Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Gruzja ....i co dalej ?


lump praski

Recommended Posts

Rano wyglada zawsze lepiej ......jakies porozumienie, wycofanie.....

 

A wieczorem - niestety, zawsze gorzej ......

 

Zero cofki , rakiety dalekiego zasiegu na terytorium Gruzji i znow grozby ataku

 

nuklearnego wobec Polski. :roll: :roll: :roll: :roll:

 

To co robumy wobec tego ? ( nie odpowiadamy : pijemy. To sie rozumie samo przes sie.)

 

Troche sie jakby lekko hm martwie.....czy cos.

 

Moze to tylko tak nieciekawie wyglada z daleka ...... :roll: :roll: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 142
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Odpowiadam na pytanie w temacie: nic. :roll:

 

Żadne państwo nie pójdzie na wojnę z Rosją w sprawie Gruzji, myślę, że nawet ten @$#$%^&*( Kaczyński nie zdoła nas wysłać na wojnę z Rosją.

Z Czeczenią też zrobili, co chcieli i nic.

 

W sprawie praw człowieka w Chinach też nic.

Nikt nie ruszy gigantów.

Taki jest świat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez mi od razu przyszla na mysl Czeczenia - nie pomogli jej , wiec teraz jest

 

Georgia.

 

No to jak teraz tez nic nastepna Ukraina. A potem ?

 

Wczoraj wieczorem podali w cnn, ze Rosja potwierdza swoja chec ataku nuklearnego na Polske.

 

Tak tego slucham i sie zastanawiam czy to jakis idiotyczny zart czy mi sie wydaje

 

Bo zeby w tej Polsce jakas ropa byla, zloza zlota - a tu nic, taki sobie pol-biedn kraj

 

i jak nie urok to sraczka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... myślę, że nawet ten @$#$%^&*( Kaczyński .....

 

Forumowa dobra dusza?????? Więc skąd tyle nienawiści???

 

Mamy demokrację, trzeba szanować wybór ludzi (trzeba nawet szanowac kogoś kto nie potrafi uszanować ciszy wyborczej na forum), mogę się nie zgadzać, ale trzeba nawet szanować kaczkę która się nazywa premierem, a jedyne poważanie w polityce zaranicznej osiągnęło jako Słońce Peru.... a stokroć niebezpieczniejsze są igraszki tegoż premiera instalującego nam tarczę patrząc jedynie na sondaże i uprawiając politykę gospodarczą wobec Chin, którzy na pewno się nam odwdzięczą za to że Sarkozy i spółka w Pekinie byli a nasze Słońce Pekin chce uczyć praw człowieka...

 

Lewakk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A już od jakiegoś czasu starałam się nie słuchać wiadomości, już się wewnętrznie uspokajałam, już mi tak dobrze szło, a Ty mi tu takie...

Lumpie, jak mogłaś? :wink:

Jak ten )*&^%$ Kaczyński wszędzie gdzie może zajmuje jawnie wrogie stanowisko wobec Rosji, to potem konsekwencje są takie, że Rosja chce nam bombkę sprzedać. :evil:

A Polska przez te *&^%$# nadymania się małych grubasów znalazła się w niebezpieczeństwie.

Pogratulować (*&^^%%$#$@ Kaczyńskiemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może lepsze jest takie stanowisdko - cytuję za "Dziennikiem":

 

"Polak, przywódca wrogiej pokojowi bandy"

 

Mogło być tak, że Rosyjska Państwowa Agencja Prasowa podała: "W dniu 12 sierpnia 2008 roku samolot należący do wrogich Rosji struktur wojskowych dokonał bezprawnego wtargnięcia na obszar będący pod bezpośrednim nadzorem Sił Pokoju. Wrogi samolot zmuszony został do lądowania na płycie rosyjskiej bazy lotniczej..."

 

"...Prowodyrów aktu bezprzykładnej agresji zatrzymano do wyjaśnienia. Przywódca wrogiej pokojowi bandy, obywatel Polski, podający się za jej prezydenta, został przewieziony do aresztu w Moskwie na Łubiance. Dowództwo rosyjskich SPiDS przestrzega przed próbami zakłócania procesu normalizacji na Zakaukaziu..."

 

Nicolas Sarkozy, wtorek wieczór:

"Oburzający akt porwania polskiego prezydenta nie może pozostać bez zdecydowanej odpowiedzi demokratycznego świata."

