malka 08.11.2012 22:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2012 u mnie to po prostu woda z kiszonej kapusty to ileś tego wypił ??? i coś Ty pił wczoraj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 08.11.2012 23:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2012 u mnie to po prostu woda z kiszonej kapusty to ileś tego wypił ??? i coś Ty pił wczoraj nie mierzyłem, dobro małpka ...... dawniej 0,375 czy coś koło tego nic nie piłem, szkoda mi było wyloć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 08.11.2012 23:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2012 Było kwaśnicę ugotować i mnie zaprosić na obiad Kotylion robię...moje dziecko o 23.30 zerwało się z łóżka z krzykiem -kotttttttlion.... się królewicz obudził:bash: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nita83 09.11.2012 06:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2012 i jak kotylion? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 09.11.2012 06:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2012 zjadłam paczkę ciastek owsianych...zmuliło mnie te doznania też znasz ? Po owsianych nie... ale samo zmulenie po przedawkowaniu znam, a jakże:bash: Było kwaśnicę ugotować i mnie zaprosić na obiad Kotylion robię...moje dziecko o 23.30 zerwało się z łóżka z krzykiem -kotttttttlion.... się królewicz obudził:bash: Ooo to ja takie rzeczy przeważnie rano w pracy robię:/ bo w domu składników nigdy nie mam. Kotylion też robiłam chyba w zeszłym roku:mad: A w ogóle to witam:) Cześć Nta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 09.11.2012 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2012 (edytowane) To ja się tylko przywitam, bo coś nie nadążam:oops: Chyba za mało piję Edytowane 9 Listopada 2012 przez agalind Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MusiSieUdac 09.11.2012 08:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2012 To ja się tylko przywitam, bo coś nie nadążam:oops: Chyba za mało piję Podobno trening czyni miszcza, aczkolwiek ja po ktoryms tam zasypiam i nigdy nie daje rady sie wytrenowac Witam sie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 09.11.2012 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2012 to trening zaczynamy po 11-tej tera to muszę poszoferować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 09.11.2012 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2012 Podobno trening czyni miszcza, aczkolwiek ja po ktoryms tam zasypiam i nigdy nie daje rady sie wytrenowac Witam sie Tak mówią, ale ja też krótkodystansowcem jestem;) to trening zaczynamy po 11-tej tera to muszę poszoferować To co, biec do sklepu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 09.11.2012 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2012 Witam się! Jak będziecie trenować po 11tej do wypijcie za mnie. Po raz pierwszy w zyciu chyba bez pracy zostane A budowa wyje o pieniadze, bank jakos tez. Dzieci mi sie modla, zebym bylo inaczej. Ale jak uslyszalam dlaczego, to spadlam ze stolka. Jedno, zebym nie miala, bo chce miec mnie w domu, a drugie zebym miala- bo inaczej zostane i bede go pedagogicznie dreczyc i nie bedzie mogl sie pograzac w swoich sprawach w (nie)wlasciwym wymiarze czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 09.11.2012 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2012 Witam się! Jak będziecie trenować po 11tej do wypijcie za mnie. Po raz pierwszy w zyciu chyba bez pracy zostane A budowa wyje o pieniadze, bank jakos tez. Dzieci mi sie modla, zebym bylo inaczej. Ale jak uslyszalam dlaczego, to spadlam ze stolka. Jedno, zebym nie miala, bo chce miec mnie w domu, a drugie zebym miala- bo inaczej zostane i bede go pedagogicznie dreczyc i nie bedzie mogl sie pograzac w swoich sprawach w (nie)wlasciwym wymiarze czasu. Nie ma to jak nasi milusińscy nieźle się obśmiałam... ale na serio to kciuki trzymam by się na dobre obróciło - choć to ogromny stres bez pracy zostać (pod prawie każdym względem) to jest tu sporo przykładów na forum, że wykaraskali się, wzmocnili i dobrze się mają Majki dostał wymówienie w prezencie gwiazdkowym od firmy, i to nie on jeden taki gwiazdkowy prezent dostał - a teraz dom wykończył i nowonarodzonego syna niańczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 09.11.2012 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2012 Dorcia to ja trzymam żebyś jednak nie została bez pracy:hug: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 09.11.2012 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2012 Witam się! Jak będziecie trenować po 11tej do wypijcie za mnie. Po raz pierwszy w zyciu chyba bez pracy zostane A budowa wyje o pieniadze, bank jakos tez. Dzieci mi sie modla, zebym bylo inaczej. Ale jak uslyszalam dlaczego, to spadlam ze stolka. Jedno, zebym nie miala, bo chce miec mnie w domu, a drugie zebym miala- bo inaczej zostane i bede go pedagogicznie dreczyc i nie bedzie mogl sie pograzac w swoich sprawach w (nie)wlasciwym