dardurdka 29.03.2009 18:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2009 zapomniałam dodać, że bardzo ładnie wyglądają te deski, wcale nie wyglądają jak poszalunkowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dorfi 29.03.2009 18:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2009 Niewiele. Przy portykach na kolanach. Nad garażem, też niziutko. Jedyne miejsce gdzie chyba można się będzie wyprostować to nad częścią główną.Jednym słowem można tam zrobić jedynie składzik na lekkie "przydasie".Ja tam planuję trzymać ciuchy z jednego dziecka aż drugie do nich dorośnie i to wszystko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dorfi 29.03.2009 18:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2009 zapomniałam dodać, że bardzo ładnie wyglądają te deski, wcale nie wyglądają jak poszalunkowe Te, które są na zdjęciu były dokupione. A reszta, która jest dalej i na zdjęciu ich nie widać to nie były deski z szalunków, tylko z podbitki. Ale ogólnie wyglądają fajnie (po góralsku ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dardurdka 29.03.2009 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2009 U mnie może będzie trochę więcej wysokiego miejsca, bo sobie przypomniałam, że mam od ogrodu jeszcze jedną lukarnę, (środkiem dachu wychodzi jakby pokój, ale trudno to ocenić bez podłogi...) i raczej na stryszku też mam zamiar trzymać jakieś nieprzydatne lub sezonowe rzeczy... zresztą sama myśl o chodzeniu po schodkach stryszkowych odciąga od jakejś innej adaptacji... no może dodatkowa suszarnia na pranie a jeśli chodzi o Twoją przygodę z gapiami, to też kiedyś coś podobnego przeżyłam Straszne głupie uczucie, jakby się było niewidzialnym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dorfi 29.03.2009 18:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2009 Na potwora nie wyglądam, więc sobie tłumaczę, że musiałam wyglądać jak gwiazda filmowa (no bo kobieta w ciąży to chyba nie jest jakąś specjalną sensacją?) i może ten chłopaczek tak krążył bo nie miał śmiałości o autograf poprosić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dardurdka 29.03.2009 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2009 Może wysłali go na zwiady, żeby ocenił czy to ktoś znajomy??? Może ta starsza kobitka go wysłała?? No skoro jesteś pewna, że to nie samochód go zwabił a taki góralski stryszek to fajny pomysł, nie będziesz musała już myśleć o obijaniu go czymkolwiek a wata nie będzie się sypać, super Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 29.03.2009 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2009 zostawiam Ci coś na dobry początek tygodnia http://www.jandewitenzonen.com/Afbeeldingen/pictures/new_tulip_2006/index.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dardurdka 30.03.2009 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2009 Dzień dobry Dorotko Mam nadzięję, że dobrze się czujesz Współczuję przeciekającego komina. Mam nadzieję, że fachowcy się poprawią bo znajomym jak przeciekał to 4 razy poprawiali i dopiero przyjechał inny fachowiec poprawił, ale wraz to nie było idealnie U nas naszczęście wszystkow porządku, choć mieliśmy trochę za złe tak duże ilości "papy" (czy taśmy) samowulkanizującej oczywiście wszystko nam udokumentowali, ale widocznie trzeba było tak dokładnie wszystko pozabezpieczać! Teraz jedynie mam kłopot z zza dużo wyciętymi łukami, bo trochę to zaniedbaliśmy i pozaciekały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 30.03.2009 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2009 Dorotko, przyczyną może być niewłaściwe zabezpieczenie zewnętrzne wokół kominów lub niedokładne zafugowanie klinkieru. Warto nałożyć impregnat na fugi przy klinkierze - często zaimpregnowanie powoduje, że przestaje cieknąć. Było sporo na ten temat na forum, jak znajd, to wrzucę link. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dardurdka 30.03.2009 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2009 na pewno impregnowali! U mnie od razu po umurowaniu kominów Może blacha jest źle wyprofilowana, albo za mało tej taśmy o której pisałam. Stosuje się ją tak samo pod gąsiory itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dorfi 30.03.2009 11:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2009 Podejrzewam, że mogli taśmę niedokładnie położyć. Mamy dwa kominy i drugi nie cieknie. No nic - mam nadzieję, że dzisiaj to poprawią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Beauty 30.03.2009 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2009 Muszą poprawić opierzenie komina ,może gdzies nie dali silikonu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dardurdka 30.03.2009 17:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2009 Dorotko, natchnęłam się na Twoją kolekcję lalek i jestem pod ogromnym wrażeniem Długo je zbierasz i gdzie je kupujesz??? Piękne są Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dorfi 30.03.2009 17:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2009 To nie wszystkie. Jakoś nie mam motywacji, żeby każdą po kolei sfotografować. Kupuję głównie za granicą - albo poprzez znajomych, albo allegro. Kiedyś na allegro był bardzo fajny sprzedawca, u którego mogłam sobie zamówić konkretną lalkę a on mi ją kupił i przysłał (w Stanach mieszkał). Czasem kupuję w sklepie, ale nie bardzo się to opłaca, bo koszty transportu są wysokie no i celnicy już te lalki przyuważyli i cło wlepiają. A jak kupuję nie bezpośrednio w sklepie tylko za pośrednictwem osoby fizycznej, to lalka jest przepakowana i idzie jako prezent. Szkoda, że w Polsce normalnie ich kupić nie można. Kiedyś Smyk sprowadził kilka kolekcjonerskich lalek Mattela, ale wystawił takie ceny, że taniej wyszło kupić w Stanach i cło zapłacić. I się dziwili, że nikt tych lalek nie kupuje. A kto kupi dziecku lalkę za kilkaset złotych? A kolekcjoner ceny zna i kupi gdzie indziej - taniej. No i czasem uda mi się okazyjnie coś od innych kolekcjonerów odkupić. Przeważnie są to lalki bez ciuszków, no ale po to człowiek ma dwie ręce, żeby laleczkę odpowiednio przyodziać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dardurdka 30.03.2009 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2009 Cudo, ale ja chyba nie dałabym rady je poubierać Poczekam aż Kinia trochę podrośnie (żeby ich nie zbiła bo porcelanowe chyba są???) Kiedyś miała takiego chłopczyka z Hiszpanii i stłukła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dorfi 30.03.2009 17:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2009 Akurat te w albumie nie są z porcelany, ale dziecku bym ich do zabawy nie dała Porcelanowych sporo mi Michał natłukł jak był malutki. A potem było "pseprasam mamusiu, ja nie kciałem" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dardurdka 30.03.2009 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2009 skąd ja to znam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 30.03.2009 23:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2009 Cześć Dorfi, sprawdzam jak się czujesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 30.03.2009 23:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2009 To nie wszystkie. Jakoś nie mam motywacji, żeby każdą po kolei sfotografować. Kupuję głównie za granicą - albo poprzez znajomych, albo allegro. Kiedyś na allegro był bardzo fajny sprzedawca, u którego mogłam sobie zamówić konkretną lalkę a on mi ją kupił i przysłał (w Stanach mieszkał). Czasem kupuję w sklepie, ale nie bardzo się to opłaca, bo koszty transportu są wysokie no i celnicy już te lalki przyuważyli i cło wlepiają. A jak kupuję nie bezpośrednio w sklepie tylko za pośrednictwem osoby fizycznej, to lalka jest przepakowana i idzie jako prezent. Szkoda, że w Polsce normalnie ich kupić nie można. Kiedyś Smyk sprowadził kilka kolekcjonerskich lalek Mattela, ale wystawił takie ceny, że taniej wyszło kupić w Stanach i cło zapłacić. I się dziwili, że nikt tych lalek nie kupuje. A kto kupi dziecku lalkę za kilkaset złotych? A kolekcjoner ceny zna i kupi gdzie indziej - taniej. No i czasem uda mi się okazyjnie coś od innych kolekcjonerów odkupić. Przeważnie są to lalki bez ciuszków, no ale po to człowiek ma dwie ręce, żeby laleczkę odpowiednio przyodziać A ile takie lalki kosztuja mniej wiecej? Bo od pazdziernika wartosc paczek bez cla podniesli do 210 euro czy cos takiego. W takiej kwocie latwiej juz cos zmiescic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dorfi 31.03.2009 03:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2009 Cześć Dorfi, sprawdzam jak się czujesz Jeszcze nie urodziłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.