Kredyt czy pożyczka??

[dorota78]

Mamy z mężem dom z 1930 roku. Chieliśmy przeprowadzić spory remont, część rozebrać a część dobudowac. Mam więc pytanie, czy mamy w banku strać się o kredyt hipoteczny czy o pożyczke hipoteczną? Czy jedno i drugie wypłacane jest w transzach? Jak się za to zabrać, bezposrednio do banku czy lepiej przez doradców?

[Maruś i Asia]

Witam

Ekspertem to ja nie jestem, ale ze swoich wędrówek po bankach wiem, że kredyt hipoteczny jest niżej oprocentowany niż pożyczka hipoteczna. Kredyt wypłacany jest w transzach i trzeba go przeznaczyć na konkretny cel (np. remont lub przebudowa...), zaś przy pożyczce wypłacana jest od razu cała kwota, którą można przeznaczyć na dowolny cel.

Wybór co lepsze zależy już od Was.

[dorota78]

Dziękuję za odpowiedź. Poprostu myślałam, że kredyt hipoteczny można brać tylko i wyłącznie na zakup nieruchomości, a my potrzebujemy pieniędzy na przebudowe. Zabezpieczeniem kredytu miałaby być nieruchomość. A jeśli będziemy mieć ten kredyt to czy musimy się rozliczyć na podstawie faktur w tym za robocizne, bo sporo prac chcemy wykonać systemem gospodarczym?

[Maruś i Asia]

Wszystko zależy od banku, w którym się bierze kredyt. Np. my rozliczamy sie na podstawie zdjęć i wpisów w dzienniku budowy.

[olekmas124]

Jeśli kredyt to mogę Ci kilka ciekawych rozwiązań podpowiedzieć

[finlandia]

Jeśli kredyt to mogę Ci kilka ciekawych rozwiązań podpowiedzieć

 

Podpowiadaj, z chęcią wszyscy się dowiemy.

[olekmas124]

Wydaje mi się, że jeśli szukasz czegoś pozabankowego to najlepiej kredyt gotówkowy chociażby w . Sam mam taki i nie mam żadnych problemów ze spłatą ponieważ mają oni na prawdę korzystne oprocentowanie i spłatę nawet do 24 miesięcy Edytowane 31 Marca 2019 przez finlandia
spam

[finlandia]

Wydaje mi się, że jeśli szukasz czegoś pozabankowego to najlepiej kredyt gotówkowy. Sam mam taki i nie mam żadnych problemów ze spłatą ponieważ mają oni na prawdę korzystne oprocentowanie i spłatę nawet do 24 miesięcy

 

Ja jednak mam zaufanie wyłącznie do banków. I to ograniczone. Instytucje pozabankowe omijam z daleka.