Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Po co mi wewnętrzne ściany nośne?


Recommended Posts

Spokojnie. Nie zamierzam wyburzać. Jestem dopiero na etapie wyboru projektu. Jak pewnie każdy oglądam gotowe projekty i wpadam na "genialne" pomysły innego niż w oryginale rozkładu wnętrz.

Zdaję sobie sprawę, że zmiana rozkładu ścian nośnych to liczenie konstrukcji od nowa.

Jednak zdarzaja się projekty bez wewnętrznych ścian nośnych, jak np.

http://projekty.muratordom.pl/projekt?IdProjektu=211

oraz takie, których autor pisze: "ograniczyłem w tym domu ilość wewnętrznych ścian konstrukcyjnych", np.

http://www.domnahoryzoncie.pl/pl/index.php?s=157&a=369&sid=5&projekt=72

 

Zauważyłem, że te większe bez wewn. ścian nośnych mają stropy drewniane, choć w drugim przypadku autor zaprojektował strop Terriva I (po przejrzeniu kosztorysu wygląda na to że część to monolit).

 

Zastanawiam się do jakiego stopnia można oczekiwać "zredukowania" liczby wewnętrznych ścian nośnych i jakim kosztem? Przecież nie ma nic za darmo.

 

Byłbym wdzięczny gdyby ktoś poinformowany mnie oświecił, albo podrzucił jakiś link.

 

Z góry dziękuję.

 

barrakudda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to poczytaj o belkach terivy. Przerabiałam temat. też wpadłam na pomysł wywalenia ścian nośnych i aranżacji wnętrza potem. Niestety rozpiętość belek max o ile pamiętam 7 m. W każdym razie nie 11, a tyle potrzebowałam. Została mi technologia strunopbetonu, tam rozpiętości są ogromne ale kierbud się nie zgodził :D to inne kotwienie, obiekrty wielkopowierzchniowe głównie. I problemy jakieś z poddaszem użytkowym :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to poczytaj o belkach terivy. Przerabiałam temat. też wpadłam na pomysł wywalenia ścian nośnych i aranżacji wnętrza potem. Niestety rozpiętość belek max o ile pamiętam 7 m. W każdym razie nie 11, a tyle potrzebowałam. Została mi technologia strunopbetonu, tam rozpiętości są ogromne ale kierbud się nie zgodził :D to inne kotwienie, obiekrty wielkopowierzchniowe głównie. I problemy jakieś z poddaszem użytkowym :D

kierbut laikiem był

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to poczytaj o belkach terivy. Przerabiałam temat. też wpadłam na pomysł wywalenia ścian nośnych i aranżacji wnętrza potem. Niestety rozpiętość belek max o ile pamiętam 7 m. W każdym razie nie 11, a tyle potrzebowałam. Została mi technologia strunopbetonu, tam rozpiętości są ogromne ale kierbud się nie zgodził :D to inne kotwienie, obiekrty wielkopowierzchniowe głównie. I problemy jakieś z poddaszem użytkowym :D

kierbut laikiem był

 

kierbud nie był laikiem... był kierbudem /do którego obowiązków

chyba należy dopilnowanie budowy mniej więcej zgodnej z projektem/

a nie projektantem domu :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bzdura, nie ma przeciwskazań na zamianę na strunobeton, przy założeniu standardowych obciązeń,

a dostawca stropu często sam dostosowuje projekt do wymogów stawianych stropom

 

pierwszy raz na tym forum będę wulgarny:

 

nie pi...dol głupot

 

likwidacja ściany nośnej w "środku" budynku

"nie ma przeciwskazań" :-? :-? :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robi się gorąco, więc czuję sie zobowiazany coś wyjaśnić.

 

cytuję aru:

Przerabiałam temat. też wpadłam na pomysł wywalenia ścian nośnych i aranżacji wnętrza potem. Niestety rozpiętość belek max o ile pamiętam 7 m. W każdym razie nie 11, a tyle potrzebowałam. Została mi technologia strunopbetonu, tam rozpiętości są ogromne ale kierbud się nie zgodził

 

Po to zadałem pytanie na forum, żeby właśnie takich nieporozumień uniknąć.

Może jestem idealistą, teoretykiem, itp., pisałem że jestem na etapie poszukiwania projektu.

Wydaje mi się, że najpierw wybieram projekt, później uzgadniam zmiany z autorem a dopiero kiedy wiem co i jak ma być zbudowane szukam kierownika budowy, który też wie czego się podejmuje.

