Komentarze malkowej niebudowy

[max-maniacy]

Malka, jak randka z betonem?

ciekawe, czy się w końcu ładnie wystroiła?

owocnej randki w takim razie życzę.

[Arnika]

A Ty byś się nie martwiła...

Wiedziałam, że trzeba zatankować, wiedziałam.,,..

Jadę młodego do szkoły odwieźć, mówię do niego, że gazu już nie mam albo zaraz albo za chwilę się skończy. Przejeżdżałam koło stacji, ale czasu nie miałam, bo Emil nie mógł się wybrać i spóźniony już był..

Potem rozmowa z dyrektorką aby patrzyła na niego, aby na WF i basenie z niego oka nie spuścili (boje się) a drugie jego imię woda),... zrezygnowałam do końca roku i do diagnostyki z EEG biofeedback dla młodego,

No i tak wracam, i tak o wszystkim myślę.. i zapomniałam.. no i przełączył się na benzynę..

No to nawrotka.. i zatankowałam..

Bardzo różnie mi teraz pali, bo wszystko po mieście, a i klimę włanczam czasami.. stąd dezorientacja...

TARcia.. nie pierwszy i nie ostatni.. Ja to chociaż mam benzynę jeszcze w baku, ale jak wracaliśmy od Was .. to gazu brakło,, bo mąż zapomniał tanknąć,, a i rezerwa spora w benzynie była i jesteśmy na autostradzie i nie ma gdzie zatankować, a że bardzo szybko jechał to i wir w baku był..... stracha mieliśmy, potem z autostrady wyjechaliśmy i też nie ma żadnej stacji.. nic.. dopiero do Ciechocinka wjechaliśmy bo wiedziałam, że tam stacja jest...

[malka]

Leją

 

jesuuuu, jak wyjdzie coś nie tak, to z żywicy nici , nie mówiąc już o kasie , którą właśnie panowie mi topią w podłodze - więc to bardzo ważny moment

 

:stirthepot:

 

mieszać , mieszać muszę

 

Maxiu - ładnie się ubrałam - choć makijaż mi spływa - mamy 32 stopnie w cieniu :mad:

[markoto]

mieszam mieszam mieszam:stirthepot::stirthepot:

[malka]

Dzięki

 

Mam dziurawe kalosze (kolejne:mad:) w innym wypadku cykałabym foty, a tak pozostaje mi zerkać przez szybę

 

Pokój/gabinet - zalany

[Arnika]

Może zajadę po południu.. ale czy kogoś zastanę?

Mogę być przed 16-17 albo po 17.00 bo odbieram młodego..

 

Wiedziałam , że uciekniesz , wiedziałam..

[Arnika]

Ooo i już mam zmianę.. odbieram go o 15,20-15,30...

Będziesz jeszcze?

[malka]

Musiałam lecieć, bo,żeż qrwa materiału brakło :bash:

 

 

Gierkówka rozkopana, wycieczkowo musiałam jechać do miasta wojewódzkiego i to jeszcze na takie zadupie, że obawiałam się,że nie trafię, ale mój wewnętrzny GPS poprowadził mnie pod same drzwi hurtowni.

 

 

OGŁASZAM, WSZEM I WOBEC ŻE WYLEWKI ZROBIONE

 

 

 

Może fotorelacje wieczorem, bo jeszcze nie chciałam po niej łazić...jest taka śliczna i dziewicza

 

Nemniej nie obeszło się bez kłopotów - , a kłopotem okazała się pogoda.

Słońce ,które wpadało do salonu przez okno tarasowe, błyskawicznie wiązało wylewkę i cholernie panowie się namęczyli by ją rozprowadzić.

To miejsce trzeba będzie przeszlifować, co nastąpi niebawem

[malka]

Wiola, ja na 15 30 jadę po młodego, a potem idziemy na basen, więc nie dam rady

[Arnika]

Ja też nie dam rady, bo ślubny obiecał, ze po niego zajedzie..

Ja siedzę w domu i nosa za drzwi nie wystawiam, bo mi jakoś słabawo..

Rozkojarzona jestem baaardzo..

[rasia]

To ja czekam do wieczora na fotorelację!!!:wiggle:

[agalind]

Nadejszla wiekopomna chwiła

[cronin]

Ależ dzisiaj dzień u Kocurka betony, u Malki wylewki, u mnie okna kończą nareszcie, cuda Drogie Panie się dzieją cuda adrenalina pod sufit i kciuki drętwieją

 

będą zdjęcia, że się nieśmiało spytam?

[Lukarna]

A że u Luki dzisiaj poddasze zaczynają to zapomniała, aa??

 

Malka szkoda po raz tysięczny że tak daleko mieszkam bo bym Cię uściskała z tej radości!!

Twojej i mojej i wszystkich radujacych się

[cronin]

Aj , no własnie miałam dopisać, że u Luki to poddasze dzisiaj zaczynają ho ho ho

[Lukarna]

No, masz szczeście kolezanko:D

[max-maniacy]

cieszę się z Wami wszystkimi, wylewającymi, szlifującymi i ocieplającymi.

[max-maniacy]

a Ty Luka już z budowy wróciłaś?

[Arnika]

On line na komórce pewnie..

[Lukarna]

Na budowie byłam tylko chwilę po pracy zaraz zeby naocznie przekonac sie ze panowie zaczęli;)

 

A po południu zasnęłam:oops: