Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do DZIENNIKA ASI i ADASI


Jolasia

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 234
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jak miło powitać pierwszego gościa:)

Specjalnie dla Ciebie kawusia:

http://www.strykowski.net/kawa/Kawa_czarna,_biala_-_zdjecia._Galeria_zdjec_kawy_i_herbaty_1417.jpg

 

I dzięki za namiary, zobaczę co wyjdzie z jutrzejszego spotkania z kolejnym panem od schodów. Jak będzie jakaś kiszka to będę szukać dalej:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, jak tylko przeczytałam o tym "szaleństwie z kredytem" postanowiłam że muszę napisać :D . My też jesteśmy tacy stuknięci i będziemy budować w całości na kredyt (raty za działkę spłacamy już od grudnia, taki mały przedsmaczek). Ale co zrobić ... rezygnować z marzeń ... nigdy, więc trzeba się wspierać.

 

Powodzenia i liczę na duuuuuuuużo foteczek :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, jak tylko przeczytałam o tym "szaleństwie z kredytem" postanowiłam że muszę napisać :D . My też jesteśmy tacy stuknięci i będziemy budować w całości na kredyt (raty za działkę spłacamy już od grudnia, taki mały przedsmaczek). Ale co zrobić ... rezygnować z marzeń ... nigdy, więc trzeba się wspierać.

 

Powodzenia i liczę na duuuuuuuużo foteczek :p

 

Tofee no to witaj w klubie:) miło usłyszeć, ze są jeszcze inni tacy zapaleńcy:)

Koniecznie załóż swój dziennik, z przyjemnością będę go śledzić.

Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... no to nieźle macie z tymi schodami.

To co mi przychodzi na myśl to:

* jak wyburzysz i zamienisz na azurowe to pozbedziesz sie mozliwosci wykorzystania miejsca pod schodami na jakis schowek.

* wyburzenie schodow jak bedziesz miala juz duzo rzeczy wykonczonych w domku ... nie jest chyba najlepszym pomyslem (chociazby przez wzglad na podloge - szkoda zeby ci ja zniszczyli zaraz po jej polozeniu).

* fachowcy jakos sobie radza z pietrem jak nie ma schodow wiec ja dbalabym przede wszystkim o swoje dobro!!

 

A co do mojego dzienniczka kiedys go zaloze, na razie czekamy dopiero na pozwolenie wiec jeszcze nic sie nie dzieje co byloby warte opisywania ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak - mogą poniszczyć podłogę i ścianę ale z drugiej strony jak mają więcej policzyć sobie za to że będą musieli stawiać prowizoryczne schody?

Ja bym proponowała porozmawiać z ludźmi którzy będą robili wykończeniówkę i np hol/przedpokój zrobić dopiero po wykończeniu schodów a za ten czas robić pokoje (które chyba w żaden sposób nie ucierpią podczas tworzenia schodów) - chyba że tak się nie da :p

 

Co do "szaleństwa kredytowego" to nie wiem co w tym dziwnego. My też wszystko z kredytu. Fakt że działkę dostaliśmy ale kredyt będziemy brali na budowę i wykończenie ;) i nie czuję się w cale szalona :p

 

Życzę powodzenia i by wykończeniówka Cie nie wykończyła :p

 

Ps. Dla mnie spiżarka (i garderoby) była jednym z głównych elementów domu podczas poszukiwania projektów - i tak w domach które miały te pomieszczenia układ był średni (lub nie mieściły się na naszą wąską działkę lub były zbyt dziwaczne nawet jak dla mnie) lub też nie było ich w cale i nie było miejsca na ich stworzenie - dlatego zdecydowałam się bawić w własny projekt - mam nadzieje że nie będzie Ci brakowało kiedyś tego kącika :p bo mi go już teraz brakuje (mieszkając w bloku)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heloł....

 

zaczełam czytać Twój dziennik bo rozpoczęłaś jego pisanie w dniu mojej rocznicy ślubu i tak jakoś mnie zaciekawiło...

