PRZY??CZE ELEKTRYCZNE

[rogi]

Właśnie dostałem warunki przyłącza elektrycznego.

Czytam w nich, że opłata przyłączeniowa za 7 kW wynosi 680 zł - napowietrzną linia.

To jest w porządku.

Ale dalej czytam, że projektowany koszt wykonania przyłącza wynosi 1500 zł. Czy jest to powszechne, że płaci się za przyłączenie i wynonanie przyłączenia?

Dodam, że na działce stoi już jeden budynek mieszkalny (mó będzie drugi) a słup jest tuż przy ogrodzeniu.

[alexsoft]

U mnie projektowany koszt wykonania przylacza to bylo 200PLN - natomiast rzeczywisty 4700PLN (60m przylacze kablowe + WZL + RB + wytyczenie + inwentaryzacja) - tak wiec nie radze sie ta kwota SUGEROWAC.....

[rogi]

To mnie postraszyłeś. Czyli mam się przygotować na większe koszty? To i tak wydaje się dużo.

[Wakmen]

Wczoreaj złożyłem wniosek o przyłącze i mam czekać około 2 tygodni w sprawie uzgodnień, ale podejrzewam, że koszt całkowity może się zamknąć w około 4k zł.

Uważam, że wcale dużo cię nie skasowali a wojując z nimi nic nie wskórasz.

[infiniti]

Oplata za przylaczenie okreslona jest w taryfie Twojego ZE (xxx zl/kW). Zgodnie z prawem w tym miesci sie projekt, pozwolenia i wykonanie przylacza. To jest po stronie ZE. Niektore natomiast elementy (np. szafka lub prowizorka napowietrzna, geodezja) rzeczywiscie moga (i zwykle sa) po stronie odbiorcy. Co jest po czyjej stronie masz napisane w umowie. Byc moze wiec ta kwota 1500 uwzgledniala koszt szafki/skrzynki itp ktore bedziesz musial poniesc.

Co do wojowania z ZE to uwazam, ze nalezy wojowac dla zasady, gdyz ZE generalnie zeruja na apatii i niewiedzy. Na 10 wydymanych klientow wojuje dwoch, trzech i wygrywa. Pozostali sa zbyt zajeci lub nie wiedza jakie maja prawa i odpuszczaja. Kto na tym zyskuje?

Jako przyklad podam, ze u mnie do zelektryfikowania calego osiedla ZE zadal pokrycia kosztow rozbudowy sieci SN i postawienia transformatora. Lekko liczac 100000. Po interwencji skonczylo sie na tym, ze ZE zrobil wszystkie projekty (w tym nawet indywidualnych przylaczy), pokryl wszystkie koszty. Odbiorcy nie zaplacili nic ponad oplate przylaczeniowa, czyli tak jak mowi prawo. Trzeba bylo tylko pisma na 4 strony do Prezesa Zarzadu. A 100tys piechota nie chodzi, nawet jesli jest to stowka w skali osiedla.

-infiniti

[rogi]

Wczoraj ktoś mi powiedział, że od przyszłego roku maja znieść opłaty za przyłącza?

[ola z sulejowka]

Rogi, ja też płaciłam mniej więcej tyle, co tobie przewidzieli. Tzn. 90pln za 1kW (zamówiłam 14kW), i tyle zapłaciłam samemu ZEWTowi, natomist do tego doszedł koszt wykonania przyłącza.Oczywiście pan urzędnik z ZEWTu powiedział, że ma firmę która się tym zajmuje i wycenił mi robotę na 2 200PLN- podziękowałam mu. Sąsiad elektryk z uprawnieniami zrobił to za 1200 PLN. (to była cena za zmianę starego poczwórnego kabla na nowy, zamontowanie nowych skrzynek i doprowadzenie głównego zasilania do wnętrz domu- oczywiście materiały były w tej cenie)

[am00]

Rogi,

to ciekawe co "wczoraj" słyszałeś. Czy jest to w projekcie jakiegoś rozporządzenia, bo w inicjatywę ZE raczej nie wierzę? I czy nie kryje się za tym jakaś inna opłata, której do tej pory nie było?

[rogi]

Nie wiem czy jest to w projekcie aktu prawnego, ale pogłębie temat.

[infiniti]

Rogi, nawet nie poglebiaj tematu, bo szkoda czasu. Opłata za przylaczenie jest przeciez okreslona w taryfie, wyliczona na podstawie kosztow uzasadnionych (1/4 sredniorocznych nakladow w przypadku odbiorcy indywidualnego) ponoszonych przez ZE. Kto mialby je ponosic po zniesieniu oplat? Informacja jest tak rewolucyjna, ze gdyby byla prawdziwa byloby cos wiadomo. Miedzy bajki.

-infiniti.

[grzegorz2]

A jakie terminy wykonania przyłącza dostajecie? Ja mam słup w granicy działki (a właściwie to stoi na moim), chcę przyłącze kablowe, 12 kW. Koszt przyłącza (czyli od góry słupa do podnóża) określono na ok. 1500 zł. To jeszcze bym przeżył, ale czas realizacji to 6 do 12 miesięcy!!! Czy to normalne?

Grzegorz

[aandrzejek]

Grzegorz, jesli idzie o to gdzie znajduje się słup to nie ma znaczenia czy jest on w granicy dzialki czy kilometr dalej, zapłaciłbyś tyle samo (opłata jest za kW przydzielonej mocy. co do terminu wykonania przyłącza to normalnie nie powinien przekraczac kilku tygodni. Nie wiem czemu w twooim przypadku jest tak długi termin realizacji. Jedyne logiczne wyjasnienie to brak rezerwy mocy w zasilającej stacji transformatorowej (trafo pracuje na 100% mocy i nie ma juz miejsca na Twoje 12 kW). W takim przypadku ZE musi rozbudowac stacje, a to troszke potrwa, może nawet rok.

