dobroszka 12.11.2008 22:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Na szczęście ten masażysta to wykwalifikowany rehabilitant, z długim stażem (czyli pewnie jednak nie młody przystojniaczek ) Nie ma to jak DOŚWIADCZONY Mówisz z AUTOPSJI?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DorciaIQ 12.11.2008 23:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Na szczęście ten masażysta to wykwalifikowany rehabilitant, z długim stażem (czyli pewnie jednak nie młody przystojniaczek ) Nie ma to jak DOŚWIADCZONY Mówisz z AUTOPSJI?? Słyszało się na mieście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AskaK1719503823 13.11.2008 10:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2008 Hihihi, zbereźnice jedne! Cześć dziewczynki , Aska , przygoruj się na starą mantrę masażystów - żeby było lepiej , najpierw musi byc gorzej.Zawsze kiedy musiałam korzystać z ich usłu sprawdzało sie w 100 % Cześć dziewczynko , no co ty, czy to znaczy że będzie bolalo??? Właśnie gadałam z psiapsiółą w pracy, że ona też miała dysk i że te masaże to wcale takie milutkie nie są. Gratuluję złożenia papierów - w szoku jestem,że tak szybko śmignęliście wszystko No coś ty dobrosia, szybko? Mi się wydaje, że całe wieki to trwało. Sylwia, o kurcze, bóle szyji też nie są fajne, wejsteś pewna że to kręgi a nie mięśnie Cię bolą? Kiedyś zawiało mi szyję i przez tydzień nie mogłam ruszyć głową, tak bolały mięśnie, ale samo przeszło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dobroszka 13.11.2008 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2008 Hihihi, zbereźnice jedne! Cześć dziewczynki , Aska , przygoruj się na starą mantrę masażystów - żeby było lepiej , najpierw musi byc gorzej.Zawsze kiedy musiałam korzystać z ich usłu sprawdzało sie w 100 % Cześć dziewczynko , no co ty, czy to znaczy że będzie bolalo??? Właśnie gadałam z psiapsiółą w pracy, że ona też miała dysk i że te masaże to wcale takie milutkie nie są. . No bo to nie będzie masaż relaksacyjno - przyjemnościowy , tylko leczniczy.Nie ma zmiłuj , bez bólu to raczej nie przejdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AskaK1719503823 13.11.2008 12:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2008 Ups, a myślałam że już koniec na dziś moich męczarni (całą drogę do pracy trzymałam ściśnięte gardło, tak mnie mdliło ). A tu jeszcze jakieś ugniatanie, wyginanie...maaamo! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DorciaIQ 13.11.2008 17:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2008 Będzie dobrze, co Cię nie zabije to Cię wzmocni Pomyśl sobie jaką wielką ulgę poczujesz jak już przestaną Cię masować - czy to nie warte uprzedniego bólu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 13.11.2008 18:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2008 okrutna jestes Dorciu A probowalas juz masowac zoperowany mężowski nos? Moze odczuje ulge i bedzie Ci dozgonnie wdzięczny jak juz przestaniesz? hihi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DorciaIQ 13.11.2008 22:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2008 Myszka to jest myśl - on teraz okrutnie narzeka, bo ma tam takie wkładki (silikonowe) które go strasznie uwierają jak dotyka nosa, nawet podrapać się weń nie może Swoją drogą to paranoja żeby facet sobie wsadzał silikon, a jego żona nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dobroszka 13.11.2008 22:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2008 To jest dobitny przykład na to,że w XXI w. mamy równouprawnienie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DorciaIQ 14.11.2008 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2008 To jest dobitny przykład na to,że w XXI w. mamy równouprawnienie Ale ja wcale nie chcę równouprawnienia Ja chcę żeby mi faceci otwierali drzwi, pracowali więcej i zarabiali więcej etc. i wolę mieć w zamian za to większośc obowiązków domowych, których notabene nie znoszę, byle mieć faceta, który jest głową a nie szyją... