Innov_ 23.11.2019 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2019 (edytowane) Dane wyjściowe określone przez dystrybutora (np. czas rozpuszczania kalcytu) przyjmowane do metody obliczeniowej są subiektywne, wiec niestety mało wiarygodne. Po drugie qbek17 już zauważył, że cześć tych danych będzie czystą teorią i założeniami. Ponadto metoda obliczeniowa bez potwierdzenia wyników w badaniach to niestety tylko niepotwierdzona teoria. Znowu strzał w stopę prezes. Ten argument niestety świadczy przeciwko Waszemu zakręconemu urządzeniu. Konsument ma prawo wiedzieć, ile wytrąconego aragonitu i rozpuszczonego kalcytu będzie spożywał i wtedy można powiedzieć, że podjął świadomy zakup. Obowiązek określenia ilości dodatków wprowadzonych do wody pitnej leży po stronie producenta/dystrybutora. Chyba, tak dla ścisłości, dane wejściowe, Szanowny Panie Inżynierze, a nie wyjściowe. "Dodatków do wody" przenikających przez zamkniętą rurę - jakimże to sposobem?! Magicznym? Teleportacja? Mamy wodę wodociągową na wejściu do budynku o znanym składzie (dla uproszczenia przyjmijmy dane podawane przez wodociągi) oraz kalcyt (kamień kotłowy) w instalacji, zaczynamy ją uzdatniać przy pomocy "świdrorury", a teraz proszę doradzić, jak sprawdzić, jaka jest całkowita ilość rozpuszczonego węglanu wapnia w wodzie pitnej po "świdrorurze", Wielce Szanowny Panie Inżynierze? Przyjmijmy, że próbkę "po" pobieramy na wylewce czerpalnego kranu kuchennego. Edytowane 23 Listopada 2019 przez Innov_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czystesrodowsko 23.11.2019 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2019 Chyba, tak dla ścisłości, dane wejściowe, Szanowny Panie Inżynierze, a nie wyjściowe. No nareszcie jakiś argument z sensem. Mamy słówko, mamy przytyk. Po prostu brawo i ze dwa centymetry przyrostu wzrostu. "Dodatków do wody" przenikających przez zamkniętą rurę - jakimże to sposobem?! Magicznym? Teleportacja? Po pierwsze forma węglanów się zmienia, czyli i właściwości. Po drugie wcześniej konsument nie miał w wodzie w kranie tyle rozpuszczonego kalcytu, ile ma po montażu swidroruki. Mamy wodę wodociągową na wejściu do budynku o znanym składzie (dla uproszczenia przyjmijmy dane podawane przez wodociągi) oraz kalcyt (kamień kotłowy) w instalacji, zaczynamy ją uzdatniać przy pomocy "świdrorury", a teraz proszę doradzić, jak sprawdzić, jaka jest całkowita ilość rozpuszczonego węglanu wapnia w wodzie pitnej po "świdrorurze", Wielce Szanowny Panie Inżynierze? Przyjmijmy, że próbkę "po" pobieramy na wylewce czerpalnego kranu kuchennego. Wielce Szanowny Panie Prezesie to jest Wasz problem, w jaki sposób to zbadać i obowiązek informowania o tym fakcie. Na pewno nie obserwując konsumentów wody pitnej i badania czy wzrosła zachorowalność na kamicę nerkową. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Innov_ 23.11.2019 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2019 No nareszcie jakiś argument z sensem. Mamy słówko, mamy przytyk. Po prostu brawo i ze dwa centymetry przyrostu wzrostu. Bez komentarza. Po pierwsze forma węglanów się zmienia, czyli i właściwości. Po drugie wcześniej konsument nie miał w wodzie w kranie tyle rozpuszczonego kalcytu, ile ma po montażu swidroruki.[/Wielce Szanowny Panie Prezesie to jest Wasproblem, w jaki sposób to zbadać i obowiązek informowania o tym fakcie. Na pewno nie obserwując konsumentów wody pitnej i badania czy wzrosła zachorowalność na kamicę nerkową. Za jakość wody i wszelkich z niej osadów odpowiadają wodociągi. A więc nie wie Pan, albo nie chce tu napisać, jak sprawdzić ilość rozpuszczonego przez nasze urządzenie kalcytu w wodzie, a to jest bardzo proste. Sprawdzamy, jaka jest twardość wody "przed" i "po", da się to zrobić zgrubnie w warunkach domowych, biorąc dane o twardości wody podawane przez wodociągi, a potem badając twardość wody przy pomocy testu paskowego - próbnika akwariowego lub testem kropelkowym. Pierwsze testy - przedwdrożeniowe - produktu prowadziliśmy w ciepłowni MZEC Świdnica, gdzie jest prowadzony stały monitoring jakości i składu wody w przyzakładowym laboratorium. Nasze urządzenia są zainstalowane m. in. w innych zakładach energetycznych i farmaceutycznych, a także mechanicznych, gdzie monitoring jakości wody z racji rodzaju procesów technologicznych jest niezwykle ścisły. Wyniki badań tam (i wszędzie indziej) są takie same - twardość wody przed i po urządzeniu w ogóle się nie zmienia, ani w górę, ani w dół, a to oznacza, że ilości rozpuszczanego przez urządzenie węglanu wapnia (kalcytu) w fazie oczyszczania instalacji są zaniedbywalnie małe, że nie odnotowują ich nawet profesjonalne metody stosowane w akredytowanych laboratoriach. Pańskie, Drogi Panie Inżynierze, twierdzenia nie są zatem oparte na prawdzie. O aragonicie już wcześniej pisaliśmy - to jeden z minerałów dopuszczonych jako składnik leków dla kobiet w ciąży, wspomający mineralizację (budowę) szkieletów płodów i zapobiegający demineralizacji kości samej ciężarnej, a zatem im go więcej, tym lepiej. Oczywiście, osoby uskarżające się na kamicę nerkowa węglanową muszą w ogóle unikać wód twardych, czyli także większości polskich wód wodociągowych, a więc są poza naszymi rozważaniami, gdyż i tak nie są konsumentami większości polskich kranówek, w większości średniotwardych, twardych, lub bardzo twardych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czystesrodowsko 23.11.2019 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2019 (edytowane) Sprawdzamy, jaka jest twardość wody "przed" i "po", da się to zrobić zgrubnie w warunkach domowych, biorąc dane o twardości wody podawane przez wodociągi, a potem badając twardość wody przy pomocy testu paskowego - próbnika akwariowego lub testem kropelkowym. [...] Wyniki badań tam (i wszędzie indziej) są takie same - twardość wody przed i po urządzeniu w ogóle się nie zmienia, ani w górę, ani w dół, a to oznacza, że ilości rozpuszczanego przez urządzenie węglanu wapnia (kalcytu) w fazie oczyszczania