Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do "Kanadyjczyk w Podlesiu"


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 223
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam, wpadłam z rewizytą :D

Co do wody na działce to upewnijcie się, że będziecie mogli się do niej podłączyć.

U nas też na działce była woda. Rura idzie nie w drodze ale w naszej działce. I co się okazało? Że nie możemy się do niej dopiąć, bo sąsiad, do którego ta rura idzie będzie miał za niskie ciśnienie. W wodociągach powiedzieli nam, żebyśmy wymienili rurę na szerszą (oczywiście na nasz koszt) i wtedy dostaniemy zgodę na podpięcie się.

Problem w tym, że ta rura idzie przez jeszcze jedną dzialkę i tam też powinna być wymieniona na rurę o szerszym przekroju. Tyle, że sąsiadka się nie zgodziła, bo jej się trawnik zniszczy. Efekt jest taki, że chociać rura z wodą biegnie koło naszego domu, musieliśmy ciągnąć drugą rurę okrężną drogą (bo ta najkrótsza droga już była zajęta przez tę rurę, która już jest) wydając na to masę kasy i w efekcie działka otoczona jest rurami z trzech stron.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, wpadłam z rewizytą :D

Co do wody na działce to upewnijcie się, że będziecie mogli się do niej podłączyć.

U nas też na działce była woda. Rura idzie nie w drodze ale w naszej działce. I co się okazało? Że nie możemy się do niej dopiąć, bo sąsiad, do którego ta rura idzie będzie miał za niskie ciśnienie. W wodociągach powiedzieli nam, żebyśmy wymienili rurę na szerszą (oczywiście na nasz koszt) i wtedy dostaniemy zgodę na podpięcie się.

Problem w tym, że ta rura idzie przez jeszcze jedną dzialkę i tam też powinna być wymieniona na rurę o szerszym przekroju. Tyle, że sąsiadka się nie zgodziła, bo jej się trawnik zniszczy. Efekt jest taki, że chociać rura z wodą biegnie koło naszego domu, musieliśmy ciągnąć drugą rurę okrężną drogą (bo ta najkrótsza droga już była zajęta przez tę rurę, która już jest) wydając na to masę kasy i w efekcie działka otoczona jest rurami z trzech stron.

 

Ładna historia - współczuje.

U nas mówiąc że "jest woda" mam na myśli że jest podłączona, babcia podlewając swoje drzewka i kwiatki złużywała jej bardzo dużo dlatego też musiała podpisać umowę (od sąsiadów "pożyczać nie mogła). Na początku działki jest kran z zamontowanym licznikem - tak samo jak prąd. Skrzynka jest i nalicza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oooo!!!!

Witaj Aneczka!!!

Ale u Was ładnie, choć jeszcze domku nie widać :D

Wizualizacja piękna! Już dziś wiem, że to będzie domek z bajki rodem :lol:

Życzę Wam, aby budowa przyniosła Wam wiele radości, a w razie kłopotów (których oczywiście wcale nie życzę) pamiętajcie o nas. Forumowe podnoszenie na duchu już niejednemu pomogło. Ja jestem tego żywym przykładem :lol:

Pędzę spać, bo czas ucieka, a praca niestety nie.... :wink:

dobranoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrzę na Twoje propozycje i sama nie wiem.

Chyba najbardziej ustawny jak dla mnie jest ten modelowy. Jeśli chcesz robić piwnicę to może można wejście zrobić tam gdzie jest okno w kotłowni a kuchnię powiększyć o przedsionek. Wtedy kotłownię i ewentualnie spiżarnię zrobić w piwnicy.

Ta Lumina też fajna chociaż jak dla mnie za dużo pięter. Napisz maila do archipelagu to Ci na pewno napiszą czy projekty są na sprzedaż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pisałam i maila i na ich forum i zero odpowiedzi - dam im 2 dni i zadzwonie bo tak ignorować ludzi nie wolno :]

 

Mi modelowy też się trochę bardziej podoba a co do przesuwania drzwi - bardzo zależy mi też na gabinecie - on będzie i tak malutki a po zmniejszeniu go poprzez przesunięcie ściany może okazać się że będzie malutką norką gdzie może i jedno biurko z jedną osobą się zmieści ale na pewno nie będzie się tam przyjemnie pracować (zresztą nie wiem czy murator pozwala na przesuwanie drzwi zewnętrznych).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A - i po bliższym przyjrzeniu się projektowi nie wiem czy poszerzenie kuchni byłoby możliwe przy tym czymś dużym i kwadratowym (chyba komin) koło obecnego pomieszczenia gospodarczego (po przesunięciu pewnie nie byłoby tam miejsca na przejście do dalszej części budynku - nawet zmniejszając wiatrołap).

