Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do "Kanadyjczyk w Podlesiu"


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 223
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

a jak wyjdzie z ogrodzeniem?

jakos skośnie?

 

Ogrodzenie już jest - my w sumie jesteśmy ostatnią niezabudowaną działką i dodatkowo ogrodzenie jest dookoła całej działki (do wymiany bo stare i zardzewiałe - dodatkowo pies tych sąsiadów regularnie je dziurawił a oni je starymi drzwiami i dechami "łatali"). Wiem że wg ogrodzenia to działka jest przesunięta o ok 10-20 cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje miłe Panie - chodziło mi o mapki robione pzrez geodetę, na które umieszcza się projekt.

Plany wyrysu i wypisu już mam, ale one mi nic nie dają, bo tam głównie chodzi o plan zagospodarowania pzrestzrennego.

Na mapkach od geodety jest dokładny wyrys i strony świata.

Ale co ja tam będę Wam tłumaczy.... budujecie to wiecie.....:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GDYBY NIE TE MAPKI.... to ja już dawno zaczęłabym planowanie.....

konkretne planowanie....

Mi to juz się w nocy śni ,że kopię fundamenty...:)

Wczoraj mówię do mojego męża rano...,że jestem nie wyspana i jakaś taka zmęczona, i że wogóle to mi sie śniło,że kopię fundamenty..

Mój mąż spojrzał na mnie spokojnie i powiedział... " czułem..., nie byłem tylko pewnien czy biegniesz na działkę czy juz kopiesz fundamenty.." :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na mapkę od geodety czekałam 3 tygodnie

co prawda odebrałam nieco później

aż spojrzę w domu - jak tam mapka się nazywa :oops:

jak od geodety to pewnie "do celów projektowych" (chyba).

 

 

My w czwartek będziemy mieli "wyścig z czasem" bo o 7:30 złożyć wniosek o wypis i wyrys (a to nigdy nie są 2 minuty) a potem zdążyć na 9:00 do budynku położonego 25 km dalej. Mam nadzieje że zdążymy bo jak nie to nam tego w firmie nie wybaczą ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem z godzinami pracyu rozwiązaliśmy w ten sposób, że zatrudniliśmy kogoś kto za nas wszystko załatwiał. Udzieliliśmy tej osobie pełnomocnictwa i mieliśmy sporo z głowy. Rozejrzyjkcie się, czy u Was nie ma takich osób. Akurat ta osoba, którą mieliśmy tym się trudni zarobkowo. W dodatku z racji tego wszystkich zna i wszelkie dokumenty mieliśmy naprawdę szybko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje miłe Panie - chodziło mi o mapki robione pzrez geodetę, na które umieszcza się projekt.

Plany wyrysu i wypisu już mam, ale one mi nic nie dają, bo tam głównie chodzi o plan zagospodarowania pzrestzrennego.

Na mapkach od geodety jest dokładny wyrys i strony świata.

Ale co ja tam będę Wam tłumaczy.... budujecie to wiecie.....:)

 

 

mapa sytuacyjno-wysokościowa - to od geodety

i na nią czekaliśmy jakoś te 3 tygodnie

 

a wypis z mapką w starostwie - od ręki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to i jest jakiś sposób, ale ja bym nie oddała swoich spraw z formalnościami ( nawet jak klnę i wkładam telefony do lodówki ). To jest taka całość budowania domku :)

Myślę że aneczkab da świetnie sobie radę i pogodzi pracę z budową domu.

 

:* dziękuje za wiarę w moje zdolności :] - szkoda że ja nie mam ;) Ogólnie to najchętniej oddałabym pierwszej lepszej osobie załatwianie tego ale osoby które się tym zajmują biorą jak dla mnie za dużo a zaprzęganie bezrobotnych znajomych? Oj raczej nie sądzę by to dobrze się skończyło jeśli oni o budowie wiedzą mniej ode mnie, nie interesuje ich to - tylko by jeszcze jakieś problemy z tego powstały ;)

 

A tak poza tym czytałam dziś na onecie (kierownik chodził po pokojach i kazał wszystkim wejść na onet bo coś ciekawego dzisiaj odpalają za granicą i to ma oznaczać koniec świata - więc czuje się usprawiedliwiona) a tam pisali że nasz kochany rząd szykuje "rewolucje październikową" i jedną z tych wielu zmian jakie chcą w październiku wprowadzić są właśnie ułatwienia przy budowaniu domu (np zniesienie pozwolenia na budowę) - ciekawa jestem co z tego wyjdzie i czy się jeszcze na to załapie :p (chociaż mam nadzieje że nie bo wejdą w życie od stycznia przyszłego roku a ja wtedy mam naiwną nadzieje mieć wszystko pozałatwiane :])

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kochana, ja do końca roku, chcę mieć załatwiony stan "0". To jest dopiero optymizm....:)

Dzisiaj rozmawiałam z włascicielem firmy budowlanej , która będzie stawiać mi mury i on mnie chyba zaraził tym optymizmem.

