Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

UZDATNIANIE WODY - doradzę w sprawie doboru urządzeń


ewoda

Recommended Posts

Czytam i czytam wszystkie wskazówki kierowane pod moim adresem ,a w zasadzie pod adresem mojej stacji uzdatnia i po prostu gubię się już w tym co i jak mam połączyć aby to działało poprawnie i w miarę bezawaryjnie :/ Filtrów mam tyle że już nie wiem który i gdzie zostawić a który usunąć :( Nawet już myślałem żeby zlecić odpalenie tego mojego odżelaziacza jakiejś firmie która się na tym zna, ale jak na złość nie mogę trafić żadnego fachowca z mojego rejonu. Chyba pozostaje mi coś popsuć własnoręcznie ale wolałbym tego uniknąć ze względu na spore koszty.

 

Czyli co mam zostawić filtr Cintropur 100 przed napowietrzaniem i hydroforem, a ten filtr przed odżelaziaczem zdemontować i przełożyć go za odżelaziacz?

 

Muszę dokupić restryktor DLFC 1’’ (9-25 gpm) i zamontować go na wylocie z głowicy wody z płukania?

 

Dyszę rozbryzgową zdemontować?

 

Na górnej końcówce wodowskazu w hydroforze zamontować odpowietrznik? koszyk górny ten pod głowicą usunąć całkowicie z instalacji?

 

Coś jeszcze czy to są wszystkie uwagi?

 

Dziękuję za pomoc, to już kolejny tydzień próbuję sobie z tym wszystkim poradzić ale bez skutku - jestem laikiem i temat chyba mnie zaczyna przerastać :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam i czytam wszystkie wskazówki kierowane pod moim adresem ,a w zasadzie pod adresem mojej stacji uzdatnia i po prostu gubię się już w tym co i jak mam połączyć aby to działało poprawnie i w miarę bezawaryjnie :/ (

 

Zawsze stawiaj sobie pytanie, do czego dany element ukladanki ma sluzyc. Jak to zrozumiesz, ukladanka zrobi sie prosta.

 

Małe filtry.

1. Filtr przed wszystkim odfiltrowuje duze zanieczyszcznia zeby chronic inzektor i glowice strerujaca. - TAK

2. Filtr za hydroforem a przed odzelaziaczem, jaki by nie byl, bardzo szybko sie zatka utlenionym w hydroforze zelazem. - NIE

3. Bardzo dokladny filtr za odzelaziaczem, doczyszci wode z najmniejszych zanieczyszczen. Moim zdaniem nie potrzebny, ale krzywdy nie zrobi. Do wyboru.

 

DLFC.

Majac ciezkie zloze potrzebujesz duzo wody do plukania. Restryktor 3/4" ma maksymalny przeplyw za maly do takiego zloza. Jestem na tak.

 

Koszyk gorny.

Sa rozne szkoly. Jesli zloza jest w zbiorniku za duzo, albo plukane jest za szybko, to w czasie plukania to zloze moze sie albo wbijac w dziurki koszyka, albo w skrajnych przypadakch wrecz go zmiazdzyc. Odkrecajac glowice, mozesz niestety odrobine wyciagnac ze zloza rurke dystrybucyjna. Wiec operacja jest potencjalnie upierdliwa.

Brak koszyka, grozi tym, ze zloze bedzie wyplukiwane do sciekow. Nie da sie łatwo sprawdzic czy Tobie grozi zatykanie koszyka czy wyplukiwanie zloza.

Jesli zloza by bylo nasypane tyle co trzeba, a plukanie ustawione z odpowiednia predkoscia, koszyk moglby sobie byc i niczemu by nie przeszkadzal.

 

Dysza rozbryzgowa.

Nie pamietam gdzie ja masz, ale jesli masz w zlym miejscu to co najwyzej nie bedzie "rozbryzgiwac". Olej, zostaw. Jak ja wykrecisz, to sie narobisz a niczego nie zyskasz.

 

Odpowietrzacz.

Nie da sie tak dokladnie wyregulowac inzektora zeby dostarczal dokladnie tyle powietrza co trzeba, tzn, zeby poduszka powietrzna w zbiorniku ani nie rosła ani nie malala. Za duza poduszka - mało wody. Za mała poduszka - czxeste zalaczanie pompy.

