Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

jednego nie rozumiem,

powiedz mi czy wiesz co to jest netto a co brutto,

 

czy kupując towar w sklepie i nie biorąc faktury sądzisz że kupujesz go w cenie netto :o :o :o

chcąc kupować tak jak to nazwałeś w cenach netto to kupujesz z nielegalnego źródła,

jeżeli kupujesz legalnie zawsze płacisz cenę z VAT

 

oj coś z Tobą nie tak :roll:

 

A ja mam odwrotne wrażenie. Autor wątku zapewne użył skrótu myslowego pisząc że jak netto/bez faktury. Biorąc przy zakupie fakture napewno płacisz brutto (z Vatem) a jeśli nie biorzesz faktury to niektórzy przedsiębiorcy (hurtownie, dostawcy towaru/usługi) mogą (jeżeli maja ochote i możliwość) :o :o :o :o :o :o :o nie doliczyć Vatu i wtedy płacisz netto.

I taki towar nie jest w cale z "lewego", nielegalnego, z kradzieży itp źródła. Jest to na ogół towar w zupelności legalny (pełnowartościowy) pochodzący od tego samego producenta. Oczywiście nie biorąc pod uwagę że nie zasila się Skarbu Państwa, i poszerza szarą strefe takimi dzialaniami, ale to jest temat na osobna opowieść:). Poza tym wszystko jest ok. :wink:

 

ludzie gdzie Wy żyjecie :o :o :o

 

nie ma takiego czegoś jak możliwość kupienia legalnie czegoś bez VAT-u,

jest dokładnie dodawany do wszystkiego,

 

może być różna jego wysokość,

towar może być z niego zwolniony (np szkolenia) lub mieć wartość 0 % (niektóre artykuły żywnościowe) ale to nie materiały budowlane,

 

na materiały budowlane możesz mieć VAT 7% ale to tylko przy kupieniu usługi,

z tym że nie na wszystkie usługi budowlane,

 

Oj 1950 chyba masz problemy ze zrozumieniem tekstu. Towar kupiony bez faktury jest na ogół załkowicie legalny z jednym zastrzeżeniem, że obrót nim jest ujawniany fiskalnie (szara strefa). Podatek Vat jest faktycznie podatkiem naliczanym na każdym etapie obrotu tego towaru, z tym że każdy przedsiębiorca (dostawca półproduktów, producent, hurtownik, sklep), uczestniczący w tym obrocie, tenże Vat sobie odlicza, a zwykła osoba fizyczna (ostatnia w tym łańcuszku) nie kupująca towaru w związku z prowadzona działalnością gospodarczą tylko na własne prywatne potrzeby, a taką własnie osobą zapewne jest autor wątku, tego Vatu sobie nie odliczy, dlatego zaczyna kombinowac jak mniej zapłacić i nie wzięcie faktury jest "jakimś" rozwiązaniem. Ma plus taki, że zapłaci troche mniej, a główna wada że na dany zakup nie ma żadnej gwarancji od sprzedawcy

 

Oczywiście idealnie z punktu widzenia Skarbu Państwa było by każdy obrót pienądza/towaru (nawet najmniejszy) był ewidencjonowany i odprowadzany z tego tytułu podatek ale czasem jednostki przedkładają interes własny nad interesem ogółu (Skarbu Państwa) i idą "skrótem":) Czy jest to dobre czy nie niech sobie oceni każdy osobno. Poza tym za takie "skróty" sa sankcje o których pisał Henku_wawa

 

1950 czy Ty naprawde nigdy nic nie kupiłeś lub nie miałeś mozliwości kupić bez Vatu??? W jakim kraju Ty żyjesz, bo chyba nie w Polsce!!!

 

Pozdrawiam

  • Odpowiedzi 72
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

himlaje

Oj 1950 chyba masz problemy ze zrozumieniem tekstu. Towar kupiony bez faktury jest na ogół załkowicie legalny z jednym zastrzeżeniem, że obrót nim jest ujawniany fiskalnie (szara strefa).

Znając 1950 to stwierdzam, że rozumie, to co czyta :lol:

Natomiast Ty jak w banku nie wiesz co piszesz, lub masz trudności z pojęciem "legalny", bo wychodzi na to, ze szara strefa jest legalna :o

Kiedy legalnie beż podatku VAT, napisał wyczerpująco Henku_wawa.

