dandi3 24.08.2008 08:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2008 Dandi,ponieważ to Twój wątek , to w oczekiwaniu na efekty pracy Brazy pozwolę sobie zapytać- dlaczego kuchnia otwarta? Też mam taką w projekcie, a wszyscy namawiają mnie na zamkniętą ps. wiem, że już jest taki wątek na forum- interesuje mnie opinia Dandiego JAK JA UWIELBIAM BYĆ PYTANY O OPINIĘ...... Już tłumaczę, otóż - jako dziecko głębokiego PRLu zostałem wychowany w atmosferze walki o czekoladę pachnącą PEWEXEM, puszkę po Coli (by móc ja postawic ku ozdobie na półkotapczanie wśród innych puszek) i szarego, surwiwalowego jak Kamczatka blokowiska, mieszkałem w mieszkaniu wygodnym acz pozamykanym. Miało to oczywiście swoje uroki ale teraz, kiedy sam mogę decydować o tym jak wygladają moje cztery ściany, chciałbym miec coś innego. Innego tzn wrażenie hektarów jak sie wchodzi do domu. Powierzchnia nie musi być wielka ale jak jest przestrzeń to mi osobiście jest duzo lepiej. Przecież dom na poddaszu jest cały zamknięty więc miejmy przestrzeń chociaż na dole. Mój były szef (bardzo mądry chlopisko) powiedział mi kiedyś,że rodzina jest rodziną wtedy kiedy jest razem. Jak być razem kiedy każdy jest w innym zamkniętym pomieszczeniu? a tak...? Moja Zlociutka cus pichci, ja z dziećmi odrabiam lekcje w jadalni, potem razem jemy. Wieczorem kiedy rodzce zechcą pobyć razem, bachurstwo może leciec do swoich pokoji. Wcześniej jestesmy razem i bez dyskusji. Ale to tylko mój pogląd - nie wtryniam sie i nie zmuszam.Ja chcę otwartą acz widze pewne zalety zamkniętej (i dla mnie argumentem nie jest to że :"rybą będzie w całym domu smierdzieć a goście zobaczą brudne naczynia w zlewie") Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 24.08.2008 08:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2008 Wracając do tematu piwnicy / spiżarni. Prawie namówiłem Zlociutka na "Sklep" na podwórku Jak pisze sklep (tak nazywa ten typ piwnicy babcia mojej żony), to mam na mysli to: http://img145.imageshack.us/img145/9892/49159057rl2.jpg http://img145.imageshack.us/img145/2292/17966354jm1.jpg http://img145.imageshack.us/img145/1416/86034671xc2.jpg http://img145.imageshack.us/img145/559/16156930oi5.jpg http://img145.imageshack.us/img145/4308/78960834uq5.jpg http://img145.imageshack.us/img145/7935/53280522nu6.jpg http://img145.imageshack.us/img145/6231/79926012rx4.jpg Obrazki udostepnione dzięki uprzejmości forumowiczów którzy nie mają pojęcia o tym, że je tu wykorzystuję więc jak skończe na sali rozpraw to będzie to całkowicie słuszne i sprawiedliwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
artmag 24.08.2008 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2008 Wracając do tematu piwnicy / spiżarni. Prawie namówiłem Zlociutka na "Sklep" na podwórku (tak nazywa ten typ piwnicy babcia mojej żony). Masz jakiś plan do tego ?- wymurowanie i okrycie ziemią wystarczy, żeby uchronić przed przemarzaniem? Pewnie jeszcze jakaś przeciwwilgociowa izolacja... To może być kosztowny kawałek sklepu (choc zapewne funkcjonalny, patrząc na zdjęcia) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 24.08.2008 09:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2008 Znalazłem na forum temat o tego typu piwniczkach. Najbardziej autorytatywny wydał mi się Tytus79, który sam budował swoją ziemiankę. Wszystkie jego posty na ten temat połączyłem w jeden i oto kompendium, które mi z tego wyszło: Cyt.: „Witam Naszą ziemiankę zbudowałem w zeszłym roku. Ściany, podłogę (Nie wylewałem fundamentu, Podłoga jest wykonana z bloczków betonowych, ułożonych na ubity piasek) oraz schody wykonałem z bloczków betonowych, sufit z gotowych płyt o dł 2m podpartych stalowym tragarzem. Drzwi są dębowe. Boki schodów obmurowałem kamieniami. Zagłębiona jest na 170cm reszta wystaje ponad ziemię. Wymiary 200cmx200cm. Dach jest ocieplony styropianem. Całość przykryłem podwójną warstwą folii budowlanej następnie przysypałem ok 50cm ziemi. Jeszcze jedno: ściany oraz dach zabezpieczyłem od zewnątrz DYSPERBITEM aby nie chłonęły wilgoci a następnie obłożyłem styropianem. Temperatura w wewnątrz podczas zimy wynosiła ok +4C. Wejście powinno być od północnej strony, aby słońce nie świeciło na drzwi. Bloczki na podłodze są poukładane obok siebie bez zaprawy. Wentylację wyciągową zrobiłem z rury Ř 100, a naciąg świeżego powietrza pod drzwiami. Obie strony należy zabezpieczyć przed przedostaniem się zwierząt.” Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 24.08.2008 09:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2008 I jeszcze w kwestii prawnej: Dz.Ustaw nr 163 pozycja 1364 Ustawa z dnia 28 lipca 2005 Art. 29. 1. Pozwolenia na budowę nie wymaga budowa: ..... 2) wolno stojących parterowych budynków gospodarczych, wiat i altan oraz przydomowych oranżerii (ogrodów zimowych) o powierzchni zabudowy do25 mkw., przyczym łączna liczba tych obiektów na działce nie może przekraczać dwóch na każde 500 mkw. powierzchni działki; O ile sie orientuję nie mają tu również zastosowania przepisy dotyczące zachowania odległości od granicy działki a więc same zalety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
artmag 24.08.2008 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2008 Całość przykryłem podwójną warstwą folii budowlanej następnie przysypałem ok 50cm ziemi. Jeszcze jedno: ściany oraz dach zabezpieczyłem od zewnątrz DYSPERBITEM aby nie chłonęły wilgoci a następnie obłożyłem styropianem. Tylko co, jak ma się wysoką wodę gruntową? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
betib 24.08.2008 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2008 Może to i trochę niepraktyczne, ale ja bym zrobił spiżarnię pod hollem i schodami z wejściem z garażu. yyyyyyyyyyyyyyy a gdzie to jest bo z moją wyobraźnią to mniej więcej tak jak z pomysłami ciała rządzącego na załatanie dziury w budżecie[/quote dla mnie tez najlepszym rozwiazaniem jest zagospodaroanie miejsca pod schodami ( czyli wtedy schody z podstopniami) sama mialam taka luke w szeregowcu i poprzez zabudowe schodow mam garderobe zamiast szafy w sypialni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 24.08.2008 14:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2008 Całość przykryłem podwójną warstwą folii budowlanej następnie przysypałem ok 50cm ziemi. Jeszcze jedno: ściany oraz dach zabezpieczyłem od zewnątrz DYSPERBITEM aby nie chłonęły wilgoci a następnie obłożyłem styropianem. Tylko co, jak ma się wysoką wodę gruntową? Wtedy robi się basen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
artmag 24.08.2008 17:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2008 Wtedy robi się basen Czyli kryta pływalnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 24.08.2008 17:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2008 Wtedy robi się basen Czyli kryta pływalnia tiaaaaa ale patrz jaki klimat - sklepienie z cegły pełnej czerwonej, łukowe, zamiast basenu właściwie rów łaziebny. zamiast lazuru wody glina i robale a kto wie, może i węże... Juz nie chce piwnicy - chce basen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
artmag 24.08.2008 17:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2008 Juz nie chce piwnicy - chce basenWidzisz- uświadomienie potrzeby jest podstawą marketingu- teraz oprócz spiżarni w domu, piwniczki na podwórzu musisz poszukać miejsca na basen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 25.08.2008 05:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2008 w środę zapytam Witka czy mi zbuduje ten sklep. A co z Twoją kuchnią? zamykasz czy zostaje otwarta? A jakie są argumenty za zamknięciem by the way? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
