Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ZENOBIA G1 I CAŁA NASZA RODZINKA-KOMENTARZE..:)


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 8,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

PILNE, PILNE.

Czy ktoś zna kogokolwiek - lekarza, pielęgniarkę z Instytutu Zdrowia Matki i Dziecka w Łodzi?????

 

Bardzo pilne proszę o kontakt.

 

 

i wiadomo już, co z tą dziewczynką?

są juz jakieś rokowania?

 

pozdrawiam

 

witaj..

 

właśnie pisaliśmy o tym wczoraj. Stan jest beznadziejny. Rokowania zerowe. Guz jest tak duży ,że chemia mu nie pomoże, a guzów na pniu mózgu sie nie usuwa, bo grozi to natychmiastowej śmierci. Żona naszego kuzyna wynajęła w Łodzi mieszkanie. Jej rodzice i mąż przenieśli się do Łodzi, bo dziewczynka w każdej chwili może umrzeć. Teraz czekają tam, aż mała umrze. To jest niewyobrażalna tragedia.Mama małej wpadła w ogromną depresję, nie radzi sobie z tą sytuacją. Martynka nie odzyskała władu w nogach...i tak juz zostanie. Nie mogli pobrać wycinka z guza , żeby określić jaki to rodzaj guza, wiec wczoraj zrobili jej badania genetyczne. Okazało się, że ona się z tym guzem urodziła. Ten guz rósł razem z nią aż osiągnął taki rozmiar, że stał się bardzo niebezpieczny. Stadium choroby jest taki, że już nic nie mogą zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RECEPTA NA NOWY ROK 2009

 

 

Bierzemy 12 miesięcy,

oczyszczamy je dokładnie

z goryczy, chciwości, małostkowości i lęku,

po czym rozkrajamy każdy miesiąc

na 30 lub 31 części tak, aby zapasu

wystarczyło dokładnie na cały rok.

 

 

Każdy dzień przyrządzamy osobno

z jednego kawałka pracy

i dwóch kawałków pogody i humoru.

 

 

Do tego dodajemy trzy duże łyżki

nagromadzonego optymizmu,

łyżeczkę tolerancji,

ziarenko ironii i odrobinę taktu.

 

 

Następnie całą masę polewamy dokładnie

dużą ilością miłości. Gotową potrawę

przyozdabiamy bukietem uprzejmości

i podajemy codziennie z radością

i filiżanką dobrej, orzeźwiającej herbatki.

 

Życzę wspaniałego 2009 roku!! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PILNE, PILNE.

Czy ktoś zna kogokolwiek - lekarza, pielęgniarkę z Instytutu Zdrowia Matki i Dziecka w Łodzi?????

 

Bardzo pilne proszę o kontakt.

 

 

i wiadomo już, co z tą dziewczynką?

są juz jakieś rokowania?

 

pozdrawiam

 

witaj..

 

właśnie pisaliśmy o tym wczoraj. Stan jest beznadziejny. Rokowania zerowe. Guz jest tak duży ,że chemia mu nie pomoże, a guzów na pniu mózgu sie nie usuwa, bo grozi to natychmiastowej śmierci. Żona naszego kuzyna wynajęła w Łodzi mieszkanie. Jej rodzice i mąż przenieśli się do Łodzi, bo dziewczynka w każdej chwili może umrzeć. Teraz czekają tam, aż mała umrze. To jest niewyobrażalna tragedia.Mama małej wpadła w ogromną depresję, nie radzi sobie z tą sytuacją. Martynka nie odzyskała władu w nogach...i tak juz zostanie. Nie mogli pobrać wycinka z guza , żeby określić jaki to rodzaj guza, wiec wczoraj zrobili jej badania genetyczne. Okazało się, że ona się z tym guzem urodziła. Ten guz rósł razem z nią aż osiągnął taki rozmiar, że stał się bardzo niebezpieczny. Stadium choroby jest taki, że już nic nie mogą zrobić.

 

 

 

przykro mi

ryczę

 

wiecie co :( k... normalnie mam zal do świata, że tak każe tym maluszkom tak bardzo cierpieć

 

dlaczego nie można od urodzenia robić badań?

dlaczego nie można od urodzenia kontrolować wnętrza ciała dziecka?

 

 

w takim momentach nie wierzę, ze jest ktoś na górze

ja nie rozumiem, dlaczego Bóg karze tak to dziecko, jej rodziców, jej bliskich :(

 

 

życzę duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo zdrówka i cudu uzdrowienia

trzymajcie się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PILNE, PILNE.

Czy ktoś zna kogokolwiek - lekarza, pielęgniarkę z Instytutu Zdrowia Matki i Dziecka w Łodzi?????

