Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Co zrobić żeby nie rosły chwasty?


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 75
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Tak też myślałam, więc nie jest to rozwiązanie dla mnie.

 

W ogóle kosiarka z koszem jest czymś w rodzaju odkurzacza. Oprócz skoszonej trawy zasysa do kosza również śmieć wszelaki - liście, połamane małe gałązki, cały ten badziew, którego nie udało się usunąć grabieniem, sprzątaniem itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że temat bardziej trawnikowy ale nie chcę tworzyć nowych wątków bo w końcu to o chwasty chodzi :roll:

Znacie jakieś sposoby walki z:

- paskudnymi ostami?????

Wykopywanie. Miałam 12 mkw ostów. Walczą jeszcze pojedyncze sztuki, które regularnie wykopuję. Nic wielkiego. Pozbawione części naziemnej korzenie prędzej czy później się poddadzą.

 

Roundup i pędzelek. Bez chemii tego się nie pozbędziesz żadnym sposobem

No popatrz a mnie się udało. Jakieś mutanty mam czy co?

 

A masz jakis sposób na chrzan?

Wykopywać i przetwarzać (mniam). Pozbawione liści korzenie zdechną wreszcie.

 

przed blokiem u siostry, kosili "bez kosza"..... trawa leżała i zgniła..... wygniła też częściowo trawa pod tą skoszoną..... potem trawnik był w ciapki....

Bo kładła pokos a nie mulczowała. My 75% koszeń robimy bez kosza i nic mi nie wygniwa. Tylko trawę trzeba kosić regularnie żeby nei była wysoka i dobrą kosiarką, żeby dobrze mulczowała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...
Przetestowałam zarówno roundup i pędzelek oraz odchwaszczanie przez wyrywanie i mogę powiedzieć, że chemia i pędzelek są bardziej pracochłonne, ale skuteczniej działają, natomiast wyrywanie też jest dobre ale zazwyczaj jest tak że trzeba kilkakrotnie wyrywać ten sam chwast do ma bardzo dobre zdolności do odrastania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ma przedwojenne założenie ogrodo-sadu calutkie poprzerastane podagycznikiem. Jak ktoś z tym już walczył to wie, że pozostawienie w ziemi półcentymetrowego kawałka korzonka niweczy całą pracę związaną z jego wyrywaniem. Mam już czyste jakieś 15% ogrodu myślę, że jeszcze 5-6 lat i jakoś go opanuję. Wyrywam ręcznie (na kolanach) przekopując ziemie na jakieś 30-40 cm w głąb. Zw względu na istniejące nasadzenia i układ alejek nie mogę wszystkiego zorać (a chciałabym bardzo).

Przez ostatnie 10 lat - nikt z tym zielem nie walczył a na dodatek przechodzi od sąsiada i opuszczonej działki obok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy ten sam problem.Robimy to samo metr po metrze stopniowo pozbywamy się chwastów.Nasza działka przez 25 lat była pozostawiona sama sobie.Odkąd jesteśmy jej posiadaczami udało nam się chociaż uwidocznić dom. Mam nadzieję że, za jakiś czas uda się nam pozbyć tego świństwa. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie napisał o włokninie i ściólkowaniu.

Przy sadzeniu nowych rzeczy to wg mnie najprostszy sposób walki z chwastami. Szczególnie drzew, krzewów, wrzosów i niektórych bylin.

Po przeoraniu, skopaniu, wyrównaniu, odchwaszczeniu - czarna mata, w dziury roślliny, na wierzch kora dla efektu estetycznego.

niezbyt tanie ale docelowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Nie jestem zwolenniczką czarnej maty. Gdzie wtedy wymiana powietrza miedzy gleba a atmosfera gdzie wyjścia dla dżdżownic i innych organizmów glebowych. Wiem, ze zaraz zakrzyczą mnie ci którzy uważają, że tylko wtedy ogród ma wygląd.

Ale dla mnie ogród to nie tylko wygląd, to mój skrawek czegoś naturalnego w tym całym sztucznym miejskim świecie. I chcę, żeby pozostał jak najbardziej naturalny. Chemię stosuje w ostateczności, wabię ptaki owadożerne, chwasty wyrywam. Wiem, że to wyrywanie nigdy się nie skończy, ale dla mnie praca w ogrodzie to odskocznia od innych spraw - ja to po prostu lubię :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mata to nie folia, umożliwia wymiane powietrza i wody. Dzzownicom o ile mi wiadomo obojetne pod czym ryją. Ja bym sie tylko wygladu czepiala, bo nie do konca wyglada naturalnie, chociaz sciołkowana zwirem lub korą moze udawac naturalne siedliska.

Ogrod do natury ma sie nijak. W naturalnym srodowisku wiekszosc roslin ktore rosna obok siebie w ogrodzie nigdy by sie nie spotkala. natomiast chwasty w naturze same sie nie wyrywaja. Albo jest sciolkowanie, np w lasach bukowych, i nie ma chwastow bo opadle liscie (ktorych nikt nie grabi) ograniczaja rozwoj innym roslinom, albo jest konkurencja, zadarnianie, walka kto szybciej kogo zagluszy.

ogrod to imitacja srodowiska naturalnego, mniej lub bardziej udana w zaleznosci od upodoban.

Jak ktos lubi plewic to jego prawo, ale z natura to nie ma wiele wspolnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...