Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

UZDATNIANIE WODY - doradzę w sprawie doboru urządzeń


ewoda

Recommended Posts

Mam trochę taki przewrotne pytanie ,kiedy właściwie nie powinno się stosować Crystal Right, mam bardzo kłopotliwa wodę, przekroczona górna norma twardości, mangan 16razy, żelazo 3 razy , a utlenialność prawie 10mg/l,ph-7. Jeden z oferentów na rynku zaproponował złoże CR - 40litrow (po testach). Testy polegały na zasypaniu złożem filtra BB i zbadaniu wody po przepuszczeniu przez taki zestaw.

Eksperyment się powiódł, po szybkim przepuszczeniu wody żelazo, mangan na granicy normy +2%, utlenialnosc na 6mg/l. I generlanie byłoby ok

ale czy takie złoże ma szansę działać poprawnie w dłuższej perspektywie czasu no i jakich faktycznie kosztów eksploatacji się spodziewać, mam szambo więc ilość wody do regeneracji jest istotna, miesięcznie zużywamy 6-7m^3 wody.

Głowica Clack. WS1 CI

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam,

 

Mam nową studnię, nie za bardzo przepłukana ale z zaprzyjaźnionego lab mam takie wyniki (tylko przekroczenia norm lub to na co należy zwrócić uwagę wg specjalistki):

a) bakteriologia

- w temp. 22 - 230szt,

- w temp. 36 - 100szt,

- coli - 11szt,

b) fizykochemia

- azotany - 37mg/l (w normie ale norma niby za wysoka),

- mangan - 0,07mg/l,

- pH - 5,96.

 

Na bakterie najpewniej pójdzie lampa UV. Przy okazji - czy lampa UV świeci kiedy przepływa przez nią woda czy non stop?

 

Ale co poradzicie na resztę?

Bakteriami na razie się nie przejmuj. Zachloruj studnię i instalację, może coli siedzą w rurach. Ogólnych bakterii możesz się pozbyć przez dłuuugie płukanie.

Ta ilość manganu Cię nie zabije, a nawet jej nie zauważysz na sanitariatach. Azotany nie są wysokie, ale małemu dziecku przygotowywałbym potrawy na wodzie butelkowanej (dorosłego nie zabiją:)), pH jest trochę niskie. Najlepiej byłoby zamontować aspirator i zbiornik hydroforowy z odpowietrznikiem (było na forum).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jest jeszcze problem z odbiorem domku z własnym ujęciem, na które musi być "papier" z akredytowanego laboratorium:/
:confused:. NIkogo to nie powinno interesować jaką wodę pijesz. Może wyszły jakieś nowe przepisy, ale Rozporządzenie Ministra Zdrowia chyba nadal jest aktualne. "Warunki jakie powinna spełniać woda do picia" mają zastosowanie w przypadku zużycia min. 5 m3/ dobę.

Jest już późno, ale wydaje mi się że mogą Cię cmoknąć w gminie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dokładnie tutaj:

"2. Przepisów rozporządzenia nie stosuje się do:

 

1) naturalnych wód mineralnych, wód źródlanych i wód stołowych spełniających wymagania określone w przepisach o bezpieczeństwie żywności i żywienia;

 

 

 

2) wód leczniczych, dla których warunki i wymagania sanitarne określają przepisy wydane na podstawie:

 

 

a) art. 5 ust. 5 i 6 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. - Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. z 2005 r. Nr 228, poz. 1947, z późn. zm.3)),

 

b) art. 36 ust. 5 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o lecznictwie uzdrowiskowym, uzdrowiskach i obszarach ochrony uzdrowiskowej oraz o gminach uzdrowiskowych (Dz. U. Nr 167, poz. 1399, z 2007 r. Nr 133, poz. 921 oraz z 2009 r. Nr 62, poz. 504);

 

 

3) wody przeznaczonej do takich celów, w stosunku do których właściwy państwowy inspektor sanitarny stwierdzi, że jej jakość nie ma wpływu na zdrowie konsumentów;

 

 

 

4) wody pochodzącej z
indywidualnych ujęć wody zaopatrujących mniej niż 50 osób lub dostarczających mniej niż
średnio 10 m3 wody na dobę
, z zastrzeżeniem ust. 3 i § 20 ust. 3-6.",

 

Edytowane przez free_shop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na bakterie najpewniej pójdzie lampa UV. Przy okazji - czy lampa UV świeci kiedy przepływa przez nią woda czy non stop?

