Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kucyk w ogrodzie


Recommended Posts

Kup kozę. Jest mniej wybredna od konia i nie wymaga aż tyle uwagi. Koniem trzeba się zająć (wiem bo mam 7 letniego ogiera arabskiego i to u siebie na 2 Ha posesji). To duża odpowiedzialność.

 

Cieszymy się, że masz konia :) I to na 2ha :D arabskiego :D

I zdajemy sobie sprawę, że to duża odpowiedzialność.

G-M-P już się nie uaktywnia na forum, a w ciągu roku już chyba podjął decyzję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup kozę. Jest mniej wybredna od konia i nie wymaga aż tyle uwagi. Koniem trzeba się zająć (wiem bo mam 7 letniego ogiera arabskiego i to u siebie na 2 Ha posesji). To duża odpowiedzialność.

 

Cieszymy się, że masz konia :) I to na 2ha :D arabskiego :D

I zdajemy sobie sprawę, że to duża odpowiedzialność.

G-M-P już się nie uaktywnia na forum, a w ciągu roku już chyba podjął decyzję.

 

Ale wątek jest wart przypomnienia :wink:

 

Ile ludzi ma podobne pomysły. Mnie też przez kilka chwil chodziły takie po głowie na bazie euforii poprzeprowadzkowej na własną działkę i odkrywanych nowych możliwości...

Na szczęście w porę przypomniałam sobie, że koń MUSI mieć trening a ja koszmarnie bezczasowa jestem, mąż podobnie a dziecko to zwykle ma słomiany zapał...

 

Acha, a propo's kozy. Miałam 3 kozy u rodziców. Bynajmniej nie na wsi ale właśnie na działce i traktowane na zasadzie pupila - zwierzątka domowego chodzącego luzem gdzie chce:lol: Kozy jadły wszystko oprócz trawy, najlepiej lubiły drzewa liściaste i kwiaty, spały na samochodzie, były zazdrosne o ojca (i bodły mamę) a jedyną ich zaletą był wygląd - pięknie się prezentowały na stopniach wejściowych do domu, jak leżały jedna nad drugą.... No i nieźle pilnowały domu, o dziwo. to inteligentne zwierzątka...

 

Na kosiarkę to owieczka. jakby tok założyć wypożyczalnię owiec do koszenia trawy???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na kosiarkę to owieczka. jakby tok założyć wypożyczalnię owiec do koszenia trawy???

to jest angielski sposób na trawnik, myślę że stado świnek morskich sprawdzi się równie dobrze. To jest chyba najbardziej ekologiczny sposób na trawnik,

i automatyczne nawożenie granulatem :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup kozę. Jest mniej wybredna od konia i nie wymaga aż tyle uwagi. Koniem trzeba się zająć (wiem bo mam 7 letniego ogiera arabskiego i to u siebie na 2 Ha posesji). To duża odpowiedzialność.

 

Cieszymy się, że masz konia :) I to na 2ha :D arabskiego :D

I zdajemy sobie sprawę, że to duża odpowiedzialność.

G-M-P już się nie uaktywnia na forum, a w ciągu roku już chyba podjął decyzję.

 

Ale wątek jest wart przypomnienia :wink:

 

Ile ludzi ma podobne pomysły. Mnie też przez kilka chwil chodziły takie po głowie na bazie euforii poprzeprowadzkowej na własną działkę i odkrywanych nowych możliwości...

Na szczęście w porę przypomniałam sobie, że koń MUSI mieć trening a ja koszmarnie bezczasowa jestem, mąż podobnie a dziecko to zwykle ma słomiany zapał...

 

Acha, a propo's kozy. Miałam 3 kozy u rodziców. Bynajmniej nie na wsi ale właśnie na działce i traktowane na zasadzie pupila - zwierzątka domowego chodzącego luzem gdzie chce:lol: Kozy jadły wszystko oprócz trawy, najlepiej lubiły drzewa liściaste i kwiaty, spały na samochodzie, były zazdrosne o ojca (i bodły mamę) a jedyną ich zaletą był wygląd - pięknie się prezentowały na stopniach wejściowych do domu, jak leżały jedna nad drugą.... No i nieźle pilnowały domu, o dziwo. to inteligentne zwierzątka...

 

Na kosiarkę to owieczka. jakby tok założyć wypożyczalnię owiec do koszenia trawy???

 

 

Oprócz konia mam też kozę. Potwierdzam spostrzeżenia EZS (z wyjątkiem trawy - moja akurat je, ale chyba faktycznie bardziej woli jakieś badyle). Na samochodzie nie pozwalam się wylegiwać ale kilka razy wskoczyła. Ba była nawet na dachu!... stajni. Owce ma mój sąsiad - typowy rolnik. Nie wiem czy to norma ale one ciągle beczą. I trzeba je strzyc. jak na mój gust są mniej inteligentne od kóz.

 

Ja w ogóle uważam że nabywanie jakiegokolwiek zwierzęcia tylko i wyłącznie po to by pielęgnował ogród lub stanowił atrakcję jest nieporozumieniem. Zwierzaka trzeba nabywać z tylko jednego powodu: bo nie wyobrażamy sobie bez niego życia.

Tylko wtedy jestemy w stanie ponosić koszty i wyrzeczenia jakie wiążą się z posiadaniem żywego stworzenia.

 

Ja juz pewnie teraz nie kupiłabym sobie konia bo nie mam czasu dla niego gdyż ciągle pracuję. Jak go nabywałam to byłam jeszcze na studiach i decyzję podjełam pod wpływem chwili i rodzinnych tradycji (mój dziadek hodował i kochał konie). Nie oddam go jednak gdyż nigdy nie będę miała gwarancji że ktoś będzie o niego dbał tak jak ja i nie skończy w jakiejś końskiej jatce. Czyli przede mną jeszcze jakieś 25 lat opieki nad koniem. Araby i kucyki są długowieczne....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz ludzie zamiast zegarka na komunię kupują dzieciom kucyka, taka moda. A koń to masa kasy i przede wszystkim czasu. Zwierzęta w rękach laików to tylko cierpienie zakończone rzeźnią.

Nie kupuje się zwierzęcia dla dziecka, tylko dla siebie. To nie zabawka. Pisanie o złośliwości zwierząt, mniejszej czy większej inteligencji owiec czy kóz to żenujące nieporozumienie. Jesli ktoś tak postrzega zwierząta, to powinien dac sobie z nimi spokój. Jest zbyt mało inteligentny, aby się nimi zajmowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...