[Tomek_J]

Stawki u mnie (za przyłącze):

 

1. Linia napowietrzna - 1,5 tysiąca, ok. 1 miesiąc czekania

2. Kabel podziemny - 4-5 tysięcy i ok. pół roku czekania

[wg]

Zgodnie z prawem energetycznym ZE nie może pobrać więcej niż zryczałtowana opłata za kW niezależnie od tego czy jest to linia napowietrzna czy kablowa, pod warunkiem, że działka jest przeznaczona pod zabudowę jednorodzinną zgodnie z projektem zagospodarowania terenu. Każda inna opłata jest w takiej sytuacji BEZPRAWNA i trzeba pisać pismo z reklamacją, najlepiej strasząc Urzędem Regulacji Energetyki. Można zadzwonić do rzecznika abonentów przy tym Urzędzie i zasięgnąć porady. ZE ma obowiązek zrobić wszystkie niezbędne projekty i ponieść koszty związane z przyłączem, odbiorca płaci we własnym zakresie tylko za swoją instalację tzn. od skrzynki przyłącza do domu i w domu.

 

Poza tym, jeśli jest napisane "projektowany koszt przyłącza" to jeszcze nie zanaczy, że to odbiorca ma go ponieść. Należy dokładnie przeczytać umowę i sprawdzić co kto płaci.

[infiniti]

Mysle, ze wszyscy pisza tu pewnymi skrotami myslowymi, lub kazdy ma rozne rozumienie co jest przylaczem, a co juz instalacja odbiorcza. Najczesciej pod terminem "przylacze" ludzie rozumieja - nieslusznie - wszystko co trzeba zainstalowac od slupa do swojego przedpokoju. Nie dziwi wiec, ze pozniej pisza iz ich koszt przylacza to okolo 4tys zl.

 

Formalnie koszt przylacza i jego projektu ponosi ZE, tak jak pisze Wlodek. Koszt elementow stanowiacych instalacje wewnetrzna/odbiorcza ponosi odbiorca. Mysle ze wiele liczb tu podawanych czesciowo obejmuje instalacje odbiorcza stad te koszty sa wyzsze niz wynikaloby z oplaty przylaczeniowej. Jesli natomiast mamy pewnosc, ze ZE chce nam naliczyc cos wiecej ponad oplate przylaczeniowa za wykonanie robot, ktore ewidentnie i bezpornie sa czescia przylacza, wtedy rzeczywiscie nalezy pisac reklamacje.

-infiniti.

[Gość]

Proszę powiedzcie jeszcze raz. Kto płaci za projekt. Pozwolenia na budowę dostałem w czerwcu 2002 r. Do pozwolenia musiałem między innymi dołączyć projekt podłączenia do sieci energetycznej, który oczywiście wykonałem we własnym zakresie. Potem zapłacić za ZUD. To jak kto jest?

[infiniti]

Art. 7 ust 4 ustawy - Prawo energetyczne oraz § 16 ust. 1 - 3 rozporzadzenia taryfowego - oplata za przylaczenie jest scisle zwiazana z nakladami poniesionymi na wykonanie przylacza (w tym zawarte sa naklady na prace projektowe, uzgodnienia dokumentacji i uzyskanie pozwolen na budowe oraz zakup lub budowe elementów odcinków sieci sluzacych do przylaczenia podmiotów). W przypadku odbiorców zaliczanych do V grupy przylaczeniowej oplata ta ma forme zryczaltowana okreslona w taryfie Zakladu Energetycznego.

 

A wiec ZE ma obowiazek zrobic projekt przylacza (przylacza, powtarzam, a nie instalacji odbiorczej). W praktyce zrobienie projektu przylacza niejednokrotnie przyspiesza wykonanie przylacza przez ZE, ale ZE nie moze tego od wnioskodawcy zadac a priori jako warunku wykonania przylacza. Tak wiec w oplacie przylaczeniowej zawieraja sie koszty projektu, uzgodnien i wykonania przylacza, a nawet rozbudowy sieci i postawienia transformatora (na potrzebe przylaczenia odbiorcy). Tak bylo w moim przypadku, a wiec nie jest to niemozliwe, choc wymaga silnych naciskow na ZE.

 

Dziwne, ze musiales miec projekt przylacza do pozwolenia na budowe. Zwykle wystarczy do wniosku o wydanie pozwolenia dolaczyc warunki przylaczenia wydane przez ZE.

-infiniti

[grzegorz2]

W Bydgoszczy za przyłącze napowietrzne chcą ok. 1000 zł (12 kW) - za to samo, ale kablowe - ok. 1200. Tylko że na to drugie trzeba czekać minimum pół roku - podobno wymaga to zezwolenia na budowę

Grzegorz

[nurni]

A do kogo należy wybór łącza: podziemne czy napowietrzne?

Kto o tym decyduje?

Czy ja - bo np. mam chęć posiadania przyłącza od słupa pod ziemią,

czy ZE, który mi mówi, że oni mogą tylko napowietrzne bo jest tańsze?

Ja im na to, że się dołoże - a tu nie, tak nie wolno.

 

Więc się zapytowywuję:

jak wybrnąć z sytuacji kiedy ja bym chciał mieć pod ziemią a ZE mi na to żebym zapomniał o tym.

 

Pozdrawiam

[wg]

Zgodnie z prawem obowiązującym od 1 lipca masz do wyboru jakie chcesz przyłącze - zaznacza się to od razu składając papiery. Przedtem składało się tylko podanie bez wskazywnia rodzaju przyłącza i proponował ZE, teraz można od razu wybierać.