Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Irlandia jako pierwszy kraj w Europie chce zakazać w przyszłym roku sprzedaży tradycyjnych żarówek żarowych.

 

http://gadzetomania.pl/2007/12/11/masakra-zarowek-w-irlandii/

 

Z tego co się dowiedziałem OSRAM już obecnie wycofuje się z żarówek standardowych bo najzwyczajniej na świecie zaczyna dokładać do interesu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 129
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Irlandia jako pierwszy kraj w Europie chce zakazać w przyszłym roku sprzedaży tradycyjnych żarówek żarowych.

 

http://gadzetomania.pl/2007/12/11/masakra-zarowek-w-irlandii/

 

Z tego co się dowiedziałem OSRAM już obecnie wycofuje się z żarówek standardowych bo najzwyczajniej na świecie zaczyna dokładać do interesu.

 

nie sadze ....

nawet jesli, to nie dlatego ze doklada ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze wytłumaczcie mi jak krowie na rowie jak to jest:

 

1. jak mam zasilane 12V tak jak np. diody LED tak (?) to potrzebuję zasilacz 12 V ale ten zasilacz też musi być zasilany tak (?), więc musi być podłączony do instalacji, gniazdka, czyli pod 230V, tak?

 

I potem z tego zasilacza kabelek idzie do żarówki z diodami LED tak?

A jesli mam kilka takich żarówek to te zasilacze na 12 V mają parę wyjść czy jakiś rozdzielacz?

Jakie kabelki są potrzebne aby z zasilacza podejść do żarówki LED?

 

Wiem że jestem zielony ale wkurza mnie że wszędzie ta cholerna elektronika i elelktryka a na necie nigdzie nie mogę znaleźć takiej pomocy dla laika a niby wszystko w tym necie jest :evil:

 

 

2. Co do tej strony:

http://www.lediko.com/

co to jest:

- moduł LED

- listwa LED,

- oprawa to to do czego się wklada żarówkę z diodami tak (?),

- Optyka do diod LED,

- zasilacze to chyba wiem,

- diody LED są też pojedyncze ale kupuje się je w żarówce razem czy jaK?

 

A gdy nie ma prądu to aby miec oświetlenie np. diodami LED należałoby mieć akumulator na 12V ładowany z sieci tak (?) i pod niego podłączone LEDY czy jak?

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. jak mam zasilane 12V tak jak np. diody LED tak (?) to potrzebuję zasilacz 12 V ale ten zasilacz też musi być zasilany tak (?), więc musi być podłączony do instalacji, gniazdka, czyli pod 230V, tak?

Tak.

 

I potem z tego zasilacza kabelek idzie do żarówki z diodami LED tak?

Tak.

 

A jesli mam kilka takich żarówek to te zasilacze na 12 V mają parę wyjść czy jakiś rozdzielacz?

A nie wiem.

 

Jakie kabelki są potrzebne aby z zasilacza podejść do żarówki LED?

Pierwsze-lepsze, mogą być całkiem cienkie, bo prądu niewiele tamtędy idzie.

 

- moduł LED

Dioda z jakąś podstawową elektroniką do wykorzystania w jakimś urządzeniu czy punkcie oświetleniowym.

 

- listwa LED,

To już więcej LEDów, pod postacią listwy do zrobienia oświetlenia.

 

- oprawa to to do czego się wklada żarówkę z diodami tak (?),

Owszem.

 

- Optyka do diod LED,

Soczewki zmieniające m.in. stopień skupienia światła z diody.

 

- diody LED są też pojedyncze ale kupuje się je w żarówce razem czy jaK?

Jak chcesz pojedyncze, kupujesz pojedyncze. Możesz je sobie potem polutować w takiej konfiguracji, jakiej będziesz chciał. Ale możesz też kupić w formie listew czy żarówek.

 

A gdy nie ma prądu to aby miec oświetlenie np. diodami LED należałoby mieć akumulator na 12V ładowany z sieci tak (?) i pod niego podłączone LEDY czy jak?

Niekoniecznie. Sam LED potrzebuje napięcie rzędu kilku V a nie aż 12V. Inna sprawa, że masę żarówek / modułów / listew produkuje się właśnie na napięcie 12V, bo jest stosunkowo najpopularniejsze. I dlatego właśnie takie żarówki (listwy) + akumulator + zwykły prostownik załatwią Ci kwestie oświetlenia awaryjnego. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KrzysztofLis2, dzięki :)

 

- moduł LED

Dioda z jakąś podstawową elektroniką do wykorzystania w jakimś urządzeniu czy punkcie oświetleniowym.