Niestety (prad) lampa UV swieci caly czas. Z teog co kojarze, zarnik potrzebuje kilku-kilkunastu sekund zeby rozjarzyc sie do normalnego poziomu, plus dodatkowo, ciagle wlaczanie i wylaczenie bardzo skraca jego zywotosc. Normalnie zarnik zyje rok. Ostatnio kupowlaem po 80-90PLN. Pisze z pamieci, ale zuzycie pradu bylo chyba na poziomie 30-40W?

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam trochę taki przewrotne pytanie ,kiedy właściwie nie powinno się stosować Crystal Right, mam bardzo kłopotliwa wodę, przekroczona górna norma twardości, mangan 16razy, żelazo 3 razy , a utlenialność prawie 10mg/l,ph-7. Jeden z oferentów na rynku zaproponował złoże CR - 40litrow (po testach). Testy polegały na zasypaniu złożem filtra BB i zbadaniu wody po przepuszczeniu przez taki zestaw.

Eksperyment się powiódł, po szybkim przepuszczeniu wody żelazo, mangan na granicy normy +2%, utlenialnosc na 6mg/l. I generlanie byłoby ok

ale czy takie złoże ma szansę działać poprawnie w dłuższej perspektywie czasu no i jakich faktycznie kosztów eksploatacji się spodziewać, mam szambo więc ilość wody do regeneracji jest istotna, miesięcznie zużywamy 6-7m^3 wody.

Głowica Clack. WS1 CI

Z tego co kojarze jak madrzejsi ode mnie pisali, CR najpierw usuwa twardosc, potem zelazo/mangan. Wiec jak zacznie nie domagac, to pierwsze czego Ci nie bedzie usuwal to wlasnie manga, co moze byc bardzo klopotliwe przy takiej ilosci.

Zapytaj oferenta, czy zagwarantuje na pismie, ze woda bedzie spelniala norme przez okres gwarancji ;-)

 

Ja bym najpierw usunal mangan na dobrym zlozu katalitycznym ktore wysokiej utlenialnosci sie nie boi, a potem bral sie za twardosc. Nie wiem czy CR nie boi sie utlenialnosci.

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale chyba można to włączać jakimś sterownikiem powiedzmy rano i po południu do wieczora i całe dnie w weekendy i święta, tak aby działała tylko podczas pobytu domowników? Zawsze to oszczędność prądu i wydłużenie żywotności.

 

Ew. czy te bakterie szkodzą podczas kąpieli, mycia zębów itp? Bo jak nie to tylko wodę do spożycia wolałbym na końcu filtrować np. jakąś odwróconą osmozą.

Wylaczac pewnie mozna. Ale obawiam sie ze te 365 wylaczen na rok, bardziej skroci czas zycia lampy niz wyniknie z nocnych oszczednosci.

Ale ja tylko zgaduje. Niepotrafie znalezc informacji o ile statystycznie skraca sie zywot zarnika po wlaczeniu.

 

Po kolejne. Jak wylaczysz lampe na noc, a w nocy bedzie chodzic np zmywarka, albo ktos spusci wode w WC w nocy to do instalacji przedostanie Ci sie woda z bakteriami. I od tej pory bakterie beda sobie zyly i mialy sie dobrze w zasobnik wody, w rurach, itd. Moim zdaniem kiepski pomysl.

