Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

po jaką cholerę zamkniete osiedla??


coulignon

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 156
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Co się dziwicie. Odzwyczajenie ludzi od własności prywatnej i przyzwyczajenie do ogólnej mimo że było brutalne i krwawe to jednak musiało trwać całe pokolenie. A teraz operacja jest odwrotna - i też potrwa co najmniej tyle. Ofiar niby mniej, ale pojedyncze przypadki użycia dwururki będą się zdarzać :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Getto to miejsce z ktorego nie mozna albo bardzo trudno sie wyrwac - w ktorym jest brudno i smierdzaco na klatce, gdzie walaja sie pety a winda smierdzi, zsyp sie rozwala - gdzie zlazi platami farba na scianach a sasiad sasiadowi wilkiem , gdzie nie dziala w s p o lno t a mieszkancow - to jest getto......

 

Getto - nie jest bynajmniej teraz miejscem za siatka czy ogrodzeniem......raczej wlasnie kazdy moze tam wlezc......

 

A jest tez inny rodzaj getta :

 

- mieszkanie w domku jednorodzinnym na przedmiesciach lub na wsi, gdzie czujemy sie o b c o - , z a plotem, z alarmem, ochrona 24h i " ostrymi" psami bo sie boimy tubylcow , nie lubimy ich i nie rozumiemy i w ogole nie czujemy sie zwiazani z lokalna spolecznoscia - to nie getto ktore zesmy sobie strzelili sami za ciezka kase, absolutnie nie - to zupelnie inny stan s w i a d o m o s c i , astralnej takiej :D :D i utrata kontaktu z rzeczywistoscia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We wsi mowia o mnie , ze to ta pani co chodzi z tym duzym czarnym psem :D

 

Trochę z innej beczki mi się skojarzyło... Znajomi wynieśli się na umiłowaną bardzo-zabitą-dechami-wieś. Max sześć dymów, a potem tylko lasy i lasy. Trochę maniacy, zamieszkali w takiej samej stuletniej chatynce co inni. Mieli trzy rasowe psy. I bardzo szybko zostali uznani za sodomitów, bo... psy na noc do domu wpuszczają, a i weterynarz u nich bywa.

 

Ale może to trzeba było do wątku "co kraj to obyczaj"? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....

W moim lesie akuratnie było piękne miejsce, gdzie rosły prawdziwki. Wszyscy wiedzieli, że las jest mój. Ale nawet na wezwanie do opuszczenia terenu, grzybiarze nie reagowali, sprzed nosa wyciągając mi grzyby z gałęzi. I co miałem zrobić?

 

A las masz ogrodzony?

Jeśli nie to pamiętaj, że w Polsce obowiązuje tzw. zasada otwartego lasu, która gwarantować ma jego dostępność zarówno, gdy chodzi o tereny prywatne, jak państwowe.

 

Z zasady otwartego lasu wynika m.in. prawo do zbierania grzybów i innego runa leśnego - pod warunkiem, że czyni się to na własny użytek. Pozyskiwanie runa leśnego na sprzedaż wymaga w Polsce umowy z nadleśnictwem, choć prawie nikt tego nie przestrzega.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"otwarta przestrzen publiczna" - dobre sobie :o Ciekawe kto jest w KW wpisany ??? Moze "mieszkancy miasta Warszawy" ? :o Akurat te tereny sa wlasnoscia wlascicieli mieszkan - grunt pod budynkami bezposrednio, a reszta posrednio jako majatek wspolnoty mieszkaniowej przez nich tworzonej. A odbieranie majatkow bogatym i rozdawanie biedymy juz kilkadziesiat lat temu przezywalismy ... chcemy powtorki ??? Bo "lud" siegnie najpierw po "otwarta przestrzen publiczna" , a potem po nasze dzialki i domy :x

 

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow ! :D :D :D :D

 

Ostro ! :D :D :D :D

 

 

Nadmienie jeszcze, ze z racji, ze ktos mieszka na osiedlu ogrodzonym, nie wynika

 

bynajmniej, ze wszyscy maja mu na ulicy czapkowac i wszystko za niego zalatwia zarzadca.

 

Od podejmowania decyzji jest zebranie i glosowanie w s p o l n o t y. .

 

Wspolnota zyczy sobie ogrodzenia , zbierze pieniadze, zalatwi formalnosci - to

 

bedzie miala ogrodzenie i juz.

 

Ktos zyczy sobie od razu kupic mieszkanie na osiedlu ogrodzonym - jesli tak mu pasuje....deweloper nie stawial by ogrodzenia jesliby wiedzial, ze to o d s t r a s z y mu klientow........ bo wszyscy pragneliby mieszkac w przestrzeni otwartej.... 8) 8) 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie bardzo rozumiem, po co w tym wątku zarówno użalanie się, jak i krytykowanie decyzji o mieszkaniu w "gettach". Jak sobie pościelesz tak się wyśpisz, ktoś chce mieszkać w gettcie (BTW - kłania się definicja słowa "getto") i nikomu nic do tego, a na pewno nikt nie ma prawa się o to wsciekać i robić mu pod oknami jakichś happeningów w środku nocy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mieszkam w rynku i coraz mniej dziwią mnie ogrodzone enklawy.Myślę , że bardziej niż złodziei ludzie chcą uniknąć pjanej hołoty wydzierającej się ile siły a otwarte latem okna powodują że uczestniczysz cały wieczór w rozmowach typu;co ku-wa,zaraz ci przypier...,odpierd...się.Nie mówię że sama kiedy trzeba nie odezwę się krótkim żołnierskim słowem ale słuchać tego całe wieczory w bełkotliwym wykonaniu.. :evil: nie jestem miłośniczką ciszy i nie przeszkadza mi jeśli ktoś napije się i śpiewa czy głośno rozmawia,boję się tylko przejawów agresji która często temu towarzyszy :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez sadze, ze ogrodzenie osiedla to nie zapora przed zlodziejami, ulica i zyciem

 

tylko nagminnym i uciazliwym w a n d a l i z m e m.

