Stokrotka 11.09.2008 07:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2008 Nie chcę konfliktów z przyszłymi sąsiadami, gdyby to było uregulowane prawnie, nie miałabym takiego problemu. Oj, chyba jednak miałabyś...jedyna róznica to taka, ze mogłabyś się odwoływać do wyższej instancji, ale to raczej nie jest bezkonfliktowe rozwiązanie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzebiuszka 11.09.2008 07:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2008 Nie chcę konfliktów z przyszłymi sąsiadami, gdyby to było uregulowane prawnie, nie miałabym takiego problemu. Oj, chyba jednak miałabyś...jedyna róznica to taka, ze mogłabyś się odwoływać do wyższej instancji, ale to raczej nie jest bezkonfliktowe rozwiązanie ... oczywiście, że sądzenie się z sąsiadem nie jest bezkonfliktowym załatwieniem sprawy... ale ja w swojej naiwności pomyślałam nie o tym że będę mogła się sądzić, tylko że w takim przypadku sąsiad posadziłby swoje drzewka w przepisowej odległości od granicy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 11.09.2008 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2008 podobno... ale jak wytłumaczyć sąsiadowi staruszkowi, że posadzenie 13 czereśni w odległości 10 cm od granicy działki (moja południowa granica) oraz ponad 20 orzechów w odległości ok 1,5 metra od granicy (od mojego wschodu) to jednak ciut za dużo i ciut za blisko?? To bardzo dla mnie niezręczna sytuacja, bo jak mam mu zwrócić uwagę? co mu powiem? proszę na swojej własnej działce nie sadzić drzew zacieniających cała moją działkę? Nie chcę konfliktów z przyszłymi sąsiadami, gdyby to było uregulowane prawnie, nie miałabym takiego problemu.Podejdź kiedyś grzecznie do niego i podziękuj za nasadzenie drzew tak blisko płotu, że będziesz miała darmowe czereśnie i trochę liści na kompostownik, albo do ogniska, żeby robić jesienne zadymianie okolicy. Z drugiej strony - dość ciekawego masz sąsiada, który graniczy z Tobą po dwóch bokach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stokrotka 11.09.2008 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2008 tylko, że z liści orzecha żaden kompost Jakby wszyscy przestrzegali prawa, to by było fajnie - u mnie na wsi o tej porze roku dymy snują się po polach i łąkach... ...i to by było na tyle, jesli chodzi o przestrzeganie prawa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 11.09.2008 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2008 tylko, że z liści orzecha żaden kompost No to na ognisko możliwie blisko działki sąsiada. I żeby wiatr wiał w tamtą strone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzebiuszka 11.09.2008 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2008 Z drugiej strony - dość ciekawego masz sąsiada, który graniczy z Tobą po dwóch bokach. a tak się jakoś złożyło, że jednym bokiem graniczę z droga dojazdową (będącą częścią działki) do działki sąsiada a drugim bokiem graniczę z jego działka Czereśnie sąsiad posadził własnie w drodze na swoją działkę... pewnie dlatego w odległości 10 cm od mojego przyszłego płotu bo inaczej niczym by w droge nie wjechał ciekawi mnie tylko kiedy czereśnie zaczną włazić mi na płot... pewnie długo na to nie będę czekała bo czereśnie szybko rosną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 11.09.2008 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2008 ciekawi mnie tylko kiedy czereśnie zaczną włazić mi na płot... pewnie długo na to nie będę czekała bo czereśnie szybko rosną. To go ostrzeż, najpierw słownie a potem najlepiej pisemnie, że za ewentualne szkody wyrządzone przez te drzewa Twoijemu bardzo drogiemu przyszłemu płotowi, będzie płacił odszkodowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzebiuszka 11.09.2008 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2008 tylko, że z liści orzecha żaden kompost No to na ognisko możliwie blisko działki sąsiada. I żeby wiatr wiał w tamtą strone. liście to jeszcze mały pikuś... najbardziej przerażają mnie tony spadających na moją działkę czereśni.... Przecież tego nikt nie przeje... Chyba będę musiała zamówić jakiś dodatkowy wywóz śmieci bo przecież nie sposób zmieścic tego na jednym kompostowniku. ehhh Już widzę jak czereśnie gniją a nad nimi latają stada wielkich os. poza tym na