Komentarze malkowej niebudowy

[rasia]

Chcesz moje fotorurki, czy pamiętasz jak biegają?

[malka]

pewnie,że chcę, ostatnio mam ogromną słabość do rurek

 

O widzisz, Rasiula Ty masz kocioł dwufunkcyjny, nie?? więc Twoje rurki dla mnie bedą ideałem do porównań

bo wstyd mi przyznać, ale nie pamiętam jak biegną

 

[marynata]

 

Dalej męczę kotłownie, a Ty masz już swój kocioł albo choć jakiegoś swojego faworyta ?

 

Coś Ty,czekam na to co Ty kupisz

A w ogóle to zadzwonię jutro do swojego hydraulika,bo przecież mnie też zostało jeszcze z miesiąc na zakup pieca i zapytam go co on mi proponuje i dlaczego tak drogo

[rasia]

pewnie,że chcę, ostatnio mam ogromną słabość do rurek

 

O widzisz, Rasiula Ty masz kocioł dwufunkcyjny, nie?? więc Twoje rurki dla mnie bedą ideałem do porównań

bo wstyd mi przyznać, ale nie pamiętam jak biegną

 

 

Nie będzie za późno jak jutro obfocę?

[malka]

Coś Ty,czekam na to co Ty kupisz

A w ogóle to zadzwonię jutro do swojego hydraulika,bo przecież mnie też zostało jeszcze z miesiąc na zakup pieca i zapytam go co on mi proponuje i dlaczego tak drogo

 

Ja generalnie zdecydowana jestem na Junkersa, mam tylko zagwozdkę czy na pewno dwufunkcyjny, czy jednak grzać 200 l zasobnik.

Podpytaj swojego fachmana, dobra

 

Nie będzie za późno jak jutro obfocę?

 

nie bedzie -konkurs trwa do odwołania

[marynata]

U mnie jest taka sytuacja że mam zrobione wyprowadzenie na solary i wszystko od początku tak było planowane i robione,natomiast ja mu muszę obwieścić że na razie solarów nie będzie.Po pierwsze kasa,a po drugie moim zdaniem u mnie musiałabym upuszczać tej ciepłej wody zagrzanej przez solary na ogródek,albo bym je musiała cały czas zasłaniać.

Taka jest moja opinia,a jego jest inna.

Przed robieniem instalacji zapytał mnie kto będzie w domu mieszkał,powiedziałam mu że ja i syn i z doskoku stary.I on z tego co pamiętam stwierdził że trzeba baniak 250 litrów i najlepiej piec dwufunkcyjny bo ciepłej wody może brakować Nie wnikałam tak dokładniej w to co on tam gada,ale Ewa tu mówi że 3 osoby,zasobnik ma mniejszy,piec jednofunkcyjny i wody jej nie brakuje.

Z drugiej strony mój syn stoi pod prysznicem nieraz i 40 minut

Oczywiście muszę jeszcze raz zapytać czy aby dobrze słyszałam że i solary i baniak i dufunkcyjny :eek: ,ale podejrzewam że kolejna opinia nic nam tu nie wniesie,tylko namiesza

A czy mniej gazu pójdzie na podtrzymywanie ciepłej wody niż przez przepływowy?Bo sam zasobnik to jest chyba po to żeby można było odbierać komfortowo wodę bez strat ciśnienia i temperatury w kilku miejscach?I to jest chyba kluczowa decyzja jeżeli chodzi o zasobnik,a jak masz mieć solary to też chyba nie komplikuj sytuacji i zakładaj zasobnik od razu

 

Zastanawiam się czy nie zrezygnuję z tych solarów w ogóle i z zasobnika który zajmuje jednak miejsce też(czyli dwufunkcyjny),bo póki co rzadko składa się tak jakoś żebyśmy jednocześnie z ciepłej wody korzystali,a żadnych urządzeń podpiętych bezpośrednio pod pobieranie ciepłej nie mam.

Edytowane 18 Lutego 2013 przez marynata

[malka]

No to zamiary miałas podobne do moich.

Nas tez troje z tym,że slubny to ma noclegownię tylko.

Plan był taki piec na ekogroch, zasobnik i solary. Potem przyszła era gazu i miał być jednofunkcyjny i zasobnik - kiedyś solary.

Teraz jak juz wiem, że solarów nie bedzie, chyba,ze dotacja PFOŚ i gminy będzie na poziomie 80% -a w cuda nie wierzę , więc zakładam ,ze nie bedzie, bo w innym wypadku jak bez takiej dotacji wydatek jest absolutnie nieuzasadniony ekonomicznie.

Została wiec opcja jednofunkcyjny + zasobnik, lub dwufunkcyjny.

