Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze malkowej niebudowy


malka

Recommended Posts

Depeś,a kto mówi o wojenkach ? Wymieniamy poglady :)

Szanuję Twoje zdanie, choć się z nim nie zgadzam. Po prostu nie rozumiem go i tyle.

Mam nadzieję,ze nie czujesz sie urażona w jakikolwiek sposób, gdyż absolutnie nie miałam tego w zamiarze.

 

W liceum miałam koleżankę homoseksualną. Jej matką była zagorzałą antysemitką, rasistką i homofobką.

Wszyscy wiedzieli jakiej orientacji jest Agata,choć nie musiała o tym mówić. Wszyscy bliscy prócz jej matki.

Dla świętego spokoju (mamusi oczywiście) w wieku coś koło 28 lat urodziła dziecko,choć juz od lat była w związku z kobietą.

Dopiero po śmierci matki zamieszkały razem.

 

Nie chciałbym by w razie takiej sytuacji,moje dziecko musiało mnie okłamywać, udawać kogoś kim nie jest ,w obawie,że uznam go chorego zboczeńca i wyślę na leczenie ( ciekawe zresztą jak się leczy homoseksualizm ? )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 26,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • malka

    7649

  • malgos2

    3273

  • Arnika

    1558

  • wu

    1350

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mnie tam jest rybka: homo, Żyd, Arab, lesba .... Niech robią co chcą, ale każda z frakcji ma swoje zady i walety ... tfu ... wady i zalety;) Nie sądzę osobiście, żeby zalegalizowanie związków partnerskich w tym również homo, było czymś złym. Nie sądzę, żeby wychowywanie dzieci przez osobników jednej płci było aż takim straszliwym dramatem i doprowadzałoby do wypaczeń, bo tego jeszcze nie udowodniono! Jak na mój gust, lepiej żeby dziecko wychowywało się w rodzinie "homo" w poszanowaniu, miłości i bezpieczeństwie, niż w tak zwanych "rodzinach normalnych" gdy wóda, narkotyki, molestowanie i bicie to standard. Eutanazja .... to jest odrębny temat i zawsze będzie kontrowersyjny. Ja osobiście chciałabym mieć możliwość uniknięcia koszmarnego bólu i cierpienia, ale również i poniżenia, jakiego zazwyczaj doświadcza się w różnych placówkach, nazwijmy to "opiekuńczych" właśnie poprzez "zaśnięcie". Naszym zwierzakom dajemy lekką, spokojną śmierć, gdy nic nie jest w stanie już ich uchronić przed cierpieniami ... no to z człowiekiem .... ??? Może faktycznie wprowadzenie do życia oświadczeń, że nie chcę być za wszelką cenę utrzymywana przy życiu jest lepszą alternatywą dla eutanazji, dla mnie jednak różnica leży tak naprawdę tylko w nazewnictwie.

Nie znoszę i do szału mnie doprowadza ten medialny wrzask wokół wszystkiego, promowanie a wręcz wywieranie nacisku na ludzi, żeby zaakceptowali i przyjęli wręcz z radością i spiewem na ustach wszystko, co nam się wtrynia do głów! Tworzenie trendów, wyśmiewanie i szydzenie z każdego, kto tym trendom się nie poddaje .... żenada, a jednocześnie świadectwo coraz głębszego upośledzenie ludzkości. Mamy czas dekadencji i upadku nie dlatego, że "wchodzi nowe", ale dlatego, że nie wmawia nam się, że wszystko co stare, jest absolutnie złe i to mnie wkur...a!!!

 

O rany, trochę mi ulżyło ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie homo nie przeszkadza.. znam kilka par facetów.. i są fajni, można z nimi spokojnie porozmawiać, a co robią w sypialni to ich bajka.. mnie tam nie ma.. i żadna z tych p[ar nie ma i nie chce mieć dzieci. znałam jedną parę damską.. matka mojej koleżanki ( a miałam 13-14 lat wówczas) mieszkała z "ciocia" przez długie lata myślałam, że rzeczywiste jest to ciocia.. a ta matka miała i córkę (moją koleżankę) i młodszego syna. i to rzecz działa sie w latach osiemdziesiątych..

Jestem za dziedziczeniem po partnerach.. bo co.. ma niby na skarb państwa majątek drugiej osoby przejść????? a np pracowali razem.. to samo dotyczy się związków mieszanych i niezalegalizowanych.