 

Nicolas Sarkozy, środa rano:

"Musimy brać pod uwagę, że tradycja zezwala Rosji na robienie co jej się akurat spodoba z Gruzinami, Litwinami czy Polakami, a polski prezydent przetrzymywany jest, jak mnie zapewniono, w bardzo dobrych warunkach…"

 

Kwatera Główna NATO, wtorek, środa, czwartek

Cisza.

 

Kwatera Główna NATO, piątek

"Ubolewamy nad zaognianiem się stosunków polsko-rosyjskich. Zachęcamy naszych polskich przyjaciół do intensywnego dialogu i obustronnego poszukiwania…"

 

George Bush, piątek

"Chcę zapewnić moich kochanych Polaków o solidarności. Dzwoniłem właśnie do pana prezydenta Rosji. Niestety, nie miał czasu na rozmowę, ale zostawiłem na sekretarce automatycznej bardzo stanowczy protest."

 

Nie wierzę, że słowa prezydenta - zresztą nie mijające się z prawdą - mają jakiś znaczący wpływ na dalsze stosunki z Rosją. Wszystko jedno, czy mówi siędyplomatycznie, czy ostro - oni i tak robią, co chcą. Ostre gadki Kaczyńskiego to polityka chyba raczej adresowana do Zachodu, bo oni przymykają oczy na agresję Rosji.

Co prawda, Kaczyński byłby bardziej wiarygodny, gdyby tak samo ostro domagał sie prawdy o Wołyniu, jak o Katyniu - ale powiedzcie mi, jak postępować z agresywnymi, bezczelnymi kłamcami, na których zachowanie salony zachodnie przymykają oczy???? Czy mamy tak samo jak Roosevelt wierzył Stalinowi, że jest honorowy i jak się go traktuje po przyjacielsku, to będzie grał uczciwie???

 

Mówicie, że to już nie czasy Stalina? Znaczy, jakie to czasy, gdy silny sąsiad bombarduje słabszego i nazywa to wprowadzaniem pokoju?

 

Ugłaskiwanie Ruskich już przerabialiśmy - kilkakrotnie w ciągu naszej historii... owszem, Zachód wyszedł na tym lepiej, ale my troszkę gorzej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prezydent byłby bardziej wiarygodny, gdyby miał spójne stanowisko: Kosowo vs Osetia (o Traktacie Lizbońskim nie wspominając).

 

Zgadzam się w stu procentach - tylko coś mi się wydaje (może tylko mi się wydaje, powinnam to sprawdzić) że akurat nasz prezydent nie był zbytnim zwolennikiem uznania Kosowa? Oni się chyba w tym temacie nie bardzo mogli dogadać (jak zresztą w każdym ;-)

 

Jeszcze coś z Ziemkiewicza

 

Wobec działań prezydenta rząd nie był w stanie sformować żadnej alternatywy, poza taką, aby siedzieć cicho i przyklaskiwać, gdy kraje starej Unii będą po raz kolejny sprzedawać Kremlowi interesy swych wschodnioeuropejskich sojuszników. Twierdząc, że Polska nie powinna zadrażniać stosunków z Rosją, premier stwierdził dokładnie tyle, że gotów jest ujmować się za niepodległością Gruzji tylko wtedy, gdy zgodzi się na to Rosja - czyli w ogóle. Wiele zresztą wskazuje, że ta ostrożność dotyczy nie tylko Gruzji.

 

Ziemkiewicz jest prawicowcem dość radykalnym - ja może trochę mniej, ale wydaje mi się, że dużo w tym racji. Czy my - Polacy - przypadkiem nie mamy do dzisiaj pretensji do aliantów za Teheran? Ja rozumiem Kaczyńskiego w tym sensie, że też widzę, jak historia się powtarza... co prawda on nie potrafi zbyt lotnie formułować myśli (dlatego też robi to zwykle za niego Kamiński, zresztą niweiele lepiej) ale widzę, że chciałby sie znaleźć w awangardzie krajów, które przekonają Zachód do twardszego stanowiska wobec Rosji - nie żłosci Was to, że najwyraźniej Merkel i Sarkozy, nie mówiąc już o Włochach zamiatają śmieci pod dywan?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abstrachując od forumowej dobrej duszy pełnej przekleństw....

 

Przede wszystkim, zwracam honor Donaldowi Tuskowi, za zgodę na tarczę, jest ona wprost anty rosyjska...., ale to są realne posunięcia, a nie tylko słowa Kaczyńskiego... Słowa czy symbole Prezydenta są ważne dla Gruzinów, tak jak w 1981 czy 1989 były dla nas ważne jakiekolwiek słowa z zachodu poparcia....