W każdym innym przypadku towar sprzedany bez należnego podatku VAT:

- jest kradziony,

- zakupiony "nielegalnie", od "nielegalnego" wytwórcy.

W obu tych przypadkach należy zapomnieć o gwarancji, "certyfikatach. itp. ale w zamian istnieje prawdopodobieństwo usłyszenia zarzutów paserstwa.

 

Możliwe jest też, że towar jest sprzedany bez F-ry, ale podatek VAT i tak został naliczony i odprowadzony, a sprzedawca "ściemnia", że jest taniej bo bez podatku VAT - co jest działaniem ewidentnym na szkodę inwestora.

 

Pod rozwagę wszystkich podaję też stwierdzenie, że "Wielki Brat Czuwa"

 

Oj 1950 chyba masz problemy ze zrozumieniem tekstu. Towar kupiony bez faktury jest na ogół załkowicie legalny....

 

Pozdrawiam

 

słusznie powiedziane...... co jednocześnie oznacza, że równie dobrze może być kradziony z budowy czy z zakładu produkcyjnego...... czyli lewizna.....

 

sprzedawca musi mieć boczne źródło takiego towaru, bo prowadzi ewidencję magazynową i na koniec roku by mu wyszło, że od producenta na faktury kupił 1000, sprzedał na faktury 600 a na placu ma 0! w przypadku kontroli skarbowej może zwijać interes......

mija, himlaje

 

to co opisujecie to przestępstwo skarbowe. może tak jeszcze swój adresik byście zapodali i tych miłych hurtowni przy okazji? ja akurat z US jestem :wink: :lol:

Oj 1950 chyba masz problemy ze zrozumieniem tekstu. Towar kupiony bez faktury jest na ogół załkowicie legalny z jednym zastrzeżeniem, że obrót nim jest ujawniany fiskalnie (szara strefa).

 

Idąc tym tropem jeżeli towar pochodzi z przemytu to również jest legalny tak? Bo TYLKO nie został ujawniony fiskalnie? :lol:

 

Przypominam że słowo 'legalny' oznacza zgodny z prawem.

himlaje
Oj 1950 chyba masz problemy ze zrozumieniem tekstu. Towar kupiony bez faktury jest na ogół załkowicie legalny z jednym zastrzeżeniem, że obrót nim jest ujawniany fiskalnie (szara strefa).

Znając 1950 to stwierdzam, że rozumie, to co czyta :lol:

Natomiast Ty jak w banku nie wiesz co piszesz, lub masz trudności z pojęciem "legalny", bo wychodzi na to, ze szara strefa jest legalna :o

Kiedy legalnie beż podatku VAT, napisał wyczerpująco Henku_wawa.

W każdym innym przypadku towar sprzedany bez należnego podatku VAT:

- jest kradziony,

- zakupiony "nielegalnie", od "nielegalnego" wytwórcy.

W obu tych przypadkach należy zapomnieć o gwarancji, "certyfikatach. itp. ale w zamian istnieje prawdopodobieństwo usłyszenia zarzutów paserstwa.

 

Możliwe jest też, że towar jest sprzedany bez F-ry, ale podatek VAT i tak został naliczony i odprowadzony, a sprzedawca "ściemnia", że jest taniej bo bez podatku VAT - co jest działaniem ewidentnym na szkodę inwestora.

 

Pod rozwagę wszystkich podaję też stwierdzenie, że "Wielki Brat Czuwa"

 

Zaczynamy tworzyć temat uboczny, bardziej o moralności, ale ok. W zacytowanym przez Ciebie fragmencie mojego tekstu jest jak wół napisane, że jest na ogół legalny, z zastrzeżeniem tego że jest wyjęty spod kontroli fiskusa. Jeżeli chcesz tak rozumieć nielegalność to ok, kupno bez faktury jest też niezgodne z prawem i jako takie nielegalne. Choć zapewne większości czytających w tym kontekście stwierdzenie "nielegalny" się z czym innym kojarzy. Mam nadzieje że Was to satysfakcjonuje.