Wiec regulujesz inzektor tak, zeby dodawal ciut wiecej powietrza. Wtedy poduszka powietrzna by ciagle rosla, w koncu w zbiorniku by bylo prawie samo powietrze. Wiec instalujesz automatyczny odpowietrzacz. Poziom na jakim go zmontujesz, okresli ile bedzie powietrza ile wody. Gorna koncowka wodowskazu dosyc dobrze sie do tego nadaje.

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszyki górne czasami zatykają się żelazem które wytrąciło się w hydroforze.

Według mnie przyda się drugi manometr za odżelaziaczem, będzie można kontrolować spadki ciśnienia. Jeśli różnica ciśnień nie będzie się zwiększać to będziesz miał pewność że nic się nie przytyka.

 

Odkrecajac glowice, mozesz niestety odrobine wyciagnac ze zloza rurke dystrybucyjna. Wiec operacja jest potencjalnie upierdliwa.

 

Zastanawia mnie jak odkręcając głowice można nawet odrobinę wyciągnąć rurkę dystrybucyjną, przecież jest ona sklejona z koszykiem dolnym który to jest przyciśnięty żwirem i złożem, a rurka do głowicy wchodzi na oring. Ale jak by coś takiego się stało to przy ponownym zakręcaniu głowicy powinien wystąpić opór przy niedokręconej do końca głowicy, wtedy nic na siłę bo można zgnieść koszyk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszyki górne czasami zatykają się żelazem które wytrąciło się w hydroforze.

Według mnie przyda się drugi manometr za odżelaziaczem, będzie można kontrolować spadki ciśnienia. Jeśli różnica ciśnień nie będzie się zwiększać to będziesz miał pewność że nic się nie przytyka.

Plucz zloze zalecanym strumieniem wody i sensownie czesto (a nie raz na miesiac) i nic sie nie zatka!

Ja mam sasiada ktory plucze odzelaziacz jak mu zaczyna brazowa woda z kranu leciec(!( Nic mu sie nigdy nie zatkalo, zloze nie skleilo.

 

Prawidłowo ekspolatuj odzelaziacz, i te manometry nie beda potrzebne. Jeszcze raz. Manometry to na instalacjach przemyslowych lub "pół przemysłowych", myjnie jakies, gdzie dziesiatki m3 wody ida. W warunkach domowych płuczesz ten odzelaziacz ze wzgledów higienicznych kilka-kilkanascie razy czesciej niz jest jego pojemnosc na zanieczyszczenia. Nie siej chlopie paniki.

 

Po za tym samym zelazem koszyk sie nie zatka. Utlenione zelazo to galareta, maź taka. A nie ciało stałe. Jesli studnia podaje jakies drobny muł, piasek, to owszem, maź żelazowa moze zrobic sie twarda. Ale to po to ten filtr wstepny przed napowietrzeniem, zeby go wyeliminowac.

 

 

Zastanawia mnie jak odkręcając głowice można nawet odrobinę wyciągnąć rurkę dystrybucyjną, przecież jest ona sklejona z koszykiem dolnym który to jest przyciśnięty żwirem i złożem, a rurka do głowicy wchodzi na oring. Ale jak by coś takiego się stało to przy ponownym zakręcaniu głowicy powinien wystąpić opór przy niedokręconej do końca głowicy, wtedy nic na siłę bo można zgnieść koszyk.

Jak udowadniasz za kazdym postem, mało wiesz. Wystarczy ze przed ten oring wejdzie pare zairen zloza. Glowica z rurki dystrybucyjnej juz nie zejdzie gladko. Wbrew pozorom wyciagniecie koszyka dolnego ze zwiru nie jest takie trudne. Sily do tego nie trzeba wiele. Po za tym, wyciagasz go odkrecajac glowice - gwint daje Ci przelozenie, nawet nie poczujesz jak ja wyciagniesz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woda studzienna pompowana zestawem hydroforowym polskiej produkcji (rury niebieskie) podawana do kotła dwufunkcyjnego, grzejników, 2 kranów ustępu, prysznica , pralki.

