Komentarze malkowej niebudowy

[malka]

takich samosiejek mam pelno na nowej działce, niektóre już po 1,5 metra, czesc bede musiala zneutralizować, tych najmniejszych, bo rzeczywiście cala dziale mi zarosna

 

To utylizuj nim osiągną wiek chyba 5 (czy 10??) lat, bo potem na każdą sztukę trzeba pozwolenie

[TAR]

dobrze wiedzieć, większość pewnie zginie pod koparka przy stawianiu fundamentow, sosenki sobie przesadze, bo mam jedno miejsce z dziura a iglaki dość kosztowne w ogrodnictwie

[EZS]

Malka, znam wiek, bo ten dąb został posadzony w dniu urodzin mojego wuja. Czyli 61 lat temu Sadził go mój dziadek z moim ojcem (18 lat starszym od wuja) Obwód mogę ci wymierzyć

 

Tarcia, sosenki samosiejki nie lubią przesadzania. Sosna ma głęboki korzeń palowy, trudno cały wyciągnąć. Czyli przesadza się raczej takie małe.

[malka]

Czyli po Wuju masz wiek dębu - czad

[TAR]

no one sa jeszcze male od 30 do 100 cm dlatego sie porwe na przesadzanie, ale to dopiero jesienią lub następnej wiosny.

[wierzch]

A a propos mojego wielkoluda - muszę dalmierz skołować i zmierzyć mojego delikwenta

Nie żartuj, sądzę, że Twój syn poradziłby sobie bez dalmierza

 

Potrzebne tylko słońce, miarka i znajomość twierdzenia o podobieństwie trójkątów.

Aha, no i oczywiście mama, do rzucania cienia równoległego do cienia drzewa

[malka]

Wierzch, gdyby on (dąb) choć przez chwilę w ciągu dnia rzucał pełen cień, a tu ni ma, albo bym musiała po sąsiada działce biegać, albo chałupę wyburzyć

 

 

A no i nie przeceniajmy zdolności młodego, on ma tylko 10 lat i woli algebrę od geometrii

[EZS]

Wierzch, dam zagadkę mojej córce

WIEDZIAŁA

[wierzch]

A no i nie przeceniajmy zdolności młodego, on ma tylko 10 lat i woli algebrę od geometrii

No tak, ale on nie jest normalnym 10-latkiem

 

Wierzch, dam zagadkę mojej córce

WIEDZIAŁA

Świetnie, mała rzecz a cieszy

[malka]

No tak, ale on nie jest normalnym 10-latkiem

 

 

 

a tu się zgodzę, nieźle ma zryty berecik

 

A jak Cię tu już mam (jakkolwiek to zabrzmiało) to powiedz mi jakie masz zdanie o mnemotechnikach ?

[wierzch]

a tu się zgodzę, nieźle ma zryty berecik

Nie da się ukryć

 

A jak Cię tu już mam (jakkolwiek to zabrzmiało) to powiedz mi jakie masz zdanie o mnemotechnikach ?

Chętnie bym jakąś opanował

A tak poważnie, to myślę, że to rzecz warta spróbowania.

[malka]

Pytam, bo dość sceptyczna jestem , a w szkole młodego będą warsztaty z technik mnemo i on się napalił, jak szczerbaty na suchary

Od piątku rzuca kośćmi w każdej wolnej chwili

 

Przeszedł testy kwalifikacyjne , podpisałam umowę, lecz mam ciągle sześć ..nie pięć dni na rezygnację.

I tak się waham, czy nie zrobię mu jakiegoś kuku

[EZS]

teraz to popularne i dzieciaki uczą w szkole. dla mnie było objawieniem, jak mi koleżanka powiedziała wierszyk "łódka płynie, księżyc świeci, trójgraniasty groszek leci, główka na haczyku". Wiesz, czego on dotyczy?

[malka]

teraz to popularne i dzieciaki uczą w szkole. dla mnie było objawieniem, jak mi koleżanka powiedziała wierszyk "łódka płynie, księżyc świeci, trójgraniasty groszek leci, główka na haczyku". Wiesz, czego on dotyczy?

 

podstawy anatomii - kości dłoni

 

potem jest "na trapezie trapeziku wisi główka na haczyku "

Edytowane 11 Czerwca 2013 przez malka

[wierzch]

I tak się waham, czy nie zrobię mu jakiegoś kuku

Myślę, że niepotrzebnie się martwisz.

 

EZS, wygooglowałem to. Nigdy bym na to nie wpadł

[EZS]

no właśnie

to ułatwia życie. Ile razy ja tak długo wymyślałam wierszyk, ze się nauczyłam ... bez wierszyka

Sama bym poszła na takie warsztaty.

[malka]

Dobra, przekonaliście mnie

 

A serio, młody chce, ślubny mówi - dajmy mu szanse, Wierzch mówi,że kuku się nie stanie, Ewa, że to powszechne i ok - no to nie mam wyjścia

 

No i tym oto sposobem mój piekarnik parowy poszedł się walić

 

 

Wierzch, ale Ty anatomii nie miałeś ?

 

A my owszem

 

Ja sie metodą pokoi uczyłam historii - oczywiście wtedy nawet pojęcia nie mając,że to jakaś technika

[wierzch]

Ile razy ja tak długo wymyślałam wierszyk, ze się nauczyłam ... bez wierszyka

Sama bym poszła na takie warsztaty.

Mógłbym się pod tym podpisać.

[wierzch]

A serio, młody chce, ślubny mówi - dajmy mu szanse, Wierzch mówi,że kuku się nie stanie, Ewa, że to powszechne i ok - no to nie mam wyjścia

I bardzo dobrze. Przynajmniej chłopak czegoś ciekawego się nauczy.

 

Anatomię miałem, ale tego wierszyka zupełnie nie kojarzę.

Wiersze na kolejne cyfry liczby pi to tak, ale na kości nadgarstka to już niestety nie

[malka]

Na razie pilnie ćwiczy z kośćmi, już ma 9 - więc chyba źle nie jest

A nie ukrywam,że i ja się przy tym dobrze bawię

 

Sceptyczna byłam , bo warsztaty mają w programie elementy kinezjologii edukacyjnej, a to już mi manipulacją trąca.

 

 

 

Wierszyki są fajne , pamiętam kilka z zasad ortografii i datę powstania Rzymu