 

Poza tym chyba cięzko musi byc żyć takim formalistom, którzy to na każdą złotówkę, usługę, zakup muszą mieć kwit.

To jak ktos kupuje jagody od babci przy drodze, tanią zabawkę dla dziecka na jakims targu, lub dratyczniejszy przykład, korzysta z usług "tirówek" to też należy brać faktury, z wyszczególnieniem każdej pozycji (zwłaszcza w tym ostatnim przykładzie powinny wyszczególniac pozycje :lol: :lol: :lol: )? ALbo nie kupować nic od tych babinek przy drodze, sprzedawvów na targu, o "tirówkach" nie wspominając. Przepisy przepisami a życie życiem. Osobiście jestem za praworządnością ale przepisy sa dla człowieka a nie człowiek dla przepisów, bo można wpaść w obsesje brania faktur, kwitów, zaświadczeń, ...

 

Ponadto polecam przeczytać pierwszy post tego wątku, który nie sugeruje zakupu od pasera, złodzieje, itp. tylko w zwykłym sklepie (nie uzywam słowa legalnym, bo w waszych oczach ten sklep nie jest legalny) który dokonując przestępstwa skarbowego sprzedaje towar poza ewidencją. O tym że na taki towar nie ma gwarancji już pisałem i tu się zgadzamy.

 

Możliwe jest też, że towar jest sprzedany bez F-ry, ale podatek VAT i tak został naliczony i odprowadzony, a sprzedawca "ściemnia", że jest taniej bo bez podatku VAT - co jest działaniem ewidentnym na szkodę inwestora.

Mozliwe, ale to już zależy od bystrości lub naiwności kupującego. Kupowanie bez faktury nie zawsze musi oznaczać kupna bez Vat-u. Czasem sprzedawca wystawi zwykły paragon, oczywiście fiskalny, choćby po to by "zdjąć" ten towar ze stanów magazynowych, i w ten sposób uiści pełny podatek i Vat i dochodowy.

 

to co opisujecie to przestępstwo skarbowe. może tak jeszcze swój adresik byście zapodali i tych miłych hurtowni przy okazji? ja akurat z US jestem

Ja akurat nie zamierzam kupowac bez faktur ale to zupełnie z innego powodu. Takich hurtowni też nie znam bo jeszcze nic nie kupiłem, nawet łopaty nie wbiłem w grunt :cry: Niemniej jednak życie to nie scenariusz ładnej bajki i jestem pewien że taki praktyki, sprzedaż bez FV, sa stosowane.

A ponadto serdecznie pozdrawiam tych prawowitych pracowników Urzędów Skarbowych, Urzędów Kontroli Skarbowej i Ministerstwa Finansów... zwłaszcza tych wyprowadzanych z MF jakiś czas temu za czysto towarzyskie :wink: znajomości z senatorem Stokłosą. A kajdanki na ich rączkach były tylko w charakterze dekoracji:). No cóz takie życie

 

Jeszcze raz Pozdrawiam

Oj 1950 chyba masz problemy ze zrozumieniem tekstu. Towar kupiony bez faktury jest na ogół załkowicie legalny z jednym zastrzeżeniem, że obrót nim jest ujawniany fiskalnie (szara strefa).

 

Idąc tym tropem jeżeli towar pochodzi z przemytu to również jest legalny tak? Bo TYLKO nie został ujawniony fiskalnie? :lol:

 

Przypominam że słowo 'legalny' oznacza zgodny z prawem.

 

Nie no, podchodząc do tematu legalności tak na sztywno to oczywiście:

zakup od złodzieja-NIELEGALNE

zakup w sklepie bez FV-NIELEGALNE

zakup towaru z przemytu-NIELEGALNE

zakup od sąsiada palety pustaków bez spisania umowy cywilnej-NIELEGALNE

 

Idąc dalej tym tropem:

spóżnienie się do pracy 2 min-NIELEGALNE

wyjście z pracy 2 min wcześniej-NIELEGALNE

przeglądanie internetu w godzinach pracy, w celach prywatnych -NIELEGALNE

Kupienie rodzicom droższego prezentu (zestawu kina domowego) na gwiazdkę bez spisania umowy darowizny-NIELEGALNE

można i tak...

jedna uwaga - zakup jagódek u babci, czy nawet numer z tirówką to jednak trochę coś innego niż budowa domu......

