AskaK1719503823 10.11.2008 20:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2008 Myszko, daaaruj, ja pierdoła saska wysłałam tego maila do siebie! I wchodzę teraz na forum cała zadowolona, patrzę - 1 wiadomość w skrzynce, czytam a to ta właśnie! No nie ma to jak blondi! Asiu Ty ciagle ślesz tego priwa? Nic mi nie doszło. Dorcia niechaj sie Twoj chlopak tężyzną juz nie wykreca. Pomozemy mu ja zdobyc . W koncu ma ktoregos dnia powiedziec " zbudowałem dom" Dom się sam buduje, niech się lepiej zajmie tymi innymi zadaniami prawdziwego mężczyzny (aha, drzewa już kiedyś sadzał... ) Hahaha, Dorcia Ty tylko o jednym , no ja już czytałam w Twoim dzienniczku jak to żeście święcili budowę. Zygmor, oj zastanów się póki jeszcze możesz odwołać, bo potem jak zasypię Cię gradem pytań... Aaaach! No wiecie co?! Złożyliśmy dziś z Mężusiem papiery do pozwolenia na budowę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A w domu mamy śliczną, błyszcząćą, nowiutką tablicę na budowę! Mało się nie popłakałam, jak tą tablicę mi Mężuś przyniósł... A poza tym to wpadam w lekkiego doła, lekarz straszy operacją, nadzieja moja w rehabilitacji i budowie tego domu, oj marzenia naprawdę uskrzydlają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 10.11.2008 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2008 Chętnie służę radą we wszystkich ogródkowych sprawach. Zygmor Podziwialam wczoraj Twoj ogród różanecznikowy. Piekna kompozycja w starodrzewiu. Rózaneczniki to chyba mają dobrze u Ciebie, bo troche zacienione, osłoniete od wiatrów i mrozów, no i ta kora wszedzie. My co roku z męzem wybieramy sie do Powsina w porze kwitnienia rododendronów. Niektóre az otumaniają zapachem. I te egzotyczne kolory. Chcialabym miec kilka sztuk przed domem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 10.11.2008 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2008 Gratulacje z okazji złozenia papierologii. Ja ciagle jeszcze czekam na proejkt. Mam nadzieje, ze juz niedługo. Asia glowa do góry. To pewnie dla Ciebie cięzki okres, ale on minie. . to tylko jakis epizod w skali życia. Jejku mam nadzieje, ze nic nie pokreciłam i ze mnie zrozumiałas. Zycze duuuuzo zdrowia i spełnienia marzen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AskaK1719503823 10.11.2008 23:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2008 Dzięki Myszko, nic nie pokręciłaś , tak właśnie staram się myśleć - że to chwilowe trudności i w końcu będzie lepiej. Tylko ten lekarz tak na mnie dziś z rezygnacją patrzył i mnie zdołował... No dobra, smuty na bok, opijamy złożenie papierów! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylvia1 11.11.2008 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2008 Alex współczuję problemów ze zdrowiem. Będzie dobrze zobaczysz... Co to za operacją którą straszy Cię lekarz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 11.11.2008 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2008 Dzięki Myszko, nic nie pokręciłaś , tak właśnie staram się myśleć - że to chwilowe trudności i w końcu będzie lepiej. Tylko ten lekarz tak na mnie dziś z rezygnacją patrzył i mnie zdołował... No dobra, smuty na bok, opijamy złożenie papierów! Niedobry ten lekarz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DorciaIQ 11.11.2008 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2008 Ja właśnie wczoraj mojego małża odbierałam ze szpitala po operacji - ależ on jest dzielny - niby nic wielkiego, niby przyjemnie i pachnąco bo prywatnie to koło d.py tańczą, ale nic przyjemnego i nikomu nie polecam... Tak że życzę żeby się obyło bez, a nawet jeśli to wszystko się zniesie i tak jak mówi Myszka - z perspektywy takie nieprzyjemne epizody wylatują z pamięci, a przede wszystkim w życiu trzeba się skupiać a. na seksie b. na budowie (no ja o tym pierwszym to na razie mogę zapomnieć, mam nadzieję że się małż szybko wykuruje - w końcu to nos a nie... co innego ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dobroszka 11.11.2008 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2008 Ja mam dwie operacje za sobą - jedna na wyrostek , druga - cesarka.nie jest to coś do czego chętnie wracam , ale tez nie wraca sie do tego zbyt często.BYło ,minęło i dość szybko się zapomniało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 11.11.2008 16:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2008 Ja właśnie wczoraj mojego małża odbierałam ze szpitala po operacji - ależ on jest dzielny - niby nic wielkiego, niby przyjemnie i pachnąco bo prywatnie to koło d.py tańczą, ale nic przyjemnego i nikomu nie polecam... Tak że życzę żeby się obyło bez, a nawet jeśli to wszystko się zniesie i tak jak mówi Myszka - z perspektywy takie nieprzyjemne epizody wylatują z pamięci, a przede wszystkim w życiu trzeba się skupiać a. na seksie b. na budowie (no ja o tym pierwszym to na razie mogę zapomnieć, mam nadzieję że się małż szybko wykuruje - w końcu to nos a nie... co innego ) szkoda, ze moj małż ma inne priorytety, bo ja sie z Twoimi zgadzam. I jeszcze dodałabym c: ze na dzieciach trzeba sie skupiac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AskaK1719503823 11.11.2008 21:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2008 Hahaha, a.sex, b.budowa, czyli wychodzi na to że