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dobroszka 14.11.2008 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2008 To jest dobitny przykład na to,że w XXI w. mamy równouprawnienie Ale ja wcale nie chcę równouprawnienia Ja chcę żeby mi faceci otwierali drzwi, pracowali więcej i zarabiali więcej etc. i wolę mieć w zamian za to większośc obowiązków domowych, których notabene nie znoszę, byle mieć faceta, który jest głową a nie szyją... No ale co..tak marzysz sobie czy tak masz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 14.11.2008 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2008 dzień dobry, melduję, że zaglądam i śledzę temat w miarę.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 14.11.2008 14:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2008 To jest dobitny przykład na to,że w XXI w. mamy równouprawnienie Ale ja wcale nie chcę równouprawnienia Ja chcę żeby mi faceci otwierali drzwi, pracowali więcej i zarabiali więcej etc. i wolę mieć w zamian za to większośc obowiązków domowych, których notabene nie znoszę, byle mieć faceta, który jest głową a nie szyją... No ale co..tak marzysz sobie czy tak masz? ja część mam o drugiej części marzę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AskaK1719503823 15.11.2008 17:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2008 okrutna jestes Dorciu A probowalas juz masowac zoperowany mężowski nos? Moze odczuje ulge i bedzie Ci dozgonnie wdzięczny jak juz przestaniesz? hihi Hihihi, hahaha! Dzięki Myszko, Ty jedna mnie ratujesz , inaczej te baby by mnie wysłały najchętniej na łamanie kołem i rozciąganie przez woły i jakbym już konała, to zgodnym chórkiem by wolały "Zaraz ci będzie lepiej!To ci pomoże!". Ale ja wcale nie chcę równouprawnienia Ja chcę żeby mi faceci otwierali drzwi, pracowali więcej i zarabiali więcej etc. i wolę mieć w zamian za to większośc obowiązków domowych, których notabene nie znoszę, byle mieć faceta, który jest głową a nie szyją... Hihi, Dorcia czytałaś ten wątek o kurach domowych?Zaskakująco dużo dziewczyn pisze, że chciałyby tak, i pieprzyć to równouprawnienie! I ja też się do tego głosu dołączam, bo co to za równouprawnienie kiedy kobieta musi w robocie zapierniczać mając okres i zwijając się z bólu, albo kiedy tuż po urodzeniu dziecka musi wracać do pracy - faceci jakoś tych zmartwień nie mają. Tak więc prawa powinny być równe, ale obowiązków powinnyśmy mieć mniej! Dario, niech zgadnę którą część masz..? Haha, muszę się pochwalić - sprzedaliśmy mieszkanie, mamy za co rozpocząć budowę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dobroszka 15.11.2008 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2008 Ja od trzech lat jestem kurą domową i jest mi z tym bardzo dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 15.11.2008 18:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2008 Ja tez "kuruje" od 3 lat. Do zwyklej roboty juz nie powroce, wołami mnie nie zaciągnął. Kto mi dziecko odbierze z przedszkola i o której, pojedzie do urzedow, pogotuje, popierze, poprasuje, wyczysci akwarium, załatwi sprawy w banku, pomyje okna, posadzi kwiatki, umyje auto, ...poremontuje, zafuguje kafle, powierci dziury na obrazki, kto kupi te obrazki, pojdzie z dzieckiem na spacer, z psem na spacer, ...zrobi sobie mętlik budowlany w glowie chcac wyssac ze wszechnicy wiedzy całą wiedze, skonczy za mnie podyplomówke,.... no i wreszcie kiedy miałabym czas na forum? Dlatego mój jedyny ratunek to własna firma, z ktorej bede sie mogla wyrwac na chwilke