ZENOBIA G1 I CAŁA NASZA RODZINKA-KOMENTARZE..:)

[GLAMOURMUM]

No jak Babcie Kocham nie wytrzymam....

Ty to będziesz miała ten dom za darmo.

 

dla niedowiarków służę fakturami

[Edmar70]

dla porównania powiem wam że ja sobie dzisiaj wyceniłam MATERIAŁY do kuchni i wyszły 22 tys.

 

Ronsia.

 

Doberek!

 

Edytko...tyle zapłaciłaś za meble???

 

No....

 

Krzychu, to samo sobie pomyślałam.

[Edmar70]

Kasiu, jak płytki, podobają Ci się?

[GLAMOURMUM]

dla porównania powiem wam że ja sobie dzisiaj wyceniłam MATERIAŁY do kuchni i wyszły 22 tys.

 

Ronsia.

 

Doberek!

 

Edytko...tyle zapłaciłaś za meble???

 

No....

 

Krzychu, to samo sobie pomyślałam.

 

ło matko sałatko....

[GLAMOURMUM]

Kasiu, jak płytki, podobają Ci się?

 

wstępnie mi sie podobają...... teraz je testuję

[Edmar70]

dla porównania powiem wam że ja sobie dzisiaj wyceniłam MATERIAŁY do kuchni i wyszły 22 tys.

 

Ronsia.

 

Doberek!

 

Edytko...tyle zapłaciłaś za meble???

 

No....

 

Krzychu, to samo sobie pomyślałam.

 

ło matko sałatko....

 

Weź mnie juz nie dobijaj. Było mineło, chce już zapomnieć.

 

A na czym polega to testowanie?

[GLAMOURMUM]

dla porównania powiem wam że ja sobie dzisiaj wyceniłam MATERIAŁY do kuchni i wyszły 22 tys.

 

Ronsia.

 

Doberek!

 

Edytko...tyle zapłaciłaś za meble???

 

No....

 

Krzychu, to samo sobie pomyślałam.

 

ło matko sałatko....

 

Weź mnie juz nie dobijaj. Było mineło, chce już zapomnieć.

 

A na czym polega to testowanie?

 

Kochana...to nie jest dołowanie...jakbym miała tyle pieniędzy to też bym sobie kupiła kuchnię za 22 tyś...ale mój mąż powiedział...masz max.8 tyś na meble w kuchni....

Nawet przyszło mi do głowy , żeby za te 8 tyś pojechać na Malediwy a do kuchni wstawić stare meble....co odwiedziłąm sklep z meblami...to 16 tyś, 18 tyś , 24 tyś ...nawet jedna wycena wynosiła 26 tyś....bez blatów...!!!!

 

A do kafli....moje testowanie polega na tym,że położyłam 2 płytki w pokoju i 2 w kuchni.....obserwuje, jak kapnie na nie tłuszcz...wyleje sie sos....jak się je myje...czy nie ma przebarwień.

One są śnieżnobiałe...i muszę je przetestować...bo nie chciałabym być niewolnicą domu.

[Edmar70]

Kasiu no przecież wiem, że dołowanie mnie to nie jest Twój cel.

 

A z tym testowaniem to świetny pomysł. A te płytki to gres polerowany, czy nie? Bo jak poler, to należy wcześniej zaimpregnować, bo ponoć bez tego zabezpieczenia różnorakie plamy się wżerają i nie chcą zejść. A po zabezpieczeniu są odporne na plamy.

[GLAMOURMUM]

Kasiu no przecież wiem, że dołowanie mnie to nie jest Twój cel.

 

A z tym testowaniem to świetny pomysł. A te płytki to gres polerowany, czy nie? Bo jak poler, to należy wcześniej zaimpregnować, bo ponoć bez tego zabezpieczenia różnorakie plamy się wżerają i nie chcą zejść. A po zabezpieczeniu są odporne na plamy.

 

tak, to jest gres polerowany, ale pierwszy raz słyszę o impregnacji gresów.... muszę poszperać o tym w necie...

[Gość Gosc_gość]

Kasiu no przecież wiem, że dołowanie mnie to nie jest Twój cel.

 

A z tym testowaniem to świetny pomysł. A te płytki to gres polerowany, czy nie? Bo jak poler, to należy wcześniej zaimpregnować, bo ponoć bez tego zabezpieczenia różnorakie plamy się wżerają i nie chcą zejść. A po zabezpieczeniu są odporne na plamy.

 

tak, to jest gres polerowany, ale pierwszy raz słyszę o impregnacji gresów.... muszę poszperać o tym w necie...

 

Ja ze względu na tą impregnację omijam z daleka gresy polerowane.

Niektóre nie trzeba polerować, ale takie to kosztują powyżej 250zł za m2

Mi wystarczą płytki gresopodobne na białej glince, ale na razie nie mam konkretnie upatrzonej.

[Edmar70]

Kasiu gres niezaimpregnowany, wchłania w głąb struktury rózne plamy, których nie sposób potem niczym wybawić. Na takie zabrudzenia narażony jest szczególnie ten położony w kuchni.

Ania Bobowa ma taki i ja też.

