Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

po jaką cholerę zamkniete osiedla??


coulignon

Recommended Posts

Niby racja....ale najgorsze jest to, ze ci z zamknietych osiedli dzieci na jazde konna prowadzaja....widzial ktos cos podobnego ........

 

Zamiast w domu siedziec i telewizje ogladac ....do czego juz doszlo .........

 

Sa tez okazy, ktore dzieci po teatrach ciagaja albo jeszcze gorzej patrz ponizej...... ja naprawde nie wiem co z takiej mlodziezy wyrosnie ...sodomia i gomoria.... ....zamiast kopac tuje w plastikowym ogrodku , odgrodzonym od swiata plotem na dwa metry i ochrona 24h 8) 8) 8) 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 156
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Lumpie, a ja jako posiadaczka dzieci Cię pouczę ;-) - oprócz prowadzania tu i ówdzie, dziecku NALEŻY się jak psu zupa trochę czasu, żeby mogło się z kumplami powygłupiać... i jeśli na takim osiedlu nie ma ani pół zjeżdżalni, jesli nie ma gdzie zagrać w piłkę, to co dzieciaki mają robić?

 

Wraca człowiek z pracy, je obiad i do 22 organizuje dzieciakowi zajęcia poza osiedlem?

 

jakoś sobie tego nie wyobrażam, na szczęście nie muszę - moje mogą sobie powisieć na trzepaku i poganiac z psem, od wrzesnia (czyli już...) zaczyna się szkoła, kółko teatralne, kołko taneczne, lekcje pływania, przygotowanie do komunii, no wybacz, ale nie zagospodaruję dzieciakowi stu procent czasu po lekcjach, bo tego fizycznie ani psychicznie nie wytrzyma...

 

Każdemu człowiekowi konieczny jest wentyl bezpieczeństwa w postaci pewnej ilości przelumpionego czasu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje bardzo za pouczenie...... 8) 8) 8) 8)

 

Moje maja juz kumpele i kumpli na dwoch kontynentach a w Europie w roznych panstwach wiec akurat podworko jest juz jakby mniej potrzebne.

 

Przy okazji maja tez swojego konia, psy i kota i o wszystko musza codziennie dbac. Od szczyla - francuski i hiszpanski, polski i angielski mialy w domu i szkole. Jak sie daje - teatr, Opera - trzeba troche treningu, to samo z Filharmonia. :D :D :D :D Dzieki temu zarowno Mozart jaki rap nie jest nam obcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podzielę sie moim ostatnim spostrzeżeniem. Spędziłam weekend w Warszawie. Siostra wynajmuje mieszkanie na takim osiedlu na Kabatach, za miesiąc ma sie przeprowadzić do kupionego mieszkania 300m na kolejnym strzezonym osiedlu. Osiedla sa niedostepne od zewnątrz, ale podwórka sa olbrzymie, z ławeczkami, drzewami, kwiatami, placami zabaw dla maluchów.......... Jest tam takie miejsce gdzie stykaja sie 3 osiedla chronione, pomiędzy nimi jest spory teren z ścieżkami rowerowymi, duzym placem dla dzieci, wielka fontanną i chyba z 4 knajpkami. My bylysmy na obiedzie w restauracji Toskańskiej. Pysznie i bardzo milo, dla dzieci wysokie krzesełka, zabawki.

To dzielnica bardzo przyjazna. W okolicy chyba 2 baseny, korty, ze 2 szkoły tańca, wszelkie punkty uslugowe. Do tego , jak się zblizysz do przejścia dla pieszych samochody sie zatrzymują. jestem w szoku!!!! :D

 

To ja zwracam honor Warszawie. Lubie juz to miasto / szczególnie, że na te kabaty to metrem da się dojechać :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje maja juz kumpele i kumpli na dwoch kontynentach a w Europie w roznych panstwach wiec akurat podworko jest juz jakby mniej potrzebne.

 

Przy okazji maja tez swojego konia, psy i kota i o wszystko musza codziennie dbac. Od szczyla - francuski i hiszpanski, polski i angielski mialy w domu i szkole. Jak sie daje - teatr, Opera - trzeba troche treningu, to samo z Filharmonia. :D :D :D :D Dzieki temu zarowno Mozart jaki rap nie jest nam obcy.

 

Jakie to szczęście że mieszkasz więc na zamkniętym osiedlu... strach pomyśleć co by się stało z twoimi dziećmi, ich edukacją i zainteresowaniami, gdyby nie to osiedle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z oczu mi to snu nie spedza ......natomiast szybko staly sie samodzielne bo nikt ich nigdzie nie dowozil samochodem na dodatkowe zajecia - tylko musialy jezdzic autobusami albo metrem , rowerem albo uzywac nog. :D :D :D :D

 

Jak chcialy bawily sie na ogrodzonym placu zabaw - zwazywszy na samochody w miescie bylo to bezpieczniejsze rozwiazanie ....poza tym jako wspolnota ogrodzilismy osiedle zeby zminimalizowac uciazliwy wandalizm - wydaje sie, ze zadne z dzieci z naszego osiedla nie jest tak odciete od swiata jak te, ktore ciagle siedza w domu odgrodzone od swiata wysokim plotem, brama i ochrona 24h ogladaja telewizje i wszedzie musza byc dowozone samochodem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...natomiast szybko staly sie samodzielne bo nikt ich nigdzie nie dowozil samochodem na dodatkowe zajecia - tylko musialy jezdzic autobusami albo metrem , rowerem albo uzywac nog.

 

Szczęśliwcy...