 

Hm........my również wzięliśmy kredyt na całość inwestycji....i również kupujemy dom od developera - jedyna różnica jest może taka, że to bliźniak, a nie segment...ale reszta wsio to samo...

 

 

....no i schodów nie burzymy....ale to dlatego, że jeszcze ich nikomu nie pokazaliśmy, kto by ich wykonanie zakwestionował.... :roll: hm.........a Wam kto "kazał" burzyć te schody?

 

bo to nie tylko sporo bałaganu ale i koszt - choć tu mam nadzieję korzystacie z rękojmi / gwarancji...

 

trzymam kciuki za wykończenióweczkę :) - bo u nas jest to samo - ino mamy kłopot z terminem odbioru domu i ....wiesz jak jest... :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...ilu gości - witam serdecznie, bardzo mi miło:)

 

lbryndal - dzięki za namiary, na pewno skorzystam z pomocy doświadczonej forumowiczki

 

naLeśnik - to nie my robiliśmy schody tylko deweloper, my kupiliśmy segment gotowy, ze schodami (jak się okazało spartaczonymi) i prawdopodobnie niezgodnymi z projektem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heloł....

 

zaczełam czytać Twój dziennik bo rozpoczęłaś jego pisanie w dniu mojej rocznicy ślubu i tak jakoś mnie zaciekawiło...

 

Hm........my również wzięliśmy kredyt na całość inwestycji....i również kupujemy dom od developera - jedyna różnica jest może taka, że to bliźniak, a nie segment...ale reszta wsio to samo...

 

 

....no i schodów nie burzymy....ale to dlatego, że jeszcze ich nikomu nie pokazaliśmy, kto by ich wykonanie zakwestionował.... :roll: hm.........a Wam kto "kazał" burzyć te schody?

 

bo to nie tylko sporo bałaganu ale i koszt - choć tu mam nadzieję korzystacie z rękojmi / gwarancji...

 

trzymam kciuki za wykończenióweczkę :) - bo u nas jest to samo - ino mamy kłopot z terminem odbioru domu i ....wiesz jak jest... :-?

 

 

nitubaga

Jak miło poznać bratnią duszę, widzę faktycznie spore podobieństwo "sytuacji życiowej";);)

Schody na początku wydawały nam się OK ale to chyba dlatego, ze myśleliśmy, ze po prostu tak mają wyglądać. Dopiero jak przyszło trzech niezależnych fachowców celem wyceny obłożenia ich drewnem okazało się, że każdy jest tego samego zdania: spartaczone i nie trzymają się żadnej normy

Mam nadzieję, że uda nam się wyegzekwować coś od dewelopera ale szczerze mówiąc nie wiem czego oczekiwać czy żądać i jak ugryźć ten temat. Jak porównaliśmy te schody z dokumentacją to zauważyliśmy, że ich kształt odbiega od projektu, więc liczę na to, że będzie to argument na naszą korzyść. Pożyjemy, zobaczymy...

 

A z ciekawszych zbieżności to dołączyłaś do forum w dniu moich urodzin;))

 

Pozdrawiam i dołączam także do grona śledzących Twój wątek:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm....to faktycznie ciekawe zbieżności....bo ja mam urodziny następnego dnia - znaczy 16.02.....hahahahaha :lol: :lol: zatem witam wodnika - wodniki fajne som, nie?

 

a w sprawie schodów - to czy macie już protokół przekazania budynku podpisany?

 

bo jeśli jeszcze nie - to w nim właśnie wyszczególnia sie wszelkie usterki, które się da zauważyć na "pierwszy rzut oka" i najlepiej od razu ustalić termin ich naprawy. Oczywiście czego nie dolookasz, możesz zgłosić w ciągu 3 lat (rękojmia na wady ukryte), ale warunek tam jest taki by zrobić to - najlepiej na piśmie - w ciągu miesiąca od ich wykrycia.