 

Bardzo pilne proszę o kontakt.

 

 

i wiadomo już, co z tą dziewczynką?

są juz jakieś rokowania?

 

pozdrawiam

 

witaj..

 

właśnie pisaliśmy o tym wczoraj. Stan jest beznadziejny. Rokowania zerowe. Guz jest tak duży ,że chemia mu nie pomoże, a guzów na pniu mózgu sie nie usuwa, bo grozi to natychmiastowej śmierci. Żona naszego kuzyna wynajęła w Łodzi mieszkanie. Jej rodzice i mąż przenieśli się do Łodzi, bo dziewczynka w każdej chwili może umrzeć. Teraz czekają tam, aż mała umrze. To jest niewyobrażalna tragedia.Mama małej wpadła w ogromną depresję, nie radzi sobie z tą sytuacją. Martynka nie odzyskała władu w nogach...i tak juz zostanie. Nie mogli pobrać wycinka z guza , żeby określić jaki to rodzaj guza, wiec wczoraj zrobili jej badania genetyczne. Okazało się, że ona się z tym guzem urodziła. Ten guz rósł razem z nią aż osiągnął taki rozmiar, że stał się bardzo niebezpieczny. Stadium choroby jest taki, że już nic nie mogą zrobić.

 

 

 

przykro mi

ryczę

 

wiecie co :( k... normalnie mam zal do świata, że tak każe tym maluszkom tak bardzo cierpieć

 

dlaczego nie można od urodzenia robić badań?

dlaczego nie można od urodzenia kontrolować wnętrza ciała dziecka?

 

 

w takim momentach nie wierzę, ze jest ktoś na górze

ja nie rozumiem, dlaczego Bóg karze tak to dziecko, jej rodziców, jej bliskich :(

 

 

życzę duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo zdrówka i cudu uzdrowienia

trzymajcie się

 

ja też ryczę :cry: :cry: :cry:

nie wyobrażalna tragedia :cry: :cry: :cry:

będę się modlić o cud, bo tylko tyle mogę :cry: :cry: :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw będzie miło :lol:

 

Kasiu dla Ciebie i całej Twojej rodzinki życzę dużo zdrowia, szczęścia, radości, dużo wytrwałości w budowaniu i mało kłopotów z...........wiadomo kim. Życzę Wam planowej przeprowadzki (choć może być również przedterminowa). Specjalnie dla Ciebie mam życzenia abyś odnalazła w sobie wiarę we własne siły i możliwości. Jesteś fajną babką :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: i tej wersji się trzymaj :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz już nie będzie miło :evil:

 

Ku..wa, co to za niesprawiedliwość na tym świecie. Co to dziecko zrobiło, że jest w ten sposób ukarane. :evil: No taka złość mnie bierze jak słyszę o takich tragediach, że nie potrafię normalnie mówić........tylko brzydkie słowa się cisną na usta :evil: :evil:

 

Kasiu życz proszę ode mnie rodzicom, których spotkała taka tragedia dużo siły oby potrafili się podnieść się po tym co ich spotkało.

 

PS> Czy to ich jedyne dziecko?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz już nie będzie miło :evil:

 

Ku..wa, co to za niesprawiedliwość na tym świecie. Co to dziecko zrobiło, że jest w ten sposób ukarane. :evil: No taka złość mnie bierze jak słyszę o takich tragediach, że nie potrafię normalnie mówić........tylko brzydkie słowa się cisną na usta :evil: :evil:

 

Kasiu życz proszę ode mnie rodzicom, których spotkała taka tragedia dużo siły oby potrafili się podnieść się po tym co ich spotkało.

 

PS> Czy to ich jedyne dziecko?

 

Dziekuję za wsparcie. Naturalnie przekażę.

To niestety jest ich jedyne dziecko.... i tym większa jest ich tragedia.

:cry: :cry: Wspieramy ich jak możemy. Maciej ( tata małej) codziennie do nas dzwoni i informuje nas co sie dzieje. Wiemy więc tyle, że mała zaczęła brać chemię .... ale ona i tak nic nie zmieni.... przydał by sie jakiś cud!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha...............a o co chodzi z tą adopcją?????? :roll: :roll: :roll: :roll:

 

Z adopcją...

 

No wzięło mojego męża na adopcję chłopca . Mnie już tez wzięło.