Inaczej wchodzę na ścieżkę: kupuje projekt, zaczynam budowę, wymyślam zmiany, kierbud część akceptuje i dodaje swoje, bo "architekt jest gupi", wykonawca za plecami kierbuda robi jeszcze inaczej, bo jego zdaniem "kierbud jest gupi" i idę prostą drogą w kierunku katastrofy budowlanej.

 

Czytałem o Terrivie, znalazłem informacje o tym, że Filigran obiecuje rozpiętość nawet do 12m, z betonem sprężonym w budownictwie jednorodzinnym to pewnie "no limits". Ale jakim kosztem? Powtórzę że nie wierzę że coś może być za darmo, inaczej pewnie roiło by się od projektów domów o obrysie 12*16m ze ściankami działowymi do swobodnej aranżacji.

 

Napisałem posta żeby znaleźć odpowiedź na pytanie o jakieś praktyczne ograniczenia, uwarunkowania, kompromisy, na etapie projektu.

 

Wszystkich uczestników dyskusji pozdrawiam,

 

barrakudda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to poczytaj o belkach terivy. Przerabiałam temat. też wpadłam na pomysł wywalenia ścian nośnych i aranżacji wnętrza potem. Niestety rozpiętość belek max o ile pamiętam 7 m. W każdym razie nie 11, a tyle potrzebowałam. Została mi technologia strunopbetonu, tam rozpiętości są ogromne ale kierbud się nie zgodził :D to inne kotwienie, obiekrty wielkopowierzchniowe głównie. I problemy jakieś z poddaszem użytkowym :D

kierbut laikiem był

 

kierbud nie był laikiem... był kierbudem /do którego obowiązków

chyba należy dopilnowanie budowy mniej więcej zgodnej z projektem/

a nie projektantem domu :-?

To nie można zmienić projektu?

 

Co ma do tego Kierbud? Od kiedy to kierownik ma prawo nie zgodzić się na rozwiązanie zaproponowane prze projektanta?

 

Pomijam przypadki kiedy projektant jest laikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robi się gorąco, więc czuję sie zobowiazany coś wyjaśnić.

 

cytuję aru:

Przerabiałam temat. też wpadłam na pomysł wywalenia ścian nośnych i aranżacji wnętrza potem. Niestety rozpiętość belek max o ile pamiętam 7 m. W każdym razie nie 11, a tyle potrzebowałam. Została mi technologia strunopbetonu, tam rozpiętości są ogromne ale kierbud się nie zgodził

 

Po to zadałem pytanie na forum, żeby właśnie takich nieporozumień uniknąć.

Może jestem idealistą, teoretykiem, itp., pisałem że jestem na etapie poszukiwania projektu.

Wydaje mi się, że najpierw wybieram projekt, później uzgadniam zmiany z autorem a dopiero kiedy wiem co i jak ma być zbudowane szukam kierownika budowy, który też wie czego się podejmuje.

Inaczej wchodzę na ścieżkę: kupuje projekt, zaczynam budowę, wymyślam zmiany, kierbud część akceptuje i dodaje swoje, bo "architekt jest gupi", wykonawca za plecami kierbuda robi jeszcze inaczej, bo jego zdaniem "kierbud jest gupi" i idę prostą drogą w kierunku katastrofy budowlanej.

 

Czytałem o Terrivie, znalazłem informacje o tym, że Filigran obiecuje rozpiętość nawet do 12m, z betonem sprężonym w budownictwie jednorodzinnym to pewnie "no limits". Ale jakim kosztem? Powtórzę że nie wierzę że coś może być za darmo, inaczej pewnie roiło by się od projektów domów o obrysie 12*16m ze ściankami działowymi do swobodnej aranżacji.

 

Napisałem posta żeby znaleźć odpowiedź na pytanie o jakieś praktyczne ograniczenia, uwarunkowania, kompromisy, na etapie projektu.

 

Wszystkich uczestników dyskusji pozdrawiam,

 

barrakudda

 

Tak jak pisał aru.

 

Jedyne ograniczenia to finansowe.

 

a) ławy skrajne będą musiały przenieść większe obciążenia

b)ściany skrajne będą musiały przenieść większe obciążenia

c)stropy powyżej rozpiętości 8m kosztują już tyle,że w indywidualnych obiektach się ich nie stosuje

d)transport jest droższy

e) odpowiedni żuraw samochodowy

f)odpowiednia ekipa ,która zna się na montażu

g)wreszcie koszty przeprojektowania

 

To tyle skrótem.