Co do żydów.. to w/g mnie była i jest mądra nacja chodź i w rodzinie się ostro nieraz nie zgadzamy.. tylko wkurza mnie nieuregulowany stosunek do pozostawionego majątku przez nich i powrót po 60-70 latach i odbieraniu kamienic.. a te kamienice niejednokrotnie odbudowane były z popiołów i utrzymywane, remontowane przez miasto itd.. to mnie wkurza.. nie nacja, nie wiara..

Mamy znajomych różnych wyznań.. i pitolę to do jakiego boga się kto modli, do jakiego budynku kościoła chodzi.. ważne jakim jest człowiekiem..

I dla mnie człowiek się liczy, nie to z kim śpi, czy modli się, czy nie...

 

Eutanazja to odrębny temat.. nie wiem czy nie byłabym za.. jeśli rzeczywiście cierpienie przerasta i rozum i wytrzymałość człowieka, choruje sie juz tak długo, i lekarstwa nie ma i perspektyw nie ma.. to po co leżeć, wyć z bólu, do lekarza sie nie dostaniesz a i oni nie mogą pomóc bo np leki za drogie, albo ich po prostu już nie ma, nic już nie pomorze i czeka eis w cierpieniach na śmierć.. przez np kilka lat przykutym do łóżka i jest się kulą u nogi dla siebie i innych.. nie wiem.. czy bym nie wolała sobie potasu wstrzyknąć czy insuliny albo co innego... Nie wiem.. albo poprosić o atropiną w szpitali..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dywagując dalej myśle, że o homoseksualiżmie łatwiej się nam myśli jak o zjawisku, ale jeśli to jakieś zjawisko zaczyna wchodzić do konkretnego domu i dotyczy przykładowo syna osoby ok 60tki, której się w głowie nie mieszczą takie "bezeceństwa" żeby chłop z chłopem ;) to łatwo nie jest. A jeśli dodatkowo ten ktoś jest mocno katolicki - a to pokolenie jest chyba ostatnim pokoleniem tak mocno zorientowanym na Kościół, to problem gotowy.

 

Ja tam myśle, że jeśli pracują jak hetero, płacą podatki jak hetero, to niech się żenią jak hetero, dziedzicza jak hetero. Równość wobec prawa.

Ale... nie wiem jak z tej równości wybrnąc w przypadku par homo chcących miec dzieci. Zgadzam się, że lepsza szczęśliwa homo niż patologiczna hetero, ale nie czarujmy się wzorce się przenosza, mniej bądż bardziej świadomie czy tego chcemy czy nie.

I tu mam ciut problem z tą równością.. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem za dziedziczeniem po partnerach.. bo co.. ma niby na skarb państwa majątek drugiej osoby przejść????? a np pracowali razem.. to samo dotyczy się związków mieszanych i niezalegalizowanych.

..

 

Ja myśle, ze tu jest tez problem kulturowy - często rodzina zmarłego nie akceptuje życiowego partnera, a ponieważ nie ma instytucji małżeństwa cześto majątek wypracowany przez pare homo trafia do rodziny zmarłego. Zazwyczaj rodzeństwa. Trzeba sie dobrze zabezpieczyć notarialnie by uniknąć potem przepychanek pod salą rozpraw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malka - absolutnie i w żaden sposób nie czuję się urażona! Mam nadzieję, że i Ty nie. ;)

 

Co do eutanazji - uważam, że to, co funkcjonuje np. w USA, tzw. DNR, byłoby świetnym rozwiązaniem.

Nie trzeba byłoby podawać jakichś środków ciężko chorym, aby mogli odejść.

 

Wystarczyłoby pozwolić im na wyrażenie własnej woli, aby ich nie dręczyć uporczywym leczeniem, podtrzymywaniem życia na siłę, wbrew rozsądkowi, powodując wyłącznie ogrom przedłużających się cierpień chorego.

Przyklad takiego wyrażenia woli dał papież JP II, który odmówił kolejnej hospitalizacji i kolejnego podłączenia do respiratora.

Wystarczyłoby dać chorym możliwość podpisania aktu woli przed rozpoczęciem leczenia, że nie życzą sobie resuscytacji bądź podtrzymywania ich orzy życiu dłużej niż np. ileś dni.

Co do wychowywania dzieci przez wiązki homoseksualne - jest we mnie głęboka niezgoda na to.

Jaki wzorzec rodziny będzie miało to dziecko?

Jak będzie rozumiało miłość do kobiety, jeśli będzie chłopcem - będzie uważał, że to coś dziwnego i zostanie także homoseksualistą?

To bardzo smutne.

