Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze malkowej niebudowy


malka

Recommended Posts

Nelka, bo nie chca mi usunac dziennika ani zamknac tematu, to niech zniknie gdzies w czelusciach. zaloze nowy dziennik bardziej na czasie, niedlugo pewnie.

 

Tez sie ciesze, ze pojechalam na zlot, mimo ze nie mialam zbytniej ochoty - życie ;) ale wusia mnie namowila, mezaty przyklasnal i nie zaluje, zostalam pozytywnie naladowana :) z lekkim wyrzytem patrzyly na mnie jedynie bialasy, ktore musialy niestety czekac w hotelu.:cool: ale luz weszly w swoj normalny rytm, w przeciwienstwie do mnie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 26,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • malka

    7649

  • malgos2

    3273

  • Arnika

    1558

  • wu

    1350

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Malko - bardzo pozytywnie zapisałaś się w mej pamieci pozlotowej, choć dosłownie nanosekundowe było to nasze spotkanie :) Zupełnie inaczej wyobrażałam sobie Ciebie przez laaata podczytywania jeno. A tu proszę - śliczna, energiczna, pozytywnie zakręcona dziewczyna :) Zresztą takich "odkryć" było znacznie więcej. To jest naprawdę fajne forum z wieloma ciekawymi ludźmi...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, tak ładnie piszecie...o zlocie, o spotkanych ludziach, o uczuciach,

o wartościach...o Tomku, którego nie znacie, ale przez skórę czujecie, że to niesamowity człowiek.

Jeśli zdarzy się tak...że się kiedyś spotkamy w większym gronie,

jeśli zechcecie posłuchać...ja z ogromną przyjemnością opowiem Wam o NIM.

O tym, jak przyjechał do nas z innymi forumowiczami i jakie to było spotkanie.

Ale przede wszystkim o spotkaniu forumowiczów u Tomka w jego magicznej Komturii na Mazurach.

I o dniu, w którym dostałam telefon o wypadku Tomka i jego konsekwencjach, o tym, jak serce zamarło, o tym, jak wiele tygodni forumowicze "wybudzali go ze śpiączki"...jak walczyli o Niego ze wszystkich swoich wirtualnych sił.

To opowieści, które długo można snuć przy ognisku, lub kominku, przy kieliszku Edziowej naleweczki.

Opowieści o początkach forum i o tym, jak to forum...przyciągało i jednoczyło niesamowitych ludzi.

Gdzieś podskórnie czuję, że nie wyrywam się głupio z taką propozycją.

Instynkt mi podpowiada, że to się może kiedyś ziścić.

Ja bardzo bym chciała.

Edytowane przez tola
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ależ tu sentymentalnie się zrobiło ;)

no dobra malka już wie, że Wam zazdroszczę tego spotkania. może jeszcze kiedyś będzie okazja, żeby Was poznać.

tymczasem ściskam tylko wirtualnie.

 

malka wpadłam, żeby jeszcze raz wyrazić zachwyt nad Twoją architekturą ogrodową i wiązem.

i już nie będę wredna i napiszę, że altanka jest cudna: zwiewna i romantyczna. :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, tak ładnie piszecie...o zlocie, o spotkanych ludziach, o uczuciach,

o wartościach...o Tomku, którego nie znacie, ale przez skórę czujecie, że to niesamowity człowiek.

Jeśli zdarzy się tak...że się kiedyś spotkamy w większym gronie,

jeśli zechcecie posłuchać...ja z ogromną przyjemnością opowiem Wam o NIM.

O tym, jak przyjechał do nas z innymi forumowiczami i jakie to było spotkanie.

Ale przede wszystkim o spotkaniu forumowiczów u Tomka w jego magicznej Komturii na Mazurach.

I o dniu, w którym dostałam telefon o wypadku Tomka i jego konsekwencjach, o tym, jak serce zamarło, o tym, jak wiele tygodni forumowicze "wybudzali go ze śpiączki"...jak walczyli o Niego ze wszystkich swoich wirtualnych sił.

To opowieści, które długo można snuć przy ognisku, lub kominku, przy kieliszku Edziowej naleweczki.

Opowieści o początkach forum i o tym, jak to forum...przyciągało i jednoczyło niesamowitych ludzi.

Gdzieś podskórnie czuję, że nie wyrywam się głupio z taką propozycją.

Instynkt mi podpowiada, że to się może kiedyś ziścić.

Ja bardzo bym chciała.

 

Tolu, jak to czytam wyobrażam Was sobie wszystkie u mnie przed kominkiem, za oknem śnieg a my popijamy naleweczki i słuchamy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, tak ładnie piszecie...o zlocie, o spotkanych ludziach, o uczuciach,

o wartościach...o Tomku, którego nie znacie, ale przez skórę czujecie, że to niesamowity człowiek.

Jeśli zdarzy się tak...że się kiedyś spotkamy w większym gronie,

jeśli zechcecie posłuchać...ja z ogromną przyjemnością opowiem Wam o NIM.

O tym, jak przyjechał do nas z innymi forumowiczami i jakie to było spotkanie.

Ale przede wszystkim o spotkaniu forumowiczów u Tomka w jego magicznej Komturii na Mazurach.

