Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

UZDATNIANIE WODY - doradzę w sprawie doboru urządzeń


ewoda

Recommended Posts

Adam raczej za filtrem, tylko czy przed zmiękczaczem czy za.

Ja bym dał przed zmiękczaczem.

Filtr przed reduktorem powinien mieć zapas wytrzymałości (np. nie standardowa obudowa na 6 bar, tylko mocniejsza na 10 bar lub więcej) jeśli spodziewasz się skoków ciśnienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki może być maksymalny bezpieczny czas między regeneracjami złoża?

Bezpieczny z jakiej perspektywy? Zalecenie higieniczne mówi o 14 dniach, ale technicznie nie ma przeszkód żeby regeneracja odbywała się rzadziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Czy poniższy zmiękczacz będzie odpowiedni:

 

Rodzina 4 osobowa, zużycie wody średnio 10m3 twardość wody 25° W skali niemieckiej.

Może ktoś taki posiada i może pochwalić się opinią?

Moim zdaniem podają zawyżoną wydajność. Ten model powinien się regenerować co 2,75 m3 czyli w Twoim przypadku praktycznie co tydzień. Nie jest to problem techniczny, ale możesz też poszukać modelu z większą ilością złoża. Chyba, że głównym kryterium jest cena to wtedy te 30 litrów będzie OK.

No i ten "chlorator" - złożu zmiękczającemu najbardziej szkodzi właśnie chlor w wodzie. Dodawanie go przy każdej regeneracji to skracanie żywotności tego urządzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Zacznijmy od parametrów wody podanych przez miejskie wodociągi. Według tabelki z linku (link poniżej) twardość wody dla mojej dzielnicy wynosi 260 CaCO3 co odpowiada wodzie o „znacznej twardości”. Jednak po zbadaniu jej testem kropelkowym, któremu ufam bardziej, wychodzi mi 21 stopni niemieckich. Ta wartość według jednych źródeł zalicza się już pod wodę twardą, a według innych nawet pod wodę bardzo twardą – tak czy inaczej problem istnieje, a że doznałem chwilowej pomroczności jasnej i zapłaciłem za armaturę łazienkową spore pieniądze chciałbym aby służyła jak najdłużej. Mieszkamy w dwójkę od niedawna, więc nie mam pełnych danych co do zużycia, ale wiem że zakłada się około 3m3 na osobę. Staramy się żyć ekologicznie, ale często miewamy gości więc zużycie oszacowałbym na 5-7m3 miesięcznie. Czy przy takiej twardości i poborze wystarczy mi zmiękczacz o pojemności 12-15 litrów złoża?? Wydaje mi się, że tak ale pod kątem częstości regeneracji i oszczędności podobno lepiej wziąć troszkę większy, więc wychodzi na to że powinienem wziąć 20litrowy. Ktoś może kuknąć czy dobór jest poprawny ??

Myślę, że te 20 litrów będzie OK.

 

2. Jeżeli chodzi o typ regeneracji, tak jak wspomniałem chciałbym jak najbardziej zmniejszyć negatywny wpływ na środowisko stąd zastanawiałem się nad regeneracją przeciwprądową, która zużywa mniej wody i soli, jednak w moim przypadku będą to – jak podejrzewam – wartości znikome. Dlatego zacząłem brać pod uwagę regenerację współprądową. Czy dobrze kombinuje?

Dobrze kombinujesz. Przy tak małych modelach nie ma co kombinować z regeneracją przeciwprądową.

 

3. Kwestie najważniejsze w zmiękczaczu – głowica i złoże. Widzę, że na forum przewijają się właściwie tylko Clack’i i Lewatity – czy inni producenci są naprawdę tak daleko z tyłu? Erie, Autotrol, Fleck, Siata, Fobrite. To samo w kwestii złoża – są złoża monosferyczne od takich producentów jak Ecosoft, Purolite, Rohm & Hass, Mitsubishi, DuPont, Dow Chemical Corporation. Czy ci wszyscy producenci są tak bardzo odbiegają od Clack’a i Lanxessa ?? Na jakiej podstawie panowie polecacie tutaj głównie produkty tych dwóch firm ?? Dodatkowo, wśród głowic Clack’a większość pisze o modelu Pallas – czy ktoś obyty w temacie może naświetlić mi co takiego posiada ten model na tle innych ??

 

Poruszyłeś dużo dłuuugich tematów... więc postaram się skrócić i streścić:

Głowice - Jest kilka dobrych modeli. Clack i Erie to firmy z ponad 60 letnią historią. Ich modele są najbardziej dopracowane ale różnią się od siebie konstrukcyjnie. Siata, Fleck, Autotrol to marki jednej firmy (Pentair) i też są dobre, ale np. Siata do domu to pomyłka... one są dobre do demineralizacji (są odporne na kwas i ług do regeneracji). Fobrite i inne modele to wynalazki różnych firm z ostatnich lat.