w dzien, popracowac troche w nocy, sama sobie dyktowac tempo i byc w domu i pracowac, jak pojawi sie kiedys drugie dziecko, realizowac i wogole. Moje marzenia O tym całym równouprawnieniu to przypominają nam tylko wtedy kiedy cos trzeba za nich zrobic, ale oni kiedys wymrą, zobaczycie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AskaK1719503823 15.11.2008 19:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2008 Dlatego mój jedyny ratunek to własna firma, z ktorej bede sie mogla wyrwac na chwilke w dzien, popracowac troche w nocy, sama sobie dyktowac tempo i byc w domu i pracowac, jak pojawi sie kiedys drugie dziecko, realizowac i wogole. Moje marzenia Moje też...robić to, co się lubi i kiedy się chce. Praca u kapitalisty mnie już powoli wypala, a przecież nie napracowałam się zbyt długo... Mycha, a o jakiej firmie myślisz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 15.11.2008 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2008 o firmie audytorskiej - certyfikaty energetyczne. Załuje strasznie ze nie poszłam na architekture albo budownictwo, bo mi sie ta dzialka nie ziemsko podoba. Tylko kto wtedy, w tamtych czasach, w miescie na pograniczu Połszy mógł mi powiedziec, ze nie jestem całkiem dziwna i ze to nie kierunki zarezerwowane tylko dla facetów. Byl niby koniec 20 wieku ale to byl ciagle wiek ciemnoty, zreszta poczatki tego są wg mnie podobne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AskaK1719503823 15.11.2008 22:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2008 Ooo, to już wiem u kogo będziemy się audytować! Super pomysł! Mój teściu zapisał się na studia podyplomowe z audytu energetycznego i za rok będzie miał papier uprawniający do pracy. Co rusz to teraz po zajęciach udziela nam rad: styropianu to dajcie tyle, a wełny tyle.. Myślałam kiedyś o architekturze ale tylko chwilowo, jestem matoł z fizyki. Ale zagadnienia budowlane fajnie wkręcają, nie sądziłam że może to być tak pasjonujące. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mendras 16.11.2008 06:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2008 Nie ma to jak babskie forum budowlane. To prawdziwe życie. I te konstrukcje kostne zaniedbane.. dyski latają.. a lekarze jak murarze, straszą i marudzą, taka szkoła hierarchii.. Pytanie z boku: Jak tam gimnastyka? Wiem.. zapracowane, zalatane.. kurcze, sprawy.. Masażysta niczego nie naprawi ostatecznie. Trochę tylko te rachityczne linki waszych masztów powgniata dla lepszego przekrwienia, trochę je do życia przywróci i co dalej? .. mieć ciekawsze zajęcia.. robić co się chce i kiedy się chce! Marzenia wolnych kur domowych.. hi hi. Też pewnie jestem kurą, tylko jajek nie znoszę a noszę.. z targu! Jajecznica pyszna rzecz. Ale ten ból, bezwzględny dręczyciel, jednorazówkami się nie zadowoli. Jest taka prosta zasada. Jak coś jest zgniecione, to trzeba to rozciągnąć. Rozciąganie wołami nie takie głupie hi hi.. działa na wyobraźnię leniuchów. Jest mniej kosztowne i nie takie widowiskowe narzędzie tortur. Drabinka. Nie żeby zaraz włazić na jabłonkę do kusiciela ale do.. wieszania się. Woły ma się już w masie.. ale trzeba to robić z głową a najlepiej głową w dół, tylko stopniowo i na początek ostrożnie i na drabince pod kątem. Najlepiej mieć taki mebel na stałe, jako element intrygującej dekoracji. Przypomina o czym chce się czym prędzej zapomnieć. Z czasem tortura wiszenia głową w dół jest jak dobry seks.. ma się dobrze ukrwiony mózg! ..i to co trzeba rozluźnione. Ale to już stan zaawansowany.. nic co dobre nie jest przecież od razu.. hi hi, niestety. Ponoć można osiągnąć stan nirwany. U mnie póki co, błogi stan medytacji nad bolesną przeszłością i słuchanie muzyki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.