 

A czy mozna nieuzdatniona zęby myc? Jasne. Mamy przeciez uklad odpornosciowy. Nie umrzesz od razu. Ale rownie dobrze mozna polizac podłoge, nie przelykac(!) tylko splunac jak po myciu zebow. W zasadzie to samo.

 

marcin

Edytowane przez Jastrząb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, przedostaną się nawet jak nie będzie poboru wody a lampa będzie wyłączona bo przez nią po prostu przewędrują. Z tym myciem to szukam zdroworozsądkowego rozwiązania, bo piłem tę wodę do czasu jej przebadania i jeszcze piszę na forum żywy więc też nie chcę przesadzać jak Ś.P. Majkel;)

To nie ptasia grypa. Tak jak pisalem, nie umrzesz od tego. Ale male dzieci, osoby starsze. Moje male dziecko potrafi wode z mydlinami w kapieli pic - nie upilnujesz. Niechailbym zeby tam dodatkowo bakterie sobie plywaly :-( Pod biezaca woda (nie z kapiacej osmozy) myjesz zywnosc, owoce, talerze....

Jak po chlorowaniu bakterie zostana to jedyne zdroworozsadkowe jest zaakceptowanie ze kosztuje to 300PLN na rok, czyli 25-30PLN na miesiac.

Ja tam zawsze powtarzam ze "darmowa woda" ze studni to bardzo droga zabawa jest ;-)

Na dobra sprawe, nalezaloby raz na rok-dwa przeplukac cala instalacje chlorem, tzn, solidnie zachlorwana woda.

 

Filtr osmotyczny, choć tańszy w eksploatacji, też wątpliwy bo bakterie na membranie wyłapie ale nie zabije więc się będą mnożyć i co z nimi dalej?

Filtr jest po to zeby je zatrzymac. Dopoki beda sobie po jednej stronie membrany to niech se beda. Po za tym po brudnej stronie membrana jest caly czas oplukiwana woda ktora splywa do kanalizacji, wiec warstwami to one sie tam mnozyc nie beda. Bedzie ich tam tyl co w kazdej innej rurze.

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Dawno mnie tu na forum nie było, a dopadł mnie temat zmiękczacza. I już po kilku dniowych zmaganiach z tematem, zauważyłem że temat nie jest banalny ;)

Na wstępie pytanie na czym polega problem ze współpracą zwykłego zmiękczacza regenerowanego solanką z POŚ ?

Na ile wybór odpowiedniego "złoża" podraża całą inwestycję ?

Czy nie taniej popłuczyny wylewać do "małej studni chłonnej ? te 200L nawet raz na tydzień nie powinno stanowić problemu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Dawno mnie tu na forum nie było, a dopadł mnie temat zmiękczacza. I już po kilku dniowych zmaganiach z tematem, zauważyłem że temat nie jest banalny ;)

Na wstępie pytanie na czym polega problem ze współpracą zwykłego zmiękczacza regenerowanego solanką z POŚ ?

Na ile wybór odpowiedniego "złoża" podraża całą inwestycję ?

Czy nie taniej popłuczyny wylewać do "małej studni chłonnej ? te 200L nawet raz na tydzień nie powinno stanowić problemu...

Ilosc soli raczej bakteriom w zbiorniku gnilnym nie zaszkodzi, Rozcienczy sie i bedzie to okresowe. Jakkolwiek sol w koncu wyladuje w ziemi i na pewno podniesie zasolenie w okolicy dreanzu. a W drenazu zachodzi wszak II etap telnowego oczyszczania. Czy koncentrcja soli w drenazu po paru latach nie zamorduje bakterii tlenowych tam zyjacych? Tego pewnie nie wie nikt. Jesli bakterie nie beda mialy szansy tam pracowac to teren pod drenazem bedziesz mial zasolony i zanieczyszczony sciekami. Mniam.

Zakladam ze masz oczyszczalnie drenazowa.

