Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze malkowej niebudowy


malka

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 26,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • malka

    7649

  • malgos2

    3273

  • Arnika

    1558

  • wu

    1350

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Cześć Gosik :)

Pewnie się powtórzę, ale to ja podziwiam tych co przebrnęli przez Ziewnik - to wymaga wiele odwagi i samozaparcia :lol2:

 

Nita, z jagodą jest trudny temat, bo smak zależy od odmiany. Są cierpkie i gorzkie, ale i słodziutkie - coś jak mieszanka leśnej jagody i borówki amerykańskiej. Ja mam nadzieję mieć te drugie :) Jeszcze nie owocowały, więc nie wiem co hoduję :no:

 

Tarcia, ja biorę wszystko co nie kwitnie na żłóto i pomarańczowo:) więc boye w kazdej ilości przytulę

 

 

Bry :) po ciężkim, acz mega fajnym weekendzie.

 

I muszę Wam opowiedzieć o moim sobotnim wieczorze.

 

W jednym z okolicznych lokali, laska zorganizowała wieczorek marokański.

Z ciekawości poszliśmy ze ślubnym, choć nie ukrywam,że w afrykańskie okolice nigdy mnie nie ciągnęło, więc wyszłam z założenia, że posłuchać mogę, ale taka wyprawa nie dla mnie.

I w szczerym szoku byłam, baaa nadal jestem,że tak można urlop spędzać. Mimo,ze my zazwyczaj na spontana jedziemy,a zorganizowane wycieczki i chodzenie w parach mocno nas odrzucają - tego typu wyjazd byłby cool :)

Pani bierze małe grupy tak max chyba 10 osób i wioooo na pustynię i w góry.

Spanie w ichniejszych chatach,pieczenie chleba w piasku , jazdy na dromaderach - no czad.

Nie ma sztywnego programu, wycieczka chce jeden dzień dłużej pobalować na targu - ok, spać w jaskini - nie ma problemu.

Dużo by opowiadać,ale ja tak nie potrafię jak ona :oops:

A i jadłam jakąś pastę z miodu, migdałów i oliwy - mniammmm - na herbatkę się nie załapałam,bo szklanki mi brakło :mad:

No cóż, zaczyna mi po głowie łazić wyjazd do Maroka :yes:, choć przed Afryka zawsze się wzbraniałam

 

Tu strona tej przewodniczki http://martinitours.pl/

 

 

 

A budowlanie -czekam na kamień,kibello przyszedł w piątek, ale w trzech kawałkach :mad: więc odesłałam te puzzle, co do umywalki mam dylemata, czy te z konglomeratu są fajne ??macał ktoś?

 

Ogródkowo - chwasty pięknie rosną :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

boye nie sa zolte sa zieloniutkie i teraz zaczynaja sie przebarwiac, prawie jak red barony. to ci odsadze biga/mediuma

 

nie neci mnie maroko ani troszke, mam niesmak po egipcie/tunezji itp. za piachem tez nie przepadam. za to w kenii nam sie okrutnie podobalo i tam bym chetnie wrocila. ale i tak skazani jestesmy na europe, bo ja z tych "nielatajacych"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luka, no zlazło się, nawet zdążyło wytrzeźwieć :lol2:

 

Tarcia -to ja chętnie te trawiszcza przygarnę :)

 

Europy mi jeszcze trochę zostało Anglia, Francja, Hiszpania, Rumunia....

 

Podróż mojego życia to Tajlandia-Wietnam- Kambodża, ale czekam aż młody ciutkę podrośnie, bo jak mówiłam, ja pasjami niecierpię wyjazdów zorganizowanych, a łażenie po buszu ze średnioogarniętym dziesięciolatkiem mi się nie uśmiecha,oczywiście z tambylcem za przewodnika :)

No i jak przekonać mojego chłopa, że firma się nie zawali gdy on na miesiąc wyjedzie ??:bash:

Do Egiptu czy Tunezji z biurem podróży tez bym nie pojechała, nawet za free, no nie ma bata, by ktoś położył mnie na śmierdzącej plaży z milionem innych turystów. Ale z prywatnym przewodnikiem - chyba dała bym się namówić, z tym,że nie teraz -bądź co bądź lubię swoje życie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, ja nawet wypić nie mogę... ale też się w weekend swietnie bawiłam:)

 

Kiedyś jak jechałam na imprezę firmową zwaną integracyjną to teściowa mnie pożegnała takimi słowami: "wiesz, pamiętaj, że bez alkoholu też się mozna dobrze bawić..."