 

ten ewentualny gabinet można by powiększyć kosztem łazienki (chociaż chciałam mieć na dole coś więcej niż tylko kibelek)

 

Jeśli masz jakiś pomysł i ochotę to bardzo proszę o pomoc :( - ogólnie mam teraz załamanie twórcze i wszędzie widzę tylko "nie da się tego zrobić"

 

Gdyby nie to coś ogromnego i szarego na rysunku - ten projekt byłby o wiele bardziej ustawny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tak, tak - chyba trafiłam na idealną grupę ..... zagubione we wszystkich wariacjach prawno-budowlano-finansowych.

Chyba mam pierwsze załamanie psychiczne i fizyczne.

Papierkowa robota dobija mnie całkowicie.

Projekt - mam.

Biuro projektowe - mam.

Chęci - mam , nawet za dużo.

Tylko ciągle brak mapek.

A bez nich ani rusz.

Będę częśćiej zaglądała, wspierała i nadzorowała wzmagania.

Jestesy na podobnym etapie budowy.:)

Chya umieszczę w dzienniku budowy....moi przyjaciele i nasze wspólne wzmagania :)

 

Jeżli chodzi o projekt LUMINA,to pochodzi on z pracowni ARCHIPELAG, projektował go sam właściciel ARTUR WÓJCIAK.

Proponuję zadzwonić i dowiedzieć się bezpośrednio od nich , czy projekt jest w sprzedaży i czy można nanosić na niego zmiany o których pisałaś.

Nie pisz e-maili tylko zadzwoń - oni prawie nigdy nie odpisują na e-maile. Kupuje od nich projekt i coś wiem na ten temat.

Zadzwoń po prostu i upierj sie przy swoim jak będa próbować cię zbyć :)

 

POWODZENIA!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pisz e-maili tylko zadzwoń - oni prawie nigdy nie odpisują na e-maile. Kupuje od nich projekt i coś wiem na ten temat.

Zadzwoń po prostu i upierj sie przy swoim jak będa próbować cię zbyć :)

 

O matko - toż to pachnie Szanowną Panią Komuną. Trzeba się prosić o to żebym mogła im zapłacić :/

 

 

Ja etap mapek mam już rozpoczęty (chyba że chodzi Ci o mapki projektowe to o tych nawet jeszcze wolę nie myśleć).

Mnie by papiery tak nie dobijały gdyby nie moja praca i urzędy. Po ponad 3 tygodniach udało się nam dzisiaj (oczywiście nie bez komplikacji) odebrać mapkę do załącznika do wyrysu, chcieliśmy iść w czwartek (bo tylko wtedy urzędy nie pracują do 15) a tutaj firma postanowiła zrobić konferencje do >17:00 (co oznacza że będzie trwała nie krócej niż do 17) i znowu nie będziemy mogli złożyć wniosku. I tak w kółko.

 

Ty przynajmniej masz projekt i biuro projektowe :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tymi mapkami

 

to ja dostawałam je od ręki

nie musiałam nigdzie czekać

 

A o jakie mapki chodzi? Bo jak te które są potrzebne jako załącznik do wypisu/wyrysu miejscowego zagospodarowania ("wyrys z mapy ewidencyjnej") to my mieliśmy czekać min tydzień ale w praktyce (z winy tego że my pracowaliśmy do 16 a urząd do 15 i nie mogliśmy się zwolnić) odebraliśmy po 2 tygodniach.

 

Jeśli o wypis/wyrys chodzi to u nas się ponoć czeka min miesiąc - jak jest naprawdę dowiemy się pewnie w przyszłym tygodniu, kiedy będziemy składać wniosek o nie.

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wypis dostałam od ręki

koszt 12 zł

 

podobnie z wyrysem :D

wszystko od ręki

 

To tylko pozazdrościć takich urzędów ;)

Ja za ten "wyrys z mapy ewidencyjnej" o formacie a4 na którym dokładnie na naszej działeczce jest pieczątka i ogólnie bardzo biednie wyglądającym musiałam zapłacić 15,03zł i czekałam tydzień :p (te 3 grosze musiałam zaznaczyć bo mnie naprawdę rozbawiły)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

patrząc na tych, co zaczynają, to ja chyba bym już zrezygnowała

nie chciałabym drugi raz przez to przechodzić

 

chyba

 

chociaz jak pomyślę o tej kawce przed domem, nawet w koszulce nocnej :oops:

o tym, że dziecko będzie miało własny plac zabaw - to chcę jak najszybciej i nie liczą się koszta

 

więc mimo wszystko twierdzę, że jednak warto mieć swój kawałek ziemi

dla siebie, dla swej rodziny, dla dzieci

 

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc mimo wszystko twierdzę, że jednak warto mieć swój kawałek ziemi

dla siebie, dla swej rodziny, dla dzieci

:)

 

Też tak uważam. Tylko muszę w końcu dojść do tego co na tym kawałku ziemi będzie stało :p

 

a tak na marginesie to z mapki dowiedziałam się że sąsiad ma część garażu na naszej działce :/ - ale oczywiście nic z tym zrobić nie możemy bo dziadek (czyli poprzedni właściciel) się na to zgodził. Mam tylko nadzieje że przez to nie będzie problemów z budową naszego domku (a działka szeroka nie jest - 20 m)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...