instalacji są zaniedbywalnie małe, że nie odnotowują ich nawet profesjonalne metody stosowane w akredytowanych laboratoriach. Pańskie, Drogi Panie Inżynierze, twierdzenia nie są zatem oparte na prawdzie. Jeżeli teoretycznie rozpuszczony kalcyt nie zmienia twardości po swidrorurce i z tego, co pamiętam w opracowania z Politechniki Wrocławskiej, nie zmieniała się przewodność wody, to przyrostu węglanu wapnia w postaci rozpuszczonej nie ma. Natomiast cudów też nie ma. Bilans masy musi zostać zachowany, skoro do wody kalcyt jest uwalniany. Weglan wapnia w postaci stałej nie jest dobrym przewodnikiem wiec badanie przewodnosci nic nie wykazało, gdyby sie rozpuszczał to wynik byłby większy od wody dopływającej. Z tego wynika, że kalcyt wydziela sie w postaci drobinek i wystarczyło zbadać mętność. ale takich wyników nie było lub nie były z oczywistych powodów pokazane. Natomiast to, co zostało pokazane to Wasza informacja w instrukcji, że mogą się zatykać sitka wylewek. To one się zatykaja z zachwytu? Jak badacie zawartość zanieczyszczeń stałych papierkiem akwarystycznym to się nie dziwie, że wierzycie w to Wasze cudo. O aragonicie już wcześniej pisaliśmy - to jeden z minerałów dopuszczonych jako składnik leków dla kobiet w ciąży, wspomający mineralizację (budowę) szkieletów płodów i zapobiegający demineralizacji kości samej ciężarnej, a zatem im go więcej, tym lepiej. To że aragonit jest dopuszczony nie potwierdza, że nie jest szkodliwy. Wszystko zalezy od dawki. Leki mają kontrolowana zawartość aragonitu i same są dawkowane. Natomiast zawartość aragonitu w wodzie z kranu po Waszym urządzeniu jest poza jakąkolwiek kontrolą PS. Zapytam, może uzyskam odpowiedz, choć watpie. Skoro Pan tak kpiąco przytyka mi wykształcenie inżynierskie, to jakie jest Pańskie? Edytowane 23 Listopada 2019 przez czystesrodowsko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Innov_ 24.11.2019 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2019 Jeżeli teoretycznie rozpuszczony kalcyt nie zmienia twardości po swidrorurce i z tego, co pamiętam w opracowania z Politechniki Wrocławskiej, nie zmieniała się przewodność wody, to przyrostu węglanu wapnia w postaci rozpuszczonej nie ma. Natomiast cudów też nie ma. Bilans masy musi zostać zachowany, skoro do wody kalcyt jest uwalniany. Weglan wapnia w postaci stałej nie jest dobrym przewodnikiem wiec badanie przewodnosci nic nie wykazało, gdyby sie rozpuszczał to wynik byłby większy od wody dopływającej. Z tego wynika, że kalcyt wydziela sie w postaci drobinek i wystarczyło zbadać mętność. ale takich wyników nie było lub nie były z oczywistych powodów pokazane. Natomiast to, co zostało pokazane to Wasza informacja w instrukcji, że mogą się zatykać sitka wylewek. To one się zatykaja z zachwytu? Jak badacie zawartość zanieczyszczeń stałych papierkiem akwarystycznym to się nie dziwie, że wierzycie w to Wasze cudo. czysteśrodowisko vel Krzesło (skoro uraża Pana „Inżynier”, powrócimy do pseudonimu zaproponowanego wcześniej przez Pana, Widzimy, że naprawdę próbuje nas Pan zdyskredytować na wszelkie możliwe sposoby. Zmienia teoretycznie twardość, czy jej nie zmienia? W raporcie PWr dr. inż. Tomasza Koźleckiego z badań laboratoryjnych i w MZEC Świdnica jest zawarta informacja, jaką - oprócz przewodności - metodą prowadzone były badania twardości wody i przez kogo, może Pan to łatwo sprawdzić w raporcie, na który sam się Pan powołuje, a więc Pańska uwaga jest znów czystą manipulacją. Cytat z raportu dr. inż. Tomasza Koźleckiego z PWr: "Stężenie jonów wapnia badane metodą kompleskometryczną w laboratorium kontroli jakości MZEC Świdnica". Celem naszych badań było sprawdzenie, jaki proces zachodzi w wodzie przepływającej w urządzeniu, czy i jakie parametry się zmieniają i czy te zmiany w ogóle są mierzalne. Prosimy zauważyć, że koncentrowaliśmy się wyłącznie na węglanie wapnia, a więc twardości węglanowej, a nie ogólnej, zatem badanie było znacznie bardziej precyzyjne niż wykonywane jakąkolwiek inną metodą właśnie w zakresie zawartości węglanu wapnia w wodzie. Przyzakładowe laboratorium jakości w MZEC Świdnica prowadziło w trakcie testów bieżąco swoje badania jakości wody, zgodne z bardzo ściśle przestrzeganymi i surowymi procedurami i nie stwierdziło jakichkolwiek negatywnych zmian wody, w przeciwnym wypadku test prowadzony na uzupełnieniu zładu zostałby przerwany natychmiast, co było warunkiem jego podjęcia jednoznacznie postawionym przez Zarząd MZEC Świdnica i zawartym w umowie między tą Spółką, CTE, PWr i nami. Wydaje się, że są to sprawy oczywiste dla kogoś, kto choćby stał w pobliżu płotu jakiejkolwiek firmy energetycznej. Dodajmy, że zestaw testowy - Scaletron 1/2" na bypassie zasilania w wodę rurą 2", po zdemontowaniu urządzenia CAT 2", które nie zapewniało wystarczającej burzliwości przepływu, działał nieprzerwanie jeszcze przez ok. 2 lata, nieprzerwanie uzdatniając uzupełnienia zładu dla większej części miasta, z przepływami wahającymi się między 1 a 3 m3/h. W okresie tym nie otrzymaliśmy jakichkolwiek informacji ze strony MZEC Świdnica o nawet chwilowej zmianie, ściśle i bieżąco monitorowanej jakości wody, w tym także jej mętności i zawartych w niej osadów oraz zawiesin. Podobna sytuacja ma miejsce obecnie w Elektrociepłowni ESV Wisłosan w Nowej Dębie, zasilającej duże zakłady zbrojeniowe i farmaceutyczne, por. referencja na naszej stronie. W kwestii testów twardości znów Pan obraża i manipuluje. Testy domowe (akwariowe, kropelkowe i paskowe), o których piszemy, pozwalają sprawdzić zwykłemu użytkownikowi twardość wody na bieżąco, bez ponoszenia dużych kosztów. Badanie takie jest oczywiście obarczone dużym marginesem błędu, jednak NIGDY nie spotkaliśmy się z sytuacją, aby którykolwiek z badających stwierdził, że odczyt twardości po naszym urządzeniu wzrósł. Poziom stężenia węglanu wapnia w wodzie do poziomu zagrażającego życiu osoby cierpiącej na ostrą kamicę nerkową lub co najwyżej zatwardzeniem u osoby zdrowej, czyli 2500 mg, wymagałby