 

2-3 dorosłe osoby

 

W rurach odkłada się rudy osad i na sitkach dość szybko robi się kamień.

W wodzie jest za dużo żelaza 0,52mg/l

 

badanie wody

 

Myślę o opcji z filtrem wstępnym na żelazo, ponieważ kwestia żelaza może zniknąć wraz z przyłączeniem się do miejskich wodociągów badania wody.jpg

 

PS. Woda z wodociągu nie wiele różni się pod względem twardości, ale nie ma żelaza. W przypadku nieopłacalności uzdatniania wody studziennej istnieje możliwość podłączenia wody miejskiej.http://www.tp-kom.pl/labor.php

 

Proszę o oferty /porade

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszyki górne czasami zatykają się żelazem które wytrąciło się w hydroforze.

Według mnie przyda się drugi manometr za odżelaziaczem, będzie można kontrolować spadki ciśnienia. Jeśli różnica ciśnień nie będzie się zwiększać to będziesz miał pewność że nic się nie przytyka.

 

 

 

Zastanawia mnie jak odkręcając głowice można nawet odrobinę wyciągnąć rurkę dystrybucyjną, przecież jest ona sklejona z koszykiem dolnym który to jest przyciśnięty żwirem i złożem, a rurka do głowicy wchodzi na oring. Ale jak by coś takiego się stało to przy ponownym zakręcaniu głowicy powinien wystąpić opór przy niedokręconej do końca głowicy, wtedy nic na siłę bo można zgnieść koszyk.

 

A miałeś kolego już nie mieszać :D , Każdy z nas, ze swojego doświadczenia doskonale wie, że przy zdejmowaniu głowicy rura dystrybucyjna ma prawo się trochę wysunąć ze złoża. Pisząc o zgnieceniu koszyka też pokazujesz swoją niewiedzę w tym temacie( nie wiem czy widziałeś jak ten koszyk wygląda). Jeśli rura dystrybucyjna wysunie się za dużo to po prostu nie będziesz mógł prawidłowo dokręcić głowicy bo rura dystrybucyjna za wysoko wysunięta będzie to uniemożliwiała. Więc nie bardzo wiem jak miałbyś ten koszyk zgnieść. Co do koszyka moje zdanie jest takie, że w odżelaziaczu jest on zbędny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woda studzienna pompowana zestawem hydroforowym polskiej produkcji (rury niebieskie) podawana do kotła dwufunkcyjnego, grzejników, 2 kranów ustępu, prysznica , pralki.

 

2-3 dorosłe osoby

 

W rurach odkłada się rudy osad i na sitkach dość szybko robi się kamień.

W wodzie jest za dużo żelaza 0,52mg/l

 

badanie wody

 

Myślę o opcji z filtrem wstępnym na żelazo, ponieważ kwestia żelaza może zniknąć wraz z przyłączeniem się do miejskich wodociągów [ATTACH=CONFIG]294483[/ATTACH]

 

PS. Woda z wodociągu nie wiele różni się pod względem twardości, ale nie ma żelaza. W przypadku nieopłacalności uzdatniania wody studziennej istnieje możliwość podłączenia wody miejskiej.http://www.tp-kom.pl/labor.php

 

Proszę o oferty /porade

Rudy osad to żelazo. Postawienie odzelaziacza za jakies ~2000-2500 go wyeliminuje.

Do usuniecia twardosci (raczej wysokiej), potrzebujesz zmiekczacza. Tez pewdnie podobny koszt.

Mozesz postawic filtr wielofunkcyjny, ktory zalatwi jedno i drugie, pewnie bedzie ciut drozej niz wspomniana kwota.

Filtr potrzebuje stac kolo wyjscia do kanalizacji (filtr jest plukany i/lub regenerowany co jakis czas).

Na wodzie wodociagowej musialby byc sam zmiekczacz.

 

Co jest oplacalne, sam musisz zdecydowac.

