Stary dom z czerwonej cegły - trochę się mi sypie

[Jaśka]

Witam serdecznie

Jestem szczesliwą posiadaczką starego przedwojennego niemieckiego domu z czerwonej cegły. Jest przepiękny, martwią mnie 2 sprawy:

 

1. Zdejmując część podłogi na strychu zauważyłam, że szkodniki, prawdopodobnie upiorny kołatek, nieźle sobie obtoczyły beliki stropowe. CZY MUSZĘ wymieniać belki, czy intensywna impregnacja jest w stanie wybić tę cholerę.

 

2. mur z czerwonej cegły - niektóre cegły poprostu się kruszą, sypie się z nich czerwona glinka.

CZY MOGĘ czyms to zaimpregnowac, żeby jakos sie trzymało? Wymiana kilku cegieł mnie nie przeraza, ale tego jest więcej.

 

Bardzo proszę o rady!

[HenoK]

Witam serdecznie

Jestem szczesliwą posiadaczką starego przedwojennego niemieckiego domu z czerwonej cegły. Jest przepiękny, martwią mnie 2 sprawy:

 

1. Zdejmując część podłogi na strychu zauważyłam, że szkodniki, prawdopodobnie upiorny kołatek, nieźle sobie obtoczyły beliki stropowe. CZY MUSZĘ wymieniać belki, czy intensywna impregnacja jest w stanie wybić tę cholerę.

 

2. mur z czerwonej cegły - niektóre cegły poprostu się kruszą, sypie się z nich czerwona glinka.

CZY MOGĘ czyms to zaimpregnowac, żeby jakos sie trzymało? Wymiana kilku cegieł mnie nie przeraza, ale tego jest więcej.

 

Bardzo proszę o rady!

Jak widzę do szczęścia z posiadania tego domu trochę Ci brakuje.

Obawiam się, że bez wizyty eksperta budowlanego na budowie się nie obędzie. Trudno takich rad udzielać na odległość, nie widząc obiektu. Każdy przypadek moze być odmienny i takie "zdalne" rady mogą więcej zaszkodzić niż pomóc.

Poszukaj takiego fachowca wśród znajomych lub zwróć się do biura projektów.

[bajzi]

belki pewnie trzeba będzie wymienić, bo zaimpregnujesz je tylko powierzchniowo i nic ci nie da nawet częściowa wymiana, a co do klinkieru - to jest taki impregnat chyba dyckerhof - sopro (nie wiem czy dobrze napisałam), który nadaje się do renowacji starych cegieł, ale nie wiem na jakiej zasadzie działa.

[Jaśka]

Dzięki za rady. Dom na wsi, o dobrych fachowców trudno. Ci, z którymi rozmawiałam twierdzili, ze dwa razy impregnatem się przejedzie, i będzie dobrze, ale spróbuję tam ściągnąć jeszcze kogoś.