Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budujemy "adamówkę" - nasz dom z bali


Recommended Posts

Witamy!

Postanowiliśmy założyć dziennik budowy naszego domu nazwanego przez nas "Adamówka". Dom będzie z bali. Po dwuletnich pertraktacjach z opornym Kowalskim, Kowalskiej wreszcie udało się, po uprzednich kłótniach, tupaniach i rzutach garnkami, przekonać Kowalskiego że możemy wybudować dom, w dodatku z bali. Inny w grę nie wchodzi.

Dwa lata szukaliśmy działki, a może nie tyle działki, co lokalizacji. W tym czasie wiele się u nas zmieniło. Kowalski zmienił pracę na samodzielną, co pozwoliło nam na wybranie dowolnego miejsca pod budowę domu. Szukaliśmy w Łodzi, okolicach bliższych i dalszych, wyjeździliśmy w poszukiwaniach nowe trasy, a znaleźliśmy tak blisko. I zapadła decyzja - przenosimy się na wieś. Kowalska ze wsi, a Kowalski z wielkiego miasta :) Mieliśmy swoje oczekiwania względem działki i właśnie taką znaleźliśmy - w okolicach lasu, z pięknymi widokami z okna, umiarkowaną liczbą sąsiadów (czyli jak na razie jeden sąsiad 60m od nas), a jednocześnie blisko miasta (30km). Oczywiście cena też grała rolę, a poza tym ilość kupionej ziemi. Tak więc Kowalscy zdecydowali, że nie będzie to mniej niż 1000m2, a udało się znaleźć działkę 1300m2.

A więc teraz zabieramy się za kupno naszego wymarzonego miejsca na ziemi. Właścicielka działki, kobieta z sercem na dłoni, przywitała nas chętnie i udzieliła wszelkich informacji. Okazało się, że działka jest nie tylko budowlana, ale też siedliskowa. Teraz więc, zanim dokonamy zakupu, musimy poczekać na zgodę na zakup Agencji Rolnej. Czekamy, zgoda powinna nadejść za kilka tygodni. W tym czasie niecierpliwi Kowalscy obdzwonili wszystkich potrzebnych fachowców. Pierwszy fachowiec - od karczowania, ponieważ nasza działeczka jest pięknie zarośnięta przez różnego rodzaju krzaczory, samosiejki, jeżyny, drzewka i drzeweczka. Na działce docelowo pozostaną tylko brzózki, które Kowalska za wszelką cenę postanowiła zostawić, nawet jeśli własną piersią miałaby je bronić a to z tej racji, że Kowalska ma na ich punkcie kompletnego zajoba wyniesionego z rodzinnych pieleszy. Na szczęście Kowalski też tę miłość podziela.

Kolejny fachowiec, kolejna rzecz do zrobienia to studnia. Własna studnia to marzenie Kowalskiej, której marzy się krystalicznie czysta woda, oraz możliwość korzystania z niej bez względu na przykręcanie kurka, które to często zdarza się w naszym blokowisku. Studnia będzie wykopana na głębokość 30m, jeśli chodzi o koszty i wszelkie inne techniczne sprawy, to w tym temacie będzie się udzielał Kowalski, jak się dopcha do klawiatury :wink:

Wiadomo Kowalska jako kobieta ma swoje wizje przyszłego domku, a Kowalski swoje, marzeniem Kowalskiego jest własny agregat prądu, który to już jest prawie wybrany, kolejne marzenie Kowalskiego to własna przydomowa oczyszczalnia ścieków. Kowalska jest w stanie pójść na ustępstwa, więc będzie i agregat i oczyszczalnia i wiele innych "niezbędnych rzeczy".

Jeśli chodzi o prąd, to Kowalscy nieco się załamali, ponieważ obrzydliwie uprzejmy Pan z elektrowni poinformował, że realistyczny termin podłączenia prądu to półtora roku, a Kowalscy postanowili w przyszłym roku zamieszkać już na własnych śmieciach. Kowalski i na to znalazł radę, zadzwonił do elektryka, który to poinformował że można szybciej uzyskać prąd od elektrowni, jeśli będzie się on nazywał budowlany. A więc Kowalscy zmierzają złożyć odpowiednie dokumenty,w celu uzyskania podłączenia prądu budowlanego.

Kolejna sprawa to ogrodzenie, fachowiec już wstępnie umówiony. Płot Kowalskich będzie z trzech stron zrobiony z siatki, a z przodu będzie płot drewniany i brama na pilota, bez której Kowalski nie wyobraża sobie życia. Wokół siatki będą posadzone tuje, kolejna miłość Kowalskiej, w tej kwestii Kowalscy nie są jeszcze zgodni z tej racji że Kowalski chce żywopłot, czego Kowalska ni cholery nie może sobie wyobrazić, a więc przyjmijmy że będą to tuje :wink:

Szukanie wykonawcy nie było aż takie trudne jak się z początku Kowalskim wydawało, wypadło na firmę p.Trochanowskiego. Wstępnie termin ustalony na jesień przyszłego roku. Teraz trzeba pojechać do pani projektant, zrobić projekt. Wstępnie Kowalscy wybierają się tam w przeciągu dwóch tygodni. Dom będzie miał powierzchnię nie mniejszą niż 120m2, ma mieć salon + 4 pokoje, no i oczywiście gabinet dla Kowalskiego.Budujemy z bala 30cm bez ocieplenia.