spożycia i pełnego zaabsorbowania całości wapnia rozpuszczonego w 5 (pięciu) litrach wody przekraczającej polską normę, co byłoby natychmiast wychwycone nawet przy pomocy tak prostego urządzenia jak tester paskowy czy kropelkowy, nie mówiąc o tym, że musiałby powodować wytrącanie się ogromnych ilości osadów aragonitu, co nie ma przecież miejsca u żadnego z naszych Klientów, co potwierdzają wszystkie referencje. Informację o możliwości zatykania sitek podajemy, gdyż w kilku przypadkach tak właśnie się zdarzyło - kalcyt (kamień kotłowy) wiąże w sobie różne substancje docierające do naszych domów z sieci wodociągowej, w tym głównie tlenki żelaza w formie płatków lub opiłków z instalacji, a także drobne kamyki. Po uwolnieniu wskutek rozpuszczania, mogą one zatkać sitko perlatora lub deszczownicę, tzn. urządzeń o najdrobniejszych otworach. Ponieważ sytuacja taka miała miejsce kilka razy, informujemy o tym naszych Klientów. Jednokrotne przepłukanie sitka czy nawet deszczownicy kilka tygodni lub miesięcy po zamontowaniu nie stanowi chyba żadnego problemu. Wyprzedzając kolejny Pański atak: nie, wodomierze ani inne urządzenia się nie zatykają, zwłaszcza spółdzielnie są na takie zdarzenia wyczulone, a nigdzie nie stwierdzono takiego przypadku, NB jeden z naszych partnerów - instalatorów jest monterem wodomierzy, więc jest na te zagadnienia szczególnie wyczulony i z całą pewnością dałby nam znać, gdyby był jakiś problem. To że aragonit jest dopuszczony nie potwierdza, że nie jest szkodliwy. Wszystko zalezy od dawki. Leki mają kontrolowana zawartość aragonitu i same są dawkowane. Natomiast zawartość aragonitu w wodzie z kranu po Waszym urządzeniu jest poza jakąkolwiek kontrolą Wierutne bzdury – por. uwagi wyżej. PS. Zapytam, może uzyskam odpowiedz, choć watpie. Skoro Pan tak kpiąco przytyka mi wykształcenie inżynierskie, to jakie jest Pańskie? Podpisz się Pan imieniem i nazwiskiem, podaj - najlepiej ze skanem dyplomu – swoje wykształcenie i doświadczenie, które uprawniałoby Pana do podważania naszych rozwiązań. Adresuje Pan kpiąco swe wypowiedzi do nas, wymyśla różne zabawne nazwy na oferowany przez nas produkt, co jest ewidentnym publicznym ośmieszaniem i nas, i samego produktu, zaś my wciąż staramy się do Pana zwracać uprzejmie, Drogi Anonimie. Jakie są Pańskie faktyczne kompetencje udowodnił już Pan wcześniej, pytając nas o badania urządzenia w ITB, które przecież jakością i bezpieczeństwem wody się nie zajmuje, czy wymyślając bajędy na temat europejskiego systemu bezpieczeństwa wody oraz kwestionując kompetencje w tym zakresie działającej od ponad 100 lat WRAS. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czystesrodowsko 24.11.2019 15:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2019 (edytowane) skoro uraża Pana „Inżynier” Inżynier mnie nie uraża, drażniło mnie Pana kpiące podejście do tego tytułu, tym bardziej że takiego tytułu Pan nie ma. Ja nie mam nic do nauczycieli języka angielskiego i specjalistów od prawa w tym prawa własności intelektualnej. Kończąc dwa kierunki wynika, że jest Pan osobą pracowitą Panie Tomku. Widzimy, że naprawdę próbuje nas Pan zdyskredytować na wszelkie możliwe sposoby. Udzielam się na tym forum, bo drażni mnie obłuda producentów i dystrybutorów w stosunku do konsumentów. Pana wpisy Panie Tomku na tym forum idealnie się w to wpisują. Już kilka razy Panu napisałem, powtórzę – bełkot marketingowy ma Pan na poziomie eksperckim. Natomiast w całej tej mgle występuje fakt zanieczyszczania wody, które może wywołać zatykanie m.in. sitek, dysz i zwiększa ryzyko kamicy nerkowej. Sam Pan potwierdza fakt zatykania sitek, teraz Pan pisze o „kilku przypadkach” wcześniej podobno był tylko jeden. W dokumentach przez Pana udostępnionych oraz wypowiedzi wyraźnie jest napisane, że urządzenie wytwarza aragonit i rozpuszcza kalcyt które są usuwane z przepływającą wodą. Do tego dochodzą zanieczyszczenia uwolnione po rozpuszczeniu kalcytu. I gdzie to wszystko płynie jak nie do kranu konsumenta? Tylko to mnie interesuje – wpływ na konsumentów. Udowodnienie braku takiego wpływu należy do Pana. Jest to forum techniczne i wymaga konkretów, których po prostu brakuje z Pana strony. [...]wymyśla różne zabawne nazwy na oferowany przez nas produkt, co jest ewidentnym publicznym ośmieszaniem i nas, i samego produktu [...] Przecież mnie Pan wynagrodził zniżką na urządzenie za jedną z wymyślonych nazw. Szukam nowych, bo może dojdę do 100% i dostanę urządzenie za darmo. Póki mnie Pan nie przekona ani złotówki nie wydam. [...]pytając nas o badania urządzenia w ITB, które przecież jakością i bezpieczeństwem wody się nie zajmuje[...] Jak zwykle przekręca Pan fakty. Pisałem o przykładowej opinii dla urządzenia wydanej przez np. Instytut Techniki Budowlanej. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę np. „ITB aprobata techniczna kształtki wodociągowe” aby stwierdzić, że jednak się zajmuje tematyką certyfikacji urządzeń mających kontakt z wodą. Nie oczekuję że uzyskacie Aprobatę Techniczną (obecnie Krajową Ocenę Techniczną), bo Wasze urządzenie tego nie wymaga, jednak moglibyście uzyskać stosowną opinię ITB na Wasze urządzenie, bo takie widziałem wielokrotnie. Taka opinia byłaby w mojej opinii niepodważalna – o tym pisaliśmy. [...]wymyślając bajędy na temat europejskiego systemu bezpieczeństwa wody oraz kwestionując kompetencje w tym zakresie działającej od ponad 100 lat WRAS. Co do WRAS to pisałem, że nie jest jednostką notyfikowaną w ocenie jakiejkolwiek zgodności z jakąkolwiek dyrektywą UE. Proszę znaleźć WRAS - https://ec.europa.eu/growth/tools-databases/nando/index.cfm?fuseaction=country.notifiedbody&cou_id=826 Edytowane 24 Listopada 2019 przez czystesrodowsko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sams 24.11.2019 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2019 Skoro jeszcze nie zakupił Pan urządzenia do uzdatniania wody, co błędnie wywnioskowaliśmy z Pańskiego pierwszego wpisu, proponujemy rozważyć zakup - Zapoznam się z