 

 

Bardzo dobrze, że premier Tusk i minister Sikorski, w czasie gdy prezydent leciał do Tbilisi, mobilizowali polityków zachodniej Europy. Premier apelował o zwołanie Rady Europejskiej, a szef MSZ posiedzenia wszystkich ministrów spraw zagranicznych Unii.

 

Lech Kaczyński w tych dniach wygrał dużo. Nie tylko dla Gruzji, ale też dla siebie. Najwyraźniej pierwszy raz od dawna zdominował premiera i usunął go w cień. To on nadał ton polskiej polityce zagranicznej w chwili kryzysu. To on był obecny we wszystkich przekazach telewizyjnych i skupiał uwagę. Nawet krytycy jego wyprawy podkreślali, iż „są dumni, że polski prezydent broni Gruzinów”.

Dzięki wyprawie do Tbilisi, wcześniejszym konsultacjom, wspólnemu oświadczeniu prezydent też zbudował na pewno szczególną więź między środkowoeuropejskimi przywódcami. Lechowi Kaczyńskiemu zarzucano często, że nie umie nawiązywać osobistych relacji z przywódcami innych krajów, a te przecież w polityce są tak ważne.

 

Teraz widać było, że w tym towarzystwie polski prezydent czuje się jak ryba w wodzie. I wśród tych pięciu liderów nie było wątpliwości, kto jest liderem. Kaczyński odzyskał to, czym kiedyś szczycił się Aleksander Kwaśniewski. Naturalną pozycję lidera w regionie. W krajach dawnego bloku sowieckiego w tych dniach było jasne, kto nadawał ton. Dobrze, by to doświadczenie przekuć teraz w praktykę codziennego działania.

 

Igor Janke

Przeczytaj całość

http://www.rp.pl:80/artykul/2,178429.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ten )*&^%$

A Polska przez te *&^%$#

(*&^^%%$#$@ Kaczyńskiemu.

 

A może coś wniesiesz do dyskusji??? Może powiesz swoje zdanie??? Może forumowa dobra dusza może prezentować coś więcej niż przekleństwa???

 

Piszesz wcześnie że dalej "NIC"...

 

a ja pytam, jeśli dziś nikt nie przeciwstawi się Rosji, to jutro Kijów a pojutrze Warszawa.....

 

Właśnie dlatego ważne jest to że jesteśmy w NATO, w UNII EUROPEJSKIEJ i mamy tarczę!!!!!!

 

A forumowa dobra duszo potraf wyjśc ponad nienawiść wobec prezydenta, nawet jeśli się z nim nie zgadzasz nie oznacza że wszystko robi źle, a jako głowie państwa należy mu się szacunek...., choć wątpię byś to zrozumiała...

 

Nawet krytycy jego (KACZYŃSKIEGO) wyprawy podkreślali, iż „są dumni, że polski prezydent broni Gruzinów”.

Igor Janke

http://www.rp.pl:80/artykul/2,178429.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewne sprawy w tym instalowanie tarczy wynika z tego, ze Polska weszla w

 

struktury NATO i Unii Europejskiej. Jak sie powiedzialo " a" to teraz trzeba

 

powiedziec " be " - akurat sprawy personalne czy nazwiska nie sa najwazniejsze.

 

Prezydent w Polsce nie ma zadnej realnej wladzy - to nie USA- moze jedynie

 

zawetowac ustawy, ale jego weto moze byc wiekszoscia glosow w Sejmie

 

( dwoch trzecich ) odrzucone.

 

Jesli chcemy byc bardziej przyjazni Rosji to moze nalezaloby juz zaczac pedzic samogon i ( jestem za oczywiscie ). Ach, dobra carska Rosja i jej imperjalistyczne ambicje - to stad ten hollywoodzki film o Kolczaku - i jego przywiazaniu do cara..... lza az mi sie zakrecila w oku..... :roll: :roll: :roll: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet krytycy jego (KACZYŃSKIEGO) wyprawy podkreślali, iż „są dumni, że polski prezydent broni Gruzinów”.

Igor Janke

http://www.rp.pl:80/artykul/2,178429.html

 

Raczej nie jestem dumna. Pojechał - oK. Ale mówienie ma sens, gdy stoi za tym jakaś realna siła. Gdyby mógł powiedzieć "ustaliłem z Angelą Merkel.... " albo "w porozumieniu z UE..." to byłabym dumna. Ale takie machanie szabelką, którego skutki odczujemy wszyscy- czy to jest mądre? Z czego tu być dumnym? Jak ktoś jest prezydentm, to powinien przede wszystkim myśleć, co musze powiedzieć, żeby to było dobre dla mojego kraju, ile moge stracic, żeby zyskać. Marzenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...