I o dniu, w którym dostałam telefon o wypadku Tomka i jego konsekwencjach, o tym, jak serce zamarło, o tym, jak wiele tygodni forumowicze "wybudzali go ze śpiączki"...jak walczyli o Niego ze wszystkich swoich wirtualnych sił.

To opowieści, które długo można snuć przy ognisku, lub kominku, przy kieliszku Edziowej naleweczki.

Opowieści o początkach forum i o tym, jak to forum...przyciągało i jednoczyło niesamowitych ludzi.

Gdzieś podskórnie czuję, że nie wyrywam się głupio z taką propozycją.

Instynkt mi podpowiada, że to się może kiedyś ziścić.

Ja bardzo bym chciała.

 

Każdy powód do sponiewierania się jest dobry :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malusia - :hug: :hug: :hug:

 

Depsia- ja chcę przytulanie lajw :)

 

Malko - bardzo pozytywnie zapisałaś się w mej pamieci pozlotowej, choć dosłownie nanosekundowe było to nasze spotkanie :) Zupełnie inaczej wyobrażałam sobie Ciebie przez laaata podczytywania jeno. A tu proszę - śliczna, energiczna, pozytywnie zakręcona dziewczyna :) Zresztą takich "odkryć" było znacznie więcej. To jest naprawdę fajne forum z wieloma ciekawymi ludźmi...

 

Tyle miłych słów w jednym zdaniu ??? :oops:

Wiem,że to było mgnienie, ale ja mam nieodparte rażenie, że to nie było nasze pierwsze spotkanie. Skąd ja Cię znam ??

 

 

wusia się czuje normalnie wymiziana jak kocio pochwałami TAR-ci za sprowadzenie Jej na złą drogę;)

 

Gdybyś Ty nie sprowadziła Tarci, Ona nie sprowadziła by mnie - więc masz dwie dusze na sumieniu ;)

 

(...)

Gdzieś podskórnie czuję, że nie wyrywam się głupio z taką propozycją.

Instynkt mi podpowiada, że to się może kiedyś ziścić.

Ja bardzo bym chciała.

 

Nie może, musi :)

 

tylko by tak naszą kochaną ojczyznę nieco skurczyć coby bliżej było i częściej można było:hug:

 

Nie marudź, ciesz się,że nie mieszkamy w jakiejś Rosji :)

 

ależ tu sentymentalnie się zrobiło ;)

no dobra malka już wie, że Wam zazdroszczę tego spotkania. może jeszcze kiedyś będzie okazja, żeby Was poznać.

tymczasem ściskam tylko wirtualnie.

 

malka wpadłam, żeby jeszcze raz wyrazić zachwyt nad Twoją architekturą ogrodową i wiązem.

i już nie będę wredna i napiszę, że altanka jest cudna: zwiewna i romantyczna. :yes:

 

No, nie wierzę, nie wierze :o :o :o Kasia na łono foruma wróciła :) Czy to musi być tak,że ja altankę postawię (albo jakąś bliżej nieokreśloną konstrukcję ;) ) byś przyszła z nami pogadać ? :hug:

 

Tolu, jak to czytam wyobrażam Was sobie wszystkie u mnie przed kominkiem, za oknem śnieg a my popijamy naleweczki i słuchamy....

 

Też to widzę :) choć nie wiem czemu, ale mój kominek ;)

 

Każdy powód do sponiewierania się jest dobry :)

 

Co racja to racja Pani Kierowniczko :)

 

 

Melduję, że sobotnio niedzielno (poniedziałkowa) impreza pod hasłem "pożegnanie lata" skończyła się "kacem" u gości, wizytą u pediatry młodego, i wycieczką na sor ze ślubnym. Taka sytuacja

 

Ale już wszystko pod kontrolą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurde jak dobra impreza to nie zaproszą:cry: ;) ale zabalowaliście nieźle, mam nadzieję że ani Młody ani Ślubny nic poważnego nie trafili:rolleyes:

 

w kwestii dwóch dusz na sumieniu na szczęście tylko jedna stała się bezdomna:rotfl: myśl intensywnie o 17-tym;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 klepnięty :)

 

Młody angina, Ślubny nieco gorzej :( ale jest nadzieja

 

 

KOCHANI jest kontynuacja aukcji ze zlotu DLA TOMKA

 

DO DZIEŁA !!!

Edytowane przez malka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdrowia życze mlodemu i oczywiscie mojej bratniej duszy kulinarnej :)

 

na aukcje rusze tylko niech ja sie z tym najmem ogarne, dalam sobie czas do konca tygodnia na czegos znalezienie, frend meza mego nas zaprosil na mieszkanie u siebie, ma ok. 110 m wiec bysmy sie pomiescili. w sumie zarabiscie go lubie, zawsze naprawia mi kompa i jest dusza czlowiek, moze bysmy mu jakies szczescie przyniesli, bo chlopakowi ostatnio mocno pod gorke sie wiedzie. tylko mialabym ciut daleko do pracy i na budowe, za to mezaty z buta ;)

to bedzie ostatecznosc :D bo pewnie bysmy ciagle balowali ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...