I na dzień dzisiejszy to by było na tyle. Jutro wkleję zdjęcia naszej działki jeszcze nie wykarczowanej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to u Kowalskich często bywa, Kowalskich plany swoją drogą a życie swoją. Tak było i w tym przypadku. Kowalscy snuli wizje swojego przyszłego domu usytuowanego na konkretnej działce, prawie tę działkę zakupili, kiedy Kowalską tknęło, że może jednak by się tak dowiedzieć jak to z tym karczowaniem będzie, z drogą dojazdową... I okazało się że plany Kowalskich legły w gruzach, ponieważ wcale nie tak łatwo wyciąć drzewa z działki mimo że ona jest budowlana i wszelkie prawa budowlane ma. Druga sprawa to droga dojazdowa, która nie była by własnością Kowalskich tylko własnością pani mającej pole uprawne za działką Kowalskich. Kobieta za nic drogi się pozbyć nie chciała, mimo że notariusz mówił że powinna, a jeśli się nie chce pozbyć to musi Kowalskim udostępnić dojazd na ich posesję, droga musi być przejezdna. No ale Pani Rolniczka na pole jeździ ciągnikiem i dla niej każda droga jest przejezdna, Kowalskich Reno Scenic za nic nie chce tamtędy jeździć i jęczy przeokropnie przy każdym dołku i korzeniu. W związku z czym Kowalscy zrezygnowali z tej działki, choć serce się krajało bo widoków strasznie szkoda i wyruszyli w dalsze poszukiwania. O dziwo znaleźli coś lepszego w tej samej cenie ale większego. Działka ma 3000m2, wszelkie media w drodze, więc nie trzeba ich ciągnąć nie wiadomo ile tak jak to było na poprzedniej działce. Na dodatek na działeczce jest sad, sad ten jest spełnieniem snów Kowalskiego, który po nocach o nim śnił i go sobie wyobrażał. Już nie musi o nim śnić, jest całkiem na jawie i jest piękny. Kowalscy nieco się wystraszyli powierzchni działki, co Oni będą na tych metrach robić??? Znalazło się parę pomysłów, choćby taki że na starość trzeba Rodzicielami się zająć, Rodzicielami Kowalskiego bo tak się złożyło, że Rodzice Kowalskiej już w innym świeci ścieżki wydeptują. Więc postawi się Rodzicielom Kowalskiego chatkę gdzie w spokoju będą mogli starość przeżyć.

Nową działkę Kowalskich nie trzeba karczować, studni nie trzeba kopać bo jest woda, więc Kowalscy już przyoszczędzili 15 tysięcy, bo tyle chciał fachowiec od studni. Znaleźli w końcu Kowalscy swoje miejsce na ziemi a wygląda ono tak:

http://foto1.m.onet.pl/_m/09a0e2760ae1677c5027764a757a1139,10,19,0.jpg

widok na sad

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/b5e631b5fab5bea20afe504ec1910ad9,10,19,0.jpg

taki widok będzie z tarasu

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/e7da731c7ff6fcdd3d3acb5acc4238de,10,19,0.jpg

widok od tyłu działki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś Kowalski pojechał do gminy i pooglądał troszkę papierków dotyczących naszej działeczki. Okazało się że dla naszej wsi nie ma planu zagospodarowania, ale działka jest budowlana i ma wydane warunki zabudowy.

Chcieliśmy się dowiedzieć, czy będziemy mogli bez problemów postawić na naszej działeczce dom z bali, uprzejmie zostaliśmy poinformowani że owszem, możemy i nikt nie będzie się sprzeciwiał. Z okien naszego przyszłego domku mamy widok na dom z bali ze strzechą. Jest piękny, mam zamiar się wybrać do sąsiadów w celu zasięgnięcia języka, kto i kiedy im go stawiał. Szczególnie interesuje mnie ich strzecha. Jutro idziemy na rekonesans domu z bali, który stawiał Trochanowski. Chcemy się dowiedzieć kto im stawiał fundamenty, zakładał dach i wykończył dom. Oni się dopiero pobudowali więc z ekipami są na bieżąco. Kowalscy niestety bladego nie mają pojęcia o ekipach Łódzkich, więc pomocy usilnie potrzebują.

Odpadł nam problem z piwnicą, chcieliśmy piwnicę ze względu na małą działkę, ale działka jest tak duża że Kowalscy zrezygnowali z piwniczki i tym sposobem zaoszczędzili kolejne tysiączki.