Wszechobecna nachalna promocja homoseksualizmu, półgoli ludzie obscenicznie się zachowujący - taki mam obraz "parad równości".

Dojdzie do tego, że trzeba będzie organizować jakieś specjalne parady, żeby promować życie w normalnych rodzinach.

Teraz bycie hetero i nielubienie homo jest baaardzo niepolityczne, nienowoczesne, zacofane i prosto z ciemnogrodu.

A ja powiem tak: bardzo wiele cywilizacji, które upadły, zaczynały swój upadek od paskudnego rozluźnienia obyczajowego, vide starożytna Grecja i Rzym.

Byli tak zapatrzeni w siebie, jednostkę, prawo do życia wg własnych reguł, rozwiąźli - że nie zauważyli, iż ich cywilizacja się wali.

Jak mówili mądrzy ludzie przed wiekami: pycha idzie przed upadkiem... :(

 

Powtórzę dla jasności: wszelkie Kaczyńskie, Rydzyki i temu podobne to ZUPEŁNIE nie mój świat. :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wielu powyższych wypowiedzi wynika, że ich autorki/rzy żywią lub chcieliby żywić głęboki szacunek dla drugiej jednostki. I to jest niewątpliwie chwalebne.

 

Pytaniem dla mnie pozostaje jakie wzorce powinny być przekazywane społeczeństwu, czyli po prostu w większości wypadków naszym dzieciom. Bo jeśli chodzi o własne potomstwo to z reguły nie jest to juz "rybka", tylko dąży się do przekazania pewnych wartości. Prawdą jest, że wiele z tych dzieci pójdzie własną drogą, ale to czego nauczyły się w dzieciństwie gdzieś tam zawsze kołacze. Nie chodzi tu tylko o homoseksualnizm, na którym skupiła się rozmowa, ale zanik wartości rodzinnych w ogóle. Chyba, że Marynata kilka postów wyżej ma rację, iż Natura broni się sama przed ludźmi w ten sposób.

 

Popatrzcie co stało się ze starożytnym Rzymem - dotarto tam do wysokiego poziomu życia z równoczesnym upadkiem moralności i obyczajów. I kto zajął jego miejsce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DEPsia.. a co z klerem wśród którego homo się szerzy i pedofilia???????

I jak tu iść do katolickiego księdza, spowiadać się na ucho, który chce wyciągać pikantne szczegóły a sam nie jest przykładem cnoty..

Znam mojego starego proboszcza z którym nieźle wojowałam .. który wracał z pokera o 2.00 w nocy i żeby go parafianie nie zauważyli gasił światła w połowie ulicy.. zapomniał , ze jak hamuje to stopy sa czerwone.

Na co dzień jeździł polo, ale miał furę wypaśną w drugim mieście na parkingu strzeżonym.. z laską widziałam go w Zakopcu..

I co.. to jest OK???????

Dzisiaj oglądaliśmy z chłopakami kilka rodzinnych zdjęć i jedno z nich z Wambierzyc.. starszak oooo mamooo jaki ten kościół jest piękny, jakie bogactwo.. skąd oni (znaczy kościół i kler) mieli na takie złocenia, na takie bogactwo..

No i gdzie te śluby cnoty i ubóstwa.. ??????

Jestem za legalizacją związków małżeńskich kleru. jak nie chce mieć żony to OK.. są klasztory itd..

 

Czyli jednak śmierć na życzenie jest OK.. ale bez podtrzymywania sztucznego... i jak Papierz to zrobił, to jest dobrze...

To niby po co ta medycyna tak daleko poszła...

Pójdę w innym kierunku, jak o tym wspomniałaś..

Kiedyś rozmawiałam po wielu problemach młodego jak juz wyszedł z tego najgorszego okresu i jak już w sumie było dobrze z jego pierwszą lekarka..

Kiedyś nie było tyle dzieci niepełnosprawnych, nie było tyle osób.. bo co.. bo była naturalna selekcja...

czy Emil miałby szanse gdyby nie dzisiejszy postęp medycyny.. Nie dzisiaj by go nie było..

Czy Franio by przeżył.. chyba też nie miałby szans...

I czy to jest dobre nie poddawać się leczeniu .. i tak i nie.. zależy..

Bo znam matki, które się boją co będzie z ich dziećmi kiedy one odejdą.. kto się nimi zajmie.. zmam sytuacje popełnienia morderstwa na dziecku niepełnosprawnym a potem samobójstwa...