 

Jak chcialy bawily sie na ogrodzonym placu zabaw - zwazywszy na samochody w miescie bylo to bezpieczniejsze rozwiazanie ....

 

Kurczę... to w Wawce samochody jeżdżą poprzez place zabaw ?

 

poza tym jako wspolnota ogrodzilismy osiedle zeby zminimalizowac uciazliwy wandalizm

 

Jak się ma mieszka na dozorowanym osiedlu zbudowanym w biednej dzielnicy to logiczne...

 

wydaje sie, ze zadne z dzieci z naszego osiedla nie jest tak odciete od swiata jak te, ktore ciagle siedza w domu odgrodzone od swiata wysokim plotem, brama i ochrona 24h ogladaja telewizje i wszedzie musza byc dowozone samochodem.

 

Oczywiście... chcesz jeszcze o czymś porozmawiać ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeeee...basenow to chyba ze cztery albo piec w okolicy :D :D :D :D

 

A to miejsce z fontannna to czesto w roznych reklamach sie pojawia..... :D

 

O, a gdzie teraz jest Toskanska ? Myslelismy, ze zbanrkrutowala a ona sie przeniosla....... poprzednio byla tak bardziej z tylu, od Rosola.

 

knajpka jest naprzeciwko fontanny. Ja z Krakowa, więc warszawskich reklam nie oglądam, zreszta prawie wogóle tv nie oglądam :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To akurat byla reklama "kinowa" . 8) 8) 8) 8)

 

Place zabaw na osiedlach to chyba nie jakis ewenement tak w ogole.

 

Nikogo zreszta nie namawiam do mieszkania w ogrodzonym osiedlu - kazdy ma wybor. Fajnie miec ogrodek, ale jak trzeba wszedzie dowozic dzieci albo po imprezie nie moga same wrocic do domu i o 2 ej w nocy trzeba je sciagac samochodem - to juz jest mniej sympatyczne.

 

Gdzies tak ok 12 ki uroki zycia w domu i na dalekim przedmiesciu gdzie nie ma innej komunikacji niz samochod , troche bledna.

A zamknac dzieciaka w tym wieku w domu i ogrodku - to juz chyba za bardzo sie nie daje. Ograniczyc mu trase tylko do szkola-dom - takie sobie.

 

A zyc z grafikiem kto kogo dokad zawozi , rozwozi i przywozi nie bardzo mi sie usmiecha.

Wbrew pozorom mieszkanie w miescie przy dobrej komunikacji publicznej daje sporo wolnosci - zarowno dzieciom jak rodzicom. 8) 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje bardzo za pouczenie...... 8) 8) 8) 8)

 

Moje maja juz kumpele i kumpli na dwoch kontynentach a w Europie w roznych panstwach wiec akurat podworko jest juz jakby mniej potrzebne.

 

Przy okazji maja tez swojego konia, psy i kota i o wszystko musza codziennie dbac. Od szczyla - francuski i hiszpanski, polski i angielski mialy w domu i szkole. Jak sie daje - teatr, Opera - trzeba troche treningu, to samo z Filharmonia. :D :D :D :D Dzieki temu zarowno Mozart jaki rap nie jest nam obcy.

 

mam nadzieje, ze kon rowniez docenia zalety tego wspanialego osiedla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje bardzo za pouczenie...... 8) 8) 8) 8)

 

Moje maja juz kumpele i kumpli na dwoch kontynentach a w Europie w roznych panstwach wiec akurat podworko jest juz jakby mniej potrzebne.

 

Przy okazji maja tez swojego konia, psy i kota i o wszystko musza codziennie dbac. Od szczyla - francuski i hiszpanski, polski i angielski mialy w domu i szkole. Jak sie daje - teatr, Opera - trzeba troche treningu, to samo z Filharmonia. :D :D :D :D Dzieki temu zarowno Mozart jaki rap nie jest nam obcy.

 

mam nadzieje, ze kon rowniez docenia zalety tego wspanialego osiedla.

 

:lol: :lol: :lol:

Każdy dokonuje swobodnego wyboru, tak czy inaczej mieszkanie w bloku, tym bardziej na osiedlu zamkniętym zawsze kojarzy mi się z kontrolą, nadzorem, monitoringiem, ciągłym poczuciem braku wolności, swobody ale też wielką sztuką kompromisu i ciągłego uczenia się tolerancji dla ludzi i ich pociech (niekoniecznie koni :)). Na początku jest nawet fajnie ale później człowiekowi często zaczyna brakować ja tlenu jednego cm2 ziemi, własnej ziemi, nie zgrabionej , nie posporzątanej, nie zadeptanej :). Reasumując, to wszystko wygląda troche tak; mi się podoba Anka, mojemu koledze Agnieszka a drugiemu koledze Roman !!! :), i ja temu trzeciemu koledze na pewno nigdy konkurencji robił nie będę :) ale powinienem szanować jego wybór.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest z tymi skojarzeniami .......... i mitami funkcjonujacymi w swiadomosci zbiorowej. :D :D :D :D

 

Slynna wolnosc - sprawa umowna. - dla kazdego znaczy co innego.

 

Wlasnie w moim przypadku Agnieszka i Ania - nie, Roman - ewentualnie.

 

W Warszawie stajni pod dostatkiem jesli ktos jest obeznany z miastem i interesuje sie konmi to zna je wszystkie - akurat nasze konisko stoi na rzut beretem czyli jeden przystanek autobusowy. :D :D :D :D Ale z reguly idzie sie piechota, razem z psami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...