Pana ofertą. Pytałem czy "przy takiej ilości żelaza, manganu i reszty mogę jeszcze bezpiecznie używać samego zmiękczacza" - moze źle to ująłem, bo jeszcze nie mam żadnego urządzenia - zbieram informacje żeby wiedzieć co muszę kupić i nie popełnić głupiego błędu. Zrobiłem badanie wody, bo bałem się że mam za dużo Mn i Fe i dla samego zmiękczacza będzie to niekorzystne - bałem sie, że będę musiał kupować dodatkowo odżelaziacz albo jakiś multifunkcyjny. Naszczęscie rozwialiście moje obawy, więc wybieram teraz model "normalnego" zmiękczacza. Najchętniej kupiłbym polecany tu nowy AquaSoft Basic, ale w hurtowni namawiają mnie na wersje z głowicą rx, która jest no nie ukrywajmy jednak fest tańsza, a sprzedawca mowi mi wprost "po co to Panu, no przecież RX to jest to samo, tylko chińskie, ale tu wszyscy to kupują, ja to serwisuję i nie ma problemów". To sprzedawca, więc nie mam zaufania, ale z drugiej strony na tańszym, przecież mniej ode mnie zarobi, więc może mówił uczciwie. Jak by tych wątpliwości było mi mało, to na dodatek teraz mogę kupić tego używanego CosmoWater, ale tak jak pisałem wcześniej mam szereg niewiadomych (Tu spisałem pytania) co do tego używanego. Jeśli to jest trwałe urządzenie to wychodzi mi, że nawet jak bym musiał zmienić złoże to finansowo niby najlepszy zakup. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Innov_ 25.11.2019 07:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2019 Inżynier mnie nie uraża, drażniło mnie Pana kpiące podejście do tego tytułu, tym bardziej że takiego tytułu Pan nie ma. Ja nie mam nic do nauczycieli języka angielskiego i specjalistów od prawa w tym prawa własności intelektualnej. Kończąc dwa kierunki wynika, że jest Pan osobą pracowitą Panie Tomku. Dziękujemy za uznanie dla prezesa @Tommycat. Zapomniał Pan wspomnieć o kilku artykułach i patentach w zakresie technologii mikrofalowych dostawach urządzeń badawczych własnej produkcji do laboratoriów wodociągowych badających jakość wody, żywności, czy ośrodków badań jądrowych, w tym ITER. Dla osób zainteresowanych pogłębianiem życiorystu oraz dokonań Prezesa, są ono dostępne w szerszej formie np na LinkedIn. To niewątpliwa przewaga wynikająca z występowania na forum publicznym pod własnym imieniem i nazwiskiem lub pod firmą spółki, której produkty lub usługi się tu oferuje. Udzielam się na tym forum, bo drażni mnie obłuda producentów i dystrybutorów w stosunku do konsumentów. Pana wpisy Panie Tomku na tym forum idealnie się w to wpisują. Już kilka razy Panu napisałem, powtórzę – bełkot marketingowy ma Pan na poziomie eksperckim. Czy do wszystkich Spółek zwraca się Pan, posługując imionami ich prezesów? Dziwna maniera. Pan ma natomiast doskoinale opanowany pseudotechniczny żargon z niezwykłą umiejętnością pomijania faktów, argumentów i odpowiedzi. Ostatni przykład - brak odniesienia się do podanych przez nas a pominiętych przez Pana danych z raportu z badań PWr w MZEC Świdnica. Po prostu pomija Pan niewygodne dla stawianych przez Pana tez fakty, udając, że ich nie ma i stawiając kolejne, niczym nie poparte tezy i zarzuty. Natomiast w całej tej mgle występuje fakt zanieczyszczania wody, które może wywołać zatykanie m.in. sitek, dysz i zwiększa ryzyko kamicy nerkowej. Sam Pan potwierdza fakt zatykania sitek, teraz Pan pisze o „kilku przypadkach” wcześniej podobno był tylko jeden. W dokumentach przez Pana udostępnionych oraz wypowiedzi wyraźnie jest napisane, że urządzenie wytwarza aragonit i rozpuszcza kalcyt które są usuwane z przepływającą wodą. Do tego dochodzą zanieczyszczenia uwolnione po rozpuszczeniu kalcytu. I gdzie to wszystko płynie jak nie do kranu konsumenta? Tylko to mnie interesuje – wpływ na konsumentów. Udowodnienie braku takiego wpływu należy do Pana. Jest to forum techniczne i wymaga konkretów, których po prostu brakuje z Pana strony. "Zanieczyszczenie wody" tym, co i tak się w niej znajduje, co zostało dostarczone przez wodociągi i osadziło się w rurach? Zgłoszono nam dokładnie jedenprzypadek zatkania deszczownicy i jeden wystąpienia przytkania wylewki kranu w ciągu prawie 5,5 roku obecności urządzeń na rynku. Obaj Klienci nie zgłosili z tego tytułu żadnych pretensji, bo wiedzą, że takie rzeczy zdarzają się w trakcie normalnej eksploatacji urządzeń. Wie o tym każdy użytkownik. Ponieważ jednak takie zdarzenia miały miejsce po zainstalowaniu oferowanego przez nas urządzenia, uprzedzamy o tym naszych Klientów, bo jest to po prostu uczciwe. Tak właśnie prowadzimy nasz marketing. Możliwy wpływ na konsumentów oceniło PZH, a jak wykazała wcześniejsza dyskusja (nie z Panem), raport WHO podaje, że nadmierne spożycie węglanu wapnia u osób nie cierplących na kamicę nerkową węglanową może być ryzykowne w przypadku spożywania ogromnych jego dawek podawanych sztucznie, a nie naturalnie, w pożywieniu, w tym w wodzie. Żadne zwiększenie zawartości rozpuszczonego czy zawieszonego węglanu wapnia za urządzeniem nie zostało nigdy odnotowane przez żadne badanie, co oznacza, że proces rozpuszczania kalcytu jest na tyle powolny, że nie wpływa na możliwą do zbadania ilość węglanu wapnia. Jak napisaliśmy w poprzednim wpisie, a co był Pan uprzejmy zignorować, twardość, mętność, ani inne parametry wody nie zmieniają się, co potwierdził ciągły monitoring jakości wody w wielu obiektach, w tym MZEC Świdnica, ciepłowni ESV Wisłosan w Nowej Dębie, i wielu innych zakładach przemysłowych, w tym farmaceutycznych. a także podlegających stałej kontroli SANEPID obiektach sportowych OSiR Środa Śląska, gdzie zamontowano oferowane przez nas urządzenie. Jakie podmioty na rynkach światowych z oferowanych urządzeń korzystają z naszych urządzeń można sprawdzić tutaj: https://innovenergy.eu/referencje-miedzynarodowe/. Skoro w żadnym z tych podmiotów prowadzących stały montoring jakości wody nie stwierdzono jakichkolwiek niekorzystnych zmian jakości wody, dlatego też Pańskie niczym nie potwierdzone zarzuty wobec są czystą insynuacją i próbą publicznego dyskredytowania nas i naszych produktów i spotkają się z naszą reakcją na drodze sądowej. Jest to oficjalne wezwanie do zaprzestania naruszeń w trybie art. 18 ust. 1 punkt 1) Ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Przecież mnie Pan wynagrodził zniżką na urządzenie za jedną z wymyślonych nazw. Szukam nowych, bo może dojdę do 100% i dostanę urządzenie za darmo. Póki mnie Pan nie przekona ani złotówki nie wydam. Pańska strata - jeśli zmieni Pan zdanie, zakupu można dokonać w sklepie na naszej stronie. Pański indywidualny kod promocyjny to Pański alternatywny nick - Pan wie, o który chodzi. Jak zwykle przekręca Pan fakty. Pisałem o przykładowej opinii dla urządzenia wydanej przez np. Instytut Techniki Budowlanej. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę np. „ITB aprobata techniczna kształtki wodociągowe” aby stwierdzić, że jednak się zajmuje tematyką certyfikacji urządzeń mających kontakt z wodą. Nie oczekuję że uzyskacie Aprobatę Techniczną (obecnie Krajową Ocenę Techniczną), bo Wasze urządzenie tego nie wymaga, jednak moglibyście uzyskać stosowną opinię ITB na Wasze urządzenie, bo takie widziałem wielokrotnie. Taka opinia byłaby w mojej opinii niepodważalna – o tym pisaliśmy. Możemy zamawiać każdą ilość kolejnych raportów i badań z dowolnych instytucji, a to i tak nie przekona tych, którzy przekonani być nie chcą, skoro np Pana dotąd nie przekonuje ani atest PZH i WRAS, ani raport PWr, CTE, ani też obszerny raport ORNL, instytutu należącego do rządu USA, powołanego w ramach Projektu Manhattan i prowadzącego badania dotyczące energetyki i bezpieczeństwa, zawierający nie tylko potwierdzenie skuteczności działania oferowanego przez nas urządzenia, ale i jednoznaczną rekomendację stosowania go we wszystkich budynkach należących do administracji federalnej Stanów Zjednoczonych i zagranicą, w tym sądach, pocztach, portach międzynarodowych, oraz rezerwatach, parkach i obiektach zabytkowych pozostających w zarządzie GSA (gsa.gov). Co do WRAS to pisałem, że nie jest jednostką notyfikowaną w ocenie jakiejkolwiek zgodności z jakąkolwiek dyrektywą UE. Proszę znaleźć WRAS - https://ec.europa.eu/growth/tools-databases/nando/index.cfm?fuseaction=country.notifiedbody&cou_id=826 Prosimy znaleźć na tej liście w kategorii "Legislation" (tam są wszystkie dyrektywy UE): jakość wody. Nie ma. A wie Pan dlaczego? Bo kwestia zapewnienia jakości wody jest pozostawiona w Dyrektywie Wodnej UE do wyłącznej kompetencji krajów członkowskich UE, dlatego właśnie atesty wodne, jak WRAS czy PZH, wydane w jednym kraju europejskim nie są automatycznie uznawane w żadnym innym kraju - inaczej niż ma to miejsce w dyrektywie budowlanej z materiałami budowlanymi, z którymi, jak rozumiemy, ma Pan doświadczenie, gdzie ITB jest uznaną w całej UE instytucją certyfikującą, z którą zresztą Prezes Innovenergy ścisle współpracował w przeszłości, m. in. w badaniach nad mikrofalowym osuszaniem budowli. Tu lista instytucji certyfikujących produkty, które mogą mieć kontakt z wodą pitną, w poszczególnych krajach członkowskich UE: http://www.ewta.eu/assets/Uploads/EU-Directory-of-Regulations-and-Standards.pdf. Listę opracowało EWTA, strowarzyszenie zrzeszające europejskie firmy zajmujące się uzdataniem wody, na potrzeby swych członków (my do tego grona nich nie należymy) Na koniec kilka uwag ogólnych. Pomimo szeregu referencji krajowych oraz raportów z niezależnych badań, nadal spotykamy się z bardzo nieprzychylnymi reakcjami, które mogły być zrozumiałe na samym początku, w roku 2014, gdy dopiero wprowadzaliśmy produkt na rynek polski, nie było referencji krajowych, nad uzdatnianiem niechemicznym wody ciążyło odium magnetyzerów (nie zawsze uzasadnione), a badania instytucji specjalizującej się w badaniach nad energią i bezpieczeństwem, jaką jest ORNL jeszcze trwały. Dziś jednak, gdy skuteczność działania potwierdził szereg także krajowych referencji, świadczą już tylko o irracjonalnym strachu przed nowym, nieznanym i niezrozumiałym, czyli reakcji buszmena widzącego po raz pierwszy w życiu samochód. Przerażony buszmen reaguje agresją, tupaniem, wrzaskami, dźganiem pojazdu włócznią i strzelaniem doń z łuku, a w końcu wzywa szamana, by ten najpierw rytualnie obśmiał go, potem opluł i okadził, mamrocząc pod nosem niezrozumiałe dla nikogo, poza nim samym, zaklęcia w tajemnym szamańskim języku. Ponieważ, pomimi wielkich wysiłków szamana samochód jednak nie chce zniknąć, w końcu odchodzi obrażony do swego szałasu i zaczyna ignorować, udajac, że go nie ma i ogłasza go tabu. Niedawno w naszym kraju także wodociągi były uważane za szatański wynalazek i kosmopolityczny spisek, nie mówiąc już o telewizorze (tu może akurat słusznie), szkoda, że do dziś bardzo niewiele w tym względzie się zmieniło, co bardzo źle wróży na przyszłość Polski, jako kraju o ponoć innowacyjnych ambicjach. Zamknięcie na jakiekolwiek nowe rozwiązania (na szczęście nie wszystkich, bo przecież, pomimo wielkiego oporu materii, oferowane przez nas rozwiązania znalazły już w Polsce wielu nabywców, także w najbardzie wymagających i bardzo konserwatywnych obszarach przemysłu) jest receptą na trwałe ugrzęźnięcie na peryferiach technologicznych współczesnego świata. Stadne ataki hejterów mogą też świadczyć o zorganizowanej i zaplanowanej akcji dyskredytacji przez konkurencję, z którą Producenci mieli wcześniej do czynienia w innych krajach. Z radością witamy wszelkie konkretne pytania dotyczące technologii i jej zastosowań, jednak sposób prowadzenia dyskusji oraz liczne zawarte we wpisach, niczym nie uzasadnione ani nie usprawiedliwione sarkazm, wycieczki osobiste i złośliwości, a także nie przyjmowanie jakichkolwiek racjonalnych argumentów, kwestionowanie kompetencji niezależnych instytucji badawczych (ORNL, PWr, CTE) i certyfikujących (WRAS, PZH) nie wskazują, aby były one przejawem rzetelnego zainteresowania, a raczej stanowią próby ośmieszania oferowanej przez technologii, wbrew wynikom niezależnych badań, rekomendacjom i oczywistym obiektywnym faktom, zawartym także