Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

płyta indukcyjna czy ceramiczna?


Myszasta

Recommended Posts

Basiaw,

 

wydatkow poniesionych na gotowanie nie zauwazysz na rachunku za prad, a dokladnie mowiac nie bedziesz wiedziala jaki ma ono udzial w calosci ....

potencjalne zuzycie mozna oszacowac na podstawie nominalnego zuzycia wg parametrow urzadzenia,

 

 

Nie upieram się, że stwierdzę co do grosza i kW ile prądu zużyła płyta, ale jednak rząd kosztów stwierdzę, bo w starym mieszkaniu gotowałam na gazie a teraz przyjmuję, że ta sama lodówka czy pralka bez względu na mieszkanie tyle samo prądu zużyje, oświetlenie też podobnie, bo choć pomieszczeń więcej ale ludzi tyle samo, komputer czy tv używane w takim samym stopniu, więc jednak różnica pomiędzy starymi i nowymi rachunkami za prąd będzie w głównej mierze generowana przez płytę i zmywarkę.

 

Sama przez dłuższy czas byłam granitowo pewna, że tylko indukcja, ale może pechowo, jednak miałam do czynienia z płytą indukcyjną wydającą irytujące dla mnie dźwięki, ponadto niechęć do rozstania z aluminiową kawiarką zdecydowały, że jednak nie indukcja a bardzo sympatyczna :wink: płyta Boscha.

 

pozdrawiam

Basia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra , a ja jak przysłowiowa baba :lol: kierowałam sie wygladem :lol: :lol: upodobałam sobie płyte AMICA 90CM 4 pola +5 podwójna,wygieta w łuk i żadna inna nie wchodziła w gre! a nie była tania,powiem nawet ze w cenie indukcji.A prądu idzie mi 2x wiecej niż w bloku, ale na pewno nie przez nia hehe,nie ma szans by rachuneczek był tak ''malutki '' jak rok temu :( 1) cena pradu wzrosła 2) pomieszczen jest 2x wiecej a tym samym punktów 3) sprzetów jest 2x wiecej 4)piec, bojler, alarm.. itd...

I! podwórko... oswietlenie, brama el, domofon... a teraz to az sie boje-basen...i pompa chodzaca 4h dziennie. Płyta to malenka część w tym wszystkim hehe.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam indukcyjna Bosha i bardzo sobie chwale. Na dwoch palnikach jest funkcja boost wiec woda gotuje sie szybko jak w elektrycznym czajniku, a moze nawet szybciej (wieksza moc przeciez). W przeciwienstwie do ceramicznej nie ma tej bezwladnosci, czyli w indukcyjnej skrecasz "palnik" i momentalnie obniza sie temp. grzania jak w gazowej. Ta bezwladnosc w ceramicznej mi najbardziej przeszkadzala. Wazna rzecza jest mozliwosc ustawienia czasu gotowania , czyli np. po 30 minutach samo sie wylacza, albo po 5 (dla jajek). A i jak zdejmie sie garnek to po paru sekundach pole grzewcze samo sie wylacza - ogolnie dla mnie idealne rozwiazanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przeciwienstwie do ceramicznej nie ma tej bezwladnosci, czyli w indukcyjnej skrecasz "palnik" i momentalnie obniza sie temp. grzania jak w gazowej. Ta bezwladnosc w ceramicznej mi najbardziej przeszkadzala. Wazna rzecza jest mozliwosc ustawienia czasu gotowania , czyli np. po 30 minutach samo sie wylacza, albo po 5 (dla jajek). A i jak zdejmie sie garnek to po paru sekundach pole grzewcze samo sie wylacza - ogolnie dla mnie idealne rozwiazanie.

 

Z tego co wymieniłeś, to tylko natychmiastową reakcją na zmianę mocy różni się indukcja, bo pozostałe cechy mają i płyty ceramiczne.

Zgadzam się, że powolna reakcja na zmianę mocy w przypadku "zwykłej" płyty może być poważnym utrudnieniem, dlatego warto nauczyć się swojej płyty i z wady choć w jakimś stopniu zrobić zaletę. Ja już się nauczyłam, że nie czekam aż woda w garnku np. z ziemniakami czy makaronem będzie bulgotała na full, gdy tylko widzę pojawiające się bąble sygnalizujące zbliżające się wrzenie to już wtedy zmniejszam moc. W ten sposób zawartość garnka nie wykipi a ja mogę wykorzystać to ciepło, które gdyby ziemniaki zaczęły kipieć byłoby problemem.

 

Generalnie - jeśli komuś nie przeszkadzają dźwięki płyty indukcyjnej czy impulsowość gotowania ani nie jest przywiązany do naczyń niezdatnych do indukcji to z całą pewnością będzie zachwycony indukcją, ale jeśli są jakieś przeciwskazania do nabycia indukcji to z dobrej płyty ceramicznej też będzie zadowolony.

 

pozdrawiam

Basia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Basiu o jakie dźwięki Ci chodzi?

 

Może miałam pecha, ale miałam przez kilka dni do czynienia z płytą, która "buczała" w sposób bardzo irytujący, jakby praca wentylatora albo licho wie co. Do tego słychać było jak przestawała pracować a po jakimś czasie włączała się i zawartośc garnka nie gotowała się równomiernie tylko impulsami. Obie cechy były dla mnie nie do zaakceptowania, niestety.

 

 

pozdrawiam

Basia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten dźwięk to wewnętrzny wentylator - coś jak w komputerze.

Przynajmniej w moim Electroluxie tak jest.

Ponadto płyta włączając sie "pyka" przekaźnikiem co jeśli robi to w miarę często na dogotowywaniu jest słyszalne i irytujące :-?

Swoje dają też garnki które lekko pobrzękują. Podobno związane jest to z niedoskonałością dna ( nie dośc płaskie ).

W patelniach Tefala nie ma tego zjawiska , ale w najtańszych Ikeowskich garnkach to i owszem. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...