 

Czy sol w ziemi zaszkodzi roslinom? Trudno powiedziec. Trawie raczej nie, ta sie ukorzenia kilkanascie cm, drenaz jest glebiej. Ale jakbys w odleglosci paru metrow chcial zasadzic glebiej korzeniace sie rosliny, to po jakims czasie moze im to pewnie szkodzic.

 

Jesli popluczyny bedziesz wylewal to studni chlonnej, to bedziesz mial wieksza, ale bardziej lokalna koncentracje soli.

 

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wylaczac pewnie mozna. Ale obawiam sie ze te 365 wylaczen na rok, bardziej skroci czas zycia lampy niz wyniknie z nocnych oszczednosci.

Ale ja tylko zgaduje. Niepotrafie znalezc informacji o ile statystycznie skraca sie zywot zarnika po wlaczeniu.

 

Można przyjąć, że jedno wyłączenie/włączenie lampy UV odpowiada ok 100 godzinom ciągłej pracy tejże lampy więc oszczędność na prądzie nie ma szans zrównoważyć zużycia żarnika. Tym bardziej, że jej wyłączanie nie ma sensu - o czym już pisaliście - ze względu na bakterie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ile wybór odpowiedniego "złoża" podraża całą inwestycję ?

 

Jeśli masz na myśli tylko zmiękczacz to różnica w cenie najtańszego jonitu i tego naprawdę dobrego może sięgać ~2-3 zł na litrze. Mając zmiękczacz z 25 litrami jonitu różnica w cenie jest minimalna. Pytanie czy sprzedawca nie zechce dodatkowo przerzucić na ciebie kosztów swojego fatygowania się po lepszy jonit ;) a to już może być dużo droższe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam trochę taki przewrotne pytanie ,kiedy właściwie nie powinno się stosować Crystal Right, mam bardzo kłopotliwa wodę, przekroczona górna norma twardości, mangan 16razy, żelazo 3 razy , a utlenialność prawie 10mg/l,ph-7. Jeden z oferentów na rynku zaproponował złoże CR - 40litrow (po testach). Testy polegały na zasypaniu złożem filtra BB i zbadaniu wody po przepuszczeniu przez taki zestaw.

Eksperyment się powiódł, po szybkim przepuszczeniu wody żelazo, mangan na granicy normy +2%, utlenialnosc na 6mg/l. I generlanie byłoby ok

ale czy takie złoże ma szansę działać poprawnie w dłuższej perspektywie czasu no i jakich faktycznie kosztów eksploatacji się spodziewać, mam szambo więc ilość wody do regeneracji jest istotna, miesięcznie zużywamy 6-7m^3 wody.

Głowica Clack. WS1 CI

 

Jeśli masz przekroczoną normę twardości (czyli ponad 500 mg/l) to wątpię aby CR był ekonomicznie uzasadniony. Przez to że usuwa różne rzeczy z wody, jego pojemność jest niższa niż złóż usuwających tylko twardość, czy tylko Fe/Mn. Twardość zużyje ci znaczną część pojemności złoża i jest spora szansa, że (przy tylko 40 litrach złoża) zabraknie jej na pozostałe pierwiastki. Nie mówiąc już o częstej regeneracji.

W twojej sytuacji rozsądniejsze wydaje mi się uzdatnianie dwustopniowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz na myśli tylko zmiękczacz to różnica w cenie najtańszego jonitu i tego naprawdę dobrego może sięgać ~2-3 zł na litrze. Mając zmiękczacz z 25 litrami jonitu różnica w cenie jest minimalna. Pytanie czy sprzedawca nie zechce dodatkowo przerzucić na ciebie kosztów swojego fatygowania się po lepszy jonit ;) a to już może być dużo droższe...

 

Ale na czym ta lepszość ma polegać ?

