Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

UZDATNIANIE WODY - doradzę w sprawie doboru urządzeń


ewoda

Recommended Posts

Czy przy tej samej warstwie wodonosnej, tak blisko siebie, te wartosci moga sie tak drastycznie roznic?? Czy raczej upatrywac bledu labolatorium (badania byly w 2 roznych miejscach robione).

Tak jak napisał qbek17, mało prawdopodobna jest taka różnica w jakości.

Na początek spróbowałbym sam zrobić proste badanie. Weż dwie identyczne szklanki. Do jednej wlej swojej wody, do drugiej, wody pożyczonej od sasiada.

Porównaj kolor. Po paru dniach porównaj ilość osadu. Przy takich wartościach żelaza różnica powinna być widoczna gołym okiem.

Woda powinna być pobierana w możliwie identycznych warunkach: jak najbliżej ujęcia, po spuszczeniu (np. 5 min), tego samego dnia...

Może sie okazać, że sasiąd też już ma 3 mg żelaza :D

 

Mi nie chodzi o to, zeby sasiadowi tez bylo zle ;-)

 

Obaj mamy filtr ze zlozem greensand. Moje 3,14mg Fe i 0,45mg Mn, zostalo zbite do 0,23mg FE i 0,05mgMn, co jest granica normy.

Granica normy mnie pewnie satysfakcjonuje (choc mogo by byc lepiej). Ale w kontekscie tej roznicy miedzy mna a sasiadem, zastanawiam sie czy jakies fluktuacje jakosci wody moga sie zdarzyc. Bo jak mi sie zrobi raptem 5mg Fe, to juz filtr tego do akceptowalnych wielkosci pewnie nie zbije. Wolabym bym od razu dolozyc 2 filtr do plukania szeregowego, czy cos w tym stylu.

 

Chcialem wiec ustalic czy roznica wynika:

- z bledu przy pobieraniu lub badaniu wody (wtedy zostawie to tak jak jest)

- czy faktycznych ronizc w jakosci wody (wtedy sie intensywnie zastanowie nad modyfikacja filtrow)

 

dzieki i pozdrawiam

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Chcialem wiec ustalic czy roznica wynika:

- z bledu przy pobieraniu lub badaniu wody (wtedy zostawie to tak jak jest)

- czy faktycznych ronizc w jakosci wody (wtedy sie intensywnie zastanowie nad modyfikacja filtrow)

Na tak postawione pytanie może odpowiedzieć jedynie wróżka.

Możesz wziąć dwie próbki wody; jedną od sąsiada, drugą ze swojego ujęcia. Oddajesz do jednego laboratorium. Wyniki powiedzą Ci wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po zrobieniu tego "testu", który ci proponuje free_shop będziesz mógł zawęzić te opcje :) Weź do testów wodę przed filtrami, jak najbliżej ujęcia i jeśli będziesz widział różnicę, to znaczy, że przynajmniej nie chodzi o błąd przy pobieraniu próbek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, chciałbym się dołączyć do dyskusji o wodzie u sąsiadów.

Swego czasu podłączyłem dwa identyczne odżelaziacze u moich kolegów ze szkolnej ławy. Mieszkali w sąsiednich segmentach czyli miedzy studniami było 8m odległości podobno na tej samej głębokości wykonywał je jeden fachowiec. U jednego woda była czysta od razu po zamontowaniu a u drugiego po około dwóch tygodniach. Wyobraźcie sobie co ja dostałem od niego. Po tym fakcie przestałem wierzyć w analizy wody. W analizie są badane tylko te związki które są normowane. Szokują mnie ludzie którzy na jej podstawie gwarantują jakość wody po filtrach. Albo działają tylko na papierze albo polowa urządzeń jest nie potrzebna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że preferujesz uzdatnianie wody "na oko" :wink: W analizie badane jest wszystko co sobie zażyczysz i za co zapłacisz. Po prostu niektórych badań nie warto robić, ze względów ekonomicznych ;]

 

Mnie też przerażają fachowcy, którzy nie znając się na tym co robią, gwarantują jakość wody. Po filtrze można zagwarantować co najwyżej usunięcie tego co dany filtr ma usuwać, a i tak jest to ryzykowne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mam takie wyniki badań wody,ujęcie własne z 5 metrów studnia kręgowa

 

woda w wannie żółta ogólnie paskudna, hydrofor ocynkowany 300/l,

Filtr 10/54 złoże piaskowe z dodatkiem węgla i birmu, zamontowany na początku grudnia,po około miesiącu woda lekko ciemniejsza wpadająca w brąz, po telefonie do firmy dołożono mi Aspirator który zaciąga do hydroforu chlor i "węglan sodu"?

