Komentarze malkowej niebudowy

[barranki2]

eeeeeeeeeeee tam nie znasz się...ja tam kaca nie musze leczyć, ale mój ślubny po "romantycznych czwartkach poetyckich", bedzie błogosławił ów przybytek i współpoeci juz zapowiedzieli wykup abonamentu

 

o boszsz, współpoeta. Jusz go lubię

[malgos2]

Niezle, ja mialam z historii +3 na maturze, a dzisiaj jestem o krok o doktoratu i sorry, ale wszystkich nauczycieli z liceum na glowe bije, nawet jesli sie nie obronie... Biedni ludzie...

 

A co robi ten Ritalin?

[barranki2]

A telewizja zgompcza musg. Uważaj!

[malgos2]

Dlatego ogladam tylko tvn24 z wylaczonym glosem.

[malka]

Baranku , oj jaki z niego poeta....ostatnio juz powieści obalaja pod gruszą

 

 

Małgoś to pochodna amfetaminy, lek powszechnie stosowany (głównie w USA) u dzieci z ADHD, wzmaga koncentracje, ale potwornie obciąża układ krążenia - no masakra jakaś , bo dostał -5 juz nie spełnia oczekiwań rodziców, więc trza go leczyć.....

 

kur.a dajcie mi kałacha, a zrobię porządek z takimi "rodzicami"

[malka]

A telewizja zgompcza musg. Uważaj!

 

a ja czasem dobrym dokumentem lubie zająć czas...

[barranki2]

postrzelajmy zatym Bardzo lubię kałacha

[malgos2]

Baranku , oj jaki z niego poeta....ostatnio juz powieści obalaja pod gruszą

 

 

Małgoś to pochodna amfetaminy, lek powszechnie stosowany (głównie w USA) u dzieci z ADHD, wzmaga koncentracje, ale potwornie obciąża układ krążenia - no masakra jakaś , bo dostał -5 juz nie spełnia oczekiwań rodziców, więc trza go leczyć.....

 

kur.a dajcie mi kałacha, a zrobię porządek z takimi "rodzicami"

 

Potencjalnie to moglby byc ktos z FM, jak tak czytam niektorych rodzicow wypowiedzi, jak sie przejmuja egzaminami do gimnazjum i takimi tam... Niby ze w ogole nieeee, sa normalni przeciez... ale jednak presja jest.

[malka]

no właśnie nie mam kałacha

 

a postrzelac tez sobie lubię mam nawet fajna strzelnicę w okolicy, ale tam raczej cele statyczne są

[barranki2]

paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, papapapapa, papa, pa pa pa, papapapapapapa

[malka]

Małgoś, ja też się przejmuję niepowodzeniami Młodego, ale nie bedę go farmakologicznie "naprawiac", no chyba,że telewizja mi mózg rozgabczy

[malgos2]

Ale co to za niepowodzenia w tym wieku? Jak bedzie mial 45 lat i nie zostanie prezesem orlenu to mozesz sie przejmowac.

[malka]

jak zostanie prezesem Orlenu, to zacznę się przejmować.

 

 

Jego niepowodzenia, są dla niego dramatem, a jak jemu jest smutno, to mnie też ściska. Wiesz, Zosia nie chce z nim sie bawić, a z Andrzejem owszem, brzydko pokolorowała łabędzia i takie tam - problemy na miarę wieku, ale problem.

[malgos2]

Nie no, takie to ja rozumiem... Rozumiem, ze Cie boli, bo jego boli, ale nie, zebys go mobilizowala, zeby labedzia lepiej kolorowal, bo jak nie, to Ci bedzie przykro. Do mnie zawsze mama mowila - no nieeee ucz sie juz tak duuuuzo. Zobaczysz, ze na studiach trojki ci wystarcza. No i miala racje.

[malka]

no jak to trójki wystarczą, ja mam w grupie takie gwiazdy co 4,5 biegają poprawiać

 

ależ Ty ambicji za grosz

[malgos2]

Widocznie poziom jest za slaby, to sa w stanie poprawiac. Ja sama nie wiem, jak to zrobilam, ze na dyplomie mam bardzo dobry - u nas trzeba bylo miec 4.51 srednia... To znaczy troche wiem, ale na forum nie powiem.

 

Ale zadnego egzaminu poza tymi, ktore oblalam nie mialam zamiaru poprawiac - chore by to bylo jakies... U nas piatki zdarzaly sie raz na 100 lat... A z pisemnych to chyba nigdy.

 

Wiedzac o tym wszystkim mam zamiar dziecku tak samo mowic jak moja mama: nie uuuuucz sie juz tyle.

[malka]

moze i kwestia poziomu, ja nie planuje sprawdzać, jak taka "poprawka" wygląda - nie grozi mi to raczej - dla mnie wersja zal jest satysfakcjonująca , moze gdyby wiedza była adekwatna do ocen, moze wtedy.

Natomiast na poprzednich studiach - to po najnizszej lini oporu...to były czasy

 

dosc już mam...padam na twarz...a młode pewnie bladym switem mnie z lóżka wywlecze

[malgos2]

Otoz to... Zycie weryfikuje potem tych piatkowych, co wyjecza, wylaza, wypoprawiaja...

 

Idz juz idz. Dobranoc.

[rasia]

Bryy... padam na pysk i tylko tyle dzisiaj napisze, a poczytam po powrocie...

[barranki2]

Malkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!

Cześć - wymyśliłem z rana uwymalkę, a konkretnie blat pod uwymalkę . To znaczy łapki mi się tak rozjechały na klawiatusze.

A z paszczorami to jest tak - moja starsza wyszła z podstawówki ze średnią 5,2, była to społeczna podstawówka, mała klasa, dopieszczanie klienta, te sprawy. Po pierwszym roku w gimnazjum publicznym zeszła do 4,0 i żyje. Przekonuje mnie, że na poziomie klasy jest w czołówce i zasadniczo to jeszcze będzie czas żeby kuć. Kto wie, może nawet ma rację?