wymiarze czasu. Oj to kciuki trzymam, choć faktycznie co poniektórym wychodzi na dobre Też poproszę coś na wzmocnienie, jakaś depresja mnie dopada Uch, buractwo ze mnie wylazło: Dzień Dobry miłemu Państwu, tak przede wszystkim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MusiSieUdac 09.11.2012 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2012 Witam się! Jak będziecie trenować po 11tej do wypijcie za mnie. Po raz pierwszy w zyciu chyba bez pracy zostane A budowa wyje o pieniadze, bank jakos tez. Dzieci mi sie modla, zebym bylo inaczej. Ale jak uslyszalam dlaczego, to spadlam ze stolka. Jedno, zebym nie miala, bo chce miec mnie w domu, a drugie zebym miala- bo inaczej zostane i bede go pedagogicznie dreczyc i nie bedzie mogl sie pograzac w swoich sprawach w (nie)wlasciwym wymiarze czasu. Dorka, pamietaj, ze czasem to nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło- to tyle wstępem. A ogólnie to pewnie, ze to nic miłego i fajnego, ale trzeba być dobrej myśli. Moj M. stracił pracę jak zaczynaliśmy budowę, wiec było okropnie cięzko, a teraz mamy powtórkę z rozrywki, dostał wymówienia na naszą nowa droge zycia, czyli przeprowadzke do niewykonczonego domu z kredytem. O ile za piewrszym razem mielismy czas zeby sie przyzwyczaic, to tutaj poszło z dnia na dzien ( 10 dni). Cholerny kryzys, firmy padaja jedna po drugiej. Chyba zaczynam sie powoli przyzwyczajać, ze ciagle coś i negatywne myslenie nic nie da, bo zycie predzej czy pozniej i tak sie musi ułożyć, wiec trzeba wciaz myslec pozytywnie, pozytywnie, pozytywnie, nawet jak sie dostaje kopa w dupe, bo ten kop tez ma znaczenie. Kazdy przeciag ktory zamyka jedne drzwi - otwiera nastepne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 09.11.2012 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2012 No teraz to ma nowy fach w rece moze sie przekwalifikuje ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 09.11.2012 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2012 Dzieki! Jesteście naprawdę kochani! Taki szósty zmysł mi podpowiada, że nie powinnam się martwić, że się wszystko ułoży i jakoś (nienawidzę tego słowa) będzie. Szczerze mówiąc, z powodu czysto fizyczno-umysłowego wyprania chętnie posiedziałabym w domu. I nawet nie zdążyłabym się ponudzić, bo mam tyle niezrealizowanych planów. I powyżywać bym się mogła dydaktycznie , ku zgrozie niektórych domowników. To mówi mi moja emocjonalna strona. Z drugiej strony ambicja i rozsądek - ci podpowiadają mi, że szkoda lat i wysiłku włożonego w to co robię i tak po prostu nie można odpuścić i zaszyć się. Dogadują mi, ten rozsądek z ambicją, że od niepamiętnych czasów byłam niezależna finansowo. A jeszcze mi się moje czwarte dziecko odzywa, znaczy dom, co go na raty buduje i pewnie w życiu w nim nie zamieszkam, że też potrzebuje troski i wkładów. Normalnie rozbicie dzielnicowe. A najśmieszniejsze jest to, że mi się introwertyzm rozsupłał nieco dzięki przypadkowi Nelli, a Malka mnie jeszcze nie wyrzuciła za wywnętrzanie w jej wątku. Ale może jak sobie pogadam, to wszystko bardziej ogarnę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MusiSieUdac 09.11.2012 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2012 . Ale może jak sobie pogadam, to wszystko bardziej ogarnę Pewnie, ze tak,a napic sie mozesz Od 11 miala byc impreza, a my tu żale wylały i wszyscy zacichli... posucha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 09.11.2012 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2012 Dorka, kciuki zaciskam i choć banalnie to brzmi, to wszystko sie ułoży:) Musi, bo jakby to inaczej;) MSU, a moze niektorzy juz popili z tego żalu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 09.11.2012 11:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2012 (edytowane) Oj tam, oj tam....czasem trzeba żale wyrzygać, czasem, trzeba żale napisać, by dotarło,by przyjąć do wiadomości i z nimi powalczyć. Powiem tylko ,że mięczaków tu nie ma, mięczak nie bierze sie za budowanie chałupy (Dorka pojęcia nie miałam,że można budowac tak jak Ty , najpierw wewnętrze, a potem zewnetrze:jawdrop:- granitowe nadproża i parapety mnie rozwaliły). Większość z nas nie jest milionerami, nie ma zaplecza w postaci dzianych i rozrzutnych rodziców i musimy zbierać grosz do grosza, cegłę do cegły by postawić swój wymarzony dom. Aaaaaaa Dorka i bycie Home Chief Executive Officer,może dawać satysfakcje (moje dziecko jest innego zdania ). Kiedy moja praca zaczęła kosztować więcej niż byłam w stanie wyciągnąć z niej zysków -padła taka a nie inna decyzja . Pewnie jeszcze kiedyś podejmę "ryzyko" pracy -ale teraz mnie na to po prostu nie stać. NIECH ŻYJĄ KURY DOMOWE Edytowane 9 Listopada 2012 przez malka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 09.11.2012 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2012 No mnie tez elewacja powalila na lopatki, rzadko sie juz widzi sciane trojwarstwowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.