i w krajowych referencjach. Taki sygnał byłby zrozumiały nawet dla buszmenów: samochodami jeżdżą nie tylko inne, dziwne i obce plemiona, ale i w sąsiednich wioskach naszego plemienia je już mają, a więc nie ma się czego obawiać, a jak szaman dalej będzie się stawiał, to go należy wymienić na nowy model). Dalszą dyskusję z osobami autentycznie zainteresowanymi technologią niechemicznego katalitycznego zapobiegania powstawania kamienia kotłowego i jej zastosowaniami, aby dalej nie spamować tego wątku przydługimi wymianami zdań, opinii, pomówień i złośliwości, będziemy prowadzić w założonym przez nas wątku Niechemiczne katalityczne zapobieganie powstawaniu kamienia kotłowego - w sekcji Ogrzewanie, zaś tu będą przedstawiane tylko krótkie informacje w przypadkach, w których, naszym zdaniem, będą one odpowiadały potrzebom zainteresowanych osób zadających tu pytania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Innov_ 25.11.2019 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2019 - Zapoznam się z Pana ofertą. Pytałem czy "przy takiej ilości żelaza, manganu i reszty mogę jeszcze bezpiecznie używać samego zmiękczacza" - moze źle to ująłem, bo jeszcze nie mam żadnego urządzenia - zbieram informacje żeby wiedzieć co muszę kupić i nie popełnić głupiego błędu. Zrobiłem badanie wody, bo bałem się że mam za dużo Mn i Fe i dla samego zmiękczacza będzie to niekorzystne - bałem sie, że będę musiał kupować dodatkowo odżelaziacz albo jakiś multifunkcyjny. Naszczęscie rozwialiście moje obawy, więc wybieram teraz model "normalnego" zmiękczacza. Najchętniej kupiłbym polecany tu nowy AquaSoft Basic, ale w hurtowni namawiają mnie na wersje z głowicą rx, która jest no nie ukrywajmy jednak fest tańsza, a sprzedawca mowi mi wprost "po co to Panu, no przecież RX to jest to samo, tylko chińskie, ale tu wszyscy to kupują, ja to serwisuję i nie ma problemów". To sprzedawca, więc nie mam zaufania, ale z drugiej strony na tańszym, przecież mniej ode mnie zarobi, więc może mówił uczciwie. Jak by tych wątpliwości było mi mało, to na dodatek teraz mogę kupić tego używanego CosmoWater, ale tak jak pisałem wcześniej mam szereg niewiadomych (Tu spisałem pytania) co do tego używanego. Jeśli to jest trwałe urządzenie to wychodzi mi, że nawet jak bym musiał zmienić złoże to finansowo niby najlepszy zakup. My też jesteśmy sprzedawcą , ale staramy się zawsze uczciwie doradzać naszym potencjalnym Klientom. Nie będziemy wypowiadać się na temat urządzeń jonowymiennych, bo to nie nasza specjalność. Przy podanym przez Pana poziomie żelaza, warto założyć przed Limetronem narurowy filtr odżelaziający (a przed nim jeszcze mechaniczny - ten drugi zawsze warto, niezależnie od wybranej przez Pana metody zapobiegania powstawaniu kamienia kotłowego) i regularnie sprawdzać jego stan, wymieniając go zgodnie z instrukcją jego producenta i Pańskimi obserwacjami jego stanu (niekiedy wymiany wkładu są konieczne częściej, niż podaje ich producent). Montaż Limetrona to wymiana fragmentu rury, zawsze można wrócić do innego rozwiązania. Koszt eksploatacyjny Limetrona jest zerowy, a jeżeli z jakiegokolwiek powodu nie spełni on Pańskich oczekiwań, może go Pan za pełnym zwrotem zapłaconej ceny do nas go zwrócić w ciągu roku od daty zakupu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 25.11.2019 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2019 (edytowane) My też jesteśmy sprzedawcą , ale staramy się zawsze uczciwie doradzać naszym potencjalnym Klientom. Nie będziemy wypowiadać się na temat urządzeń jonowymiennych, bo to nie nasza specjalność. Bzdura. Pisaliście że urządzenie jonowymienne: - regeneruje się po każdym zaniku prądu - zwiększa zużycie wody o 30% - powoduje przekroczenie zalecanego spożycia sodu. Ani to uczciwe, ani zgodne za prawdą, ani nie jest "niewypowiadaniem" się na temat urządzeń jonowymiennych. Edytowane 25 Listopada 2019 przez Jastrząb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czystesrodowsko 25.11.2019 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2019 (edytowane) Czy do wszystkich Spółek zwraca się Pan, posługując imionami ich prezesów? Dziwna maniera. Sposób dokonywanych wpisów przepełnionych propagandą i jadliwością ma Pan nie do podrobienia Panie Tomku. Z jednym się z Panem zgodzę Panie Tomku – darujmy forumowiczom tego naszego ping ponga. Widzę, że mnie Pan nie przekona, ja Pana tym bardziej. Nie odnoszę się dokładnie do Pańskich wpisów, bo używane przez Pana argumenty wracają jak bumerang, pomimo wcześniejszych kontrargumentów. Takie coś prowadzi do coraz dłuższych wpisów po obu stronach, których po prostu forumowiczom nie chce się czytać. Analogia z szamanami mnie urzekła. Naprawdę. Wykorzystując tę analogię nie informuje Pan ile tlenku węgla jest w spalinach. Mówi Pan tylko, że znikomo mało, ale nie jest Pan w stanie przedstawić bezpośredniego dokumentu, a tylko same pośrednie mierzące m.in. dwutlenek węgla. No i że macie certyfikaty i atesty. Moje stanowisko w tym zakresie się nie zmieni – konsumet ma prawo wiedzieć ile to jest „znikomo mało”. Jak o tym czytam to przed oczami pojawia mi się zdjęcie wstawione przez Pana: [ATTACH=CONFIG]437150[/ATTACH] Gdzieś w jakimś budynku w Gliwicach to jest/było rozpuszczane. Uwzględniając długość instalacji są to potężne ilości kalcytu, które z każdym litrem wody wypływają z kranu. To też jest „znikomo mało”? W latach pięćdziesiątych poprzedniego stulecia bardzo wielu lekarzy twierdziło, że palenie tytoniu nie jest szkodliwe, a już tych z nowoczesnym filtrem w szczególności i popierali to wynikami badań. Wyszło jak wyszło. Papierosy do dnia dzisiejszego zakazane nie są, natomiast nakazane jest informowanie konsumentów o tym co wdychają. Oczywiście nie porównuję szkodliwości papierosów do Waszego urządzenia. Chodzi mi tylko i wyłącznie o świadomość konsumentów i możliwość wyboru. Ponieważ zmieniacie strukturę związków zawartych w wodzie również powinniście poinformować o tym konsumenta, określając ile to jest „znikomo