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co będzie lepszym wyborem

Flamingo C25 czy Eire maxima 20

Oba posiadają to samo złoże ta samą pojemność złoża wydajność ta sama, zużywają te same ilości soli na regenerację tylko flemingo zużywa mniej wody! oba posiadają bypass i mixing w standardzie

Cena zbliżona więc sam nie wiem który wybrać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie te same dwa zmiękczacze wybrałem, ale zdecyduję się chyba na Flamingo tylko C30.

Cena C30 taka sama, jak C25

Słyszałem tutaj na forum, że głowica ERIE jest mało popularna i serwis może być droższy od CLACKA.

Natomiast sprzedawca twierdzi, że w głowicy CLACK może pojawiać się jakiś błąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woda studzienna pompowana zestawem hydroforowym polskiej produkcji (rury niebieskie) podawana do kotła dwufunkcyjnego, grzejników, 2 kranów ustępu, prysznica , pralki.

 

2-3 dorosłe osoby

 

W rurach odkłada się rudy osad i na sitkach dość szybko robi się kamień.

W wodzie jest za dużo żelaza 0,52mg/l

 

badanie wody

 

Myślę o opcji z filtrem wstępnym na żelazo, ponieważ kwestia żelaza może zniknąć wraz z przyłączeniem się do miejskich wodociągów [ATTACH=CONFIG]294483[/ATTACH]

 

PS. Woda z wodociągu nie wiele różni się pod względem twardości, ale nie ma żelaza. W przypadku nieopłacalności uzdatniania wody studziennej istnieje możliwość podłączenia wody miejskiej.http://www.tp-kom.pl/labor.php

 

Proszę o oferty /porade

 

Proponuję zmiękczacz PUR 10x54 z 40 litrami złoża. Do tego Atlas Filtri Hydra RLH i Atlas Filtri BX 10'' z wkładem 5 micronow. Zmiękczacz nieco większy niż wynikał,o by to z potrzeby na redukcje twardości, gdyż musi usuwać żelazo. Dwa filtry mechaniczne, aby w jak największym stopniu zatrzymać wytrącone żelazo i ograniczyć osadzanie się go na zmiękczaczu. Hydra która jest samoczyszcząca wydłuży żywotność wkładów w drugim filtrze mechanicznym, a jej wkład można ręcznie oczyścić. Drugi filtr zapewni dokładniejsze oczyszczenie niż hydra. Zmiękczacz byłby bez mieszacza ponieważ jeśli byśmy chcieli "potwardzać" wodę mogły by występować przebicia żelaza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie te same dwa zmiękczacze wybrałem, ale zdecyduję się chyba na Flamingo tylko C30.

Cena C30 taka sama, jak C25

Słyszałem tutaj na forum, że głowica ERIE jest mało popularna i serwis może być droższy od CLACKA.

Natomiast sprzedawca twierdzi, że w głowicy CLACK może pojawiać się jakiś błąd.

 

dzięki za informację

tylko czy warto brać większy zmiękczacz(jeśli nie potrzebujesz) C30 ma większe zużycie soli i wody przy regeneracji, dla mnie to ważna sprawa bo mam przydomową oczyszczalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za informację

tylko czy warto brać większy zmiękczacz(jeśli nie potrzebujesz) C30 ma większe zużycie soli i wody przy regeneracji, dla mnie to ważna sprawa bo mam przydomową oczyszczalnie.

Większa ilość złoża to większa jednorazowa dawka soli na regenerację. Ale mniejszy zmiękczacz regenerujesz częściej i wtedy dawka po kilku regeneracjach wychodzi większa (tylko rozłożona na więcej "rat").

Nie ma też sensu dawać zbyt dużego zmiękczacza (względem potrzeb) żeby nie regenerować go rzadziej niż co dwa tygodnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy aż taki zestaw nie obniży mi ciśnienia w domu?

Obniży. O ile - to już zależy od tego jaką weźmiesz głowice (im lepsza/droższa tym ma mniejsze opory) jak duży zmiękczacz/odżelaziacz, ile i jakich filtrów mechanicznych zastosujesz, itd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Flamingo C25 czy Eire maxima 20

Oba posiadają to samo złoże ta samą pojemność złoża wydajność ta sama, zużywają te same ilości soli na regenerację tylko flemingo zużywa mniej wody

Raczej na pewno nie ma w nich tego samego złoża - może być tak, że w obu jest monosferyczne ale to jeszcze nie oznacza tej samej pojemności i tego samego modelu.