W pierwszej wersji muszę sie liczyć na grzanie cwu prądem po sezonie grzewczym -drogo, drugi minus to zasobnik -zajmuje miejsce, trzeci minus zasobnik podraża kotłownię, no i czwarty to stałe podtrzymywanie ciepłej wody w zasobniku, korzystam ze 100 l, a ogrzewam 200 czy 300 -bez sensu

W wersji drugiej, jedyny minus to -ciut droższy kocioł, bo przy naszym trybie życia nie obawiam się o brak ciepłej wody. Nawet gdy obie łazienki bedą okupowane, to w jednej wanna, w drugiej prysznic, nie bedzie jednoczesnego lania wody .

Edytowane 18 Lutego 2013 przez malka

[marynata]

Niech nam się tu jeszcze wypowiedzą rodziny trzyosobowe.

Bo wiesz,my możemy nie doceniać komfortu tego zasobnika-odruchowo nie odkręcamy wody jak słyszymy że ktoś w domu korzysta.

Z drugiej strony nie możemy się przyrównywać do rodziny która ma np dwójkę małych dzieci i mama z nimi siedzi cały czas w domu.Tej ciepłej wody naprawdę wtedy idzie.

A tu dziecko w szkole,Wy w pracy,a woda na podtrzymaniu.I gdzie tu oszczędności.

[malka]

Ja mam teraz przepływowy ogrzewacz wody (gazowy) i faktem jest,że jak w kuchni używam wody, to w łazience cisnienie słabe, ale to nie jest kwestia nienadążania ogrzewania, lecz cholernie niedrożnej -zakamienionej instalacji. No i oczywiście przepływowego nie ma co z kondensatem porównywać -nie ta moc

Tego problemu nie ma w nowych domach, u znajomych śmiga jak talala, a w kotle jest opcja priorytetu cwu, wiec chyba nie ma co sie stresować na zapas

 

Cholera...kto ma kocioł dwufunkcyjny

[marynata]

No ja też mam przepływowy i ten problem.

Mówisz że to sprawa starych urządzeń i instalacji?

To ja to pierdykam,zakładam dwufunkcyjny,nic w mojej sytuacji nie przemawia za zawalaniem kotłowni baniakiem i komplikowaniem instalcji.

Do tego mam jeszcze zmywarkę,więc odpada mi korzystanie z wody z zasobnika na mycie naczyń,a bezpośredniego podpięcia ciepłej wody z zasobnika do zmywarki i pralki i tak nie zrobiłam...

Jak zrobię rachunek sumienia,to ciepła woda w kuchni potrzebna mi tylko do płukania warzyw,owoców i ścierki

 

 

ed Wady dwufunkcyjnego: niewielka wydajność ciepłej wody, niemożliwe zastosowanie cyrkulacji

http://muratordom.pl/instalacje/kotly-i-automatyka/kotlownia-z-kotlem-dwufunkcyjnym,31_4946.html

ło matko co to ta cyrkulacja

 

ed2 już wiem

Produkcja wody użytkowej startująca w momencie odkręcenia kranu i brak możliwości zastosowania cyrkulacji powoduje, że ciepła woda pojawia się w kranie po pewnym czasie od jego otwarcia, tym dłuższym im bardziej rozległa jest instalacja c.w.u. Dlatego kotły dwufunkcyjne przepływie sprawdzą się w niedużych i prostych instalacjach.

Ograniczenia w komforcie korzystania z ciepłej wody, związane są również z zakresem mocy kotła. I tak: maksymalna moc kotła ogranicza jego możliwości w zapewnieniu utrzymania temperatury wody na zadowalającym poziomie w przypadku dużych poborów wody, a minimalna moc ogranicza możliwość utrzymania niskich temperatur wody przy niewielkich poborach.

Ponieważ kotły dwufunkcyjne podgrzewają wodę tylko wtedy, gdy jest ona pobierana, ich praca związana z przygotowaniem c.w.u. jest bardziej ekonomiczna od kotłów z zasobnikami. Minusem jest mniejszy komfort cieplej wody - w szczególności długi czas oczekiwania niż w przypadku kotłów z zasobnikiem. Jeżeli odległość pomiędzy miejscem zainstalowania kotła a punktem odbioru jest niewielka, to kocioł dwufunkcyjny przepływowy będzie dla nas dobrym rozwiązaniem. Jeśli jednak nie chcemy zrezygnować z komfortu posiadania cieplej wody na zawołanie, rozwiązaniem będzie kocioł z wbudowanym zasobnikiem wyposażony w układ recyrkulacji c.w.u.

Edytowane 18 Lutego 2013 przez marynata

[DPS]

Jezusie, naprawdę doktorat zrobię od samego czytania!

[Arnika]

Martynata.. ja mam cyrkulacje.. ale ja mam spore przestrzenie do pokonania z kotłowni do łazienki.. i powiem tak, że w/g mnie sporo ciepłej wody wychładza się podczas tej cyrkulacji.. tylko tyle, że ja mam kocioł węglowy i bufor, to mi to rybka.

Ostatnio mąż wyłączył pompę od cyrkulacji..