czereśniach zawsze jest mszyca... pewnie szybko szlag trafi moje przyszłe róże Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 11.09.2008 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2008 No i dobrze kombinujesz. Masz kolejny argument do rozmowy z sąsiadem. Może mu zaproponuj, że te wszelkie spady będziesz mu rzucała na jego działkę, coby tam sobie spokojnie gniły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzebiuszka 11.09.2008 11:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2008 ciekawi mnie tylko kiedy czereśnie zaczną włazić mi na płot... pewnie długo na to nie będę czekała bo czereśnie szybko rosną. To go ostrzeż, najpierw słownie a potem najlepiej pisemnie, że za ewentualne szkody wyrządzone przez te drzewa Twoijemu bardzo drogiemu przyszłemu płotowi, będzie płacił odszkodowanie. no właśnie zbieram się od jakiegoś czasu w sobie żeby ten temat poruszyć. sama nie wiem jak zacząć, sąsiad z tego co wiem drażliwy dosyć, bo już zdążył się sądzić z innym sąsiadem (tez z powodów granicznych). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzebiuszka 11.09.2008 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2008 No i dobrze kombinujesz. Masz kolejny argument do rozmowy z sąsiadem. Może mu zaproponuj, że te wszelkie spady będziesz mu rzucała na jego działkę, coby tam sobie spokojnie gniły. no faktycznie argument niezły ... dzięki za rady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 11.09.2008 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2008 No i dobrze kombinujesz. Masz kolejny argument do rozmowy z sąsiadem. Może mu zaproponuj, że te wszelkie spady będziesz mu rzucała na jego działkę, coby tam sobie spokojnie gniły. no faktycznie argument niezły ... dzięki za rady Możesz mu ewentualnie te spadnięte czereśnie zrzucać na samochód lub schody wejściowe jeżeli mieszka odpowiednio blisko. Możesz wspomnieć, że jesteś zakochana w różnych środkach ochrony roślin, którymi planujesz spryskiwać wszystko dookoła i ewentualnie się obawiasz, że te jego czereśnie nie do końca będą zdrowe po tych środkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzebiuszka 11.09.2008 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2008 najbardziej bym chciała, żeby dobrowolnie, bez awantur przesadził gdzieś te swoje czereśnie. Nawet pomogę mu przesadzac Działkę ma dużą, bo chyba prawie 50 arów, więc ma gdzie poszaleć, a on się uparł akurat na moje płoty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agdula 12.09.2008 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2008 Grzebiuszka, a zapytaj go na jakiej podkładce są szczepione te czereśnie. Jesli na ptasiej...no to faktycznie szybko bedziesz miała duże drzewa. Jeśli natomiast na jakiś karłowatych podkładkach, to może nie będą duże i może sie nawet nie przyjmą i uschną albo zmarzną im korzenie. Jeśłi będą na średnich podkładkach ...to aż takie wielkie nie będą. A słońce latem jest wysoko. Ale możesz zacząć z nim rozmowę od tematu [podkładek) własnie. Wtedy zauważysz jego reakcję i będziesz wiedziała co to za typ i jak z nim później rozmawiać. Ja akurat należę do miłośniczek tego pięknego drzewa... pięknie kwitnie na wiosnę a do tego ładnie pachnie A jesienią się pięknie przebarwia To tak na pocieszenie Ale mimo mojej wielkiej sympatii do czereśni, doskonale Cię rozumiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agdula 12.09.2008 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2008 Możesz wspomnieć, że jesteś zakochana w różnych środkach ochrony roślin, którymi planujesz spryskiwać wszystko dookoła i ewentualnie się obawiasz, że te jego czereśnie nie do końca będą zdrowe po tych środkach. A to jest doskonały argument Gorzej tylko jak facet nie będzie chciał robić użytku z owoców. Ale spróbować warto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzebiuszka 12.09.2008 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2008 Ja też lubię czereśnie, zwłaszcza jeść i gdyby to było jedno albo dwa drzewka to nawet bym się ucieszyła z sadowniczej inicjatywy sąsiada, no ale on jednak troszkę przesadził z ilością... Ciekawi mnie bardzo, po co mu tyle tych drzewek?? Może hurtownie orzechów i czereśni chce założyć??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.