Poza tym czy sama głowica jest dobra istotne jest kilka innych spraw "wokół niej" - np. dostępność części, serwisu, dokumentacji, długość gwarancji, bezawaryjność, znajomość głowicy przez serwisantów czy choćby możliwość samodzielnej kontroli/naprawy - moim zdaniem biorąc to pod uwagę to Clack wypada najlepiej.

 

Pallas to tylko sterownik robiony przez Clacka dla jednego z dystrybutorów. Głowica jest wszędzie ta sama.Ale to sterownik jest "interfejsem" z użytkownikiem, a Pallas ma polskie menu i kolorowy ekran - i to najbardziej "widoczne' dla użytkownika funkcje.

 

Złoża - Producentów dobrych żywic jest trochę mniej bo np. Rohm&Haas został dawno temu kupiony przez Dow, a Dow ostatnio został kupiony przez DuPont'a. Mitsubishi w Polsce jest bardzo trudny do kupienia i drogi. Ecosoft nie produkuje własnej żywicy tylko robi mieszanki złóż od innych producentów.

Z dużych producentów pozostaje Purolite, Lanxess i DuPont. Wszyscy robią monosferyki, ale Lanxess robi je inną metodą niż przesiewanie. Widziałem to na własne oczy.

Poza tym Purolite czy DuPont do domowych zmiękczaczy raczej polecają najtańsze żywice o standardowym uziarnieniu. Lanxess raczej promuje produkt z wyższej półki czyli monosferyk.

I tak jak z głowicami - kwestie okołotechniczne, czyli dostępność, cena, popularność robi swoje...

 

4. Zawór „mixing” w głowicy służy do mieszania wody miękkiej z surową. Czy zamontowany w zmiękczaczu by-pass jest głównie po to aby zupełnie ominąć zmiękczacz?

Tak, bypass służy do odcięcia (ominięcia) zmiękczacza. Chociaż zależnie od konkretnej konstrukcji bypass może mieć wbudowany zawór mieszający (zamiast głowicy).

 

5. Kwestia wartości do jakiej chciałbym zmiękczyć wodę – spotkałem się z opiniami na forum aby wodę zmiękczać do wartości rzędu 4-6dH i powiem szczerze, nie rozumiem tego. Przecież nawet przy takiej wartości osad będzie się odkładał tylko w mniejszym stopniu, więc jeśli naszym celem jest brak osadu to w jakim celu zmiękczać wodę do takich wartości?? Czy to jakieś względy zdrowotne?

To kwestie zgodności z "normą" wody pitnej. Woda zupełnie zmiękczona formalnie nie jest pitną. Druga sprawa to kwestia materiału z jakiego jest wykonana instalacja - jak jest z miedzi lub stali to te materiały nie lubią się z wodą zupełnie miękką (kwestia korozyjności).

Jeśli patrzymy na osady to jest tak jak piszesz - zostawienie kilku stopni twardości, nadal pozostawi osad - będzie go tylko proporcjonalnie mniej niż w wodzie surowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ocynk koroduje po tak krótkim czasie coś tu jest nie tak .

Czyli z tego wszystkiego wynika , ze zmiękczacz jest nie potrzebny skoro kamień nie jest źródłem moich problemów .

Twardość powoduje osady tam gdzie się wytrąca z wody. Zazwyczaj takie wytrącanie osadów pojawia się w miejscu kontaktu wody z powietrzem (przez odparowanie rozpuszczalnika czyli wody i wzrost stężenia minerałów). Na Twoich zdjęciach nie widać tych osadów (lub są niewielkie). Jeśli masz instalować zmiękczacz tylko z powodu tego co w rurach to może faktycznie nie jest to idealne rozwiązanie, ale jeśli chcesz się pozbyć osadów na armaturze, czajniku, prysznicu itp to zmiękczacz na pewno da radę.

To że ocynk koroduje to nic nowego. Na kształtkach (kolankach) często jakieś ziarenka z wody mogą uszkadzać powłokę i robią się wżery. Nie mówiąc już o jakości samej powłoki. W takim wypadku miękka woda raczej pogłębi problem niż go rozwiąże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem podają zawyżoną wydajność. Ten model powinien się regenerować co 2,75 m3 czyli w Twoim przypadku praktycznie co tydzień. Nie jest to problem techniczny, ale możesz też poszukać modelu z większą ilością złoża. Chyba, że głównym kryterium jest cena to wtedy te 30 litrów będzie OK.