 

Juz nie wspomne o fakcie jak w otwartej przestrzeni publicznej urwali raz reke waeszawskiej Syrence....

 

A gdzie zalatwiaja sie psy i bawia dzieci z ogrodzonych domow jednorodzinnych ?

 

8) 8) 8) 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stala sobie z widokiem na Wisle - to ma sens bo Syrenka i woda, nie ? - i tworzyli sobie super widoczek z perspektywa w otwartej przestrzeni publicznej no, ale nie da sie .......

 

..bo urwali jej cale ramie z mieczem i trzeba ja bylo w ramach bezpieczenstwa na Rynek przeniesc i juz nie jest taka " nasza" tylko atrakcja dla turystow ..... :evil:

i troche klaustrofobicznie to wyglada.....

 

Bez tej perspektywy na rzeke i zielone nabrzeza juz tak unikatowo sie nie prezentuje, niestety.... poza tym jestem za ogrodzeniem Saskiego ( po zerwaniu smolowki z alejek ) bo tam tez co i rusz dewastuja jakas rzezbe. :evil: :evil: :evil: :evil:

 

Warszawa - moja milosc . 8) 8) 8) 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspolnota zyczy sobie ogrodzenia , zbierze pieniadze, zalatwi formalnosci - to

 

bedzie miala ogrodzenie i juz.

 

Dokładnie. Tylko z jakiej racji jakas banda idiotow wyje pod bramą i żąda mozlwosci wejscia na teren, ktory nie jest jej wlasnoscia ??? Bo dla mnie oczywistym nastepstwem tego jest wycie pod moją bramą :x

 

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie płacą podatek od nieruchomości od zajmowanego terenu, jest to ich własność tyle, że wspólna, a w związku z tym maja takie samo prawo do wygrodzenia własnego terenu jak każdy posiadacz samoistny, czyli właściciel domku, ale wychodzi, że indywidualny może odgradzać się, a wspólnota ma płacić za utrzymanie własnego terenu i "udostępniać" go bezpłatnie innym.

ABSURD :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ tak - prawo mają.

I to nie wina mieszkańców.

Tylko debilnych pozwoleń na budowę osiedli.

Chyba jesteśmy ostatnim kraje w Europie, gdzie największą estymą cieszy się mieszkanie w centrum miasta.

W Brukseli stoją puste kwartały w centrum :o A reszta jest wynajęta expatom i na biura. Bo to żaden cymes jak Ci pijani mordę drą pod oknem, albo się stoi w korku 2 h żeby się dostać do bramy własnego osiedla.

 

Zreszta jak powiedzieła moja znajoma ( w W-wie od 6 lat) "prawdziwy Warszawiak mieszka na Marinie" :):) A ja myslałam, że w Łomży :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...nie zycze sobie szczochow na klatce ani mlodziencow w wieku gimnazjalnym na " mojej" klatce schodowej pijacych piwo .

 

 

A jak ci się wprowadzi taka rodzinka? i sobie będzie synalek popijał piwko na klatce?

albo co tydzień będzie wieszał karteczkę " przepraszam mieszkańców, będzie głośna muzyka do ..., bo jest piątek"

 

a klatka schodowa do kogo należy?

do wspólnoty?

czyli każdy ma kawałeczek - ileś tam m2,

i nie można sobie na tych kilku m2 strzelić graffiti?

 

dla mnie to i tak będzie getto.

Ja długo nie miałem ogrodzenia swojego domu. chciałem żyć tak jak w Skandynawii - generalnie bez ogrodzeń. pies dopiero "zmusił" mnie do postawienia minimalnej wysokości płotka ( 1,1m bodajże )Sąsiad mój przeznaczył swój kawałek ziemi (ok 1000m2) na tzw teren dla wszystkich ( jest nas razem 7 domów). i tam na nieogrodzonej "ziemi niczyjej" robimy imprezy, oraz dzieci mają swój "małpi gaj"

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez mieszkam tuz przy rynku starego miasta i... mimo ze wkurza mnie hołota wracajaca z knajp o 3 nad ranem draca mordy, rzucajaca kur.wami etc. nie zamienilabym tego miejsca na tzw "osiedle strzezone"

Tzn. rozumiem sama idee- bezpieczenstwa, enklawy, bycia w gronie podobnych , dbania o wspolna przestrzen =- tyle tylko ze jak wiele idei z rzeczywistoscia ma to niewiele wspolnego.

Mieszkalam na osiedlu zamknietym , mam znajomych mieszkajacych w takich - i klimaty tam sa po prostu chore.

Sasiadka mojej przyjaciolki przyszla z awantura o godz 23.00 bo... jej malenkie 2miesieczne dziecko...plakało. Fakt - dosyc głosno ale do cholery...

Łapiecie klimat? :lol: CO ona miala z tym dzieciakiem zrobic??? Zakneblowac?

A tamta baba sie wydarla ze... nie po to kupowala mieszkanie w chronionym zamknietym elitarnym osiedlu zeby jej "bachor" ryczał za scianą...

Wieczne awantury o glosniejsze kichniecie - normalka.

Nie znam ani jednego normalnego osiedla zamknietego ktore funkcjonowalo by poprawnie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...