Zachlorowano mi też całom studnie. około tygodnia woda prawie czysta i stopniowy powrót do koloru żółtego.

http://images52.fotki.com/v726/photos/2/1301492/8458975/CCF20100218_00001-vi.jpg[/code]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To kolejny przykład zastosowania "standardowego" zestawu bez względu na skład wody. Zapewne miał to być zestaw, który nie wymaga regenerowania i dozowania chemii, a wyszło jak sam opisałeś...

Masz bardzo niskie pH, węglan sodu powinien je podnieść. Jednak "chlorowanie wody znacznie obniża aktywność złoża BIRM". "Aby usuwać (na Birmie) jednocześnie żelazo i mangan, pH powinno być w granicach 8,5." (cytaty wg. dokumentacji producenta - żeby nie było, że sobie wymyśliłem ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka że w twojej wodzie nie jest problem żelazo tylko humus organiczny. Prawdziwe dozowanie chloru powinno załatwić sprawę tylko tylko znowu bedziesz miał przekroczony chlor itd....... to jest utopia.

Moja rada wybij studnię typu abisynka trochę głębszą bo obecna studnia Cię zje kosztowo. W okolicy Legionowa nie powinieneś mieć z tym problemu a w rezultacie wyjdzie taniej bo prawdopodobnie Twój odżelaziacz da sobie radę.

Minęły czasy studni kręgowej i do takiej nie było potrzeby montowania odżelaziacza gdyż sama studnia jest naturalnym odżelaziaczem.

Czy prócz chlorowania studni próbowałeś wypompować osad z dna studni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

 

dzięki za odpowiedź :p

 

Zainstalowałem właśnie jakieś 2 tygodnie temu hydrofor 300l + inżektor.

Zrezygnowałem z instalowania dyszy w hydroforze.

 

Dotychczasowa instalacja:

pompa głębinowa + hydrofor przeponowy 150l + filtr 20 um.

Efekt = lekkie brązowienie wszystkiego z czym miała styczność woda, na filtrze zbierała się ruda maź. Proces niezbyt intensywny, ale występował i podsumowując - uciążliwy.

 

Obecna instalacja:

pompa głębinowa --> hydrofor 150l przeponowy --> inżektor 1" --> hydrofor 300l pojemnościowy --> filtr 20um --> rozbiór wody.

 

Układ jest taki, że z inżektora woda wlewa się do hydroforu 300l od góry,

pobierana jest w 1/4 jego wysokości, a automatyczny odpowietrznik znajduje się na trójniku 1/2" nad tą rurką, która zwie się chyba wodowskazem.

Od dołu jest spust z kranikiem.

 

Efekt obecny ( po tygodniu );

brunatna maź na filtrze zbiera się w tempie niewyobrażalnie większym niż poprzednio. Woda jest kilka razy czystsza ( subiektywnie ), brak jakichkolwiek osadów na umywalkach, prysznicu itp. Ze spustu od dołu leci czysta woda - wnioskuję, że osad w hydroforze wytrąca się, ale nie zdążył jeszcze osiąść na dno. Woda w szklance jest z bąbelkami, ale takimi drobniutkimi, jak prawdziwy francuski szampan, albo drobniejszymi - wniosek, inżektor jest ustawiony na zbyt duże napowietrzanie - muszę wyregulować.

 

Ogólnie zadziałało!

Obecnie nie ma kolumny, jesli będzie konieczna to kupię, ale tymczasem jest OK, a ja mam średnią ochotę na wydatek kilku kzł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem na etapie wyboru instalacji do uzdatniania wody i mam problem, ponieważ w ogóle się na tym nie znam i nie wiem co będzie lepsze - mam 2 porównywalne cenowo oferty i nie wiem co wybrać - może macie jakieś doświadczenia z poniższymi sprzętami albo wiecie, jak się one sprawują w praktyce?

 

Zestaw 1: filtr mechaniczny BB20 + zmiękczacz wody WS-35-T-RX ewentualnie WS-30-T-kom-RX (oba zmiękczace ze sterownikiem RX)

 

bądź

 

Zestaw 2: filtr typu soft 1044/CL z głowicą Clack

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam sharkah_05,

Niestety nie wiem czy wiesz że

1 zestaw jest oparty na chińskim zbiorniku i zaworze RX i nikt do końca nie wie jak ten zawór będzie działał bo jak mi się zdaje ma tylko atest CE na elektronikę i nic pyzatym.

2 zestaw jest pewnie na chińskim zbiorniku z zawór jest elektronicznie sterowany . Elektronika i wilgoć nie kochają się.

Proponuję ci kupić zmiękczacz na zaworze Fleck 5600 ECO. Zawór ma sterowanie elektromechaniczne i jest sprawdzony w działaniu od bodajże 20 lat.

