bratki 15.09.2008 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2008 Przepraszam Zochna. Czuję się winna, bo dostałam ataku śmiechu, ale na twoim miejscy jasny sz..... by mnie trafił, a najpewniej odjęło by mi mowę Ale buraczyca! alez zupelnie niepotrzebnie - na zdrowie sama sie ubawilam. przypadkiem odkrylam , ze ona prowadzi taki maly sklep spozywczy mniej wiecej przy tej ulicy. I teraz przemysliwuje czy tam aby nie zajrzec - i przy odpowiednim zageszczeniu klientow jakos nie nawiazac do sytuacji przypomniec sie jej z imienia na ten przyklad Możesz ją np. obdarować "Kodeksem drogowym", z życzliwym komentarzem, że następna k... za kierownicą może okazać się policjantką w cywilu. Choć przyznam, że Twój wpis powyżej stanowi najlepszą pointę. i chyba nie ciągnęłabym tego dalej, bo już raczej nie będzie tak śmiesznie. A zrozumieć i tak raczej nie zrozumie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 16.09.2008 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2008 Nefer"Ja tylko chciałam zauważyć, że lewy pas jest do wyprzedzania a nie popierdalania.Jeśli prawy "jest zapchany" to wystarczy znaleźć sobie w nim miejsce i odcierpieć, że te inne "burasy" tną a ja sobie jadę.Sorry, ale narzekanie na kogoś, kto jedzie lewym jest nie na miejscu.... " Przemyślałaś to? JAK SZYBKO chciałabyś jeździć zapchaną dwupasmówką?DUŻO szybciej niż 120? ZAWSZE znajdujesz sobie miejsce za jakimś 126P i puszczasz "burasy" żeby sobie mogły pojechać? Są zasady i przepisy ruchu drogowego. Wystarczy poznać i stosować. Do tego odrobina logiki, samokontrola i odrobina życzliwości dla innych. Dla mnie by wystarczyło.Rozumiem, że nie każdego stać na utrzymywanie 3litrowca. (bo kupić to można za zebrane puszki...). Maluchowcy też ludzie, ale nie jest to powód do złośliwego blokowania ruchu na zasadzie "jak ja nie mogę - to nikt nie pojedzie!".Lub reakcja tych z dużym silnikiem - "z drogi bo JA jadę!!!" Mam Sierkę z 2 litrowym silniczkiem. Może sporo, ale wcale od niej stale tego nie żądam. Dwa pasy są dla zwiększenia płynności ruchu. Bywają też i trzy!!!Wtedy da się tak jechać jak maszyna, warunki i kondycja pozwolą, byle bez łamania wszelkich zasad...W końcu.... mam dojechać i wrócić! Rodzina tego odemnie oczekuje!!!Pozdrawiam Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 16.09.2008 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2008 Wszystko prawda - w teorii. Uwierz mi , że mając 300 koników mogę przegonić to całe towarzystwo na lewym pasie. Ale to nie o to chodzi. Jak trafiam kogoś na ogonie i przede mną ( na lewym) ktoś się snuje - to zjeżdżam. I fakt, że "mogę go wyprzedzić" nie odejmuje mi rozumu - po prostu puszczam tego co sie bardziej spieszy. Właśnie po to bym dojechała cała do domu ( bo jak zacznie szaleć koleś za mną to na mnie też mogą polecieć odłamki). I nadal twierdzę, że lewy pas jest do wyprzedzania. Manewr - zjazd. Proste. A jakoś tak jest dziwnie inaczej - jak sobie grzecznie za kimś jadę i męczę silnik to i tak mi nie zjedzie, bo on "popierdala". Prędkość to pojęcie - jak widać - względne... Dlatego nie robię komuś to czego sama nie lubię jak mi robią A zawalidrogi - coż... nie zamierzam się prze takich zabić. Czekam na swój moment i już Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MateuszCCS 16.09.2008 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2008 Nefer : Ale zobacz kto sie wypowiada w tym watku Wlasciciele starych trupow (vide sierra) nie osiagajacych predkosci