Jeśli ktoś jest zainteresowany działkami w naszej wsi, to wieś jest w okolicach Zgierza, wszelkich innych informacji udzielę na priva.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Działka Kowalskich jest hmm była własnością bardzo miłych Nowaków, Nowakowie ziemi mieli do sprzedania 7400m2, ale to jak dla Kowalskich było za dużo, kto by to kosił???

Kowalscy kupili połowę 3700m2, matko kto to będzie kosił??? :wink: Wymiary naszej działki to szerokość 24m, długość 155m. Działka jak się okazało ma nie tylko wydane warunki zabudowy, ma również wydane warunki przyłączenia mediów oraz księgę wieczystą. Ponieważ Kowalscy byli pierwsi mieli możliwość wybrać sobie którąś połowę i wybrali tę z sadem. Teraz Kowalscy siedzą i myślą co oni mają zrobić z tak dużą działką? Macie pomysły? Co byście zrobili na takiej działce? Kowalscy myślą o altance, drewutni, domku dla dzieci, placu zabaw dla nich, ogrodzie kwiatowym, ogródku owocowym i ... no właśnie i co dalej?

Jeśli chodzi o altanę to znalazłam coś co mi się strasznie podoba:

http://foto3.m.onet.pl/_m/f24911808d6e06a5408a3c8be0cf1c9b,10,19,0.jpg

Mój typ altany ogrodowej, jest zamknięta można w niej urzędować nawet zimą ponieważ mają elektryczny kominek.

http://foto3.m.onet.pl/_m/368e3b950274d30e931883fe8c67e44b,10,19,0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasz wstępny projekt do którego będziemy robić jeszcze poprawki wygląda ma powierzchnię 126m2, w osiach ścian parteru 9,0m na 10,0m.

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/9f16ddb435150e6f758ce55b831300b6,10,19,0.jpg

Na parterze nie zmieniałabym nic, podoba mi się tak jak jest.

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/717ddbb6878dd55039dacf19806ca60f,10,19,0.jpg

Na górze chciałabym wygospodarować miejsce na garderobę i to będzie trzeba zmienić w projekcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U Kowalskich cisza budowlana, choć nie taka zupełna jakby się wydawało, ale Kowalska lata jak z pieprzem bo dziecko do szkoły obkupić trzeba więc kompletny zawrót głowy...

A z budowlanych spraw, Kowalski dręczy Trochanowskiego, więc dla świętego spokoju dostaliśmy kolejne propozycje projektów i znaleźliśmy dla nas dom. Teraz tylko pozostaje spotkać się z architektem, co Kowalska planuje na przyszły tydzień. W tym roku chcielibyśmy przyłączyć wodę, prąd i jak się uda ogrodzenie, no a że Kowalscy mają co ogradzać, więc Kowalska już rozpuściła wici, a Kowalski dzwoni do potencjalnych wykonawców ogrodzenia. Nie jest to łatwe bo Kowalska ma już upatrzony płot, a jak już Kowalska oko na czymś zawiesi, to nijak się odkleić nie może. Kowalskich płot będzie mniej więcej taki:

http://foto3.m.onet.pl/_m/7ce5f60994daae578e9ae98a01d2063b,10,19,0.jpg

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/5b533a8734dab8ccb7100859fed3e0b6,10,19,0.jpg

 

Sztachety mają być nierówne, nieoszlifowane, myślę że tylko będzie trzeba je zaimpregnować i gotowe. Zaraz się biorę za dzwonienie po tartakach, tam powinno być najtaniej jeśli o takie dechy chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kowalska chodzi od wczoraj z lekka nabzdyczona a powodem jest geodeta. Kowalscy kupili połowę działki 3707m2. Ale działka nie jest jeszcze prawomocnie podzielona i jak się okazuje zajmie to półtora miesiąca!!! No tego Kowalska się nie spodziewała, ponieważ właściciel mówił o góra dwóch tygodniach a w takim układzie przesuwają się kolejne plany Kowalskich. O wodzie, prądzie i ogrodzeniu może w tym roku Kowalska zapomnieć, bo przecież do licha na to znów potrzeba kolejnych miesięcy!!! I nie mówię tu o ekipach ale o urzędach. Dobrze że Kowalscy zdecydowali się jednak budować na wiosnę 2010, bo w takim tempie urzędów to faktycznie na jesień przyszłego roku Kowalska na pewno by się nie wyrobiła z podciągnięciem mediów, uzyskaniem pozwolenia na przydomową oczyszczalnię ścieków, wylaniem fundamentów :evil: Ale Kowalska do łatwych przeciwników nie należy i jak się na czymś uprze to wołami nie odciągnie. W związku z tym Kowalska postanowiła posprzątać swój kawałek świata. Zbliża się jesień, trzeba zająć się sadem, rozejrzeć za ogrodnikiem lub sadownikiem, niech przyjdzie zrobi przegląd drzewek, powie które do wycięcia, które do szczepienia, które można odratować. Sad liczy 50 lat, będzie przy czym biegać!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...