 

Ale punkt oświetleniowy to nie sama dioda LED (?) czy żarówka z diodami?

 

- listwa LED,

To już więcej LEDów, pod postacią listwy do zrobienia oświetlenia.

 

Ale te listwy są widoczne czy je się chowa,. czy w nie się wkłada żarówki z diodami czy jak?

 

 

A gdy nie ma prądu to aby miec oświetlenie np. diodami LED należałoby mieć akumulator na 12V ładowany z sieci tak (?) i pod niego podłączone LEDY czy jak?

Niekoniecznie. Sam LED potrzebuje napięcie rzędu kilku V a nie aż 12V. Inna sprawa, że masę żarówek / modułów / listew produkuje się właśnie na napięcie 12V, bo jest stosunkowo najpopularniejsze. I dlatego właśnie takie żarówki (listwy) + akumulator + zwykły prostownik załatwią Ci kwestie oświetlenia awaryjnego. :)

 

Nie za bardzo to zrozumiałem.

Wtedy diody LED są zasilane z akumulatora czy gdzieś jest w tym łańcuchu miejsce na zasilacz dla LED, jaka jest kolejność elementów podłączeń?

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie za bardzo to zrozumiałem.

Wtedy diody LED są zasilane z akumulatora czy gdzieś jest w tym łańcuchu miejsce na zasilacz dla LED, jaka jest kolejność elementów podłączeń?

Spróbuje jaśniej, diody LED mają różne napięcia pracy (zależy od konstrukcji). Od gdzieś tak 1,6V w górę. Tak naprawdę to stały dla nich powinien być prąd. Tak więc mając 12V dzielimy 12V/1,6V (lub inne) wychodzi 7,5. Czyli możemy połączyć w szereg 7 LED. Jeśli te diody mają prąd 20mA to teraz liczymy (12V - (1,6*7))/0,02 = 40 Ohm. Taki opornik trzeba dać w szereg (aby nie spalić diod). Można oczywiście dać mniej diod w szereg (wyjdzie większy opornik i więcej energii będzie sie na nim niepotrzebnie tracić).

Jak do tego zastosujesz układ ładujący akumulator i przekaźnik który będzie włączał napięcie z akumulatora do diod jak nie ma zasilania sieciowego to uzyskasz efekt włączającego się oświetlenia LED po wyłączeniu prądu. Wadą tego rozwiązania jest to, że poza zestawami diod LED już przygotowanymi na 12V (listwy diodowe, zamienniki żarówek samochodowych) nie dostaniesz gotowego układu zasilania. Trzeba coś samemu wyprodukować.

Słowem oglądasz najpierw diody jakie chcesz zastosować, resztę się oblicza w zależności od diod jakie wybierzesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli przygotowuję dom do oświetlenia diodowego,

Nie stanie się to od razu i nie wszędzie z dwóch przyczyn;

1. nie łatwo jest znaleźć żarówkę diodową wydajniejszą od świetlówki, choć już takie są, tyle że często powyżej 50 zł /szt. Mówię o lm/W ( lumen na Wat ).

2. koszty zamiany ponad 100 punktów w domu by mnie zabiły, szczególnie, że na każdą świetlówkę trzeba kilka żarówek diodowych, czyli 400-500 szt.

Z pewnością zrobiła by to piękniejsza połowica związku :lol:

 

Do tego aby to zrobić trzeba mieć instalację w „gwiazdę”, można się swobodnie przełączać, bądź dodatkowy obwód do każdego punktu.

Można wówczas stopniowo zamieniać sobie oświetlenie.

 

Na początku chciałem dać jakiś tam zasilacz.

Jak policzyłem prąd, to dam centralnie trafo toroidalny 300W, wyprostuję prąd i zrobię sobie taką małą skrzynkę rozdzielczą. Docelowo ten trafi i tak będzie za mały.

 

Dalej to zabawa, UPS, przekaźniki, zegary, czujki i czujniki itp. Itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żarówki żarowe są tak energożerne, że powinno zabronić się ich używać !!!

 

Sorki ale gosciu wyliczyl ze zarowka kosztuje 1600 zl na 50 000 godzin.. zastanowilo mnie ile to jest....

50000 : 24 = 2083,33333...

tyle dób bys musial swiecic...

 

podzielic to na ilość dni w roku...

= ok 5,7 lat....