Dobrze, że coś się dzieje w naszym zyciu, że jesteśmy aktywne i zaapsorbowane czymś i może nie zawsze nam to dobrze wychodzi...ale przyjdzie taki czas,że usiądziemy z kawką na tarasie i z uśmiechem na twarzy wspominać będziemy naszą budowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aneczkab a podjęłaś już decyzję jaki domek budujesz...czytałam przed chwilą twój dziennik budowy...i albo nie doczytałam ;) , albo nie podjęłaś jeszcze decyzji..:).

Może mogłabym ci jakoś pomóc?

 

 

Bardzo dziękuje za pytanie ale nie wiem czy jest w czym pomagać. To znaczy może jeśli prześledziłaś wszystkie strony z projektami to bardziej się w nich orientujesz ;) - ja przeglądałam 2 lata temu po czym stwierdziłam że nie ma sensu i robimy indywidualny (oczywiście teoretyzowałam i bujałam w obłokach bo między czasie okazało się że działki nie będzie).

Po tym jak z powrotem wróciła wizja działki już nie szukałam projektów bo zostałam przy pomyśle projektu indywidualnego - zwłaszcza że miałam już praktycznie zaklepanego architekta - który jak się później okazało nie dosyć że sam zrezygnował to zniszczył nam plany na znalezienia architekta w okolicy który by się tego podjął (oczywiście niechcący - dziewczyna w dobrej wierze pytała się architektów czy nam zrobią Kanadyjczyka i wszyscy stanowczo odmawiali - więc zdecydowanie pretensji nie mam - po prostu nie sądzę teraz byśmy łatwo kogoś stąd znaleźli).

 

Teraz jak przeglądam te projekty to stwierdzam że przez te 2 lata dużo się zmieniło ;) - chociaż i tak nie mogę znaleźć niczego co by nam pasowało w 100%.

 

I nie wiem - albo mam za duże wymagania (chociaż z połowy zrezygnowałam) albo mam tak nietypowe wymagania.

Tak czy inaczej średnio mam ochotę rezygnować z kolejnych bo już po prostu nie widzę sensu.

 

(Może spisze te wymagania żeby mi się przypadkiem nie zgubiły lub z nich nie rezygnowała przypadkiem w chwilach załamania)

Wygląd parteru:

- jak największą przestrzeń.

- obowiązkowo spiżarka (i nie taka wielkości 1m^2)

- idealna zabudowa w kuchni dla mnie wygląda tak że jest pod ścianą linia prosta ze zmywakiem, zmywarką, blatami a prostopadle do niej wyspa z kuchenką. Gdzieś z boku wysoka zabudowa z lodówką i piekarnikiem, oczywiście to wszystko otwarte na salon - i kuchni która na takie coś pozwala poszukuje

- gabinet

- łazienka gdzie będzie można wstawić niewielki chociażby prysznic

- większe pomieszczenie gospodarcze tak by tam mogłaby być ewentualnie pralnia

Poddasze

- Z łazienki zsyp na pranie do pralni :]

- jak największa łazienka

- nasza sypialnia z dużą garderobą

- dodatkowo 2-3 pokoje

 

O technologiach to mogę powiedzieć co najwyżej że oprócz Kanadyjczyka chcemy zbudować dom w miarę możliwości jak najbardziej pasywny (oczywiście tutaj mowa głównie o możliwościach finansowych i urzędowych)

 

A najlepsze jest to że chce to upchnąć na powierzchni nie większej niż 150m^2 i na działce o szerokości 20m :] (pozostało we mnie jeszcze dużo dziecięcej wiary w cuda :p )

 

ps. Odpowiedzieli w końcu z archipelagu - Lumina będzie w sprzedaży za miesiąc. Dopiero wtedy będę mogła się bliżej jej przyjrzeć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aneczkab a podjęłaś już decyzję jaki domek budujesz...czytałam przed chwilą twój dziennik budowy...i albo nie doczytałam ;) , albo nie podjęłaś jeszcze decyzji..:).

Może mogłabym ci jakoś pomóc?

 

 

Bardzo dziękuje za pytanie ale nie wiem czy jest w czym pomagać. To znaczy może jeśli prześledziłaś wszystkie strony z projektami to bardziej się w nich orientujesz ;) - ja przeglądałam 2 lata temu po czym stwierdziłam że nie ma sensu i robimy indywidualny (oczywiście teoretyzowałam i bujałam w obłokach bo między czasie okazało się że działki nie będzie).

Po tym jak z powrotem wróciła wizja działki już nie szukałam projektów bo zostałam przy pomyśle projektu indywidualnego - zwłaszcza że miałam już praktycznie zaklepanego architekta - który jak się później okazało nie dosyć że sam zrezygnował to zniszczył nam plany na znalezienia architekta w okolicy który by się tego podjął (oczywiście niechcący - dziewczyna w dobrej wierze pytała się architektów czy nam zrobią Kanadyjczyka i wszyscy stanowczo odmawiali - więc zdecydowanie pretensji nie mam - po prostu nie sądzę teraz byśmy łatwo kogoś stąd znaleźli).