No i ten "chlorator" - złożu zmiękczającemu najbardziej szkodzi właśnie chlor w wodzie. Dodawanie go przy każdej regeneracji to skracanie żywotności tego urządzenia.

 

No tak kasa też gra rolę. Znalazłem jeszcze jeden zmiękczacz z tym samym złozem ale inna głowica BNT7650, ale myślę że ta głowica w zmiękczaczy lepszą ( 8 cyklowa). Ciekawe czy ten chlorator to można odłączyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że ocynk koroduje to nic nowego. Na kształtkach (kolankach) często jakieś ziarenka z wody mogą uszkadzać powłokę i robią się wżery. Nie mówiąc już o jakości samej powłoki. W takim wypadku miękka woda raczej pogłębi problem niż go rozwiąże.

 

Od instalacji ze stali dalej wodomierz i tutaj cały ocynk wymieniłem na mosiądz dalej PP i przejście na istniejąca instalacje CWU/ZWU z miedzi . Wskaźnik z badanej wody testerem pokazuje twardość podana wyżej czyli woda jest twarda . W takim wypadku jak podałem przebieg instalacji z materiału dalej uważa pan ,że miękka woda u mnie będzie problemem ?

Dodatkowo zakupie test na mangan i żelazo dodam wyniki wtedy proszę o dobór stacji czy typowo zmiękczacz czy urządzenie wielofunkcyjne .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od instalacji ze stali dalej wodomierz i tutaj cały ocynk wymieniłem na mosiądz dalej PP i przejście na istniejąca instalacje CWU/ZWU z miedzi . Wskaźnik z badanej wody testerem pokazuje twardość podana wyżej czyli woda jest twarda . W takim wypadku jak podałem przebieg instalacji z materiału dalej uważa pan ,że miękka woda u mnie będzie problemem ?

Zupełnie miękka będzie problemem. Jak się ustawi tak jak pisaliśmy wcześniej (czyli zostawi się te 6 dF) to powinno być OK.

 

Dodatkowo zakupie test na mangan i żelazo dodam wyniki wtedy proszę o dobór stacji czy typowo zmiękczacz czy urządzenie wielofunkcyjne .

Myślę, że nie ma co kombinować i dać zwykły zmiękczacz. W przypadku stacji wielofunkcyjnej raczej nie stosuje się podmieszania i zmiękcza się do zera... a jeśli tego żelaza wyjdzie Ci ponad normę to możesz iść do wodociągów z "reklamacją". Pewnie powiedzą, że oni dają wodę w normie, ale możesz np. żądać wykonania płukania instalacji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo szerokie te zakresy... a zmierzona twardość i tak przekracza to co deklarowane...

 

 

Brak osadów zapewni ci brak twardości, a pozostawienie 5 stopni nadal pozostawi osad - tylko proporcjonalnie mniejszy niż przy wodzie surowej.

Co do kotła to sprawdź w instrukcji kotła jaką wodę zalecają.

 

 

Nawet przy zmiękczeniu do 5 stopni i takim zużyciu możesz już patrzeć na duże zmiękczacze - aż do 50 litrów złoża.

 

Czy w moim przypadku polacacie jakies konkretne modele??

Ja znalazlem:

 

https://allegro.pl/oferta/duzy-zmiekczacz-wody-hydro-plus-50-monosferyczny-7359719146?utm_medium=app_share&utm_source=facebook

 

 

https://aqua-soft.com.pl/uzdatnianie-wody/stacje-uzdatniania-wody/zmiekczanie-wody/aqua-tech/aqua-tech-40-wersja-objetosciowa-przeplyw-2m-h.html

 

https://www.filtry-wody.pl/sklep/zmiekczacz-wody/zmiekczacz-wody-clack-ws1ck-lewatit-45/

 

 

 

I cały czas zastanawiam sie czy zasadne jest doplacanie az tyle do głowicy CLACK???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Studnia wiercona 30m z pompą i hydroforem w kotłowni.

Mam zainstalowane uzdatniacze wody - redukcja żelaza i manganu oraz zmniejszenie twardości. Oba elementy działają bez zarzutu tj. redukują do prawidłowych wartości odpowiednie parametry. Wykonałem stosowne badania przed i po instalacji.

Jednak woda po napełnieniu wydaje się być jakby gazowana, wyraźnie widać i słychać bulgotanie, po chwili robi się całkowicie przejrzysta.

początku myślałem, że to zanieczyszczenia i wstawiłem dwa wstępne filtry mechaniczne, jeden 10mikron a drugi 5mikron - szeregowo.

Póki co widzę, że zatrzymują raczej żelazo niż jakiś większy syf - chociaż może mi się tylko tak wydawać.

