wu 08.11.2012 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2012 MSU każdy powód dobry a jak okazji nie ma to trzeba ją stworzyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 08.11.2012 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2012 dobreee... Ale ja zimę zamówiłam śnieżną, więc koła mi pilnie potrzebne. Włąsnie klikam z warsztatu - ma być szybko i przyjemnie. Przyjemniejest bo kawka dymi, a z tym szybko się zaraz przekonamy. Pocieszajace jest to, że wózek już na podnośnikach sialalala i już nie kłamali szybko i przyjemnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 08.11.2012 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2012 Martinezio, gratulejszyns A ogórki na kiszone nie wyglądają, a takie do wódeczki najlepsze;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 08.11.2012 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2012 MSU każdy powód dobry a jak okazji nie ma to trzeba ją stworzyć Przecież każdego dnia są czyjeś imieniny;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 08.11.2012 10:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2012 Miałam przed południem sie nie pojawic, bo tylllle spraw do ogarnięcia, a tu prosze taka zaradna jestem,że 11.16 i już przed kompem siedzę. Witam się z Państwem serdeczne:) i przyznam, z ogóra jeszcze nie piłam, ale ze skorupki jajka , opakowania po filmie do aparatu (tak, tak młodzieży, kiedyś do aparatu wkładało się rolkę z kliszą), słoika po nomen omen ogórkach, chochli (w wyższych sferach nazywa się to łyżka wazowa) , przez wężyk akwarystyczny ikilka równie imponujących przedmiotów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 08.11.2012 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2012 i przyznam, z ogóra jeszcze nie piłam, ale ze skorupki jajka , opakowania po filmie do aparatu (tak, tak młodzieży, kiedyś do aparatu wkładało się rolkę z kliszą), słoika po nomen omen ogórkach, chochli (w wyższych sferach nazywa się to łyżka wazowa) , przez wężyk akwarystyczny ikilka równie imponujących przedmiotów No patrz, a taką grzeczną zgrywa:P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 08.11.2012 10:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2012 Bo wiesz -młodość się musi wyszaleć a teraz to ja stateczna pani w średnim wieku......no nie wypada hłehłehłe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rasia 08.11.2012 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2012 Arnika do tej pory mi wypomina, że na jej parapetówie piłam z puszki po soku ananasowym;).U mnie dziś zimno, buro, ale witam się słonecznie:D. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MusiSieUdac 08.11.2012 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2012 i przyznam, z ogóra jeszcze nie piłam, ale ze skorupki jajka , opakowania po filmie do aparatu (tak, tak młodzieży, kiedyś do aparatu wkładało się rolkę z kliszą), słoika po nomen omen ogórkach, chochli (w wyższych sferach nazywa się to łyżka wazowa) , przez wężyk akwarystyczny ikilka równie imponujących przedmiotów + Arnika do tej pory mi wypomina, że na jej parapetówie piłam z puszki po soku ananasowym;. Jezuniu drogi, gdzie ja trafiłam Nauczycie mnie czegos :-P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 08.11.2012 11:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2012 No patrz, a taką grzeczną zgrywa:P i tak nadmienię, zazwyczaj byłam kompletnie ubrana Arnika do tej pory mi wypomina, że na jej parapetówie piłam z puszki po soku ananasowym;). U mnie dziś zimno, buro, ale witam się słonecznie:D. Jeszcze ją trzyma z tą puszką Ale czego się spodziewać, u niej beton na podłodze był, drewno czy inny opał do kozy na środku przyszłego salonu, a pieczonki vel duszonki, podała nam na porcelanie a u mnie nieśmiało słonko wychodzi:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 08.11.2012 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2012 MSU póki co pochwalę piękne wnętrza pić można w przypływie ciężkiej desperacji z wypalonych zniczy:rotfl: a nawet z zakrętek do butelek:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 08.11.2012 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2012 sialalala i już nie kłamali szybko i przyjemnie 5min na koło ....... się nie spieszyli, do F1 się nie nadają Malka z narzędzi chyba tylko wazonika brakuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 08.11.2012 11:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2012 + Nauczycie mnie czegos :-P okiiii:) jak kiedyś przyjdzie Ci do głowy picie żubrówki z gwinta, to wyjmij wcześniej trawkę z flaszki. Bo o ile,gdy ona wpada do przełyku, da sie to znieść, o tyle jak się ją (trawkę znaczy) wyciąga, to już mozna się traumy nabawić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 08.11.2012 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2012 Absolutnie Raśku nie wypominam.. ale mój ślubny nie mógł zakumać która laska która.. a Ty akurat miałaś najbardziej dizajnerską szklankę Witam z Państwem... Nic nadal nie kumam po wewątkach już tylu nie latam, bo tych w których jestem nie umiem się odrobić.. Malka.. łopatologicznie proszę przez fona co z tą kuchnią.. Przecież Ty kuchni jeszcze nie masz... A z kierunkowskazu od motoru to kto.który pił???? Ja nie.. ale kuzyn był pomysłowy;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 08.11.2012 11:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2012 Malka z narzędzi chyba tylko wazonika brakuje :no: wcześniej stały w nim jakieś koszmarne okurzone sztuczne stokrotki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 08.11.2012 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2012 Nieee Malcia.. to nie była wówczas parapetówa.. To tylko takie tam skrzyknięte duszonki...Stan surowy zamknięty.. I nie było Rasi tylko Efi, Mario, WU Ty i ja.. Mało nas było.. na parapetówie ciut ciut więcej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 08.11.2012 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2012 5min na koło ....... się nie spieszyli, do F1 się nie nadają no prosze jak to męskie oko widzi wszystko inaczej :D:D Przy wiosennej zamiance kół już będę wiedziała jak panów skomentowac :D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 08.11.2012 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2012 Ale fajnie, ze tu trafilam. Nie dosc, ze ludzkim jezykiem mowia, to i jeszcze alkoholizm im nieobcy. Kiedys w studenckich czasach w sklepie nad zakolem pewnej pieknej rzeki prowadzimy w trojeczke z mila kolezanka i niezrzeszonym z nikim kolega konspiracyjne zakupy, bo jakies mordy znajome w kolejce, w wieku pobalzakowskim. Mroz siarczysty, a my dla odmiany pozna pora na spozywanie na owa rzeke sie wybieralismy. Kocyk byl, flaszeczka juz prawie, ale stwierdzilismy, ze bedzie kurtularnie. No i do pani, czy jakichs taniej szklanki nie ma, jednej, bo po co więcej. A ta zolza jedna na caly glos, ponad mila kolejke emerytow, jak sie nie zadrze - Renia, podaj ta najtansza szklanke, ta z naklejkami... No i konspiracje szlag trafil. Nic, to udalismy sie nad rzeczke, spozylismy i szklanke udopilismy na pohybel pani sprzedawczyni. A rano spotkania AA z syczaca przez zeby Rodzicielka, bo jakzesz tak, nad rzeka i w dodatku w srodku tygodnia. Doniosly skurczybyki z kolejki. Nie pozwole moim dzieciom studiowac zbyt blisko domu, to wbrew naturze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 08.11.2012 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2012 :no: wcześniej stały w nim jakieś koszmarne okurzone sztuczne stokrotki nie, nówka, na przystanku był sklep szklany i monopolowy, kolega poprosił o te dwa wazoniki, pani zdziwiona mówi .... ale to nie wazoniki tylko kieliszki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 08.11.2012 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2012 I w ten sposob dowiedzialam sie, kto mnie na parapetowe nie zaprosil, oj nieladnie, nieladnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.