Komentarze malkowej niebudowy

[kachna28]

witam się

[malka]

wita się, wita, a załapała juz o co komon z drzwiami od łazienki ?

[Arnika]

 

A moja pani też załatwia całą papierologię i sądy i hipoteki, wpisy, banki i całą resztę.....

 

o tą panią chodzi

 

No to Ty jesteś nieźle pozytywni zakręcona.

Ale ja też biegam z papierami nie mało, sama majstrów wynajduję, rozmawiam z nimi, przyłącza wymyślam, za garażem latam i co tylko chcesz.....

Po hurtowniach,za maxami, styropianem, wełną, za drzewem, dachówkami,kotłem i instalacja CO, za bloczkami i betonem....... Ciekawe czego to nie będę musiała się nauczyć....

Jak mogę w czymś pomóc.....

 

A moja pani, to jest kobieta, która kupuje ode mnie mieszkanie..... , jest też zakręcona..... i o mały włos nie dostała by kredytu, bo wpisałyśmy datę zapłaty za 7 dni, a sama spółdzielnia wydaje papierki do tygodnia ( o księgę wieczystą), potem założyć hipotekę, skarbowy i oddać papierki do banku.... Albo ją paniusia w banku źle poinformowała, o ilości potrzebnych dni do załatwienia wypłaty, albo moja pani nie zrozumiała....., więc akt też wisiał na włosku.....

Niezły stresik......

[malka]

 

 

Wersja a

myslałam,że sobie jakiegoś pełnomocnika zmajstrowała , co Ci wszystko załatwia (juz zazdraszczałam )

 

Wersja B

myslałam, że wpis zrobił Twój mąż/partner (niepotrzebne skreślić) i słóa "moja pani" - uzywał mówiąc Tobie

 

 

ale ja niekumata jestem

[Arnika]

Posiadam od prawie 19 lat ,,pana męża" jednego w jednej osobie. Nie masz czego zazdraszczać, ale stresik miałam niezły, bo ja jak idę coś załatwiać, to czasami robię z siebie blondynkę i każę sobie z wielką dociekliwością tłumaczyć co i jak, aż do znudzenia, po to aby nie było niedomówień, typu jak wczoraj u notariuszki, kiedy i za ile dni zapłata... Dobrze odpowiedziała moja pani ze za dwa trzy dni, ale oszczędnie zagospodarowała prawdą paniusia w banku, lub oszczędnie usłyszała moja pani... Nie wiem ...

 

Wiem, że jak sama nie pójdę i się nie dowiem, to nie wiem... i myślę, że nikomu do końca ufać nie mogę....

Z drugiej strony to ja sama za wszystkim biegam, na nic czasu , a mój mąż się niczym nie przejmuje, bo wie, że i tak wszystko ja załatwię. Ale już jestem bardzo zmęczona. A zabawa dopiero przede mną.

 

A co do tego zjazdu to nie doczytałam, jedziesz?

[Gwoździk]

jedzie ... jedzie .. ... i przyjedzie

 

....tak tylko pisze, że nie może ... bo chce żeby ją prosili ... taki charakter ..

[Arnika]

A dużo ludków tam będzie?

Czy wszyscy się znają, czy tylko z klikania???

[Arnika]

No i jak zwykle udaje, że jaj tu nie ma.....

[Gwoździk]

No i jak zwykle udaje, że jaj tu nie ma.....

 

jaj to nigdy tu nie brakuje...

 

a jej tylko czasami nie ma

[Arnika]

Ale jak trzeba coś odpisać, to nie klika....

Może tylko czyta i nie chce nam odkliknąć.

[malka]

jaj chwilowo nie ma ja jestem

 

oscypka se gryluję i muszę go pilnować co by sie nie zjarał na węgiel, dlatego chwilowo nieobecna ciałem byłam.

 

Zlot - zrobię wsio by przyjechać, sa jednak rzeczy niezalezne ode mnie , które moga mnie przytrzymać.

Ale masz moje słowo, że jeśli tylko będzie to możliwe w stolycy będę

Gwoździk - Ty jestes prawda

[Gwoździk]

Eeee tam ... nie przejmuj się tak za bardzo ....

 

... na pewno kiedyś kliknie ... jak nie myszką ... to klawiaturą

[Gwoździk]

no i kliknęła

[Arnika]

Gdzie kupowałaś oscypki?

[malka]

A kogo osobiście znam ....

Małgoś, Agduś, Anjemen ( z mężem), Kachnę,Ducha i Stuka (chyba byłam jego kotem w poprzednim życiu) i Gwoździka (byliśmy w sąsiadujących ze soba zakonach, czasem razem odmawialiśmy brewiarz)

[malka]

Gdzie kupowałaś oscypki?

 

w Realu na pasażu jest stoiskio jakiej bacówki

[Arnika]

Już tęsknię z Podhalem, jestem tam średnio co dwa tygodnie, i w Bukowinie jest gaździno co sprzedaje super oscypki, te z innego miejsca i z pod Gubałówki już nie takie . Czasem się zajadamy....

[malka]

te są smaczne, choc pewnie podróby

[Gwoździk]

podróby to są u mnie ... poza karpiami

[Arnika]

Nie mów o karpiach mojemu mężowi i synkowi.......... ciiiiiiiiiiiiii