Drugim podejrzeniem jest zmiękczacz, woda ma teraz <20 mgCaCO3/l z pierwotnego 332 mg/l - może podaje za dużo soli?

Lub zbyt dużo powietrza, zbiornik ocynkowany z zainstalowanym aspiratorem. Ciśnienie w instalacji w zakresie 2.2-4 bar - obniżenie do 2.4bar nie zmienia zachowania 'babelkowania' wody.

To jest pierwszy z problemów.

 

Drugi trochę gorszy to co w tej wodzie sobie pływa....

Wykonałem biologiczne badania wody i wyszło, że mam w niej bakterie z grupy coli (8 na 100ml) oraz mikroorganizmy 300+, na szczęście nie ma nic z grupy e-coli etc.

Na ta sposobność zainstalowałem lampę UV TMA. I teraz powstają dwa pytania:

 

1. jak przeczyścić instalacje ? póki co kupiłem nadchloran sodu, ale nie mam drożnych wszystkich kranów, wiec czekam z wlaniem. ile tego dokładnie wlać?

2. czy da się jakoś sprawdzić skąd pochodzi pierwotne zakażenie? Czy z gruntu (sąsiad ma niezbyt 'oficjalną' przydomową oczyszczalnie...) czy z samej instalacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że te 20 litrów będzie OK.

 

A troszkę mniejsze typu 18 litrów ujdzie ?? Czy bardziej iść w 22 litry jeśli już ??

 

Dobrze kombinujesz. Przy tak małych modelach nie ma co kombinować z regeneracją przeciwprądową.

 

Tylko w wielu ofertach sprzedaży przy głowicach jest "Regeneracja: up-flow/down-flow". Czy to oznacza, że typ regeneracji mogę sobie wybrać? Bo wydaje mi się, że nie i głowica jest dedykowana pod jeden albo drugi model regeneracji

 

Poruszyłeś dużo dłuuugich tematów... więc postaram się skrócić i streścić:

Głowice - Jest kilka dobrych modeli. Clack i Erie to firmy z ponad 60 letnią historią. Ich modele są najbardziej dopracowane ale różnią się od siebie konstrukcyjnie. Siata, Fleck, Autotrol to marki jednej firmy (Pentair) i też są dobre, ale np. Siata do domu to pomyłka... one są dobre do demineralizacji (są odporne na kwas i ług do regeneracji). Fobrite i inne modele to wynalazki różnych firm z ostatnich lat.

Poza tym czy sama głowica jest dobra istotne jest kilka innych spraw "wokół niej" - np. dostępność części, serwisu, dokumentacji, długość gwarancji, bezawaryjność, znajomość głowicy przez serwisantów czy choćby możliwość samodzielnej kontroli/naprawy - moim zdaniem biorąc to pod uwagę to Clack wypada najlepiej.

 

Wgryzłem się trochę w temat i wyczytałem, że jakość głowic Fleck bardzo spadła odkąd przenieśli wiekszość produkcji do Chin. Mam nadzieje, że Autotrol nie poszedł również w takim kierunku bo znalazłem fajny model z ich głowicą. Pochwalę się w następnym poście.

 

Pallas to tylko sterownik robiony przez Clacka dla jednego z dystrybutorów. Głowica jest wszędzie ta sama.Ale to sterownik jest "interfejsem" z użytkownikiem, a Pallas ma polskie menu i kolorowy ekran - i to najbardziej "widoczne' dla użytkownika funkcje.

 

Tak jak powyżej, trochę poszukałem trochę poczytałem i z tymi głowicami Clack'a to trochę dziwna sprawa. Wychodzi na to, że wszystkie modele dostępnych w Polsce zmiękczaczy do użytku domowego z głowicami Clack'a ma głowicę oznaczoną jako WS1 reszta symboli odnosi się do sterownika, a głowica IA to już w ogóle tylko podtyp sterownika WS1CI. Bardzo te informacje poukrywane i przykładowo o modelu CK Pallas na stronie Clack'a nie ma nic. Informacje o nim znalazłem właściwie tylko w jednym PDF-ie i rzeczywiście qbek masz rację w tym temacie. W ogóle wygląda jakby Pallas był dystrybuowany tylko we wschodniej europie.

 

Złoża - Producentów dobrych żywic jest trochę mniej bo np. Rohm&Haas został dawno temu kupiony przez Dow, a Dow ostatnio został kupiony przez DuPont'a. Mitsubishi w Polsce jest bardzo trudny do kupienia i drogi. Ecosoft nie produkuje własnej żywicy tylko robi mieszanki złóż od innych producentów.

Z dużych producentów pozostaje Purolite, Lanxess i DuPont. Wszyscy robią monosferyki, ale Lanxess robi je inną metodą niż przesiewanie. Widziałem to na własne oczy.