I powiem tak. w kuchni czy toalecie jak potrzebuję coś umyć to rzeczywiście jak wody jakiś czas nie używam to mam letnią.. dopiero po jakimś czasie kilku /kilkunastu sekundach woda w kranie leci od ciepłej po gorącą... A ile razy potrzebujesz bardzo ciepłej wody w ciągu dnia.. ?

Jak spuścisz z kranu jak myjesz i coś robisz w kuchni to masz zaraz ciepła wodę.. jak nie używasz np w łazience to musisz troszkę poczekać.. ale u mnie to kilka/kilkanaście metrów rurki jest od kotłowni do kranu w łazience.. więc i czas oczekiwania zależy od długości rurki z kranu od kotłowni...

I jeśli się kąpię, to odkręcę, i woda leci. zaraz leci coraz cieplejsza i gorąca..

Woda letnia czy to w łazience czy toalecie , albo w kuchni niczemu nie przeszkadza w umyciu rąk.

U Malki z tego co pamiętam nie ma długich odległości pomiędzy łazienka a kotłownią, no ciut dalej pomiędzy kuchnią..

A cyrkulacje robi się podczas zakładanie hydrauliki... no i wówczas potrzebna jest pompa dodatkowa do cyrkulacji.. Tak jest u nas...

 

Więc jak jej tam nie ma(cyrkulacji) to po co wymyślać i sobie głowę zawracać..

Edytowane 18 Lutego 2013 przez Arnika

[TAR]

ja nie mam podlaczonej cyrkulacji choc instalacja pod nia jest przygotowana.

 

ja to sie zastanawiam czemu uwazacie, ze kolektory sa nieoplacalne a zbiornik jest drozszym rozwiazaniem.

 

mam i jedno i drugie i wcale sie z wami nie zgadzam, wiem jakie mam rachunki, jakie zuzycie gazu i nie dam sobie powiedziec, sa oszczednosci. mam porownanie z mieszkaniem w ktorym mialam kociol dwufunkcyjny, otwarty i rachunki byly na podobnym poziomie co teraz w domu. przy kolektorach zuzycie gazu jest prawie zerowe w okresie kw-wrz. zbiornik - wszystko mozna zaprogramowac nie musi grzac w zbiorniku na maksa w nocy lub w godzinach kiedy nas nie ma.

 

dziewczyny wezcie pod uwage, ja mam zbiornik 300 l a wcale rachunkow wielkich nie mam. grzanie wody w zbiorniku mam ustawione optymalnie od godzin zuzywania wody i naszego trybu zycia - tu sie naprawde sporo oszczedza. pisze to po 3-letnim monitorowaniu rachunkow, zuzycia gazu i wlasnego komfortu.

[marynata]

Tar nam nie chodzi o samą wysokość bieżących rachunków- zastanawiamy się czy inwestycja w taką instalację w naszej sytuacji gdzie mamy trzyosobowe rodziny niezbyt przesadnie siedzące w domu,kiedykolwiek się zwróci w okresie żywotności tej instalacji.

Kolektory na pewno nie,a czy bardziej rozbudowana kotłownia z zasobnikiem?

[TAR]

ja to rozumiem, nasza rodzina jest dwuosobowa (na razie) + pies i uwazam, ze inwestycja kolektorow sie zwraca. kiedys zrobilam nawet wyliczenia i arkusz zwrotu, porownanie zuzycia gazu itp. itd. z opcja dotacji 4000 zl (bo tyle srednio mozna z gminy wyciagnac). srednia oszczednosc roczna z tytulu kolektorow to 800-1300 zl.

nigdy nie zwroci ci sie reku ale kolektory jak najbardziej.

[marynata]

No tak,tylko reku to też komfort bez alternatywy.

Kolektory owszem się zwrócą,ale tak jak podkreślasz-pod warunkiem skorzystania z jakiejś dotacji.

A u nas brak dotacji

W przypadku Malki jak miała mieć piec na ekogroszek,to nawet dla komfortu cw warto było zapłacić każde pieniądze bez dopłat za kolektory.

Edytowane 18 Lutego 2013 przez marynata

[TAR]

no chyba, ze skorzystasz z dotacji do kredytu na kolektory - jedyna opcja jeśli gmina nie dotuje

[marynata]

Tak czy inaczej jeżeli ktoś nie chce występować o kredyt na solary i nie ma dopłat lokalnych,trzeba kalkulować ceny sklepowe

Szkoda że przespałam podciągnięcie ciepłej wody pod pralkę i zmywarkę,wtedy nie miałabym cienia wątpliwości że warto wydać te pieniądze.

[TAR]

tez o tym myslalam ale ostatecznie zrezygnowaliśmy, u mnie latem woda w zasobniku (przy kolektorach) przekracza 70 st. mimo ze fabryczne ograniczenie to wlasnie 70 st. a nie kazde pranie można w takiej temperaturze prac bo pralka chyba nie ma mieszacza. Edytowane 18 Lutego 2013 przez TAR

[marynata]

a no bdb że nie zrobiłam