 

Ja to wiem, ale jak ktoś tak sztywno i czysto formalnie podchodzi do sprawy legalności to powie krótko... NIELEGALNE

 

Zakup od dostawcy troche piachu, tylko tyle że bez FV i zakup kradzionych materiałów budowlanych to tez coś innego. Wg niektorych będzie mozna na to przymknać oko, a wg innych trzeba ich "przymknać", bo NIELEGALNE

:lol:

Zaraz moment.

 

Jeśli kupuję towar w hurtowni i pan mi zadaje pytanie : Czy chce pani fakturę ?

A ja tej faktury nie potrzebuję to ja, jako Klient nie mam OBOWIĄZKU takiej faktury brać.

 

TO sprzedawca MA OBOWIĄZEK taką fakturę wystawić.

 

I to , że ja nie chcę faktury nie oznacza, że chcę kupić towar bez VATu.

 

W sklepie spożywczym nie interesuje mnie faktura. Bo nie. I płacę VAT, bo jest kasa fiskalna, która mi ten VAT nalicza.

 

Ale to nie jest mój problem, że sklep tego Vat-u mi nie doliczył - to problem sklepu.

 

Oczywiście sklep ma kasę i VAT dolicza. Oczywiście to nie to samo kupić cegłe za 30k a jagody u babci.

Nie zmienia to faktu, że jak NIE CHCĘ FAKTURY to brać jej NIE MUSZĘ.

W spożywczym też mogę poprosić o fakturę - tylko po co ?

 

 

Kupując TV za 20k nie potrzebuję faktury. Paragon fiskalny mi wystarcza- przyczepiony do gwarancji. To czy to paragon czy faktura tak naprawdę mnie nie interesuje. Państwo nie zwraca VATu za TV, a szkoda.

 

P.S. tak mi się przynajmniej wydaje - ale ja w ogóle nie kupuje materiałów, więc nie wiem :)

Nieco inaczej wygląda zakup skrzydeł od okien dachowych bez ram :):)

Albo kabli elektrycznych od nurka, który je przyniósł zwinięte w kłąb i chce za to flaszkę.

 

NIe oszukujmy sie - jeśli ktoś kupuje od złodzieja to doskonale o tym wie.

Jeśli zaś w hurtowni i ,ma fakturę gdzieś - to nieco inna historia.

 

Ja sprzedałam stemple. BEz faktury VAT. Uwierzcie - nie ukradłam ich :)

[q

 

na piasek za cholerę się nie mogłam doprosić o fakturę chociaż chciałam bo i tak płaciłam brutto.

a drewno - tartaki sprzedają na fakturę - wszystkie które znam, ale akurat to mnei nie martwi

 

W zwirowni to chyba nikomu nawet przez glowe nie przyszło by indywidualnemu Klientowi fakture wystawiac, w tartakach wszystkei cenny netto i z usmiechem sie pytaja czy moze byc bez faktury :-)

Blockzi mogłe tez miec bez faktury ...A jedną hurtowneiz nam taką gdzie prawie wszystko mozna bez faktury...Gdyby nie bank to napewno bym faktury odpuscil.

Pawlok

 

Oj 1950 chyba masz problemy ze zrozumieniem tekstu. Towar kupiony bez faktury jest na ogół załkowicie legalny....

 

Pozdrawiam

 

słusznie powiedziane...... co jednocześnie oznacza, że równie dobrze może być kradziony z budowy czy z zakładu produkcyjnego...... czyli lewizna.....

 

sprzedawca musi mieć boczne źródło takiego towaru, bo prowadzi ewidencję magazynową i na koniec roku by mu wyszło, że od producenta na faktury kupił 1000, sprzedał na faktury 600 a na placu ma 0! w przypadku kontroli skarbowej może zwijać interes......