Poza tym Purolite czy DuPont do domowych zmiękczaczy raczej polecają najtańsze żywice o standardowym uziarnieniu. Lanxess raczej promuje produkt z wyższej półki czyli monosferyk.

I tak jak z głowicami - kwestie okołotechniczne, czyli dostępność, cena, popularność robi swoje...

 

Również szukałem i polecane wszędzie przez Purolite złoże C-100E nigdzie nie jest opisane jako monosferyczne/polisferyczne także dość ciężko było znaleźć informacje na ten temat. Ostatecznie okazało się polisferykiem.

 

 

Tak, bypass służy do odcięcia (ominięcia) zmiękczacza. Chociaż zależnie od konkretnej konstrukcji bypass może mieć wbudowany zawór mieszający (zamiast głowicy).

 

To jeszcze jedno techniczne pytanie i moje dywagacje na ten temat - czym różni się backwash od regeneracji przeciwprądowej? Bo dla mnie to to samo jeśli dobrze rozumiem, tyle że przy płukaniu wstecznym płukanie odbywa się wodą, a przy regeneracji solanką - dobrze myślę?

 

To kwestie zgodności z "normą" wody pitnej. Woda zupełnie zmiękczona formalnie nie jest pitną. Druga sprawa to kwestia materiału z jakiego jest wykonana instalacja - jak jest z miedzi lub stali to te materiały nie lubią się z wodą zupełnie miękką (kwestia korozyjności).

Jeśli patrzymy na osady to jest tak jak piszesz - zostawienie kilku stopni twardości, nadal pozostawi osad - będzie go tylko proporcjonalnie mniej niż w wodzie surowej.

 

Dzięki qbek za rzetelne odpowiedzi i prawdziwą pomoc, pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Studnia wiercona 30m z pompą i hydroforem w kotłowni.

Mam zainstalowane uzdatniacze wody - redukcja żelaza i manganu oraz zmniejszenie twardości. Oba elementy działają bez zarzutu tj. redukują do prawidłowych wartości odpowiednie parametry. Wykonałem stosowne badania przed i po instalacji.

Jednak woda po napełnieniu wydaje się być jakby gazowana, wyraźnie widać i słychać bulgotanie, po chwili robi się całkowicie przejrzysta.

początku myślałem, że to zanieczyszczenia i wstawiłem dwa wstępne filtry mechaniczne, jeden 10mikron a drugi 5mikron - szeregowo.

Póki co widzę, że zatrzymują raczej żelazo niż jakiś większy syf - chociaż może mi się tylko tak wydawać.

Drugim podejrzeniem jest zmiękczacz, woda ma teraz <20 mgCaCO3/l z pierwotnego 332 mg/l - może podaje za dużo soli?

Lub zbyt dużo powietrza, zbiornik ocynkowany z zainstalowanym aspiratorem. Ciśnienie w instalacji w zakresie 2.2-4 bar - obniżenie do 2.4bar nie zmienia zachowania 'babelkowania' wody.

To jest pierwszy z problemów.

Tak wygląda woda napowietrzona. Raczej się tego nie pozbędziesz mając taki układ hydrauliczny (hydrofor bez przepony).

 

Drugi trochę gorszy to co w tej wodzie sobie pływa....

Wykonałem biologiczne badania wody i wyszło, że mam w niej bakterie z grupy coli (8 na 100ml) oraz mikroorganizmy 300+, na szczęście nie ma nic z grupy e-coli etc.

Na ta sposobność zainstalowałem lampę UV TMA. I teraz powstają dwa pytania:

 

1. jak przeczyścić instalacje ? póki co kupiłem nadchloran sodu, ale nie mam drożnych wszystkich kranów, wiec czekam z wlaniem. ile tego dokładnie wlać?

2. czy da się jakoś sprawdzić skąd pochodzi pierwotne zakażenie? Czy z gruntu (sąsiad ma niezbyt 'oficjalną' przydomową oczyszczalnie...) czy z samej instalacji?

Jak masz bakterie Coli to nie pij tej wody. Lampa daje te 99% zabezpieczenia ale nawet jedna kolonia, która się przedostanie może się zacząć mnożyć. To są bakterie chorobotwórcze. Do tego duża ogólna liczba mikroorganizmów też może powodować choroby. Jak puściłeś taką wodę na filtry i złoża to tam są świetne warunki do rozwoju tych bakterii więc może być jeszcze gorzej.