Bardzo to smutne, bo tak naprawdę to mamy świadomość, że nie mamy pomocy...

 

 

Nitka.. takie osoby tak myślę, że myślą bardziej o zabezpieczeniu drugiej osoby/siebie wzajemnie, niż w związkach małżeńskich...

A rodziny.. cóż.. albo się po długim czasie godzą, albo i nie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no oczywiście przenoszenie wzorców jest poza dyskusją,przecież tak jest też w biologicznych rodzinach.

Nawet nasze partie lewicowe które walczą o równość homo są przeciwne takim adopcjom.

No i chyba też nie ma co się spieszyć z opiniami tak/nie,bo tak naprawdę tych adopcji nie ma na świecie zbyt wiele i dorosłych dzieci wychowanych w takich związkach też,więc trudno nawet przeprowadzić jakieś badania.

Natomiast co do parad równości-kontrowersyjne imprezy organizuje wiele grup społecznych,co wyprawiają np skrajni prawicowcy na marszach?

Może nas jako społeczeństwo nie razi tak bardzo agresja jak nagość,bo w większości przypadków tak właśnie wychowujemy dzieci-co tam oglądasz w tv?a strzelanka,wypruwają komuś flaki,oglądaj sobie...goła baba?natychmiast do spania :rotfl: a mnie zwróciło na to uwagę moje osobiste dziecko :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czyli niby wolność słowa, ale działa tylko w jedną stronę!

Taki homo może powiedzieć, że religia albo poglądy-jakieś-tam to opium dla ludu i bzdury i w ogóle.

Można wyśmiewać się i drwić z wartości chrześcijańskich.

Ale żeby tak mówić głośno o tym, że homoseksualizm jest zły i że to wynaturzenie, o tym, że eutanazja to wchodzenie w bardzo niebezpieczną drogę, że te i temu podobne poglądy prowadzą do takiej swobody obyczajowej, iż w końcu AIDS się pojawił - to wszystko mówić to NIE WOLNO!!!

Trzeba też na całym świecie koniecznie lubić Żydów, cyklistów i masonów!!!

Ja akurat prywatnie znam przefajnych Żydów, znam też osoby publiczne będące Żydami - to bardzo mądrzy ludzie.

Ale gdybym ich nie lubiła, to jestem fe?

No właśnie Depesiu jest zupełnie odwrotnie-tylko chrześcijanie mają ochronę prawną i tylko ich uczucia mogą zostać urażone.

Na tej podstawie cała reszta zaczęła się domagać takich regulacji.

Widzę też z drugiej strony problem-niekontrolowana wielokulturowość,jak we Francji która przez swoją tolerancję musi bronić chrześcijan przed "terrorem"Muzułmanów,albo ostatnie wybory miss Francji,gdzie organizacje afrykańskie zaczęły oskarżać organizatorów wyborów o rasizm,bo.....miss ma białą skórę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arniś - ależ oczywiście, że postęp medycyny!

Tylko nie żeby uporczywe leczenie...

I w kontekście eutanazji to mówię, czyli mozności podjęcia decyzji o samym sobie i swoim dalszym istnieniu.

W żadnym innym.

Mówię o przewlekle chorych ludzich, którzy tak cierpią, że śmierć nie jest już czymś strasznym, tylko staje się oczekiwanym przyjacielem.

Wylącznie w tym kontekście!

 

Co do tematów w tv - ja byłam paskudną matką.

Od filmików strzelających goniłam bez litości, od gier strzelanek także.

Pewnie jakiś kontakt mieli, nie da się uchronić od wszystkiego.

Ale wiedzieli od zawsze, że strzelanina i przemoc to są złe rzeczy.

Nawet bardziej złe niż ta goła baba. ;)

Jeśli pary homo chcą po sobie dziedziczyć - niech idą, zrobią testament u notariusza, to jest jak najbardziej dostępna możliwość prawna.

Uważam, że orientacja seksualna nie ma tutaj nic do rzeczy, każdy ma święte prawo zostawić swój majątek komu chce.

Jak zechce to i na schronisko może zapisać albo bezdomnemu z dworca - jego wola.

Tak samo może zapisać swojemu partnerowi. :yes:

 

Księża...

Ha! Temat rzeka, kościół sam sobie winien.

Jest jasne od dawna, że kościół to nie jest związek zawodowy świętych.

Księża robią takie same rzeczy jak wszyscy inni ludzie, te wspaniałe i te podłe.

I też uważam, że powinni mieć możliwość wchodzenia w związki małżeńskie.