 

P.S. Może być tez potrzebna zmiana więźby i dostosowania do większej rozpiętości i koszty znowu rosną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to poczytaj o belkach terivy. Przerabiałam temat. też wpadłam na pomysł wywalenia ścian nośnych i aranżacji wnętrza potem. Niestety rozpiętość belek max o ile pamiętam 7 m. W każdym razie nie 11, a tyle potrzebowałam. Została mi technologia strunopbetonu, tam rozpiętości są ogromne ale kierbud się nie zgodził :D to inne kotwienie, obiekrty wielkopowierzchniowe głównie. I problemy jakieś z poddaszem użytkowym :D

kierbut laikiem był

 

kierbud nie był laikiem... był kierbudem /do którego obowiązków

chyba należy dopilnowanie budowy mniej więcej zgodnej z projektem/

a nie projektantem domu :-?

To nie można zmienić projektu?

 

Co ma do tego Kierbud? Od kiedy to kierownik ma prawo nie zgodzić się na rozwiązanie zaproponowane prze projektanta?

 

Pomijam przypadki kiedy projektant jest laikiem.

 

hmmmm....

 

więc jak dziecku:

 

kolejność czasowa prac przy budowie domu z grubsza jest następująca:

 

1. projekt

 

2. pozwolenie na budowę

 

3. wykonanie - ZATWIERDZONEGO projektu

w czasie budowy to projektant czy inwestor czy kierownik budowy

sobie może w nosie podłubać a nie usuwać ściany nośne i zwiększać

2 razy rozpiętość stropu na budowie domu

w/g zatwierdzonego projektu...

 

 

co innego gdy uzyskamy zmianę pozwolenia na budowę - ale

nic tu przecież o tym nie było w wątku raczej :-?

 

a tak w ogóle to trochę dziwne KUPIĆ projekt, uzyskać

na niego pozwolenie a potem pod wpływem jakiegoś impulsu

wszystko zmieniać :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to poczytaj o belkach terivy. Przerabiałam temat. też wpadłam na pomysł wywalenia ścian nośnych i aranżacji wnętrza potem. Niestety rozpiętość belek max o ile pamiętam 7 m. W każdym razie nie 11, a tyle potrzebowałam. Została mi technologia strunopbetonu, tam rozpiętości są ogromne ale kierbud się nie zgodził :D to inne kotwienie, obiekrty wielkopowierzchniowe głównie. I problemy jakieś z poddaszem użytkowym :D

kierbut laikiem był

 

kierbud nie był laikiem... był kierbudem /do którego obowiązków

chyba należy dopilnowanie budowy mniej więcej zgodnej z projektem/

a nie projektantem domu :-?

To nie można zmienić projektu?

 

Co ma do tego Kierbud? Od kiedy to kierownik ma prawo nie zgodzić się na rozwiązanie zaproponowane prze projektanta?

 

Pomijam przypadki kiedy projektant jest laikiem.

 

hmmmm....

 

więc jak dziecku:

 

kolejność czasowa prac przy budowie domu z grubsza jest następująca:

 

1. projekt

 

2. pozwolenie na budowę

 

3. wykonanie - ZATWIERDZONEGO projektu

w czasie budowy to projektant czy inwestor czy kierownik budowy

sobie może w nosie podłubać a nie usuwać ściany nośne i zwiększać

2 razy rozpiętość stropu na budowie domu

w/g zatwierdzonego projektu...

 

 

co innego gdy uzyskamy zmianę pozwolenia na budowę - ale

nic tu przecież o tym nie było w wątku raczej :-?

 

a tak w ogóle to trochę dziwne KUPIĆ projekt, uzyskać

na niego pozwolenie a potem pod wpływem jakiegoś impulsu

wszystko zmieniać :o

 

:D

 

Panie kolego pytanie było czy można. Można.

 

To,że trzeba zmieniać projekt i uzsykać zmianę decyzji to już inna sprawa. Niemniej jednak można.

 

Więc wrzućcie coś na nerw bo żyłka pęknie.

 

Poza tym nauczcie się czytać ze zrozumieniem, pierwszy post:

 

"Jestem dopiero na etapie wyboru projektu."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...