Zacznij od dezynfekcji studni i instalacji, potem solidne płukanie i ponowne badania. Ja bym zrobił od razu dwie próbki: jedną prosto ze studni, a drugą z kranu. Jeśli w wodzie ze studni będą bakterie to znaczy, że tam jest źródło skażenia (czyli np. ta oczyszczalnia sąsiada). W takim przypadku trzeba pomyśleć o solidnej ciągłej dezynfekcji tej wody bo sama lampa to za mało. Jeśli bakterie wyjdą w domu (a w studni będzie czysto) to sprawa jest prostsza bo źródło jest gdzieś w instalacji i można je znaleźć...

Do czyszczenia instalacji może być użyty podchloryn sodu - dawkę można wyliczyć z objętości studni i instalacji (ale lepiej wlać więcej niż mniej). Do dezynfekcji zmiękczacza nie możesz użyć podchlorynu - są do tego specjalne środki. Co do odżelaziacza to zależy jakie jest w nim złoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wygląda woda napowietrzona. Raczej się tego nie pozbędziesz mając taki układ hydrauliczny (hydrofor bez przepony).

 

 

Jak masz bakterie Coli to nie pij tej wody. Lampa daje te 99% zabezpieczenia ale nawet jedna kolonia, która się przedostanie może się zacząć mnożyć. To są bakterie chorobotwórcze. Do tego duża ogólna liczba mikroorganizmów też może powodować choroby. Jak puściłeś taką wodę na filtry i złoża to tam są świetne warunki do rozwoju tych bakterii więc może być jeszcze gorzej.

Zacznij od dezynfekcji studni i instalacji, potem solidne płukanie i ponowne badania. Ja bym zrobił od razu dwie próbki: jedną prosto ze studni, a drugą z kranu. Jeśli w wodzie ze studni będą bakterie to znaczy, że tam jest źródło skażenia (czyli np. ta oczyszczalnia sąsiada). W takim przypadku trzeba pomyśleć o solidnej ciągłej dezynfekcji tej wody bo sama lampa to za mało. Jeśli bakterie wyjdą w domu (a w studni będzie czysto) to sprawa jest prostsza bo źródło jest gdzieś w instalacji i można je znaleźć...

Do czyszczenia instalacji może być użyty podchloryn sodu - dawkę można wyliczyć z objętości studni i instalacji (ale lepiej wlać więcej niż mniej). Do dezynfekcji zmiękczacza nie możesz użyć podchlorynu - są do tego specjalne środki. Co do odżelaziacza to zależy jakie jest w nim złoże.

 

 

Ok dzieki za info,

studni nie odkaze, to rura pe40 wwiercona w ziemie z zaworem zwrotnym na koncu

wiem ze nie moge w prosty sposob odkazic uzdatniaczy

liczylem ze lampa uv rozwiaze problem ale widze ze nie bedzie az tak rozowo

w najgorszym razie bede robil nowa studnie.

i tak czekam az bede mial drozne wszystkie krany musze zlac sporo wody po dodaniu nadchloranu a nie mam jak w tej chwili

 

wody oczywiscie nie pije, dalem tylko do badania zeby ocenic czy wszystko jest ok i wyszedl taki kwiatek ;(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim poprzednim poście zapomniałem o znacznikach cytatu i dlatego wyszło jak wyszło - teraz chciałem zedytować, ale uznałem, że go poprawię i wkleję jeszcze raz żeby nie został pominięty :)

 

Myślę, że te 20 litrów będzie OK.

 

A troszkę mniejsze typu 18 litrów ujdzie ?? Czy bardziej iść w 22 litry jeśli już ??

 

Dobrze kombinujesz. Przy tak małych modelach nie ma co kombinować z regeneracją przeciwprądową.

 

Tylko w wielu ofertach sprzedaży przy głowicach jest "Regeneracja: up-flow/down-flow". Czy to oznacza, że typ regeneracji mogę sobie wybrać? Bo wydaje mi się, że nie i głowica jest dedykowana pod jeden albo drugi model regeneracji.

 

Poruszyłeś dużo dłuuugich tematów... więc postaram się skrócić i streścić:

Głowice - Jest kilka dobrych modeli. Clack i Erie to firmy z ponad 60 letnią historią. Ich modele są najbardziej dopracowane ale różnią się od siebie konstrukcyjnie. Siata, Fleck, Autotrol to marki jednej firmy (Pentair) i też są dobre, ale np. Siata do domu to pomyłka... one są dobre do demineralizacji (są odporne na kwas i ług do regeneracji). Fobrite i inne modele to wynalazki różnych firm z ostatnich lat.

Poza tym czy sama głowica jest dobra istotne jest kilka innych spraw "wokół niej" - np. dostępność części, serwisu, dokumentacji, długość gwarancji, bezawaryjność, znajomość głowicy przez serwisantów czy choćby możliwość samodzielnej kontroli/naprawy - moim zdaniem biorąc to pod uwagę to Clack wypada najlepiej.