Ilość soli na regenerację (i pośrednio też ilość zużywanej wody) jest wartością ustawianą w każdej głowicy i może się zmieniać. Na stronach sklepów podają zawsze mocno naciągane (lub jak ktoś woli wyśrubowane) parametry, które często trzeba dopasować do konkretnej wody (zazwyczaj zwiększając dawkę soli lub wydłużając czas płukania).

 

Różnica między nimi jest taka, że Flamingo ma regenerację przeciwprądową - przy jej zastosowaniu można zmniejszyć dawkę soli. Nie stosuje się też pierwszego płukania wstecznego złoża (stąd mniejsze zużycie wody), ale ma to swoje wady - woda musi być praktycznie pozbawiona zanieczyszczeń mechanicznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy aż taki zestaw nie obniży mi ciśnienia w domu?

 

PS. Przepraszam , ale gdzie znajde chociażby ceny tych zmiękczaczy? poproszę o jakieś linki

\

Każdy filtr (nawet najmniejszy) obniża ciśnienie. Intensywność tego obniżenia zależy między innymi od jakość urządzeń, ale również dokładności wkładu mechanicznego. W przypadku oferowanych w poprzednim poście rozwiązań obniżenie ciśnienia nie jest zauważalne (zakładając, że ciśnienie przed filtracją jest minimum 2-2,5 bar). Jak się boisz o spadki ciśnienia to w filtrze Atlas Filtri BX 10'' dajesz wkład 25 mikronów.

 

Linki do urządzeń:

http://www.ultrafiltracja.pl/pl/p/Zmiekczacz-PUR-1054-CI/344

http://www.ultrafiltracja.pl/pl/p/Filtr-Atlas-Filtri-Hydra/46

http://www.krainawody.pl/13-filtr-atlas-filtri-bx-10.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej na pewno nie ma w nich tego samego złoża - może być tak, że w obu jest monosferyczne ale to jeszcze nie oznacza tej samej pojemności i tego samego modelu.

Ilość soli na regenerację (i pośrednio też ilość zużywanej wody) jest wartością ustawianą w każdej głowicy i może się zmieniać. Na stronach sklepów podają zawsze mocno naciągane (lub jak ktoś woli wyśrubowane) parametry, które często trzeba dopasować do konkretnej wody (zazwyczaj zwiększając dawkę soli lub wydłużając czas płukania).

 

Różnica między nimi jest taka, że Flamingo ma regenerację przeciwprądową - przy jej zastosowaniu można zmniejszyć dawkę soli. Nie stosuje się też pierwszego płukania wstecznego złoża (stąd mniejsze zużycie wody), ale ma to swoje wady - woda musi być praktycznie pozbawiona zanieczyszczeń mechanicznych.

 

Dzięki za wyjaśnienie, ale już sam nie wiem z tego co doczytałem oba zmiękczacze mają 20 litrów złoża monosferycznego (rozumiem że mogą być jakieś różnice), ale piszesz że różnica między nimi to regeneracja przeciwprądowa Flamingo ,ale w opisach Erie też ma regenerację przeciwprądową więc jak to w końcu jest .

Jestem laikiem w temacie i od jakiegoś czasu próbuję wybrać zmiękczacz do domu ale czym więcej czytam, sprawdzam tym co raz trudniej się na coś zdecydować.

Na dzień dzisiejszy jestem zdecydowany na flamingo C25 czy to będzie dobry wybór przy zużyciu wody około 6m3 na miesiąc i 18* niemieckich twardości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dzień dzisiejszy jestem zdecydowany na flamingo C25 czy to będzie dobry wybór przy zużyciu wody około 6m3 na miesiąc i 18* niemieckich twardości?

Przy tak małym zużyciu to faktycznie nawet 25 litrów złoża może być przesadą... Regeneracja wypadałaby rzadziej niż co dwa tygodnie... Ale jeśli nie masz alternatywnego mniejszego to myślę, że ten Flamingo będzie OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...