Osobiście kupuję zmiękczacze w Ekomechu z Ząbek http://www.ekomech.pl oni kupują towar u źródeł i nie sprzedają chińszczyzny czego ja nie jestem zwolennikiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim odradzam kupowanie jakiegokolwiek zestawu ze sterownikiem RX. Nie dlatego, że nie wiadomo jak on działa... - wiadomo, że działa kiepsko: średnio 30% tych głowic wymaga wymiany (bo nie ma jak ich naprawiać). Są tanie, i to jedyna ich zaleta.

Co do zbiornika kompozytowego - prawdopodobnie wszędzie w Polsce kupisz zbiornik zrobiony w chinach. I nie ma to akurat znaczenia. To tylko zbiornik.

Głowica Clack jest uznawana za jedną z najlepszych na rynku. W przeciwieństwie do tego co pisze hytryulik, elektroniczne sterowanie nie ma tu kontaktu z wilgocią - jak w każdej dobrej głowicy. Wersja CI ("ci" a nie "cL") jest najlepszą jej wersją.

Fleck 5600 jest sprawdzony od 20 lat - tak stara jest to technologia i nie ma większego sensu inwestowanie w takie starocie :) jest to dobra głowica, ale sterowanie na zasadzie sprężynek i zapadek to już przeszłość.

 

Jednym słowem mając do wyboru zestaw na głowicy Clack i RX, wybierz Clacka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za pomoc w rozszyfrowaniu tych symboli, bo dla mnie to one były rzeczywiście jak po "chińsku" :) skoro ten clack jest lepszy to pewnie na niego padnie wybór, zwłaszcza, że firma oferująca ten zestaw jest zdecydowanie bliżej (tak na wypadek kłopotów z tą instalacją będzie łatwiej się do nich udać, chociaż mam nadzieję, że nie będzie to konieczne)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odradzam kupowanie jakiegokolwiek zestawu ze sterownikiem RX. Nie dlatego, że nie wiadomo jak on działa...

A to w ogóle działa? :o :D

średnio 30% tych głowic wymaga wymiany (bo nie ma jak ich naprawiać). Są tanie, i to jedyna ich zaleta.

Jak sami piszą na swojej stronie internetowej:

"Runxin brand tries to be the first-class."

(w tłumaczeniu: "firma Żunsin stara się dogonić innych")

Jednym słowem mając do wyboru zestaw na głowicy Clack i RX, wybierz Clacka.

Glowica CI to full opcja. Równie dobra, a tańsza jest glowica EI.

osobiście kupuję w E...u z Z...k

nie wstawiaj co drugi post reklam :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

qbek17]Co do zbiornika kompozytowego - prawdopodobnie wszędzie w Polsce kupisz zbiornik zrobiony w chinach. I nie ma to akurat
znaczenia. To tylko zbiornik. [/quote
]

Ja uważam że jesteś w błedzie Zbiorniki Structural produkowane są w Belgii a to daje pewność że nie maja np. melaminy :wink: widziałem zdjęcia fabryki w ....... nie będę robił reklamy :D

Głowica Clack jest uznawana za jedną z najlepszych na rynku. W przeciwieństwie do tego co pisze hytryulik, elektroniczne sterowanie nie ma tu kontaktu z wilgocią - jak w każdej dobrej głowicy. Wersja CI ("ci" a nie "cL") jest najlepszą jej wersją.

Rewelacyjne: zakrycie gołej elekrtoniki osłeną z tworzywa daje ochronę przed wilgocią :D

Fleck 5600 jest sprawdzony od 20 lat - tak stara jest to technologia i nie ma większego sensu inwestowanie w takie starocie :) jest to dobra głowica, ale sterowanie na zasadzie sprężynek i zapadek to już przeszłość.

Może i jest tak ale ja konserwuję fleka 20 letniego i działa a klient jst zadowolony - Pokaż mi Claca po takim czasie działającego i działająceą elektroniką a to 180żł w błoto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za pomoc w rozszyfrowaniu tych symboli, bo dla mnie to one były rzeczywiście jak po "chińsku" skoro ten clack jest lepszy to pewnie na

Cińska glowice to jedno zwróć uwagę na zbiornik i żywicę w środku czy nie mówi po chińsku :D a to gorsze od zepsuteego zaworu bo ma kontakt z wodą i to póżniej wypijesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbiorniki Structurala są tak drogie, że firmy chyba tylko na specjalne żądanie klienta robią na nich oferty.

Firma ktora dba o swoje imie nie zastosuje innych nie chcąc kłopotów i mają to w standarcie.

Trzeba wspierać europejską produkcję :wink: trochę kosztem zysków bo z chińszczyzną nie da się konkurować ceną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...