 

Wgryzłem się trochę w temat i wyczytałem, że jakość głowic Fleck bardzo spadła odkąd przenieśli większość produkcji do Chin. Mam nadzieje, że Autotrol nie poszedł również w takim kierunku bo znalazłem fajny model z ich głowicą. Pochwalę się w następnym poście.

 

Pallas to tylko sterownik robiony przez Clacka dla jednego z dystrybutorów. Głowica jest wszędzie ta sama.Ale to sterownik jest "interfejsem" z użytkownikiem, a Pallas ma polskie menu i kolorowy ekran - i to najbardziej "widoczne' dla użytkownika funkcje.

 

Tak jak powyżej, trochę poszukałem trochę poczytałem i z tymi głowicami Clack'a to trochę dziwna sprawa. Wychodzi na to, że wszystkie modele dostępnych w Polsce zmiękczaczy do użytku domowego z głowicami Clack'a ma głowicę oznaczoną jako WS1 reszta symboli odnosi się do sterownika, a głowica IA to już w ogóle tylko podtyp sterownika WS1CI. Bardzo te informacje poukrywane i przykładowo o modelu CK Pallas na stronie Clack'a nie ma nic. Informacje o nim znalazłem właściwie tylko w jednym PDF-ie i rzeczywiście qbek masz rację w tym temacie. W ogóle wygląda jakby Pallas był dystrybuowany tylko we wschodniej Europie.

 

Złoża - Producentów dobrych żywic jest trochę mniej bo np. Rohm&Haas został dawno temu kupiony przez Dow, a Dow ostatnio został kupiony przez DuPont'a. Mitsubishi w Polsce jest bardzo trudny do kupienia i drogi. Ecosoft nie produkuje własnej żywicy tylko robi mieszanki złóż od innych producentów.

Z dużych producentów pozostaje Purolite, Lanxess i DuPont. Wszyscy robią monosferyki, ale Lanxess robi je inną metodą niż przesiewanie. Widziałem to na własne oczy.

Poza tym Purolite czy DuPont do domowych zmiękczaczy raczej polecają najtańsze żywice o standardowym uziarnieniu. Lanxess raczej promuje produkt z wyższej półki czyli monosferyk.

I tak jak z głowicami - kwestie okołotechniczne, czyli dostępność, cena, popularność robi swoje..

 

Również szukałem i polecane wszędzie przez Purolite złoże C-100E nigdzie nie jest opisane jako monosferyczne/polisferyczne także dość ciężko było znaleźć informacje na ten temat. Ostatecznie okazało się polisferykiem.

 

Tak, bypass służy do odcięcia (ominięcia) zmiękczacza. Chociaż zależnie od konkretnej konstrukcji bypass może mieć wbudowany zawór mieszający (zamiast głowicy).

 

To jeszcze jedno techniczne pytanie i moje dywagacje na ten temat - czym różni się backwash od regeneracji przeciwprądowej? Bo dla mnie to to samo jeśli dobrze rozumiem, tyle że przy płukaniu wstecznym płukanie odbywa się wodą, a przy regeneracji solanką - dobrze myślę?

 

Dzięki qbek za rzetelne odpowiedzi i prawdziwą pomoc, pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A troszkę mniejsze typu 18 litrów ujdzie ?? Czy bardziej iść w 22 litry jeśli już ??

18 też będzie OK. Te kilka litrów złoża nie jest krytyczne.

 

Tylko w wielu ofertach sprzedaży przy głowicach jest "Regeneracja: up-flow/down-flow". Czy to oznacza, że typ regeneracji mogę sobie wybrać? Bo wydaje mi się, że nie i głowica jest dedykowana pod jeden albo drugi model regeneracji.

Bo Ci sprzedawcy nie mają pojęcia co sprzedają.

W opisie sterownika do głowicy jest informacja, że obsługuje on regenerację upflow i downflow. I teraz taki "super-sprzedawca" pisze, że jego zmiękczacz jest taki super bo ma obie wersje jednocześnie. Jest to bzdurą bo głowica jest inaczej zbudowana i ma inne części do obu typów regeneracji. Na sterowniku trzeba wybrać jaką głowicą (z jaką regeneracją) ma on sterować.

 

Tak jak powyżej, trochę poszukałem trochę poczytałem i z tymi głowicami Clack'a to trochę dziwna sprawa. Wychodzi na to, że wszystkie modele dostępnych w Polsce zmiękczaczy do użytku domowego z głowicami Clack'a ma głowicę oznaczoną jako WS1 reszta symboli odnosi się do sterownika...