Cała firma miała z tego ubaw jak im powiedziałam i do dziś funkcjonuje to w naszym wewnętrznym słowniku:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, ja nawet wypić nie mogę... ale też się w weekend swietnie bawiłam:)

 

Kiedyś jak jechałam na imprezę firmową zwaną integracyjną to teściowa mnie pożegnała takimi słowami: "wiesz, pamiętaj, że bez alkoholu też się mozna dobrze bawić..."

Cała firma miała z tego ubaw jak im powiedziałam i do dziś funkcjonuje to w naszym wewnętrznym słowniku:)

 

Z zupełnie innej mańki, ale mi się skojarzyło co do funkcjonujących powiedzonek.

 

 

Ot taka historyjka.

Jedna z kolezanek złapała swojego męża (parę miesięcy po ślubie) z jakąś laską w ich łóżku.

Jak się gość tłumaczył

 

Bo wiesz "Ania", ja myślałam,że ty mnie zdradzisz i chciałem być pierwszy :jawdrop:

Tekst "chciałem być pierwszy" ma w tym towarzystwie jednoznaczny wydźwięk i znaczenie :)

 

 

 

my do egiptu pojechalismy tylko po to zeby zlapac troche slonca w baterie i T. chcial ponurkowac a tam bardzo fajnie. reszta tragedia.

 

 

O tak,miejsce do nurkowania jest zacne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Dziewczyny :)

W Egipcie raz byłam i nie lubię(głównie tubylców i ich nachalności, ale tego i w Zakopanym nie cierpię :oops:)

Malka takie wycieczki z małą grupą w dzicz organizuje mój wynajmujący (znaczy ten od którego dom na biuro wynajmujemy). Zbiera kilka osób i jedzie na drugi koniec świata, albo ponurkować, albo do Tybetu, albo Wietnam itd. Kilka razy w roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze przyznam,że o instytucji "przewodnik indywidualny" dowiedziałam się w sobotę.

 

Ja trochę pojeździłam i zazwyczaj szukałam na miejscu jakiegoś tambylca, co bym zobaczyła coś innego niż w przewodniku Pascala ;)

Ale opcja małych grup i polskiego przewodnika bardzo mi się podoba, jest to jakaś namiastka bezpieczeństwa, gdy się kraju nie zna, a jest on raczej z tych egzotycznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tak,miejsce do nurkowania jest zacne :)

 

tak jak cronin, nie podobalo mi sie zachowanie tubylcow (jeden nachal nawet probowal sie szarpac z moim. ale z czym do ludzi) za to jak pojechalismy do kenii to jadac na miejsce zakwaterowania ryczalam polowe drogi, patrzac na ta biede, choroby, ludzi, posterunki dzieciakow z bronia. mimo wszystko to byl najpiekniejszy wyjazd na ktorym bylismy. szkoda, ze rafa (kiedys jedna z piekniejszych) jest tak zniszczona, ze az plakac sie chce. degradacja na maksa. a do lez rozbawil mnie zakaz wywozenia piasku - mozna bylo pojsc do kicia gdyby zlapali

Edytowane przez TAR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podrózować to ja moge, ale po cywilizowanych krajach;) Moze i cos trace (jak mawiaja niektorzy), ale zarówno swiatopogladowo jak i kulturowo troche mi daleko do tych afrykańsko-arabskich ludów. W Europie samemu bez żadnych biur i przewodników można się bezpiecznie szlajać od miasta do miasta. Tak przeważnie spędzamy urlopy. Nei wyobrazam sobie siebie ani w jakims hotelu-molochu, ani grzecznie spacerowac za przewodnikiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...