 

może również:

 

1. kupić za 1000 sprzedać za 600, a na 400 zrobić protokół strat

2. kupić bez VAT i sprzedać bez VAT (jak jest stałym odbiorcą, albo np. część materiałów do produkcji np. piasek i kruszywo do betonu)

3. kupić z VAT i sprzedać część z VAT aby mu się VAT należny i naliczony zbilansował

 

a co do reklamacji, to wystarczy postraszyć dostawcę, że jak nie uzna reklamacji, to pójdziemy do US

Nie oczekujmy normalnego państwa, z przyzwoitymi płacami w budżetówce, wyposażoną policją itd. jeżeli nie będziemy płacić podatków i wzmacniać tzw. szarą strefę. Państwo ma dać, ale my nie mamy wobec niego żadnych obowiązków - takie myślenie zostało u nas po PRL-u...

Zgadzam się, że kupowanie mat. budowlanych bez faktury służy interesom sprzedających. Słyszałam, że cena "bez faktury" jest często tak jak z 7% Vatem, czyli sprzedający zarabia o 7% więcej i w dodatku nie odprowadza dochodowego... A kupujący te 15% Vatu i tak by odzyskał.

materiały których vat można odliczyć od podatku i są "ryzykowne" (czytaj -- może trzeba będzie reklamować) brałam z fakturą...czyli materiał na ściany, cement, okna , pokrycie dachu, wykończeniówka

 

bez vat brałam jedynie więźbę i drewno na szałunki :roll:

 

z niższym (czyli 7% vat) brałam beton

Na szczescie żyjemy JESZCZE w wolnym kraju bez względu na to czy to III czy IV Najjasniejsza Rzeczpospolita.

Proponuję aby dylematy moralne zostawić do rozważenia idywidualnie.

 

Wracając do tematu.

Na razie to ja - inwestor - mogę decydować czy kupuję w szarej strefie (mam na myśli produkującego bez rejestracji a nie złodzieja), czy chcę towaru z certyfikatem czy bez, z gwarancją czy bez niej. I wolałbym aby tak pozostało bo to stymuluje tych dużych (korporacje) do obniżania cen i walki o rynek. Jeśli rynek będzie maksymalnie uregulowany, uczciwy i z certyfikatami to będzie po nas inwestorach. W zeszłym roku mieliście przykład uczciwości po stronie producentów. Ceny rosły o 1000% i nie miało to żadnego znaczenia że koszty tylko nieznacznie drgnęły. Nie wspomnę już o zmowach cenowych jakich w budownictwie jest mnóstwo. Ostatni przykład to kara nałożona na producentów szkła/szyb Pilkington, Saint Gobain itp. w wysokości 500 mln EURO. Nikt nas nie obronił, żadna instytucja Państwowa nie pisneła słówkiem że nas grabią w biały dzień. Ale dzięki temu że na rynku mogą być i te towary bez certyfikatów to zaraz ruszyło chyba z 1000 nieczynnych cegielni, wytwórców bloczków betonowych itp. oraz drobnych importerów z zagranicy. Skutek jest taki że pustak MAX z 5,5 za sztuke w zeszłym roku spadł do 2,9 zł.

 

Co do zakupów bez VAT to nie mozna tego traktować dosłownie:

Ja bym to nazwał zakupem z rabatem 22%

a polega to na tym, że ten który produkuje, produkuje wiecej niż faktycznie wykazuje. A że oficjalnie mniej wyprodukował to i oficjalnie mniej może na fakture sprzedać. Do tego jeszcze na koniec roku wykaże nie zysk tylko stratę i nie zapłaci podatku. I dlatego mamy materiały bez VAT, które może nie są normą ale na pewno występują - I DOBRZE

[quote name="enickman"

]

może również:

 

1. kupić za 1000 sprzedać za 600, a na 400 zrobić protokół strat

2. kupić bez VAT i sprzedać bez VAT (jak jest stałym odbiorcą, albo np. część materiałów do produkcji np. piasek i kruszywo do betonu)

3. kupić z VAT i sprzedać część z VAT aby mu się VAT należny i naliczony zbilansował

 

a co do reklamacji, to wystarczy postraszyć dostawcę, że jak nie uzna reklamacji, to pójdziemy do US

 

1. i tak co roku będzie miał po kilkadziesiąt procent strat na co chodliwszych towarach ? ale by się chłopaki z US uśmiali....

2. czyli zero ewidencji - tak może.....

3. zbilansowanie VATu to nie wszystko - podstawą jest tu ewidencja materiałowa....

