Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Lepszy droższy fachowiec od tańszego robotnika?


automik

Recommended Posts

Kontynuując poprzednie tematy . Mam drogą ekipę , która zna się na specyficznej technologii. Ale zawala czasowo - ponieważ ma mnóstwo klientów i jest niesłowna. Obok buduje sąsiad - rośnie jak na drożdżach. Ekipa z Radomia bierze 75% ceny rzadko spotykanych na budowie fachowców. Na czas , ale mam wątpliwości co do dokładności. Co wybrać drodzy forumowicze? Czy też mieliście takie dylematy i jak to rozwiązaliście?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom budujesz na lata. Co zatem znaczy miesiąc czy dwa opóźnienia w sytuacji kiedy zrobią Ci go fachowcy?

Przynajmniej za miesiąc czy dwa będziesz pewnien że masz dobrze zbudowany dom. A chłopcy spod budki z piwem - cóż ... niech robią fuszerkę innym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Mimo, że moja firma nie należy do tanich wykonawców mamy stałych klientów i ich znajomych.

Bardzo jestem zadowolony, że nadszedł czas kiedy klient zwraca szczególną uwagę na fachowość, rzetelność i profesionalizm firm wykonawczych a nie za wszelka cenę aby było jak najtaniej.

Z własnego doświadczenia wiem iż najlepszą formą ogłoszenia i rekomendacji jest dobrze wykonana praca.

Dletego od kilku lat nie muszę się nigdzie ogłaszać.

Może komuś wydawać się niepoważne lub śmieszne to co teraz napiszę lecz klienci zwracają bardzo uwagę na nastepujące rzeczy:

1. Kultura osobista współpracowników.

2. Jak są ubrani - wskazane ubrania robocze z logo firmy.

3. Porządek wokół miejsca pracy i na budowie - każdego dnia.

4. Jakie narzędzia ma dana firma i jak o nie dba.

Takie mam doświadczenia i dlatego staram się dbać o dobry wizerunek firmy i szkolenia współpracowników.

To się naprawdę opłaca :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wybrałem fachowców:

 

+ nie musze nad nimi stać i pilnować a popełnili jak na razie tylko błędy naprawialne

+ gość działa lokalnie, z polecenia i musi dbać o wizerunek: widać, że sie starają, współpracują ze mną i z kierownikiem

+ miewa sensowne pomysły i porady techniczne (zawsze sprawdzam z kierownikiem i projektantem)

+ nie interesuje mnie PIP, ZUS i inne niecenzuralne pojęcia

 

- cena

- opóźnienia z powodów jak u Ciebie. na szczęście zostawiłem sobie zapas czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tez wybrałam fachowców, dobrą uznaną firmę i nalezaca do najdrozszych i co :o :o odwalili na jednej scianie kładac silikat kiche...

 

 

wiem jedno: robotnik Bolek ( to jego imie) kich takich nie odwala...

 

wiec nie jest to zupełnie tak ze droga firma zrobi dobrze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest jak zwykle po środku.

Można trafić na dobrą/słabą firmę płacąc dużo w porównaniu z dobrym/słabym bolkiem.

Wszyscy to wiedzą i odważniejsi szukają dobrego Bolka (weryfikując i wyrzucając słabych w trakcie pracy) - moja strategia, inni wierzą że no jak firma, sorawdzona (np kilka innych budów) to będzie bez fuszerki - zostawiają sprawę firmie.

Dziś wiem że "niestety" trzeba zakładać na "dzień dobry" że wykonawca chce nas:

a) naciągnąć (wygórowane ceny)

b) ukraść (dać nie taką ilość materiału za którą zapłacimy)

c) zawsze będzie upierał się że to on ma rację a nasze korekty będzie odbijał mówiąc że to będzie więcej kosztować.

Krótko mówiąc na wejściu musimy założyć że wokół jest stado wilków i od początku grać ostro. Nie zrażajcie się szukając. Nie można zakładać że trafi się dobrą firmę/Bolka za 3, 4 razem. Szukajcie do oporu. Z każdą rozmową będziecie coraz lepsi.

Aha, i jeszcze jedno co skutkuje ("naprawdę") to w sytuacjach "krańcowych" jedynym językiem trafiającym do wykonawcy są niestety "wulgaryzmy".

Powodzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam doświadczenie tylko z Bolkami i jak to w życiu bywa różnie...

Wiem tylko że lepiej mieć Bolka i go przypilnować ( a przy tym zapłacić 50% kosztu Firmy), niż mieć do czynienia z niesolidną firmą, której właściciel w dodatku wszystko wie lepiej i potrafi coś spartolić pomimo astronomicznych kwot jakie za to bierze !!!

 

Pilnujcie się przed nieuczciwymi firmami - kradną, oszukują i odstawiaja maniane - nie bójcie się ich kontrolować ( z zaskoczenia ) !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość inż. Baranina
Moi Drodzy, muszę Was zmartwić. Nie przypilnuje Bolka ktoś, kto ma blade pojęcie o budownictwie, lub nie ma go w ogóle! Najlepszym rozwiązaniem jest skończyć budownictwo i postawić sobie dom samemu - ja tak zrobiłem! Firmy, to nie loga ale ludzie, którzy w nich pracują. Jeżeli czują się fachowcami, odpowiedzialnymi za swoją pracę-wykonają ją poprawnie,nawet jeżeli są Bolkami. Natomiast, gdy są w firmie, nawet prestiżowej, ludzie którzy nie czują sztuki budowania-nic nie wskuramy!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...
Gość silikatfan

W pełni zgadzam się z przedmówcą.

Do wszystkiego trzeba mieć talent i poważnie traktować swoja pracę.

A u nas ciągle ważniejsze są układy i koneksje niż wykształcenie i kompetencje, dlatego niema jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie.

Napewno nieuda się wszystkiego dopilnować komuś kto przygotowuje się do tej pracy kilka tygodni czytając forum.

Na tym forum opinie są też bardzo różnej jakości i o jakości opinii nie świadczy ilość napisanych postów :-?

Dałbym tylko jedną radę.

Fachowiec nie będzie się obawiał pytań, zawsze jest kilka możliwych rozwiązań a on będzie znał ich wady i zalety.

NIE FORSUJE SWOICH POMYSŁÓW NIE POTRAFIĄC ICH JASNO I JEDNOZNACZNIE WYTŁUMACZYĆ.

Gdy czegoś nie wie- mówi NIE WIEM.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dałbym tylko jedną radę.

Fachowiec nie będzie się obawiał pytań, zawsze jest kilka możliwych rozwiązań a on będzie znał ich wady i zalety.

NIE FORSUJE SWOICH POMYSŁÓW NIE POTRAFIĄC ICH JASNO I JEDNOZNACZNIE WYTŁUMACZYĆ.

Gdy czegoś nie wie- mówi NIE WIEM.

Pozdrawiam

Święte słowa, niestety u mnie na budowie tylko cieśla powiedział, że nie wie jak dzisiaj ten problem rozwiązać i musi sprawę przemyśleć. Po cieśli przyszedł dekarz i stwierdził, że dawno nie widział tak dokładnie zrobionej więźby :D

Natomiast pierwszy murarz uważał, że architekci pojęcia nie mają o budowaniu a kierownik jest tyla wart co ci wszyscy konstruktorzy zza biurka i tylko jego pomysły (wykonawcy) są warte rozważania (ten murarz długo nie pracował).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 12 years później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...