1600 przez 5,7 lat jezeli bys swiecil 24 godziny na dobe... czyli na rok to wychodzi ok 280 zl...

miesiecznie 23zl...

a jak to pomnożysz przez 1/6 bo srednio zarowki mamy zapalone przez 4 godziny na dobe... to wychodzi ok 4 zl.. czy ja cos pomieszalem w liczeniu czy to naprawde wychodzi tylko tyle? Sorki, ale przy rachunku 100 zl za prad to raczej nie zarowki tyle ciagna... a za 10 zl miesiecznie to wole komfort dobrego oswietlenia..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. liczyłem dla 50 tys. godzin, bo taką przyjąłem minimalny czas pracy diody i do tego czasu porównywałem inne żarówki/świetlówki ( nie uwzględniając utraty wydajności diod w tym czasie, 100 tys. godzin pracy diod wkładam międzu bajki ),

 

2. 50 tys. godz. to 50 żarówek, które statystycznie świecą 1000 godzin = 50 zł. ( jedna żarówka = 1 zł )

 

3. wszystkie obliczenia dla pozostałych źródeł odnosiłem do tej samej ilości światła w lumenach dla żarówki 100W, czyli 900 lumenów ( można przyjąć inną wartość w zależności od jakości żarówki 800-1200 lm ).

 

4. koszt prądu w czasie 1 godziny dla żarówki 100W = 0,1 kWh * 0,42 zł = 0,042 zł

0,042 zł/h * 50 000 godzin = 2100 zł.

 

Razem koszt pracy żarówek żarowych w czasie 50 tys. godz. wynosi statystycznie 2150 zł

 

Mam nadzieję, że teraz jaśniej wytłumaczyłem.

 

Są już dobre żarówki diodowe, a z pewnością mocne świetlówki, które wykonają tę pracę za 1/4 tej kwoty, a łatwo za 1/3. Co do komfortu... ja już wiem jak to zrobić :p , czego i Wam życzę, starając się zwrócić na ten fakt uwagę.

 

Jednyna bariera to koszt pierwotnej inwestycji. Niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale punkt oświetleniowy to nie sama dioda LED (?) czy żarówka z diodami?

A to już zależy od potrzeb -- jeśli potrzebujesz więcej światła, dajesz albo więcej diod albo żarówkę. Jeśli potrzeba Ci mniej światła, dajesz samą diodę albo moduł (zależnie od tego, ile chcesz mieć roboty).

 

Ale te listwy są widoczne czy je się chowa,. czy w nie się wkłada żarówki z diodami czy jak?

Listwa to taka taśma z przyczepionymi diodami. Można ją podkleić pod spód szafek kuchennych. Jest na tyle płaska, że nie zajmuje dużo miejsca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla osób, któr dotychczas mniej zajmowały się tą tematyką, proponuje zwrócić uwagę na parametr jakim jest lumen

- ilość lumenów jaką emituje źródło światła,

- oraz parametr lumen/Wat [lm/W]

 

Ilość watów w żarówkach przestało już być miarą ilości światła.

 

Żarówki diodowe posiadają kilka razy większą wyjajność [lm/W] od żarówek żarowych, jednocześnie ich moc w Watach jest kilkadziesiąt razy niejsza.

Stąd potrzeba zazwyczaj kilka żarówek diodowych w jedno tej żarowej.

 

Dla przykładu;

żarówka żarowa 100W = 900 lm = 9 lm/W

żarówka diodoawa ( dobra ) 3W = 180 lm = 60 lm/W

 

Jednak trzeba aż 5 żarówek diodowych aby uzyskać tę samą ilość światła,

czyli 15W.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale punkt oświetleniowy to nie sama dioda LED (?) czy żarówka z diodami?

A to już zależy od potrzeb -- jeśli potrzebujesz więcej światła, dajesz albo więcej diod albo żarówkę. Jeśli potrzeba Ci mniej światła, dajesz samą diodę albo moduł (zależnie od tego, ile chcesz mieć roboty).

 

Ale te listwy są widoczne czy je się chowa,. czy w nie się wkłada żarówki z diodami czy jak?

Listwa to taka taśma z przyczepionymi diodami. Można ją podkleić pod spód szafek kuchennych. Jest na tyle płaska, że nie zajmuje dużo miejsca.

 

Dzięki!!!!

 

Nie za bardzo to zrozumiałem.

Wtedy diody LED są zasilane z akumulatora czy gdzieś jest w tym łańcuchu miejsce na zasilacz dla LED, jaka jest kolejność elementów podłączeń?

