Pomysl na mieszkanie - pomoze ktos?

[zorba128]

Witam

 

Jestem na etapie planowania rozkładu mieszkania. Koncepcja już była w miarę ustalona, gdy pojawiło się parę nowych pomysłów - i ostatecznie zupełnie zgłupiałem . Pierwotnie miało być najprościej - duży pokój - część wypoczynkowa (bliżej drzwi) i jadalna (od strony okna), sypialnia z biurkiem do pracy, w kuchni dodatkowo malutki stoliczek.

 

Teraz - zastanawiam się nad wyburzeniem ścianki pomiędzy kuchnią, a korytarzem poniżej - i urządzeniem tam niewielkiej jadalni. W dużym pokoju we wnęce byłoby fajne miejsce na duże i wygodne biurko, część wypoczynkowa powędrowałaby bliżej okna/balkonu. (tylko mi się Pani wzburza, że roboczy bajzel na biurku będzie obok części gościnnej...).

 

http://rolskiego.net/~zorba/marcin_mieszkanie_bw3.png

 

Może ktoś jeszcze coś podpowie?

 

pozdrawiam,

Marcin

[Kacha1]

Co prawda sama też mam problem z zaprojektowaniem swojego domu, ale napiszę co mi przychodzi do głowy.

Koncepcja stworzenia jadalni przy kuchni jest bardzo dobra pod warunkiem, że uda się wam rozdzielić te dwie strefy jakimś półwyspem lub barkiem, który zakryje kuchenny bajzel. Stół mógłby także pozostać w pokoju dziennym, lecz umieściłabym go bliżej wejścia (jesli dobrze widzę jest tam mała wnęka), aby nie trzeba było wędrować z talerzami przez cały pokój i by było jak najbliżej kuchni.

Postawienie w pokoju dziennym biurka do pracy nie jest chyba zbyt udanym pomysłem , niech pozostanie pokojem reprezentacyjnym,a biurko wciśnijcie do sypialni.

A może... jeśli nie robilibyście przy kuchni aneksu jadalnego, to może udałoby się powiększyć kosztem korytarza sypialnię i tam zrobić kącik roboczy?

Możliwe że poniosła mnie ułańska fantazja (co mąż mi ciągle wypomina ), ale mam nadzieję że coś pomogłam

[zetka]

A ja bym nie kombinowała z wciskaniem jadalni obok kuchni. Jadalnie zrobiłabym w dużym pokoju ale od strony drzwi, za to ten korytarzyk między kuchnią a sypialnią wykorzystałabym właśnie na kącik komputerowy, nie ma nic gorszego niż komputer w sypialni Do tego zastanowiłabym się nad wyburzeniem w kuchni tej maleńskiej ścianki co wiszą na niej drzwi i chyba tej od salonu też.. ale ja lubie wrażenie większych przestrzeni