Mniej by wtedy było wśród nich przypadków pedofilii, jestem pewna.

A tak... natury nie da się oszukać. :sick:

Poza tym byliby o niebo ;) bardziej wiarygodni.

Raz - przykład życia w rodzinie dla parafian.

Dwa - wtedy w konfesjonale wiedzieliby przynajmniej o czym rozmawiają z parafianami, a nie na wydumanych teoriach jechali.

Znają role braci, synów, szwagrów, ale nie znają i nie chcą poznać roli męża i ojca.

Fatalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tolerancja!!!

Tolerować ich mogę (tych muzułmanów i innych obcych w Europie) ale nie dam sobie wejść na głowę!!!

Ooo, tutaj dotknęłas czułego punktu. :yes:

Jeżeli przyjeżdżają do Europy i chcą w Europie żyć - muszą się zgodzić na nasze zasady.

Bo to nasz kraj,nasza kultura, nasza ziemia.

Nie podoba się - sio do siebie!

Gdybym przeprowadzić się chciała do Maroka na ten przykład, to po ulicach chadzałabym w ich tradycyjnym stroju kobiecym i zachowywała się tak, jak wymagają tego ich normy.

Stare przysłowie mówi: wszedłeś między wrony, kracz jak i one.

A Francja powinna w końcu zrobić porządek z tą nadmierną tolerancją.

Podobnie Holandia i inni, bo zaleją nas obcy i okaże się, że we własnym kraju zabronią nam publicznie pokazywać choinki w sklepach i inne widoczne oznaki Bożego Narodzenia, bo to uraża ich uczucia religijne! :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się pozwolę sobie nie zgodzić z opinią o możliwości ożenku dla księży. Ich główną rolą w społeczeństwie, jest kierowanie ludzi ku Bogu (mówię o chrześcijaństwie, gdyż tylko w tym zakresie mam jako taką wiedzę). Jeśli mieli by na głowie jeszcze rodzinę, to kiedy mieli by czas dla wiernych?

Teologia to niestety, chciał nie chciał, nauka czysto teoretyczna i tylko w tym aspekcie może być rozpatrywana. To wyznaczanie kierunków, którymi powinno iść życie wiernego. Rozumiem, że prosty człowiek chciałby, aby drugi rozpatrywał jego problemy w kontekście życia, ale tak się nie da. Po to są kanony teologiczne, aby określić wzorce zachowań i postępowań. To od wiernego zależy, jak przez to swoje życie mizerne przejdzie.

 

Owszem, księża to tylko ludzie, ale proszę zwróćcie uwagę, ile tej pedofilii, czy innej formy niewłaściwych zachowań, jest w stosunku do ilości kapłanów. To są jakieś tysięczne części promili. Tylko rozdmuchane do wielkiej afery przez media szukające rozgłosu. Nie mówię tutaj bynajmniej, że pedofilia to nic strasznego - owszem, należy to piętnować z całą surowością i jeśli ktokolwiek (nieważne - ksiądz, król, czy inny polityk) jest winny, ale tak na prawdę winny, a nie tylko oskarżony (bywa, że oszczerczo), to powinien ponieść konsekwencje!

 

Pozdrówka dla dysputantów ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się pozwolę sobie nie zgodzić z opinią o możliwości ożenku dla księży. Ich główną rolą w społeczeństwie, jest kierowanie ludzi ku Bogu (mówię o chrześcijaństwie, gdyż tylko w tym zakresie mam jako taką wiedzę). Jeśli mieli by na głowie jeszcze rodzinę, to kiedy mieli by czas dla wiernych?

Teologia to niestety, chciał nie chciał, nauka czysto teoretyczna i tylko w tym aspekcie może być rozpatrywana. To wyznaczanie kierunków, którymi powinno iść życie wiernego. Rozumiem, że prosty człowiek chciałby, aby drugi rozpatrywał jego problemy w kontekście życia, ale tak się nie da. Po to są kanony teologiczne, aby określić wzorce zachowań i postępowań. To od wiernego zależy, jak przez to swoje życie mizerne przejdzie.

 

Owszem, księża to tylko ludzie, ale proszę zwróćcie uwagę, ile tej pedofilii, czy innej formy niewłaściwych zachowań, jest w stosunku do ilości kapłanów. To są jakieś tysięczne części promili. Tylko rozdmuchane do wielkiej afery przez media szukające rozgłosu. Nie mówię tutaj bynajmniej, że pedofilia to nic strasznego - owszem, należy to piętnować z całą surowością i jeśli ktokolwiek (nieważne - ksiądz, król, czy inny polityk) jest winny, ale tak na prawdę winny, a nie tylko oskarżony (bywa, że oszczerczo), to powinien ponieść konsekwencje!