 

Mnie jeden prawnik poradził, że z prawnego punktu widzenia to nie ma znaczenia kiedy zażyczysz sobie naprawy wady - przed czy po akcie notarialnym, ale...........po akcie jak już depesie dostaną całą kasę, to nieprędko się zjawią na jakiekolwiek poprawki....bo powiedzą, że nie mają ludzi, narzędzi, czasu, ble ble ble...Wtedy powiedz, że nie ma sytuacji bez wyjścia - Ty zatrudnisz ekipe, a oni zapłacą fakturę i tyle.

 

Ja osobiście jestem na etapie poprawek jeszcze przed protokołem przekazania, choć opóźnienie wynika też z faktu, że się panowie opierdzielają...ale tu ich myślę skrobnąć za niedotrzymanie warunków umowy (odsetki za zwłokę) ... Po prostu pewnego dnia jak im powiedziałam, że się opóźniają, a jest jeszcze tyle roboty, to zrobili :o , a ja :evil: i zmaściłam im liste 20 poprawek - tak wiesz na poczekaniu od ręki...zresztą wsio jest w dzienniku...

 

A wracając do Twoich schodów - wyszperaj Waszą umowę kupna domu i znajdź - jeśli masz, a na pewno masz - zapis mówiący o tym, jak to developer zobowiązuje się wybudować budynek zgodnie z polskimi normami...

 

masz gdzieś na piśmie to, że te schody nie maja zachowanych norm?

 

jeśli tak to daj im to - oni znają te normy i wiedzą, że w takich sytuacjach one się kwalifikują do naprawy, jeśli będą się wykręcać powiedz, że niezachowanie tych norm - potraktujesz nie tylko jako niewywiązanie się z podpisanej umowy, ale także jako niedotrzymanie przepisów polskiego prawa budowlanego, do czego są zobowiązani (tu możesz delikatnie dopowiedzieć, że każdy sąd przyzna Ci w tym zakresie rację) - takie teksty zawsze działają mrożąco.....

 

jeśli nie masz takiego świstka - to postaraj sie o niego ...

 

poza tym jeśli im jeszcze dorzucisz, że konstrukcja schodów nie odpowiada temu co masz w projekcie - to samo to powinno wystarczyć, bo nie ma większego przewinienia, jak jakiekolwiek odstępstwa od projektu, bez wszystkich pozwoleń...

 

Oczywiście może się okazać, że Ci powiedzą, że stolarz to żaden autorytet - więc zapytaj czy na pewno chcą ekspertyzy biegłego rzeczoznawcy - bo jeśli sie okaże, że schody są faktycznie do bani - to czeka ich dodatkowo pokrycie kosztów tego badania ...

 

 

Dodatkowo musisz wiedzieć, a im możesz powiedzieć, że każda TRWAŁA wada budynku, a nie czarujmy sie te schody, dopóki ich nie poprawią są właśnie trwałą wadą budynku - obniża wartość domu, więc po podpisaniu aktu, a przed przelaniem reszty pieniędzy możesz próbować znegocjować cenę... ja też tak myślę zrobić...

 

hm...myślę, że jak im na początek zasadzisz takiego klina - to pewnie nie od razu, ale zmusisz ich do rozmów na ten temat...i jeszcze jedno...nie wiem jacy to są ludzie...więc rozważ by to wszystko oprócz wersji ustnej dostali również na piśmie z pokwitowaniem odbioru...

 

mam nadzieję, że Ci temat lekko rozjaśniłam.....i mam nadzieję, że bardzo się nie wymądrzałam. Po prostu jestem na tym samym etapie....może nie dotyczy to schodów, ale wylewek...myślę jak tu ich zmusić do skucia całego piętra...

 

coś dziś nie mogę spać...a jutro idę lookać na moje własne schody...cholera wie, co tam znajdę....a mówisz, ze jak ma być prawidłowo? bo tez mam zabiegowe po łuku...

