Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze malkowej niebudowy


malka

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 26,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • malka

    7649

  • malgos2

    3273

  • Arnika

    1558

  • wu

    1350

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dobry wieczór, właśnie przerobiłam dżdżownicę, zapoznałam się z analizą porównawczą układów krwionośnych u pszczół versus dżdżownice, pogłębiłam wiedzę na temat stosuków łączących Karola Wielkiego z papieżem Leonem III, a prywatnie poprawiłam klasówką z pisowni ó/u. Czuję się komplenie spełniona :)

 

Jeszcze a propos wczorajszego tematu. Przypomniała mi się pani psycholog z polskiego przedszkola. Złobek był genialny, ale trafiliśmy do przedszkola, totalnego kuriozum. Po długotrwałych nagabywaniach pań opiekunek, czy aby nie skorzystalibyśmy z usług przedszkolnego psychologa, który rozwiąże nam wszystkie problemy, dla świętego spokoju wyraziliśmy zgodę. Mam zawsze mieszane uczucia do wydawania opinii na podstawie krótkotrwałych obserwacji, ale dlaczego nie współpracować, jeśli coś może dać pozytywne efekty. Pani psycholog przybyła.Wyglądało to tak, że najpierw ustawił się ogonek rodziców zerówkowiczów. W trybie około 3-minutowym wyłaniali się z gabinetu ze świstkami, które okazały się zaświadczeniami o dysgrafii. Dzieciąt towarzyszących nie było, więc ufam, że diagnozy były stawiane przynajmniej na podstawie dziecięcej twórczości. Doczekaliśmy się, na nasze życzenie doczłapała również pani dyrektor i panie opiekunki. I zaczął się wykładzik pani dobra rada. O tym, że mamy dużo rozmawiać z dzieckiem, mamy być cierpliwi, nie unosić się itd. Po kwadransie pani zapytała czy mamy jakieś pytania, bo ona już zmęczona jest i będzie szła. A urzędowała około godziny. Coś mnie tknęło i zapytałam, jak według niej moje dziecię radzi sobie w grupie. Dostałam wymijającą odpowiedź, po kilku dodatkowych pomocniczych pytaniach okazało, się, że pani miała spędzić czas w grupie, ale za późno przyszła, sądziła, że rozmawiamy o zerówkowiczu, a nie świeżo upieczonym czterolatku. Najśmieszniejsze jest to, że później opiekunki przepraszały, że nie zdawały sobie sprawy, że pani psycholog na oczy nie widziała dziecka. Ale jej opinie byłyby jak najbardziej wiążące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He, he, ale to na poziomie gimnazjum. Najbardziej odpytywanym utkwiło w głowie, że Karol Wielki był wielki nie tylko z powodu czynów, ale wzrostu. I co takiego naprawdę robił Leon, że go nie kochano w Rzymie. I w jaki sposób można wydłubać oczy lub obciąć język... Czyli tematy poboczne, byle nie nauczyć się z głównego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A przed czy po Chrystusie :) Kiedyś przeprowadzałam krótki test: leciał mniej więcej tak, jak myślisz kto przekopał kanał sueski, kto przekopał kanał panamski, a kto przekopał kanał La Manche. I na ostatnie pytanie 80 % pytanych odpowiadało, że Francuzi. Ale to było jeszcze przed przekopanie rułki na dnie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć i czólkiem :)

 

O widzisz Dorka, w tej materii nic się nie zmieniło , nadal papier ważniejszy od dziecka, bo po co mu pomagać,dupę zawracać, czas marnować, skoro papier załatwi wszystko. No normalnie scyzoryk w kieszeni się otwiera.

 

U mnie dziś wykład na temat spermy :bash: i zaletach bycia szybszym od innych .....

 

 

boję się okresu gimnazjum :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas gimnazjum zaczyna się po czterech latach podstawówki, czyli circa w wieku 10 lat. A wykłady o spermie, nakładaniu kondomów, przerywaniu ciąży i antykoncepcji, mają srednio w wieku 9 lat, w ramach obowiązkowego bloku zajęć. Taka kwintensencja eins-zwei-eins-zwei. I niech mi ktoś nie mówi, że stereotypy biorą się bez powodów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja pierdzielę :o:

a nasi czwartoklasiści, 6 grudnia jada na wycieczkę do "krainy św Mikołaja":bash::bash::bash:

 

wykłady w tej materii to albo we własnym zakresie, albo prowadzone przez księdza lub katechetkę w okolicach lat 15 , oczywiście wyłącznie za zgoda rodziców...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co, chyba wolę tę wersję z 15 latami. Rozmawiamy w domu o wszystkim, ale dozowanie, dozowanie, tu jest cały klucz.

Zostaliśmy uprzedzeni jedynie na wywiadówce, że dzieci mogą zadawać trudne pytania. A potem przychodzi młodociany, i mówi, że on to dzieci nie chce mieć, bo faza produkcyjna jest straszna. I jeszcze się tak zwija, jak by ktoś go niechcący kopnął w niedojrzałą męskość. Do dziś przechowuje gdzieś w szpargałach klasówkę, w której należało uszregować etapy aktu płciowego. Na nieśmiałe protesty klasowych muzułmanów odpowiedziano, że to przecież część kultury, a oni integrować się nie chcą :) I za to uwielbiam podróże, małe i duże :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wolę wersję "od przedszkola", ale dostosowaną do możliwości ogarnięcia tematu,językiem dostosowanym do wieku dziecka, każdego tematu, nie li tylko seksualności.

aaaa i uczac się na własnych błędach, najlepiej odpowiadać wyłącznie na zadane pytania. Kiedyś chciałam pokazać jaka to jo móndra i wszystko wiem, że się zagalopowałam, dzieć zdębiał i już odechciało mu sie z matka gadać :oops:

 

Małgoś,by Mikołaja spotkać wystarczy do marketu wejść tuz po 1 listopada :lol2:

A komercha dociera wszędzie ,więc i w PL ,Mikołaj ma swoją osadę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lubie keksik ,ale wyłącznie orzechowy :) ...no i się zaśliniłam :oops:

 

lec, leć.....

 

a ja dalej szukam kurtki:bash:

 

urąbałam sobie zakup bardzo konkretnego fasonu kurtki zimowej w kolorze żółtym....

 

chyba jednak żaden z producentów odzieży nie przewidział moich planów:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...