Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasz domek czyli Cedryka komentowanie


Recommended Posts

Nadia myślałam nie raz ale co ja teraz mogę. On mówi, że już niby ma wszystko. Pisał wcześniej, że na jutro ma być gotowa adaptacja ale jak z nim gadałam ostatnio i pytałam kiedy możemy się spotkać to nie wiedział i mówił, że jeszcze rysunki robi i takie tam. Teraz mam zmieniać??? Przecież nowy to będzie jeszcze następne pół roku robił. Szczerze to nie wiem nawet ile robi się taką adaptację.

A najgorsze jest to, że my przecież wszystko daliśmy mu we wrześniu czy coś koło tego. Do końca roku miał być złożony wniosek o PnB. Potem on poszedł do szpitala, ok. rozumiem choroba nie wybiera ale my mamy kwiecień, a adaptacja jeszcze nie skończona.

 

Podsumowując: WIĘCEJ ŻADNYCH ZNAJOMYCH!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 135
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Adaptację bez jakiś wielkich zmian architekt robi w miesiąc. U nas tak było. Miesiąc czekałam na zmiany z archetonu i drugi miesiąc na adaptację - bo elektryk miał jeszcze urlop. Tak myślałam że to jakiś Wasz znajomy lub osoba polecona. Pewnie nie bardzo możecie tupnąć nogą. Szczerze - ja bym tej osobie delikatnie podziękowała.

 

Trzymam kciuki i życzę rychłego rozpoczęcia. Bo się już doczekać Waszego Cedryka nie możemy :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

kurcze macie troszke problemów - nie zazdroszcze - ale wierze ze to problemy tylko takie poczatkowe. W razie czego 3mam kciuki za Wasza budowe.

 

Co do architekta - w moim przypadku zmiany nanosiła w projekcie moja kolezanka i poswiecila na to jakies 3tyg (nie pamietam dokładnie). Swego czasu po znajomosci zlecilem wykonanie podzialu dzialki osobie ktora byla synem kolezanki mojej mamy. Chlopaka tez znalem, ale musze powiedziec, ze czekalem az zrobi swoja robota jakies 6-7 miesiecy i moja cierpliwosc siegala zenitu. W koncu zadzwnilem do kolegi i tak go opie..... ze naprade sie zdziwil jak go potrtowalem, znajomosc sie skonczyla, ale słupki byly wbite dzien pozniej ! a wczesniej sie o to doprosic nie moglem... Jednym słowem czasem nie warto zlecac cos po znajomosci, bo sie na tym dobrze nie wyjdzie.

 

Jeszcze jedno: ciekawi mnie Twoj zakup porothermu. Swego czasu zastanawialem sie czy tez nie kupic w tej firmie pustaki ale po ogledzinach firmy i jej pracowników zrezygnowalem !!! pomysalem ze nie powierze im nawet złotowki, z opcja odbioru towaru w pozniejszym terminie. Mam nadzieje, ze obawy sa niepotrzebne i transakcja bedzie w 100% udana. Ale spr. z ciekawosci jak to u Was bedzie wygladało i czy bez problemu dostaniecie swoj material.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze, że sprawa z architektem już zakończona.

 

A o co chodzi z Artmarem? Co z nimi nie tak? Nie strasz nas.

 

zdecydowanie nie jest moim celem straszenie, tylko mam taka glupia nature, ze nie powierze ludziom kasy... duzej kasy, za cos czego nie dostalem do "reki". Dlatego za jakis czas podpatrze u Ciebie czy wszystko udalo sie bez przeszkod w tym temacie. Z II strony macie sporo odwagi, zeby zostawic ca 15tys w kasie hurtowni, nie majac towaru na budowie (gdzie dostawa ma byc za kilka miesiecy). Ja tez zamawialem pustaki 3miesiace wczesniej przed rozpoczeciem prac budowalnych, ale za towar zaplacilem przy odbiorze towaru. Drewno w tartaku tez zamawialem kilka miesiecy wczesniej ale na poczatku tez byla tylko zaliczka 1tys, reszta (ok. 9tys zl) przy odbiorze.

 

Jesli moge cos doradzic to miejcie dystans do ludzi i nie ufajcie budowlancom za bardzo, rozliczajcie sie po wykonanej ("od a do z") robocie. Sprawdzajcie rozwiazania z roznymi osobami, zeby nie bylo ze ekipa doradzi Ci rozwiazanie, ktore bedzie łatwiejszze do wykonania (nie powiedza Ci tego) a nie koniecznie bedzie to rozwiazanie najlepsze.

 

Naprawde duuuuuuuzo przed Wami, mam nadzieje, ze bedziecie mieli barrdzo mało problemow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majkel ale czy miałeś doczynienia z tą hurtownią czy nie. Ja też się obawiałam dawać całość ale miejmy nadzieję, że wszystko będzie ok.

Może nie miałeś na celu straszenia ale to zrobiłeś :lol:

Teraz będziemy w nerwach czekać na materiały, a to jeszcze trochę czasu.