Spróbuje jaśniej, diody LED mają różne napięcia pracy (zależy od konstrukcji). Od gdzieś tak 1,6V w górę. Tak naprawdę to stały dla nich powinien być prąd. Tak więc mając 12V dzielimy 12V/1,6V (lub inne) wychodzi 7,5. Czyli możemy połączyć w szereg 7 LED. Jeśli te diody mają prąd 20mA to teraz liczymy (12V - (1,6*7))/0,02 = 40 Ohm. Taki opornik trzeba dać w szereg (aby nie spalić diod). Można oczywiście dać mniej diod w szereg (wyjdzie większy opornik i więcej energii będzie sie na nim niepotrzebnie tracić).

Jak do tego zastosujesz układ ładujący akumulator i przekaźnik który będzie włączał napięcie z akumulatora do diod jak nie ma zasilania sieciowego to uzyskasz efekt włączającego się oświetlenia LED po wyłączeniu prądu. Wadą tego rozwiązania jest to, że poza zestawami diod LED już przygotowanymi na 12V (listwy diodowe, zamienniki żarówek samochodowych) nie dostaniesz gotowego układu zasilania. Trzeba coś samemu wyprodukować.

Słowem oglądasz najpierw diody jakie chcesz zastosować, resztę się oblicza w zależności od diod jakie wybierzesz.

 

Dzięki!!!

 

Z tego co widzę to jest tak dużo mozliwości i trzeba to rozumieć dość dobrze aby sie w to bawić, bo to w zasadzie klocki do składania a na klockach trzeba się znać.

Czyli najprościej dla laika kupować gotowce jeśli takowe są.: zestaw odpowiedni żarówek diodowych, akumulator odpowiedni i reszta niezbędnych elementów. Jeśli nie ma takowych to trzeba szukać kogoś kto się na tym zna (bo nie każdy elektryk w tym się orientuje :( ) i nam w szczegółach zrobi a my powiemy tylko co chcemy.

 

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... czyli wkręcając do żyrandola 5 żarówek świecowych po 40W zapłacę 5 zł, wkręcając 5 "żarówek" LED, tych najmocniejszych, zapłacę ok 180 zł, a w jadalni i tak będzie znacznie ciemniej. Za to zużyję mniej prądu i... może trafię łyżką do talerza :wink:

 

Są już żarówki diodowe ( patrz wyżej w tym wątku ) 10-15W, które spokojnie mogą zastąpić typowe żarowe, bądź świetlówki.

Nie mogą tego zrobić żarówki 1,5-2,4W takie z allegro. Mogą ale trzeba ich tyle aby w sumie dały te 15W ( raczej powinniśmy mówić o lumenach ).

 

Ostatecznie liczy się bilans wydanej kasy. O tym piszę.

Na początk uwydajesz na żarówki, ale później zapominasz, że istnieją, a rachunki za prąd ( tylko oświetlenie ) maleją 5-6-krotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jednak trzeba aż 5 żarówek diodowych aby uzyskać tę samą ilość światła,

czyli 15W.

 

Czyli 15W to tyle co mają świeltówki energooszczędne.

Czyżby więc jeśli chodzi o efekt odpowiedniej barwy światła LEDy wcale nie były lepsze od świetlówek energooszczędnych?

np.

http://www.energooszczedne.pl/index.php/id_725_mode_proddet.html

co daje zakładając 60 lm/W ok 1500 lm

i

http://www.energooszczedne.pl/index.php/id_12_mode_proddet.html

co daje 1160 lm, a więc 58 lm/W

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie ( bądź za chwilę, moim zdaniem ) mamy przełom co skuteczności źródeł światła. Żarówki żarowe dawno zostały w tyle, a ich jednyną zaletą jest cena samej żarówki.

Świetlówki i diody mogą dawać mniej więcej tyle samo światła w lumenach z 1W.

Świetlówka świeci statystycznie 6-8 tys. gdz.

Diody ( dobre ) conajmniej 50 tys. godz.

Te kiepskie diody conajwyżej tyle, ponadto ich wydajność może spaść o połowę już po 10 tys. godz. pracy.

 

Stąd dobrze jest w tym przypadku przyjrzeć się produktom markowym, a nie okazjom na allegro, ceneo lub tp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żarówki żarowe dawno zostały w tyle, a ich jednyną zaletą jest cena samej żarówki.

 

Pozwole się nie zgodzić... Jak dla mnie żarowe źródła światła dają najpiekniejsze swiatło pod względem barwy... Pod tym względem można jeszcze zaakceptować świetlówki o ciepłej barwie światła, ale LEDy to dno... Niech każdy sobie kupi takiego leda, który według producenta daje ciepłe światło 3000K... Sztuczne, trupie światło, zmieniające kolory oswietlanych rzeczy na brudne... Do bani z tymi ledami... Nie ma nic piekniejszego niż swiecący halogenik...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...