 

no to dobranoc....pa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nitubaga wielkie dzięki za rozjaśnienie tematu, akt mamy umówiony dopiero na przyszły wtorek, więc do tego czasu spróbuję powalczyć.

Co prawda nie mam na piśmie żadnej opinni biegłego, ze schody są niezgodne z normami, ale skoro jak jako laik widzę, ze nie zgadzają się z projektem to chyba sprawa jest oczywista (wieczorem wkleję zdjęcia projektu i stanu faktycznego).

Główny problem to zabieg: chodzi o to, że 7 stopni skupia się w jednym punkcie, co powoduje że każdy z nich jest bardzo wąski. Podobno wygodne, dobrze zrobione schody mają na zabiegu max. 5 schodków skupionych w jednym punkcie.

Tak się zastanawiam co w tej sytuacji bedzie lepsze: kazać im poprawiać schody (podobno miejsce przeznaczone na schody jest tak wąskie, że ciężko będzie zrobić tam betonowe wygodne schody) czy kazać wyburzyć na ich koszt i zrobić sobie samemu ażurowe? No i ewentualnie jakiej obniżki ceny oczekiwać? Muszę poszukać na forum jaki jest koszt wymurowania schodów betonowych i to chyba będzie ta kwota?

 

Mam nadzieję, że Twoje dzisiejsze oględziny schodów wypadły pomyślnie i nie odkryjesz takich kwiatków jak u mnie:) ...w każdym razie tego Ci życzę i jeszcze raz wielkie dzięki za bardzo rzeczową i pomocną wypowiedź

 

PS

wymienię kolejną zbieżność, tym razem miejsc - ja pochodze z Zamościa... rzut beretem od Tarnobrzegu;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nitubaga wielkie dzięki za rozjaśnienie tematu, akt mamy umówiony dopiero na przyszły wtorek, więc do tego czasu spróbuję powalczyć.

 

zuch dziewczyna

 

 

Co prawda nie mam na piśmie żadnej opini biegłego,

 

na biegłego będzie jeszcze czas...

 

 

ze schody są niezgodne z normami, ale skoro jak jako laik widzę, ze nie zgadzają się z projektem to chyba sprawa jest oczywista

 

owszem - póki co po prostu zapodaj im temat i zobacz co powiedzą...

 

Główny problem to zabieg: chodzi o to, że 7 stopni skupia się w jednym punkcie, co powoduje że każdy z nich jest bardzo wąski. Podobno wygodne, dobrze zrobione schody mają na zabiegu max. 5 schodków skupionych w jednym punkcie.

 

u mnie na pierwsze piętro jest 5 na drugie jest 6

 

 

Tak się zastanawiam co w tej sytuacji bedzie lepsze: kazać im poprawiać schody (podobno miejsce przeznaczone na schody jest tak wąskie, że ciężko będzie zrobić tam betonowe wygodne schody) czy kazać wyburzyć na ich koszt i zrobić sobie samemu ażurowe?

 

wyburzyć na ich koszt, ale jakie by nie były potem - tez na ich koszt, bo schody to element domu i być muszą...więc i zburzenie i postawienie nowych jest po ich stronie...

 

No i ewentualnie jakiej obniżki ceny oczekiwać? Muszę poszukać na forum jaki jest koszt wymurowania schodów betonowych i to chyba będzie ta kwota?

 

Mam nadzieję, że Twoje dzisiejsze oględziny schodów wypadły pomyślnie i nie odkryjesz takich kwiatków jak u mnie:) ...w każdym razie tego Ci życzę i jeszcze raz wielkie dzięki za bardzo rzeczową i pomocną wypowiedź

 

no problem....a jak się będziesz nudzić zapraszam do moich komentarzy na ploteczki....

 

PS

wymienię kolejną zbieżność, tym razem miejsc - ja pochodze z Zamościa... rzut beretem od Tarnobrzegu;)

 

 

oooooooooooooo ja do Zamościa jeździłam na wycieczki szkolne - ładnie tam.... i budujesz tez w Zamościu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...