artmag 25.08.2008 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2008 A co z Twoją kuchnią? zamykasz czy zostaje otwarta? A jakie są argumenty za zamknięciem by the way? Cały czas się waham. Mam dużo czasu, bo dopiero czekamy na pozwolenie W moim obecnym domu kuchnia jest w centrum domu i ma wydzieloną jadalnię- wszystkie spotkania, uroczystości się tu odbywają, przy ogromnym stole. Tu jest serce domu- nikt nie chce na pokoje, tylko wszyscy rozsiadają się w kuchni. I to jest dla mnie ważny argument za otwartą kuchnia. Tyle,że zapachy i hałasy (wyciąg, zmywarka) trochę przeszkadzają- to jest argument za zamknięciem. Była u mnie koleżanka, która mieszka 2 lata w nowym domku i też ma na dole otwartą przestrzeń- że teraz by zamknęła kuchnię osobno. Tyle,że nie może. Mój projekt jest taki,że mogę zamknąć w dowolnej chwili i chyba na razie zostaje otwarta- chcę być aktywnym uczestnikiem życia rodzinnego, a nie ofiarą zesłania do zamkniętej kuchni To moja Figa- projekt już kończy się dostosowywać- ale my nie robiliśmy duzych zmian http://www.archeton.biz/projekt/figa-659-114-opisogolnyl-d5251b41f3e225dcd71a02eaa53fabcd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 25.08.2008 09:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2008 zapachy i hałasy (wyciąg, zmywarka) trochę przeszkadzają- to jest argument za zamknięciem. Ponoć, tylko nie wygłupiajmy się - hałas jaki robi zmywarka i wyciąg (który nie chodzi przecież cały czas) nie ma prawa zagłuszyć miłej konwersacji. A zapachy z kuchni mmmmmmmmmmmmmmm przecież to cała esencja mieszkania w domu. A czym mam pachnieć? szyszką zapachową Polleny Urody o zapachu świerku? czy nowym brisem co ma trzy zapachy inteligentnie uwalniane na zmianę co dwie minuty i wygrywającym przy tym piosenki Mieczysława Fogga? Ja tam wolę jak w domu pachnie domem a nie drogerią. Była u mnie koleżanka, która mieszka 2 lata w nowym domku i też ma na dole otwartą przestrzeń- że teraz by zamknęła kuchnię osobno. O jaka mądra. Słyszałem już opinię, że za dwa lata też będę chciał zamknąć. Pogadamy za dwa lata. narazie zostaje otwarta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Blutka 25.08.2008 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2008 Eee, ja mam otwartą kuchnię i taką mieć będę w nowym domu - tylko w Kolibie ona przyjemnie jest oddzielona od salonu jadalnią (też otwartą). A co do spiżarni - gdybyś miał betonowe schody, to pod schodami byłoby dużo miejsca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 25.08.2008 12:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2008 Eee, ja mam otwartą kuchnię i taką mieć będę w nowym domu - tylko w Kolibie ona przyjemnie jest oddzielona od salonu jadalnią (też otwartą). A co do spiżarni - gdybyś miał betonowe schody, to pod schodami byłoby dużo miejsca. mam ażurowe... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaszczurka 25.08.2008 12:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2008 Artmag... ja bym twojej kuchni nie nazwala otwartej na salon jezeli zlikwidujesz drzwi to i tak salonu nie zobaczysz pichcac w kuchni, ja z kuchni mam widok na caly dom jedni powiedza-super inni ze porazka .... ja przynajmniej jak smaze rybke, to nie pachne jak ona albo jak u mojej mamy w bloku, gdy zapali papierocha.wychodze od niej przesiaknieta dymem bleeeee.Zmywarke slysze tylko wtedy gdy wypuszcza wode-chyba, a potem tylko jak piszczy informujac o koncu zmywania,jedyny sprzet ktory moze zagluszac rozmowe w kuchni to radio, i tylko wtedy gdy za glosno ustawie A ziemianka superrrr, dzieciaki mialyby frajde z takiego "domku" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 25.08.2008 12:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2008 Artmag... ja bym twojej kuchni nie nazwala otwartej na salon No właśnie ja też chyba nie... ale wrodzona skromnośc nie pozwalała mi tego wyartykułowac wcześniej A ziemianka superrrr tadaaaaaaaaaaaaaam. A są tacy(bardzo przeze mnie uważani, żeby nie było) co twierdzą, że zachwyca tylko Łowców Burz i że piękna sprawa, owszem, w czasach, kiedy ludzie lodówek nie mieli... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
artmag 25.08.2008 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2008 Artmag... ja bym twojej kuchni nie nazwala otwartej na salon jezeli zlikwidujesz drzwi to i tak salonu nie zobaczysz pichcac w kuchni my planowaliśmy zrobić szersze otwarcie kuchni- i chyba zrobimy a i tak najważniejsza jest spiżarka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 25.08.2008 12:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2008 a i tak najważniejsza jest spiżarka No i mam za swoje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.