Nie jest to nic dziwnego. WS1 to oznaczenie producenta głowicy i oznacza "Water Specialist". 1 to rozmiar (czyli 1"). Są też większe modele: WS1.25, WS1.5, WS2 i WS3.

 

...a głowica IA to już w ogóle tylko podtyp sterownika WS1CI.

Nie ma czegoś takiego jak podtyp. Clack robi kilka uniwersalnych sterowników (np. TC, EI, CI) na cały świat. Reszta modeli (np. CK, IA, CN) to sterowniki robione dla konkretnych dystrybutorów pod ich markami.

 

Bardzo te informacje poukrywane i przykładowo o modelu CK Pallas na stronie Clack'a nie ma nic. Informacje o nim znalazłem właściwie tylko w jednym PDF-ie i rzeczywiście qbek masz rację w tym temacie. W ogóle wygląda jakby Pallas był dystrybuowany tylko we wschodniej Europie.

Na swojej stronie Clack nic o tych sterownikach nie pisze bo jest tylko ich producentem dla innych firm i to na stronach tych firm można znaleźć informacje o ich sterownikach. Pallas to akurat marka firmy PWG (Pollet Water Group), którzy kupili polskiego dystrybutora Clacka (czyli Alamo Water Poland). Ogólnie PWG jest belgijskie ale grupa ma firmy w wielu Państwach w całej Europie (nie tylko wschodniej).

 

Również szukałem i polecane wszędzie przez Purolite złoże C-100E nigdzie nie jest opisane jako monosferyczne/polisferyczne także dość ciężko było znaleźć informacje na ten temat. Ostatecznie okazało się polisferykiem.

C100E ma standardowe uziarnienie. Zazwyczaj jak nie ma wyraźnej informacji to złoże nie jest monosferyczne. Ale najlepiej zajrzeć do karty technicznej danego złoża i tam jest informacja o współczynniku jednorodności. Najwyższy mają właśnie żywice Lanxessa (ze względu na inny sposób produkcji).

 

To jeszcze jedno techniczne pytanie i moje dywagacje na ten temat - czym różni się backwash od regeneracji przeciwprądowej? Bo dla mnie to to samo jeśli dobrze rozumiem, tyle że przy płukaniu wstecznym płukanie odbywa się wodą, a przy regeneracji solanką - dobrze myślę?

Niestety tu się trochę mylisz :)

Oba etapy regeneracji mają ten sam kierunek przepływu, ale jednak różnią się funkcją, natężeniem przepływu, czasem trwania, itd...

Backwash to płukanie wsteczne z dużym natężeniem przepływu.

Solankowanie przeciwprądowe to zasysanie solanki i wolne jej przepychanie przez złoże. Nazwa wywodzi się z tego, że kierunek przepływu jest tu przeciwny do przepływu w czasie pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jednak istnieje sterownik IA od Clack'a?? Naszukałem się go dość sporo - nawet znalazłem nazwy kodowe modeli Clack'a i samemu je rozkodowywałem w nadziei, że może to tylko błąd w nazwie (cały pdf modeli Clack'a, fleck'a i autotrola na stronie eurotrol) - dobrze wiedzieć qbek :). Dziwne to, że mimo iż produkują takie sterowniki nie informują o tym na swojej stronie, no ale nie mnie zgadywać dlaczego.

Wracając do tematu zmiękczaczy - co w momencie jeżeli złoże nie jest nasycone anionami magnezowymi i wapniowymi (mam tu na myśli, że nie zostało w pełni wykorzystane i nie przepłynęła przez nie obliczona objętość wody), a zdarzy się jakaś dłuższą nieobecność w domu? Jeżeli głowica jest objętościowa to warunkiem regeneracji jest przepłynięcie jakiejś konkretnej ilości wody przez złoże, a wspomniana nieobecność w domu przez dłuższy czas może sprawić że warunek objętości zostanie spełniony w okresie dłuższym niż wymagane hygieniczne zregenerowanie złoża w maksymalnie 14 dni. Co wtedy (nie wiem czy za bardzo nie skomplikowałem pytania powyżej)?? Wydaje mi się, że powinna istnieć funkcja w sterowniku, który zregeneruje złoże po 14 dniach niezależnie od objętości - czy taka funkcja istnieje? A jeżeli tak to w każdym zmiękczaczu? Poza tym wspomniany wcześniej backwash - czy jest to funkcja występująca w każdym zmiękczaczu? Czy 4-cyklowa regeneracja jest wystarczająca czy raczej rozglądać się za większą ilością cykli?? Dzięki ci raz jeszcze qbek za nieocenioną pomoc - naprawdę doceniam ludzi, którzy mają wiedzę i jeszcze dodatkowo chętnie się nią dzielą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...