 

Teraz jak przeglądam te projekty to stwierdzam że przez te 2 lata dużo się zmieniło ;) - chociaż i tak nie mogę znaleźć niczego co by nam pasowało w 100%.

 

I nie wiem - albo mam za duże wymagania (chociaż z połowy zrezygnowałam) albo mam tak nietypowe wymagania.

Tak czy inaczej średnio mam ochotę rezygnować z kolejnych bo już po prostu nie widzę sensu.

 

(Może spisze te wymagania żeby mi się przypadkiem nie zgubiły lub z nich nie rezygnowała przypadkiem w chwilach załamania)

Wygląd parteru:

- jak największą przestrzeń.

- obowiązkowo spiżarka (i nie taka wielkości 1m^2)

- idealna zabudowa w kuchni dla mnie wygląda tak że jest pod ścianą linia prosta ze zmywakiem, zmywarką, blatami a prostopadle do niej wyspa z kuchenką. Gdzieś z boku wysoka zabudowa z lodówką i piekarnikiem, oczywiście to wszystko otwarte na salon - i kuchni która na takie coś pozwala poszukuje

- gabinet

- łazienka gdzie będzie można wstawić niewielki chociażby prysznic

- większe pomieszczenie gospodarcze tak by tam mogłaby być ewentualnie pralnia

Poddasze

- Z łazienki zsyp na pranie do pralni :]

- jak największa łazienka

- nasza sypialnia z dużą garderobą

- dodatkowo 2-3 pokoje

 

O technologiach to mogę powiedzieć co najwyżej że oprócz Kanadyjczyka chcemy zbudować dom w miarę możliwości jak najbardziej pasywny (oczywiście tutaj mowa głównie o możliwościach finansowych i urzędowych)

 

A najlepsze jest to że chce to upchnąć na powierzchni nie większej niż 150m^2 i na działce o szerokości 20m :] (pozostało we mnie jeszcze dużo dziecięcej wiary w cuda :p )

 

ps. Odpowiedzieli w końcu z archipelagu - Lumina będzie w sprzedaży za miesiąc. Dopiero wtedy będę mogła się bliżej jej przyjrzeć.

 

Aneczkab - nie mart się , na pewno wspólnymi siłami znajdziemy jakiś domek dla Was. Zajmę się oglądaniem projektów i analizowania ich według twoich kryteriów. Ja mam trochę więcej czasu, więc chętnie się podejmę. Mam jeszcze kilka pytań:

1. jaki dach?

2. czy ma być garaż?

3. myślę,że musisz zrezygnować z tylu pokoi na poddaszu. Z racji metrazu nie wciśniesz na poddaszu sypialni, dużej łazienki i jeszcze 3 pokoi.....

4. najważniejsza jest bryła domu, bo wiele rzeczy o których piszesz możesz zmienić w projekcie. Ja też sporo zmieniałam...:) , chyba żadnej kobiecie nie dogodzi się w 100 % ...zawsze musimy swoje 3 grosze dorzucić...;)

5. Pralnia.....na dole ma swoje wady i zalety..... ( ja bardzo chciałam mieć pralnię na górze) - dlaczego? - po pierwsze sypialnie są na górze i to tam wszyscy się rozbierają, po drugie garderoby znajdują sie na górze i nie będę musiała biegać między piętrami żeby zaniesć poukładane ciuszki. Dół wolałam wykorzystać na większą łazienkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps. Powiedziałam że podobają mi się 3 projekty. A więc 3cim projektem jest Lumina - która ma wszystko co ja bym chciała - no może poza elewacją i brakiem garażu (nawet pomijając brak kominka - bo na dobrą sprawę zaoszczędziłoby to tylko problem z jego wyborem - chociaż może dałoby się też go dorzucić na upartego :] ). Dodatkowo jest przystosowany do technologii murowanej i trzeba by go przerabiać. Jeśli tylko można było wprowadzić te 3 zmiany to bez wahania pewnie bym go wybrała - gdyby nie to że nie wiem gdzie i czy w ogóle można ten projekt zakupić :p - ma ktoś na ten temat jakiekolwiek informacje?

 

nie pomogę ale powiem że to mi sie najbardziej podoba. Nie jest kompromisem tylko innym rozwiązaniem. Może też dlatego, że taki lekko nowoczesny i nie ma okienek tylko w dachu, ale też widać kwiatki w ogrodzie. Jest szerszy od moich fundamentów o 2m wiec nie kupiłbym go ale w innym życiu zastanawiałbym się. Nie mówię jednak o rozkładzie pomieszczeń (choć oddzielenie jadalni od salonu jest ciekawe. Mam na myśli ogólnie bryłę. Podobają mi się domy z lekką ścianą kolankową która się nie marnuje pod wielkim okapem tylko czemuś służy. Ale to ja, a ja mocno dziwaczę:)

 

Jeśli jednak zdecydujecie sie na dom z oknami kolankowymi to konsekwencją są nieduże okapy bo skończy sie językami jak tu:

http://www.promopack.pl/aktualne_realizacje/1/9.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...