najlepszy jest seks na budowie! Oj Dorcia, Dorcia... Sylvia, dzięks! Doktor niedobry straszy, że jak dysk sam nie wskoczy na swoje miejsce, to trzeba będzie go tam wkładać Ale jakoś mi nie w smak, żeby jakiś koleś w białym kitlu grzebał mi w bebechacha i machał skalpelem koło rdzenia, więc na razie o tym nie myślę. Moja nadzieja w panu masażyście. Dobroszka, o rany, ja jeszcze nie miałam żadnej operacji, ale ech, pewnie mało kogo takie przeżycie omija. Pocieszające, że się szybko zapomina. Dorcia, a co Twojemu mężusiowi? Pewnie prostowanie przegrody miał? Moje maleństwo też to miał, łooolaboga! Masakra to była! Wszak faceci mniej odporni na ból... Mycha, a jakie priorytety ma Twój mąż? Mój ma trzy - trzy razy "P": pojeść, popić i...poczytać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 11.11.2008 22:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2008 Tak jak Twój i jeszcze pospac i pomarudzic (choc nadmiaru spania odkąd mamy dziecie to on nie ma) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DorciaIQ 12.11.2008 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Moja nadzieja w panu masażyście. A co, taki fajny jest? Ja miałam takiego jednego, straszny był (szklane oko, wada postawy, milion kompleksów), ale masował genialnie... A mój przegrodę już miał i częściwo odblokowanie zatok, ale się okazało że źle mu zrobili i trzeba było jeszcze raz, tym razem szczękowe i czołowe udrożnic, zalepić to co źle nadziurowali, nadziurować prawidłowo i małżowiny przerośnięte powyciapywać brrrr - nic przyjemnego, teraz siedzi biedulka i charcze od dwóch dni, bo ma nos i uszy zatkane A priorytety ma prawidłowe, tylko b. na miejscu a. i odwrotnie, ale to małe piwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DorciaIQ 12.11.2008 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 A te Wasze priorytety małżowskie to jakbym swoje słyszała: popić, pospać, poczytać.... Mój małż z tego zestawu to tylko pojeść no i pomarudzić ewentualnie, ale też nie za dużo szczęsliwie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 12.11.2008 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Czyli to nasze A w priorytecie to takie troche nie do konca spełnione jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AskaK1719503823 12.11.2008 18:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 No właśnie... A ja z tym swoim dyskiem to już i tak do nieczego się nie nadaję. Tak po chwili zastanowienia to priorytety ustawiłabym tak: 1.(po powrocie z pracy) pomarudzić 2.pojeść - to o każdej porze dnia i nocy, zwłaszcza czekoladkę 3.a jak już się naje, to pospać Dorcia, oj to bidulek straszny ten Twój, ma jeszcze gorzej niż mój. I szczękowe też mu robili...auć! A masażysty jeszcze nie widziałam. Jutro mam pierwszą wizytę, przyjdę z relacją. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 12.11.2008 18:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Tyko Ty Asia uwazaj na tych masazystów, bo to mozna duzo gorzej zrobic, a nie naprawic. Ja w maju mialam taką rwę barkową ze reką, ba wogole pól-ciałem nie moglam ruszyc przez prawie 2 mieszki i to tak porzadnie. Nawet oddech w pewnych pozycjach mnie bolał. Niby przeszlo, ale juz ciągle pobolewa i nie daje zapomniec o sobie. Ponoc jest tu w naszych okolicach bardzo dobry masażysta jakby co.A w ktorej czesci ten dysk wypada? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AskaK1719503823 12.11.2008 18:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Na szczęście ten masażysta to wykwalifikowany rehabilitant, z długim stażem (czyli pewnie jednak nie młody przystojniaczek ) i bardzo ostrożnie podchodzi do sprawy. Sprawdzony i polecony właśnie przy dyskopatii. Mi dysk wyskoczył pomiędzy 4 a piątym kręgiem, w częśli lędźwiowej - czyli klasycznie, ale czytałam w necie o przypadkach, że wyskoczył komuś w części piersiowej kręgosłupa. Oj wtedy to dopiero ból w całej klatce piersiowej, a w ekstremalnych przypadkach grozi problemami z oddychaniem, bo nerwy są uciskane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dobroszka 12.11.2008 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Cześć dziewczynki , Aska , przygoruj się na starą mantrę masażystów - żeby było lepiej , najpierw musi byc gorzej.Zawsze kiedy musiałam korzystać z ich usłu sprawdzało sie w 100 % Gratuluję złożenia papierów - w szoku jestem,że tak szybko śmignęliście wszystko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwiap-w29 12.11.2008 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 skoro już o tych krzyzach tyle i dyskach to ja też się poskarżę że od miesiąca mam potworne bóle kręgów szyjnych, najpierw prawą stronę zaatakowało a później lewą...masakra jakaś...czy to jakieś fatum czy co na nas siadło? jest coraz lepiej ale spać nie mogłam przez to bo w każdej pozycji ból ...może jednak ten masaże pomoże hihi...warto pomyśleć Pozdrawiam i łącze się w bólach krzyżowych bo wiem co to jest Sylwia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DorciaIQ 12.11.2008 21:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Na szczęście ten masażysta to wykwalifikowany rehabilitant, z długim stażem (czyli pewnie jednak nie młody przystojniaczek ) Nie ma to jak DOŚWIADCZONY Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.