Komentarze malkowej niebudowy

[wu]

TAR-cia no we dwoje do jednego kibelka ciężko:rotfl: a poważnie to nawet jak Młody starszy się zrobi to i tak o jednej godzinie wychodzimy i jakoś mycie zębów czy układanie fryzurki z dzieciem w łazience mi nie przeszkadza w przeciwieństwie do latania góra-dół coby dwoje mogło się na raz wyszykować do wyjścia:) a ta umywalka póki co najbardziej mi pasuje co nie znaczy że jak będę miała kupować a znajdę ładną, dużą, płytką i pojedynczą w dobrej cenie to będę się przy podwójnej upierać

[Arnika]

WC mam osobno...

Zęby czasami myjemy razem...

[TAR]

wiesz znam takich co to robia, jeden na wucecie drugi zęby myje

 

a serio to korzystam rano z obu łazienek, wlosy i poranna toaleta w jednej a ostatniszlif przed wyjściem w drugiej, maly fiś

 

z tym wspólnym korzystaniem z łazienki z dzieckiem to mam uprzedzenia, moja tesciowka tym (i jeszcze paroma innymi zachowaniami) zmaminsynowala mojego szwagra, tragedia chłopak dorosl i nie potrafi się odnaleźć w zyciu. choć coraz lepiej mu idzie to ma pod gore.

[malka]

Fajnie się mówi, jak się ma dwie łazienki.

Sory, ale ja nie będę wstawać pół godziny wcześniej, by się wyszykować nim młodego obudzę.

 

Tak on sika a ja układam fryzurę, albo robię makijaż, ja myję zęby , on czesze włosy.

Więcej nie powiem, bo mnie zlinczujecie

Czasem trzeba się dostosować do panujących warunków lokalowych, czy nam się to podoba czy nie.

[Arnika]

Jeżuuuu.. to może ja będę przed wyjściem myła zęby osobno... '

Dopiero wówczas byśmy czekali na Emila...

[wu]

eeeeeeeeeee znaczy jak to zrobiła:jawdrop: bo Młode samo się obsługuje w łazience:rolleyes:

[Arnika]

Ja ma na razie jedną łazienkę i osobne WC....

[TAR]

w dzień powszedni lubie wstać pierwsza i mieć chwilke dla siebie, fakt dwie łazienki ulatwiaja ale i z jedna dawaliśmy rade.

[malka]

A ja nie lubię

Co nie zmienia faktu,że posiadanie dwóch łazienek jest fajne.

 

Choć przyzwyczajenie drugą naturą człowieka choc szybciej się do dobrego przyzwyczajamy

[cronin]

Im więcej łazienek tym więcej sprzątania, a nie mam złudzeń, kto będzie je sprzątał Zgadzam się, że na każdej kondygnacji powinna być łazienka, żeby nie latać, ale już więcej bym nie chciała. A bardziej od wspólnej umywalki denerwuje mnie, jak mi podkładają brudne talerze do zlewu jak myję, zamiast postawić obok na blacie Każdy ma swojego bzika

[malka]

Im więcej łazienek tym więcej sprzątania, a nie mam złudzeń, kto będzie je sprzątał Zgadzam się, że na każdej kondygnacji powinna być łazienka, żeby nie latać, ale już więcej bym nie chciała. A bardziej od wspólnej umywalki denerwuje mnie, jak mi podkładają brudne talerze do zlewu jak myję, zamiast postawić obok na blacie Każdy ma swojego bzika

 

 

za to mnie jest śmierć

[Lukarna]

U nas notorycznie jest tak, że myjemy zęby we trójkę - maluchy staram się pilnować jak myją, więc groźba oplucia nie raz wisiała nade mna;)

 

Marzy mi się duża umywalka a nie takie maleństwo zawieszone skandalicznie nisko jak mam teraz wrr

 

ps. mi tam się marzy prysznic przy sypialni:rolleyes:

ps2. no i wyszło na jaw że marzen mam dużo;D

[cronin]

za to mnie jest śmierć

 

naprawdę? to się cieszę, bo już myślałam że coś jest ze mną nie tak bo tak ogólnie lubię myć naczynia, tylko to dokładanie

[malka]

I jeszcze pranie.

Właśnie wieszam ciemne, a tu jakieś dzinsy lądują w koszu z brudami :bash:

[cronin]

I nie znoszę męskich skarpet napadających na mnie znienacka pod stołem, albo spod wersalki. "no przecież zaraz wyniosę" acha akurat

[cronin]

ooo i jeszcze brudy rzucane w łazience na pralkę albo na kosz, zamiast DO kosza, i potem leży mi taka sterta na wierzchu

[malka]

Moje dziecko permanentnie wciska skarpety za łóżko, albo za grzejnik

Pasjami nienawidzi skarpet - zimą gołe stopy do traperów:bash:

 

O i ręcznik po kąpieli zostawiony na pralce - serio mam instynkty mordercze.

[Lukarna]

Dzięki Ci o Panie za to forum...

Myślałam, że tylko ja mam takie problemy z domownikami...

[malka]

Toż to życie, Luka, jednego wkurza plucie na szczoteczkę innego gary wrzucane na cito, a mnie jeszcze wkurza, że mi sąsiad z dołu mole eksportuje wentylacją :mad:

[Lukarna]

A w ogóle to widziałam dziś na żywo po raz pierwszy swoją kuchnię. W sensie meble kuchenne. I baaardzo mi sie podoba, bardzo. Wiem wiem biała oklepana:D Ale byłam bardzo zadowolona jak sobie pomacałam, pootwierałam i pozaglądałam wszędzie:)

Byłam na oględzinach kuchni robionej przez "mojego" stolarza, a że kuchnia w rodzinie to mogłam sobie macac do woli:)

I P sie też sposobała. Tzn nie wiem czy spodobała ale nie zapierał się zadnimi łapami że taka nigdy w zyciu;)

 

Musiałam sie mą radością podzielić