mało”. [..]dlatego też Pańskie niczym nie potwierdzone zarzuty wobec są czystą insynuacją i próbą publicznego dyskredytowania nas i naszych produktów i spotkają się z naszą reakcją na drodze sądowej. Jest to oficjalne wezwanie do zaprzestania naruszeń w trybie art. 18 ust. 1 punkt 1) Ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Proszę mnie nie straszyć, bo to jest miecz obusieczny. To Pan wparował na to forum atakując jonowymienniki wykorzystując wyssane z palca argumnty. Jeżeli ma Pan jakieś wątpliwości co do jonowyminników, proszę pytać, spróbuję je rozwiać, natomiast Pan moich wątpliwości w przypadku oferowanego przez Pana urządzenia nie potrafi. Reasumując, jak na wstępie pisałem dla poprawy atmosfery na forum spróbuję zakończyć ping ponga z Panem, a przynajmniej skrócić swoje wpisy w Pana kierunku. Edytowane 25 Listopada 2019 przez czystesrodowsko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Innov_ 25.11.2019 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2019 Sposób dokonywanych wpisów przepełnionych propagandą i jadliwością ma Pan nie do podrobienia Panie Tomku. Z jednym się z Panem zgodzę Panie Tomku – darujmy forumowiczom tego naszego ping ponga. Widzę, że mnie Pan nie przekona, ja Pana tym bardziej. Nie odnoszę się dokładnie do Pańskich wpisów, bo używane przez Pana argumenty wracają jak bumerang, pomimo wcześniejszych kontrargumentów. Takie coś prowadzi do coraz dłuższych wpisów po obu stronach, których po prostu forumowiczom nie chce się czytać. Analogia z szamanami mnie urzekła. Naprawdę. Wykorzystując tę analogię nie informuje Pan ile tlenku węgla jest w spalinach. Mówi Pan tylko, że znikomo mało, ale nie jest Pan w stanie przedstawić bezpośredniego dokumentu, a tylko same pośrednie mierzące m.in. dwutlenek węgla. No i że macie certyfikaty i atesty. Moje stanowisko w tym zakresie się nie zmieni – konsumet ma prawo wiedzieć ile to jest „znikomo mało”. Jak o tym czytam to przed oczami pojawia mi się zdjęcie wstawione przez Pana: Gdzieś w jakimś budynku w Gliwicach to jest/było rozpuszczane. Uwzględniając długość instalacji są to potężne ilości kalcytu, które z każdym litrem wody wypływają z kranu. To też jest „znikomo mało”? W latach pięćdziesiątych poprzedniego stulecia bardzo wielu lekarzy twierdziło, że palenie tytoniu nie jest szkodliwe, a już tych z nowoczesnym filtrem w szczególności i popierali to wynikami badań. Wyszło jak wyszło. Papierosy do dnia dzisiejszego zakazane nie są, natomiast nakazane jest informowanie konsumentów o tym co wdychają. Oczywiście nie porównuję szkodliwości papierosów do Waszego urządzenia. Chodzi mi tylko i wyłącznie o świadomość konsumentów i możliwość wyboru. Ponieważ zmieniacie strukturę związków zawartych w wodzie również powinniście poinformować o tym konsumenta, określając ile to jest „znikomo mało”. Proszę mnie nie straszyć, bo to jest miecz obusieczny. To Pan wparował na to forum atakując jonowymienniki wykorzystując wyssane z palca argumnty. Jeżeli ma Pan jakieś wątpliwości co do jonowyminników, proszę pytać, spróbuję je rozwiać, natomiast Pan moich wątpliwości w przypadku oferowanego przez Pana urządzenia nie potrafi. Reasumując, jak na wstępie pisałem dla poprawy atmosfery na forum spróbuję zakończyć ping ponga z Panem, a przynajmniej skrócić swoje wpisy w Pana kierunku. Jak pisaliśmy wcześniej, niektórych nic nie przekona, ani raporty z badań naukowych, ani certyfikaty, ani stale prowadzony monitoring jakości wody w zakładach o najwyższym poziomie bezpieczeństwa (przemysł spożywczy, farmaceutyka, energetyka) potwierdzony referencjami. Argumenty przeciwko urządzeniom jonowymiennym można podnosić nt ilości sodu, konsekwencji braku wapnia i magnezu w diecie, czy wpływu nadmiernej demineralizacji wody dla instalacji oraz organizmu ludzkiego, We wszystkich tych obszarach - w odróżnieniu od Pańskich i tylko Pańskich tez o rzekomej szkodliwości domniemanych nadmiernych ilości aragonitu mających się pojawiających za naszym urządzeniem, nie potwierdzonych nigdzie w praktyce - są niezależne badania naukowe, ale te argumenty już były tutaj wielokrotnie podnoszone, więc nie ma sensu ich powtarzać. Ważne, że, podobnie jak inne osoby zajadle dyskredytujące nasze rozwiązania na tym forum, w końcu przedstawił się Pan jako przedstawiciel konkurencji, a nie ekspert niezależny, co sytuację i wzajemne relacjie wyjaśnia. Pozostańmy zatem każdy przy swoim i zostawmy wybór potencjalnym Klientom, zamiast wzajemnie się podkopywać. Rynek jest bardzo pojemny, a są przypadki, w których uważamy, że rozwiązanie jonowymienne lub RO jest bardziej korzystne dla Klienta niż nasze. Są sytuacje, w których urządzenia jonowymiennego zastosować się nie da, choćby ze względu na brak miejsca (apartamenty). Poza tym, jak pisaliśmy wcześniej, największy na świecie producent urządzeń jonowymiennych do niedawna gwałtownie zwalczający nasze urządzenia, oferuje obecnie urządzenia naszego Producenta pod swoją własną marką tam, gdzie ze względów prawnych nie może juz sprzedawać swoich rozwiązań i współpracuje z nim nad opracowaniem wspólnego zintegrowanego urządzenia, a więc są obszary synergii, także w obszarze wspólnych działań na rzecz rozwiązań legislacyjnych, ale to nie jest temat na to forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czystesrodowsko 25.11.2019 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2019 w końcu przedstawił się Pan jako przedstawiciel konkurencji, a nie ekspert niezależny, co sytuację i wzajemne relacje wyjaśnia. Standardowo w szumie marketingowym próbuje Pan przemycić coś, co później uważa Pan za pewnik. Jeżeli nie zna Pan zasady pracy jonowymienników (co kilka razy już Pan udowodnił) kreując się we własnym mniemaniu na wysokiej klasy eksperta, to chętnie odpowiem na Pańskie pytania, aby zgłębić Pańską wiedzę. Wypraszam sobie insynuacje, że reprezentuję tu któregoś z producentów jakichkolwiek urządzeń i oficjalnie Pana teraz ja ostrzegam przed konsekwencjami pomówień. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Innov_ 25.11.2019 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2019 Standardowo w szumie marketingowym próbuje Pan przemycić coś, co później uważa Pan za Jeżeli nie zna Pan zasady pracy jonowymienników (co kilka razy już Pan udowodnił) kreując się we własnym mniemaniu na wysokiej klasy eksperta, to chętnie odpowiem na Pańskie pytania, aby zgłębić Pańską wiedzę. Wypraszam sobie insynuacje, że reprezentuję tu któregoś z producentów jakichkolwiek urządzeń i oficjalnie Pana teraz ja ostrzegam przed konsekwencjami pomówień. Nie potrzebujemy Pańskich porad w zakresie urządzeń jonowymiennych, współpracujemy z instalatorami, którzy takie urządzenia instalowali i nadal instalują. Chce Pan bronić dobrego imienia (a raczej nicka) swojego anonimowego konta? Życzymy powodzenia. A skoro Pan tak sobie życzy, prosimy wysłać pozew na nasz adres i ujawnić swoje dane osobowe, a dalszą korespondencję z Panem, już nie na tym Forum, prowadzić będzie drugi ze wspólników Spółki, w zakresie swoich uprawnień, kompetencji oraz doświadczeń - dodajmy, że bardzo bogatych. Na tym kończymy naszą tu korespondencję z Panem, Drogi Szamanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 25.11.2019 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2019 Nie potrzebujemy Pańskich porad w zakresie urządzeń jonowymiennych, współpracujemy z instalatorami, którzy takie urządzenia instalowali i nadal instalują. Oj potrzebujecie, potrzebujecie: - regeneracja po każdym zaniku prądu - zwiększenie zużycie wody o 30% - przekroczenie zalecanego spożycia sodu. Na tym kończymy naszą tu korespondencję z Panem, Drogi Szamanie.Powiedział człowiek, który sprzedaje urządzenie twierdząć że działa, choć nie powie na jakiej zasadzie To nie jest szamaństwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Innov_ 25.11.2019 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2019 Oj potrzebujecie, potrzebujecie: - regeneracja po każdym zaniku prądu - zwiększenie zużycie wody o 30% - przekroczenie zalecanego spożycia sodu. Powiedział człowiek, który sprzedaje urządzenie twierdząć że działa, choć nie powie na jakiej zasadzie To nie jest szamaństwo I tak Pan tego nie zrozumiałby, skoro Pan twierdzi, że kalcyt nie wytrąca się w zimnej wodzie. Dzień bez trollingu dniem zmarnowanym? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 25.11.2019 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2019 I tak Pan tego nie zrozumiałby, skoro Pan twierdzi, że kalcyt nie wytrąca się w zimnej wodzie. Dzień bez trollingu dniem zmarnowanym? Ano nie rozumiem jak można tak proste fakty przekłamywać a potem na prawo i lewo strasząc pozwami o nieuczciwą konkurencję, i na każdym kroku opowiadać o swojej etyce prowadzenia biznesu. Ja bym miał problem z lustrem co rano. Dzień bez nawania trolem kogoś kto wytyka bolesną prawdę, dniem straconym? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
qbek17 26.11.2019 14:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2019 Mogę go kupić za 900zł. Ma za sobą 1194 dni pracy (3,3 roku) oraz 147 regeneracji. Od prawie 3 lat odłączony i nie używany. Głowica niby lepsza jakość niż np. KKRX, wiec kusząca oferta. Czas pracy niewielki, ale największa niewiadoma jest z tymi 3 latami... czy był zakonserwowany? Czy był osuszony? Jakość na pewno lepsza niż RX ale może wymagać przeglądu lub wymiany złoża... - lepszy nowy RX czy używany Cosmo/Ecowater jeśli idzie o głowicę? w kwestii głowicy na pewno lepszy Cosmo. - Czy warta za tą cenę? Jeśli nie, to jaka cena była bardziej adekwatna? Ciężko powiedzieć... Nowa głowica Clacka kosztuje ok 900 PLN... - Czy coś mogło się stać ze złożem przez taki okres postoju? Mogło. np. mogło wyschnąć i popękać... Mogło też "zakwitnąć"... ale mogło się nic nie stać - największy problem to brak możliwości sprawdzenia... - Nie wiem czy złoże wyschło -jak to sprawdzić? No właśnie nie bardzo jest jak... wysyłanie do laboratorium nie ma sensu (koszty). Możesz po prostu puścić go do pracy i obserwować efekty, ale nie masz pewności ile popracuje i czy będą to powtarzalne pomiary... - Gdyby trzeba wymienić złoże - trudno się to robi? Nie jest to bardzo trudne, ale może stanowić pewne wyzwanie jeśli robi się to pierwszy raz. Nie wiadomo jakie złoże jest orginalnie w Cosmo/Viessmann/Ecowater (chyba że Wy wiecie?), więc gdybym np. wymienił na Lewatit, to czy trzeba wtedy zmieniać ustawienia w głowicy? Prawdopodobnie wymagałyby one lekkiej modyfikacji, ale chyba i tak chciałbyś je sprawdzić, nawet bez wymiany złoża. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
qbek17 26.11.2019 14:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2019 z drugiej strony na tańszym, przecież mniej ode mnie zarobi. To nie musi tak działać. Do tańszego dorzuca się większą marżę RXy są chińskie, są tanie i czasami działają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
qbek17 26.11.2019 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2019 ...niezwykłą umiejętnością pomijania faktów, argumentów i odpowiedzi. Ostatni przykład - brak odniesienia się do podanych przez nas a pominiętych przez Pana danych z raportu z badań PWr w MZEC Świdnica. Po prostu pomija Pan niewygodne dla stawianych przez Pana tez fakty, udając, że ich nie ma i stawiając kolejne, niczym nie poparte tezy i zarzuty. Dokładnie jak wy to zrobiliście pomijając (lub zrzucając na niezrozumienie) fakt istnienia w instalacji badawczej wymienników jonitowych lub odbijając pytanie o fakt wykonania (nie pytałem o wyniki) badań migracji przy atestowaniu produktu w PZH. Żadne zwiększenie zawartości rozpuszczonego czy zawieszonego węglanu wapnia za urządzeniem nie zostało nigdy odnotowane przez żadne badanie, co oznacza, że proces rozpuszczania kalcytu jest na tyle powolny, że nie wpływa na możliwą do zbadania ilość węglanu wapnia. Czy w takim razie w ogóle jakieś badania potwierdziły sam fakt rozpuszczania tego kalcytu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.