nitubaga 01.09.2013 06:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2013 ... a i ja bardzo lubie kosić trawę. Nie było lepszego czasu na "meblowanie" w głowie jak właśnie podczas koszenia trawy... Chyba u mnie myślenie kreatywne wymaga chodzenia :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 01.09.2013 09:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2013 I ja kosić trawę lubię.. to jest fajna praca i chodzenie przy okazji... Czyli muszę powiedzieć Malkowemu Mężowi, że jego żona ma niezbyt dobrą kosiarkę.. nich się facet wykaże i zakupi nową.. tak jak z łopatą Noo i jak tam podłogi? widać światełko w tunelu? jaki termin? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 01.09.2013 10:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2013 Kasia, a potrzebujesz też zwierza ?? Będziesz maiła pretekst by przyjechać Cześć Niteczka No jest 1 września, a ja w ciemnej dupie jestem, podłogi nadal nie zrobione. Jedyne skończone pomieszczenie to kotłownia ( choć jeszcze muszę fugę na podłodze położyć i sufit pomalować. Choć szczerze przyznam,że wczoraj poczułam zmęczenie materiału i musiałam wrzucić na luz. Pojechałam odmóżdżyć się łowiąc ryby - tego potrzebowałam. Arni - koszenie to zadanie ślubnego, a kosiarka gdyby dupiata była, to choć pchać by ją trza, a ta franca sama jeździ. Debilnie się czułam, gdy kosiarka wyprowadzała mnie na spacer Podłogi ponoć 9 września mają być - pożyjemy zobaczymy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 01.09.2013 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2013 nooo to dobrze, że samojezdna jest, a tylko ona wyprowadza na spacer... poczułabyś różnice, gdybyś i pchać i chodzić i używać siły musiała kosząc trawnik... Przeklinałam raz elektryczną z małym koszem , którą i musiałam pchać i musiałam używać siły i chodzić i co chwilkę wysypywać z kosza.. to była kosiarka pożyczona na pierwsze koszenie od znajomego, .. od razu ślubny zakupił samojezdną, znaczy z napędem 6,5 konia mechanicznego i z dużym koszem..... Teraz to ja lubię kosić, ale sznurka nie mogę pociągnąć żeby odpaliła ( ręka).... To potrzymamy kciuki za ten 9 wrzesień... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kamila i Marcin 01.09.2013 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2013 Ja kiedyś myślałam, że nigdy nie podejdę do kosiarki.. dopóki raz nie spróbowałam.. teraz to ja lubię kosić.. też z napędem, dużym koszem.. fajna, bo szybko pali, a ja nigdy nie mam siły mocno pociągnąć, mimo to starczy niewiele tej siły.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 01.09.2013 11:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2013 (edytowane) Oooo dzięki - trzymania kciuków, nigdy za duzo:) Kilka kadrów z wczorajszego ZASŁUŻONEGO wypoczynku Grzybów nie było, za to rybkę 6,30 kg z narażeniem życia wyciągnęłam na brzeg. Ojciec trzymał ją na haczyku, a ja z podbierakiem walczyłam Edytowane 1 Września 2013 przez malka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 01.09.2013 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2013 Noo to Kochana .. gratulki taaaakiej ryby...Co to było? no i kolacja jak ta lala... Nie mów tylko Emilowi;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 01.09.2013 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2013 Flora i fauna super...Daleko byliście? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 01.09.2013 11:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2013 W Małońskim. Liczyłam na grzyby, ale sucho w lesie jak na Saharze. A rybcia, to Karp pełnołuski. Ja nie jadam karpia - kumpela dostanie go w prezencie i oby szybko przyjechała bo mam ciasnotę w lodówce przez tego potwora Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 01.09.2013 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2013 Dobry karpik nie jest zły...Na grzyby to nawet nie ma co liczyć... Choć nie zmokliście;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 01.09.2013 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2013 