[GLAMOURMUM]

Kasiu no przecież wiem, że dołowanie mnie to nie jest Twój cel.

 

A z tym testowaniem to świetny pomysł. A te płytki to gres polerowany, czy nie? Bo jak poler, to należy wcześniej zaimpregnować, bo ponoć bez tego zabezpieczenia różnorakie plamy się wżerają i nie chcą zejść. A po zabezpieczeniu są odporne na plamy.

 

tak, to jest gres polerowany, ale pierwszy raz słyszę o impregnacji gresów.... muszę poszperać o tym w necie...

 

Ja ze względu na tą impregnację omijam z daleka gresy polerowane.

Niektóre nie trzeba polerować, ale takie to kosztują powyżej 250zł za m2

Mi wystarczą płytki gresopodobne na białej glince, ale na razie nie mam konkretnie upatrzonej.

 

Przez przypadek trafiłam na tani sklep z kafekami w Środzie Wielkopolskiej. Wszelkie kolekcje od Polskich producentów są dużo tańsze niż w Poznaniu...tam tez podoba mi sie jeden gres (juz nie polerowany) - chyba jutro pojade i kupię po 2 kafelki i rozłożę je w kuchni i pokoju.

[GLAMOURMUM]

Kasiu gres niezaimpregnowany, wchłania w głąb struktury rózne plamy, których nie sposób potem niczym wybawić. Na takie zabrudzenia narażony jest szczególnie ten położony w kuchni.

Ania Bobowa ma taki i ja też.

 

A impregnacja...na czym to polega i jakimi środkami sie to robi ?

[Edmar70]

Kasiu gres niezaimpregnowany, wchłania w głąb struktury rózne plamy, których nie sposób potem niczym wybawić. Na takie zabrudzenia narażony jest szczególnie ten położony w kuchni.

Ania Bobowa ma taki i ja też.

 

A impregnacja...na czym to polega i jakimi środkami sie to robi ?

 

Wiesz co nie wiem jeszcze jak to wygląda, bo ja mam to przed sobą. Są jakieś środki, którymi mazia się te płytki.

[GLAMOURMUM]

Kasiu gres niezaimpregnowany, wchłania w głąb struktury rózne plamy, których nie sposób potem niczym wybawić. Na takie zabrudzenia narażony jest szczególnie ten położony w kuchni.

Ania Bobowa ma taki i ja też.

 

A impregnacja...na czym to polega i jakimi środkami sie to robi ?

 

Wiesz co nie wiem jeszcze jak to wygląda, bo ja mam to przed sobą. Są jakieś środki, którymi mazia się te płytki.

 

aha, ale to sami będziecie robić, czy macie od tego jakąś firmę?

[Edmar70]

Kasiu gres niezaimpregnowany, wchłania w głąb struktury rózne plamy, których nie sposób potem niczym wybawić. Na takie zabrudzenia narażony jest szczególnie ten położony w kuchni.

Ania Bobowa ma taki i ja też.

 

A impregnacja...na czym to polega i jakimi środkami sie to robi ?

 

Wiesz co nie wiem jeszcze jak to wygląda, bo ja mam to przed sobą. Są jakieś środki, którymi mazia się te płytki.

 

aha, ale to sami będziecie robić, czy macie od tego jakąś firmę?

 

Sami nie a i firma nie jest do tego potrzebna. Zrobi mi to glazurnik.

[Gość Gosc_gość]

Przez przypadek trafiłam na tani sklep z kafekami w Środzie Wielkopolskiej. Wszelkie kolekcje od Polskich producentów są dużo tańsze niż w Poznaniu...tam tez podoba mi sie jeden gres (juz nie polerowany) - chyba jutro pojade i kupię po 2 kafelki i rozłożę je w kuchni i pokoju.

 

Glami rzuć namiarem na ten sklep - do Środy mam w miarę blisko

[GLAMOURMUM]

Kasiu gres niezaimpregnowany, wchłania w głąb struktury rózne plamy, których nie sposób potem niczym wybawić. Na takie zabrudzenia narażony jest szczególnie ten położony w kuchni.

Ania Bobowa ma taki i ja też.

 

A impregnacja...na czym to polega i jakimi środkami sie to robi ?

 

Wiesz co nie wiem jeszcze jak to wygląda, bo ja mam to przed sobą. Są jakieś środki, którymi mazia się te płytki.

 

aha, ale to sami będziecie robić, czy macie od tego jakąś firmę?

 

Sami nie a i firma nie jest do tego potrzebna. Zrobi mi to glazurnik.

 

Ahaaaa, to koniecznie zostaw sobie opakowanie, żebym wiedziała co kupić.... ten gres , który kuiłam w Warszawie, najbardziej odpowieda mi kolorystycznie... Jest idealnie biały

[Edmar70]

 

Glami rzuć namiarem na ten sklep - do Środy mam w miarę blisko

 

W sumie to ja też, w końcu to juz jutro.

[Gość Gosc_gość]

 

Glami rzuć namiarem na ten sklep - do Środy mam w miarę blisko

 

W sumie to ja też, w końcu to juz jutro.

 

A Jutro to od Ciebie daleko czy blisko