Mój mąż zrobił zbiórkę pieniędzy i pojechali z górą zabawek do Domu Małego Dziecka.... i upatrzył sobie maluszka. Niestety chyba nic z tego nie wyjdzie, bo jego ojciec nie zrzekł się praw rodzicielskich i Mikołaj ( ten chłopczyk)nie ma szans na normalną rodzinę . Dzwoniłam i długo rozmawiałam z P. dyrektor tej placówki. Jego ojciec jest alkoholikiem i tak na prawdę ma gdzieś chłopca.... ale nie zrzeknie sie praw... wiesz dlaczego?? bo nie...... Jest to bardzo dziwne, tym bardziej, że na prawdę nie interesuje go to dziecko...nie odwiedził go od 3 lat. Nie rozumiem tego prawa... zostanie nam zabierać Mikołaja na wszystkie weekendy i Święta. Chociaż wolałabym,żeby mieszkał z nami na zawsze.... w tym domu dziecka na prawdę są kiepskie warunki. Państwo więcej inwestuje w więzienia i godne warunki więźniów niż na te małe biedne istotki. :( :cry:

 

Na Wielkanoc znowu zrobimy zbiórkę i pojedziemy do dzieciaczków. Chociaz w ten sposób im pomożemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No patr, u mnie była a do siebie nie zajrzała :roll: :wink:

 

Miałam wpaść...i nawet u Ciebie posiedziec i pogadać.... ale wczoraj net mi siadł i lipa. Marzę ostałym łączu , bo ta karta GPRS działa jak jej się podoba. :cry:

 

Ja wytrzymałam 2 m-ce z internetem przez komórke i powiedziałam dość.

Trafiało mnie, po 14 dniach kończył mi sie limit i strona otwierała mi się 5 m :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha...............a o co chodzi z tą adopcją?????? :roll: :roll: :roll: :roll:

 

Z adopcją...

 

No wzięło mojego męża na adopcję chłopca . Mnie już tez wzięło.

Mój mąż zrobił zbiórkę pieniędzy i pojechali z górą zabawek do Domu Małego Dziecka.... i upatrzył sobie maluszka. Niestety chyba nic z tego nie wyjdzie, bo jego ojciec nie zrzekł się praw rodzicielskich i Mikołaj ( ten chłopczyk)nie ma szans na normalną rodzinę . Dzwoniłam i długo rozmawiałam z P. dyrektor tej placówki. Jego ojciec jest alkoholikiem i tak na prawdę ma gdzieś chłopca.... ale nie zrzeknie sie praw... wiesz dlaczego?? bo nie...... Jest to bardzo dziwne, tym bardziej, że na prawdę nie interesuje go to dziecko...nie odwiedził go od 3 lat. Nie rozumiem tego prawa... zostanie nam zabierać Mikołaja na wszystkie weekendy i Święta. Chociaż wolałabym,żeby mieszkał z nami na zawsze.... w tym domu dziecka na prawdę są kiepskie warunki. Państwo więcej inwestuje w więzienia i godne warunki więźniów niż na te małe biedne istotki. :( :cry:

 

Na Wielkanoc znowu zrobimy zbiórkę i pojedziemy do dzieciaczków. Chociaz w ten sposób im pomożemy.

 

A nie myśleliście o utworzeniu rodziny zastepczej?

Wtedy ojciec nie musiałby zrzekac się praw rodziecielskich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No patr, u mnie była a do siebie nie zajrzała :roll: :wink:

 

Miałam wpaść...i nawet u Ciebie posiedziec i pogadać.... ale wczoraj net mi siadł i lipa. Marzę ostałym łączu , bo ta karta GPRS działa jak jej się podoba. :cry:

 

Ja wytrzymałam 2 m-ce z internetem przez komórke i powiedziałam dość.

Trafiało mnie, po 14 dniach kończył mi sie limit i strona otwierała mi się 5 m :evil:

 

No tak... jest to dosyć męczące . Ja nie mam takiego problemu, że strona otwiera sie 5 min.... ja mam problem, że strona wogóle mi się nie otwiera :roll: :roll: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No patr, u mnie była a do siebie nie zajrzała :roll: :wink:

 

Miałam wpaść...i nawet u Ciebie posiedziec i pogadać.... ale wczoraj net mi siadł i lipa. Marzę ostałym łączu , bo ta karta GPRS działa jak jej się podoba. :cry:

 

Ja wytrzymałam 2 m-ce z internetem przez komórke i powiedziałam dość.

Trafiało mnie, po 14 dniach kończył mi sie limit i strona otwierała mi się 5 m :evil:

 

No tak... jest to dosyć męczące . Ja nie mam takiego problemu, że strona otwiera sie 5 min.... ja mam problem, że strona wogóle mi się nie otwiera :roll: :roll: :roll:

 

No to chyba masz małe problemy z zasięgiem.

Musisz sprawdzic to dokładnie i jezeli faktycznie nie ma zasięgu to możesz domagać się zwrotu kosztów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...