uwielbiam karpia gotowanego z ziemniaczkami z masełkiem i buraczkami z chrzanem:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 01.09.2013 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2013 karpi nie cierpię a kosza do kosiarki uzywam tylko przed zimą. Ostatnie koszenie jest z koszem, reszta nie - za dużo roboty z bieganiem i wysypywaniem z niego. Trawka ścięta sobie leży, wysycha i zapewne użyźnia ziemię, bo nawet ostatnio zaczęła rosnąć na ugorze po-tynkarskim. Trzy lata zostawiania ściętej trawy poskutkowało, chyba się tam wytworzyła warstwa jakiegoś humusu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 01.09.2013 20:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2013 W tym szaleństwie jest metoda, ale mimo ,że mam opcje mulczowania w kosiarce , boję się zostawiać skoszone zielsko. Może jak trawnik trochę lepiej się ukorzeni spróbuję w ten deseń Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 02.09.2013 06:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2013 Wolę też kosić bez kosza, ale mój m tego nie cierpi - po pierwsze mamy super kompost z trawy, po drugie za rzadko chyba ją kosimy i duże źdźbła zalegając na naszym ,,trawniku" powodują zagniwanie tej rosnącej. Ostatnio kupiona kosiarka ma wielki kosz, tak wielki, że dwa kosze to pełna taczka - i taki polecam.... tyle, że nieco cięższa ta kosiarka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 02.09.2013 10:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2013 Nasza ma 65 litrowy kosz - to chyba duży, nie?? No i moi drodzy Państwo, zaczęła się szkoła Wpadamy w kieracikowy rytm . 6.40 pobudka, 7, 40 wyjazd do szkoły, 15 powrót ze szkoły i tak przez 5 dni w tygodniu Nie ma "niebudowania" po nocach i po 16 godzin na dobę. Tempo robót spadnie A pytanie do Was - ile realnie może kosztować 1m² ocieplenia domu ? styro,siatka i klej ?? Bo albo ktoś chce nas zrobić w ch, albo ja żyję w innym świecie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 02.09.2013 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2013 Uciesz me ucho ile Tobie krzyknęli. Kolejny raz stwierdzę wówczas, że opinie na temat klinkierowych elewacji w kwestii cen są mocno przesadzone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 02.09.2013 10:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2013 (edytowane) Najniższa oferta za 200 m z kawałkiem to 55 tysi no i musiałam gdzieś stresa elewacyjnego odreagować i zakupiłam część lamp do kuchni. Najzabawniejsze jest to,że nic poza nimi do tegoż pomieszczenia nie posiadam Edytowane 2 Września 2013 przez malka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 02.09.2013 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2013 za mój domek wzięli ok 8 tyś, ale ja nie brałam firmy (bo ta sobie życzyła 25) ale dwóch chłopaków łepskich. jakie oni cuda akrobatyczne wyczyniali, to bałam sie patrzeć, ale dali radę i dobrze ocieplili, bo dali sobie patrzeć na ręce (w przeciwieństwie do firm) . Dodatkowo za 4 tyś mi dom pomalowali, bo nie mam tynku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 02.09.2013 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2013 hmm, to dużo, to prawie 75 % kosztów mojej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 02.09.2013 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2013 Malcia mnie kiedyś przed tynkowaniem czyli kole 2010 roku powiedział facet za położenie styro siatki i kleju 20 zł za 1 m.kw. siem mojny wziął i sam obłożył chałupę porządnie;) potem zagruntował i tylko wzięliśmy chłopaków do rzucenia tynku, który sami kupiliśmy i oni za tynk wzięli mi bodaj 11,50 zł za 1 m.kw. tak więc po podliczeniu wsiego to mnie otynkowanie tych moich 220 metrów ścian wyszedło kole 10 tysi ze styropianem, siatką, klejem, kołkami, gruntem, tynkiem silikonowym caparola i robocizną położenia tynku:) wiem, ze kiedyś za robotę brali średnio 35 zł za metr ocieplenie i położenie tynku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.