 

Pozdrówka dla dysputantów ;)

 

Martinezio, kochany - i z tym podkreślonym to z kolei ja się nie zgodzę. :no:

Sam zobacz - pastorzy, księża narodowi, różnorakie odłamy chrześcijaństwa jak baptyści czy metodyści, prawosławni w końcu - wszyscy oni udowodnili, że DA SIĘ. Prowadzą swoich wiernych do Boga własnym życiem, własnym przykładem opowiadając jaka jest droga do Pana.

Czasem zboczą z niej, czasem są herosami - jak każdy. Ale dają radę.

I nasi też powinni.

A owo rozdmuchiwanie księżowskich grzechów - cóż chcesz, kochany, księża od lat traktowani są w naszym kraju jak kasta nietykalnych, także na mocy konkordatu (co jest uważam kolejną palącą bolączką tego kraju).

Domagają się takiego traktowania.

Nie ma co się dziwić, że ich grzechy są także szczególnie traktowane.

Albo jest się rzeczywiście kimś szczególnym ze wszystkimi tego aspektami, albo jest się zwykłym człowiekiem, także z jego słabościami.

A nasz kler chciałby mieć ciastko i zjeść ciastko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja może o eutanazji.. Juz dawno udowodniono, że chęć śmierci wynika z głównie z braku opieki i pomocy. Czyli wołanie o eutanazję jest tak naprawdę klęską państwa i organizacji społecznych, łącznie z medycyną. Większość tych ludzi prosi o smierć nie dlatego, ze jej chce, ale że w aktualnych i wyobrażalnych warunkach nie widzi szansy na życie. Gdy otwierają się inne perespektywy, gdy ktoś zaczyna pomagać, ustawi się leczenie przeciwbólowe - natychmiast zmienia się optyka.

Najlepszy przykład - był film o chłopaku całkowicie sparaliżowanym. Mógł ruszać oczami tylko. Odpowiadał na pytania w formie tak-nie. I on własnie prosił o zabicie go. Ale zamiast zabijać ustawiono mu leczenie p-bólowe, załatwiono laptop z przystawką sterowaną spojrzeniem i pomoc, która odciążyła jego matkę w codziennej pielęgnacji chłopaka. ten sam chłopak po 3 latach dziękował (a mógł już to napisać) że go nie zabili. Książkę wydał i był szczęśliwy.

I dlatego nie jestem ani za ani przeciw. W pewnych warunkach może to być jakieś wyjście, ale tylko jak się jest pewnym, że nie da się warunków zmienić...

Co do dzieci par homo... cóż, kto komu zabroni urodzić? Będziemy certyfikaty wydawać, że ten się na ojca nie nada, bo jest gejem a tamten może bo hetero? A co, jak samotny ojciec mieszka z przyjacielem? I co, zalegalizują związk, to mu się dziecko zabieże? Szczęsliwsze będzie? Bo ja myslę, że jedynie bardziej poprawne...

Wolałabym, zeby państwo mi się nie mieszało do wychowania dzieci w żadnym aspekcie... bo zwykle dochodzi do nadużyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najdalsza jestem od zabierania dzieci, także tych, które wychowują się w związkach homo.

Należy uważać, aby nie wylać dziecka z kąpielą.

Nieporównywalnie większe jest cierpienie dziecka wyrwanego z domu rodzinnego (wszystko jedno homo czy hetero) niźli ewentualne szkody, które rodzice/opiekunowie mogą mu wyrządzić, jeśli dziecko z nimi zostanie.

Oczywiście mówimy o normalnych zachowaniach opiekuńczych, nie o przemocy domowej bądź molestowaniu, a jedno i drugie zapewne zdarzałoby się jednakowo często (mam na myśli ilość przypadków) w obu typach środowisk wychowawczych.

Ale daleko mi też do uznania, że wszystko jest ok, jeśli para homo zawiera "małżeństwo", a do tego jeszcze wychowuje dziecko. :no:

 

To, co napisała ewa o eutanazji utwierdza mnie, że eutanazja nie jest ani dobra, ani potrzebna.

Potrzebne jest wsparcie bądź przerwanie uporczywego leczenia, ewentualnie DNR.

Żadnego trucia ludzi na życzenie. :no:

 

Ale lubię Żydów! :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...