Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

samodzielne murowanie parteru ?:)


DagaAdam

Recommended Posts

Hej!

 

Pewnie zostane zjedzony zywcem i wygnany z forum ale pozwole sobie delikatnie zadac pytanie...

 

Czy ktos z Was sam sobie wymurowal sciany parteru ? ;-)

 

Jezeli chodzi o mnie - tzw. "zlota raczka", robie z reguly wszystko sam i zwykle dobrze mi to wychodzi. Nigdy jednak nie murowalem nic wiekszego. Z wiekszych rzeczy poki co przy budowie mojego domku zrobilem np. szalunki law + zbrojenie, z jak sie okazalo niepotrzebnie milimetrowa precyzja (kierbud byl pod wrazeniem;)

 

Przy murowaniu scian piwnicznych z bloczkow betonowych bylem tzw. halangrem, czyli gosciem od wszystkiego - glownie robienia zaprawy, taszczenia bloczkow (5000 szt.), "docinania" (a wlasciwie "dowalania";) bloczkow na wymiar i robienia prowizorycznych rusztowan z palet. Sam "proces" murowania wydawal mi sie bajecznie prosty - przy pewnych rzeczach (glownie obliczeniowych) nawet majstra poprawiac musialem ;)

 

W tym momencie mam juz strop nad piwnica, na stropie lezy sobie porotherm, przy placu budowy piasek, betoniarka, prad, cement.. To wszystko lezy i prosi zeby ulozyc w sciany :-)

 

Nawet bym sie nie zastanawial gdyby nie glosy niektorych (na szczescie glownie tych tych co maja dwie lewe rece!), ze to tylko na takie latwe z pozoru wyglada.. Wiec sie Was pytam - co trudnego jest w murarce ?

 

Material to porotherm 25 PW, wiec dodatkowo nie trzeba sie martwic o wiekszosc spoin pionowych.

 

Co wiec takiego jest w obsludze kielni i poziomnicy, ze dla wszystkich jest to ostatni stopien wtajemniczenia ? :)

 

Pytam zupelnie powaznie - murarza moge miec dopiero za 3 tyg, a material lezy i kwili zeby go zuzyc ;-)

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można samemu.

Pilnuj projektu, uwzględniając przy wznoszeniu ścian, aby zawsze doliczyć do wysokości na których mają być, okna, nadproża itp, wysokość która jeszcze dojdzie od chudziaka(styro, wylewka, wykończenie).

Zacznij od dokładnego wyprowadzenia narożników, a potem sznurkiem murarskim wyznaczysz sobie linie ścian.

Jeśli nie będziesz miał pomocnika to czasem będziesz się wkurzał, że tyle czasu tracisz na przynoszenie pustaków.

Gdy już nie będziesz mógł murować z chudziaka, to będziesz się wkurzał jeszcze bardziej, bo czasu na przynoszenie porothermu będzie uciekało jeszcze więcej :roll: .

Podsumowując:

Można samemu, ale zabierze Ci to trochę czasu.

Ja bym murował, bo to daje trochę satysfakcji :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam dla chcącego nic trudnego ja murowałem też z porothermy i jakoś poszło tylko jeśli nie masz to kup połówki cegły lepiej wychodzą wiązania i otwory na okna do tego zaprawę rób z przesianego piasku i dobra poziomica żebyś prosto jechał ze ścianami .bo ja u siebie trochę popłynąłem.

 

 

 

pozdrawiam i miłej pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co prawda ja sam nie budowalem brak czasu i brak czasu

bodowali muraze jeden mial pojecie o wszystkim drogi byl amator ale zdolny trzeci byl od zbrojen a czwarty od betoniarki i szli chlopaki ze az milo wolno bo wolno ale na scianie 2.70 roznicy od dolu ku gorze jes raptem 3mm wiec jak ty sie przylozysz to tez dasz rade oni scianki dzialowe rysowali olowkiem zeby ich nie ominac pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za slowa otuchy ;-)

 

Ostatecznie przyjdzie "moj" murarz (ktory murowal mi piwnice) - ale ze on moze tylko popoludniami (po robocie), wiec z rana bede murowal sam (tzn. z pomocnikami:) Pewnie rogi wyciagnie mi murarz, a ja bede murowal mniej skomplikowane, proste odcinki "wypelniajace" :)

 

Co do noszenia bloczkow - jestem zahartowany.. Bloczkow na piwnice poszlo mi 5 tys sztuk. Kazdy musial byc trzykrotnie przenoszony z miejsca na miejsce przed polozeniem na murze, a dodatkowo kazdy musial zjechac (oczywiscie pojedynczo) 3m w dol po prowizorycznej "rampie" zbitej z desek ;) 5 tys * 30kg = 150 ton, wiec 2,4 tys * 18kg = 43 tony porotermu to bedzie pestka :-))) No a teraz mam palety porozwozone "paleciakiem" na stropie tak ze bedzie sie murowac odrazu z palety na mur :-)

 

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój dom muruje mi tata. Ja też trochę murowałem, ale głównie robiłem za pomocnika. Zajęcie fajne, rośnie w oczach i cieszy.

Jest to proste jeśli człowiek myśli, sprawdza poziomy (poziomica, pion) to jest ok.

Żeby rozwiać wątpliwości - mój tata nie jest murarzem i jedyne rzeczy które murował to budynek gosp. kiedyś i teraz mój dom. Tak w ogóle to cały dom mi buduje (oprócz dachu bo za wysoko dla nas, no i nas dwóch to mało trochę)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

też mogę się pochwalić, że muruję sam ściany, ale działówki z Silki i betonu komórkowego. Podpatrzyłem troszkę jak murarz robił ściany konstrukcyjne i fundamenty, pomagałem zresztą przy tych pracach, i za ściany działowe wziąłem się sam. Poziom, pion, sznurek, trochę pomyślunku, etc i nic trudnego. Uwierzcie, nigdy w życiu nie miałem nic wspólnego z budowlanką, robię to pierwszy raz. Satysfakcja niesamowita, wychodzi nie gorzej jak u "fachowca", jeśli mogę go tak nazwać. Praca na swojej budowie (nawet 14 godz. na dobę) to jest jednak relax!!! Gdyby tylko troszkę więcej czasu na to było...

Więc Daga&Adam powodzenia!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

muruj sam , dasz radę, i napewno to wykonasz lepiej niż niektórzy fachowcy....

bo oni sie spiesza i tak później jest że nawet 3 4 cm sciany od pionu odchodzą, ja murowałem sam zajęło mi 2 tygodnie ale robiłem od poniedziałku do piątku popołudniami po jakieś 6 godzin i w soboty dwie po 13 godzin.

ale odchyłka od pionu gdzie niegdzie jest tylko 2-4 mm

 

zrobisz, zaoszczędzisz i będziesz jeszcze z siebie zadowolony że podołałeś i że kasę możesz zaoszczędzoną wydac na coś innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja murowałem sam, pierwszy raz w życiu i jestem zadowolony z efektu.

Kasa zaoszczędzona, odchyłki niewielkie i duma z budowy bezcenna :)

Na początku szło wolno bo się uczyłem, ale potem coraz sprawniej.

Ważne są piony ,poziomy i przewiązania, wszystko itak tynk przykryje i niedociągnięcia znikną.

Dzisiaj często tak zwani fachowcy większe "babole" stawiają niż może niedoświadczony ale bardzo zaangażowany w swoją budowę inwestor.

Podpatrz jak budują inni i poćwicz na mniej eksponowanych fragmentach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...