 

nie mialem do czynienia, wiec pewnie nie ma sie co obawiac ;-) sorry, ze wprowadzam niepotrzebny zamet, szczegolnie, ze widze ze macie juz dosc problemów...l

 

pozdraiwma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moniko

 

Wcale nie musisz mnie przepraszać. To są tylko sugestie. Dobrze że masz znajomego architekta ( ja też :roll:) bo obcy pewnie by Ci powiedział skoro Pani chce to zrobię.

Ten projekt to naprawdę mądry dom i specjalnie nie ma co w nim zmieniać. Może jakieś drobne rzeczy, tzw kosmetyka. Sądzę że lepiej szukać w nim baboli. Nie wiem jak u Was ale my kilka wyłapaliśmy. Co nie znaczy że w waszym projekcie muszą być. Nam zmiany robił dodatkowo archeton więc jest kilka baboli.

 

Cieszę się że wreszcie macie adaptację i że wkrótce ruszycie z budową. Nie możemy się doczekać!!! :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadia pisz i to szybko jakie są babole. Myślę, że każdy projekt Cedryk jest taki sam. Nie sądzę, że nasz jest jakiś inny czy lepszy.

Chętnie się dowiem jakie ma błędy.

 

My wyłapaliśmy rożnicę w stropie i niezgodność wymiarów komina na dole i na gorze. Architekt zauważył, że nie ma słupków w ścianie kolankowej, a to musi być koniecznie więc nam dorysował.

Zrezygnowaliśmy też z wieszaków na dachu.

A co wy znaleźliście?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My idziemy z architektem etapami. Tzn tam gzie się aktualnie znajdujemy z budową. Jeszcze pewnie nie okryliśmy wszystkiego ale:

 

Pisałam że zmiany były wprowadzone w archetonie i po zmianach szerokość salonu wynosi 6m a przeciwległej 5,55 :-? :o

 

Ściana szczytowa na strychu jest grubości 12cm :o :o :o :o - niedocieplenie, błąd konstrukcji.

 

A i cała więźba dachowa - liczenie od nowa, bo to co oni proponują w tartaku nie ma takich wymiarów i przekrojów w ofercie standardowej. Sprawdziłam w trzech.

 

Ogólnie wymiarowanie jest do pipla. Więcej napiszę w dzienniku w miarę rozwoju naszej budowy.

 

Kominów nie ruszyłam więc nie wiem.

 

Konstrukcja poddasza, nie ma wieńca :o :o :o

 

A co ze stropem?? :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas nad salonem strop ma 15cm, a nad resztą 10cm. Oczywiście tylko w projekcie, bo architekt już zmienił na 15cm.

 

A o co chodzi z tymi 6 i 5,55m czy to znaczy, że macie krzywy dom :D Czy poprostu tak było w projekcie :D

 

Co do dachu to i tak architekt musiał przeliczać cały, bo mamy inną strefę śniegową. Tak więc zrezygnował z wieszaków, które są w projekcie na rzecz większych krokwi i podwójnych jętek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz mądrale tak liczą. :lol: :lol: :lol: Dobrze, że sama robię bo fachowcy po przeczytaniu projektu mogą powiedzieć: no tak wyszło. :lol: :lol: :lol:

 

Strop: Grubość stropu nie jest błędna. Pomieszczenia nad kuchnią, kotłownią nie są szerokie, wiec tam może być cieńszy strop. Rozpiętość salonu ponad 5m wymaga zwiększenia przekroju stropu i "figur" w zbrojeniu.

Architekt Ci zmienił żeby fachowcom było łatwiej deskować. To dobrze że dał grubszy. My robimy tak samo. Czyli cały strop 15 cm.

 

Nie wiem jak ze strefami opadów ale zmienił bo takich wymiarów w tartaku nie mają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja nawet nie wiem, ile u mnie jest cm stropu :(

musze sprawdzić :D

 

 

 

ps. a jak z córcią? jakieś problemy alergiczne?

 

:) Ja akurat strop jaki będzie wiem ale za to dużo innych, może ważniejszych rzeczy nie wiem :)

 

Co do córki to niestety mamy problem. W zeszłą sobotę dostała jakiś krost pod pachą. Potem to wszystko z dnia na dzień zaczęło sie rozszerzać. Teraz ma krostki od pasa do pachy i na ręce. Powoli przenosi się na brzuch, myślę że to od drapania. Nie szłam do lekarza, bo bo wyczytałam, że nie ma potrzeby. Sądzę, że to pokrzywka. Daję Fenistil ale nic się nie rusza. Jutro lecę do lekarza, bo chyba za długo to trwa. Poza tym dziś zauważyłam, że łuszczy się jej skóra na brwiach. Nigdy nie miała żadnych problemów ze skórą. Zresztą zdrowotnych też jakiś większych nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ospa chyba nie, bo ma krostki tylko pod pachą i to całkiem malusie i pełno.

 

No myślę, że coś ją uczuliło, bo stało się to jak była u dziadków. Może coś ją ugryzło, hmm.

 

 

własnie - może uczulenie np. na komary (są już?) czy jakieś muszki?

ale to się może okazać jedynie poprzez badania

 

albo zrób badania moczu i krwi i z wynikami idx do lekarza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...