 

Bo tu na forum wpadły mi jakieś hasła: napowietrzanie, bimar (?)... chyba właśnie w kontekście wyboru odpowiedniego wyboru zmiękczacza w kontekście POŚ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jesli popluczyny bedziesz wylewal to studni chlonnej, to bedziesz mial wieksza, ale bardziej lokalna koncentracje soli.

 

marcin

 

Jak rozumiem jezeli regeneracja trwa 1h i w tym czasie zużywane jest ok. 100L (przyjmuję jakieś teoretyczne wartości) to w ciągu godziny wyleje się 100L solanki do gleby.

 

A tak z innej beczki nie rozumiem czemu płucze się to solanką, a nie "wapianką" ;) co dzieje się z jonami wapna z tego złoża...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale na czym ta lepszość ma polegać ?

 

Bo tu na forum wpadły mi jakieś hasła: napowietrzanie, bimar (?)... chyba właśnie w kontekście wyboru odpowiedniego wyboru zmiękczacza w kontekście POŚ.

Napowietrzanie dotyczy odżelaziania, a nie zmiękczania :)

 

Jonity (czyli żywice jonowymienne - złoża do zmiękczania) mogą się różnić składem chemicznym, budową mechaniczną, kinetyką reakcji... itd, a w praktyce sprowadza się to do tego, że są bardziej lub mniej żywotne, odporne (lub nie) na utleniacze (w tym chlor czy tlen), powodują większy lub mniejszy spadek ciśnienia, uwalniają do wody (lub nie) zanieczyszczenia po produkcyjne, itd.

Jeśli chodzi o zmiękczanie jest to dość prosty proces i nawet najtańsze złoża będą skuteczne, ale mogą np powodować duży spadek ciśnienia i szybko wymagać wymiany. W kontekście POŚ lepszy jonit może działać lepiej przy niższej dawce soli do regeneracji...

To temat rzeka - prace naukowe na temat każdego aspektu można pisać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ew. czy te bakterie szkodzą podczas kąpieli, mycia zębów itp? Bo jak nie to tylko wodę do spożycia wolałbym na końcu filtrować np. jakąś odwróconą osmozą.
Twój wynik, to "ogólna liczba bakterii coli". A to oznacza, że mogą się w Twojej wodzie znajdować zarówno bakterie nieszkodliwe, średnio szkodliwe, albo takie, co zabijają wzrokiem8-). Zapytaj w zaprzyjaźnionym Labie, co oni tam wykrywają?

Bakterie mogą się dostać do organizmu różnymi drogami. np. przez płuca (aerozol wdychany podczas prysznica), albo przez skórę (podczas mycia łapek).

Woda po rzegotowaniu nadaje się do picia.

Dlatego zaproponowałem, abyś przechlorował wszystko i oddał jeszcze raz wodę do badań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak rozumiem jezeli regeneracja trwa 1h i w tym czasie zużywane jest ok. 100L (przyjmuję jakieś teoretyczne wartości) to w ciągu godziny wyleje się 100L solanki do gleby.

 

A tak z innej beczki nie rozumiem czemu płucze się to solanką, a nie "wapianką" ;) co dzieje się z jonami wapna z tego złoża...

Nie zupełnie tak jak piszesz :)

Solanka jest zasysana podczas regeneracji, ale inne etapy regeneracji (płukanie wsteczne, płukanie wolne, układanie złoża) prowadzone są zwykłą wodą. Przy zmiękczaczu z 25 litrami jonitu, solanki będzie ok 10 litrów, a reszta to zwykła woda.

Inna sprawa to reakcja chemiczna - podczas regeneracji też następuje wymiana jonowa (tylko w przeciwnym kierunku niż w czasie pracy). To co płynie do ścieków/gleby to nie jest już ta sama sól kuchenna (NaCl) tylko związki chloru z jonami wapnia i magnezu. Ich działanie na bakterie pewnie jest podobne do soli kuchennej ale to już by się specjalista biolog/chemik przydał ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...