 

a więc "pójdziemy do US", powiemy swoją bajkę i co dalej ? uwierzą tak na słowo ? sprzedawca powie, że nigdy nas na oczy nie widział.....

Witam!

Nie spodziewałam się, że swoim (wydawało mi się niewinnym) postem rozpetam taka dyskusje moralno - legalno - nielegalną :wink: Nie kupiłam jeszcze żadnych materiałów, ale czeka mnie to na dniach. Zadałam takie pytanie Forumowiczom ponieważ dostałam propozycję kupna materiałów po cenach netto właśnie. I wcale nie musiałam o nie prosić tylko na wstepie wszystkie ceny podawano mi netto - czyli zakładam, że po takowych sprzedają. Rzecz dotyczy betonu, bloczków betonowych (ze znanej w mieście betoniarni, a nie od złodzieja) a także drewna na więźbę (również z tartaku a nie od Pana Heńka czy Zdziśka). Większość forumowiczów przy podawaniu cen za materiały podaje netto więc wywnioskowałam, że takie zakupy są dość powszechne. Nie mam pojęcia jak taki towar rozliczają sprzedawcy, ale na pewno nie jest to jakaś lewizna. A jak każdy budujący z ograniczonym budżetem szukam mozliwości zaoszczędzenia paru złotych. Więc prosze o nie wyciąganie pochopnych wniosków na mój temat i odrzucenie podejrzen na temat nielegalności moich zakupów :D

Na szczescie żyjemy JESZCZE w wolnym kraju bez względu na to czy to III czy IV Najjasniejsza Rzeczpospolita.

Proponuję aby dylematy moralne zostawić do rozważenia idywidualnie.

 

Wracając do tematu.

Na razie to ja - inwestor - mogę decydować czy kupuję w szarej strefie (mam na myśli produkującego bez rejestracji a nie złodzieja), czy chcę towaru z certyfikatem czy bez, z gwarancją czy bez niej. I wolałbym aby tak pozostało bo to stymuluje tych dużych (korporacje) do obniżania cen i walki o rynek. Jeśli rynek będzie maksymalnie uregulowany, uczciwy i z certyfikatami to będzie po nas inwestorach. W zeszłym roku mieliście przykład uczciwości po stronie producentów. Ceny rosły o 1000% i nie miało to żadnego znaczenia że koszty tylko nieznacznie drgnęły. Nie wspomnę już o zmowach cenowych jakich w budownictwie jest mnóstwo. Ostatni przykład to kara nałożona na producentów szkła/szyb Pilkington, Saint Gobain itp. w wysokości 500 mln EURO. Nikt nas nie obronił, żadna instytucja Państwowa nie pisneła słówkiem że nas grabią w biały dzień. Ale dzięki temu że na rynku mogą być i te towary bez certyfikatów to zaraz ruszyło chyba z 1000 nieczynnych cegielni, wytwórców bloczków betonowych itp. oraz drobnych importerów z zagranicy. Skutek jest taki że pustak MAX z 5,5 za sztuke w zeszłym roku spadł do 2,9 zł.

 

Co do zakupów bez VAT to nie mozna tego traktować dosłownie:

Ja bym to nazwał zakupem z rabatem 22%

a polega to na tym, że ten który produkuje, produkuje wiecej niż faktycznie wykazuje. A że oficjalnie mniej wyprodukował to i oficjalnie mniej może na fakture sprzedać. Do tego jeszcze na koniec roku wykaże nie zysk tylko stratę i nie zapłaci podatku. I dlatego mamy materiały bez VAT, które może nie są normą ale na pewno występują - I DOBRZE

 

dokładnie tak to wygląda.... pozostaje tylko kwestia ewentualnych reklamacji - ale to inwestor podejmuje decyzję i akceptuje ryzyko lub nie.....

z reguły jest tak, że sprawiedliwe oraz przejrzyste prawo jest chętniej i częściej respektowane:

 

to proszę mi teraz powiedzieć - czyim interesom służyło wprowadzenie (wynegocjonowanie z UE) VAT 7% na materiały ale tylko przy developerce (z usługą)?

 

jeżeli ja jako drobny, pojedynczy inwestor nie mam możliwości lobbowania ustawodawców, to jedyne co mi zostaje to głosowanie nogami (w tym przypadku portfelem)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...