wiekszych niz 120, albo posiadacze "auto rodzinnych po polsku" , okreslanych w Europie jako klasa "supermini" w ktorych jadac 160 masz smierc w oczach (a faktycznie jedziesz 140, bo licznik "delikatnie" przeklamuje) I tacy ludzie zawsze beda blokowac lewy pas - z zazdrosci, ze Ty masz "wiecej" niz oni kiedykolwiek beda mieli ... Dodatkowo, co tez widac w tym watku, sporo osob z budowa domu sobie radzi, ale z prowadzeniem auta juz nie Ale w koncu nie jest to forum motoryzacyjne ... M. P.S. Inna sprawa, ze "niektorzy" z tego watku to nawet nigdy domu nie zbudują Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikolayi 16.09.2008 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2008 Nefer : Ale zobacz kto sie wypowiada w tym watku Wlasciciele starych trupow (vide sierra) nie osiagajacych predkosci wiekszych niz 120, albo posiadacze "auto rodzinnych po polsku" , okreslanych w Europie jako klasa "supermini" w ktorych jadac 160 masz smierc w oczach (a faktycznie jedziesz 140, bo licznik "delikatnie" przeklamuje) I tacy ludzie zawsze beda blokowac lewy pas - z zazdrosci, ze Ty masz "wiecej" niz oni kiedykolwiek beda mieli ... Dodatkowo, co tez widac w tym watku, sporo osob z budowa domu sobie radzi, ale z prowadzeniem auta juz nie Ale w koncu nie jest to forum motoryzacyjne ... M. P.S. Inna sprawa, ze "niektorzy" z tego watku to nawet nigdy domu nie zbudują eee, przefajnowałeś trochę wydaje mi się Co ma wspólnego z bezpieczeństwem jazda lewym pasem w miescie 100 km/h gdy tablica ogranicza do 70 ? 95% znaków ograniczeń nie jest stawianych, zeby utrudnić życie "kierowcom" tylko żeby mimo wszystko, uratować komuś życie albo zdrowie. Czy Twoim zdaniem jak mam znak ograniczenia do 60, jadę lewym pasem 80, przede mną kilka aut a za mną 2,5 litra błyska mi światłami to jestem zawalidrogą ? Myślisz, ze to objaw zazwrosci z mojej strony, ze nie mam 2,5 litra pod maską ? I pytanie konkursowe - jaka prędkość wg Ciebie to prędkośc bezpieczna ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 16.09.2008 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2008 Chyba nareszcie się rozumiemy! Nie jestem zawalidrogą tylko dlatego, że mam Sierkę! Nie zazdroszczę tym, którzy mają więcej kucyków pod maską i mogą lepiej. Nie trawię idiotów, którzy nie przyjmują do wiadomości, że droga jest zapchana i że nawet jak mnie do rowu spędzą to i tak szybciej nie pojadą zanim nie zrobią tego samego z innymi na tym samym pasie. A czasem ROBIĄ TO wbrew logice, rozumowi i wszystkiemu! Adam M. MateuszCCS Coś mi się zdaje, że dla Ciebie wszystko co ma więcej jak 5 lat to stary rupieć z Monalizą i ołtarzem Wita Stwosza na czele.... Moja chałupa ma 107 lat. Sierka sporo mniej, ale też niemało... Tylko, widzisz, są tacy, co lubią takie stare rupiecie, nawet jak ich stać na coś nowego... Lubią i już! To co? Porąbani jacyś? Żyj zdrowo, miej nowe autka i pijaj młode wina! Pozdrawiam Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 16.09.2008 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2008 Nefer : Ale zobacz kto sie wypowiada w tym watku Wlasciciele starych trupow (vide sierra) nie osiagajacych predkosci wiekszych niz 120, albo posiadacze "auto rodzinnych po polsku" , okreslanych w Europie jako klasa "supermini" w ktorych jadac 160 masz smierc w oczach (a faktycznie jedziesz 140, bo licznik "delikatnie" przeklamuje) I tacy ludzie zawsze beda blokowac lewy pas - z zazdrosci, ze Ty masz "wiecej" niz oni kiedykolwiek beda mieli ... Dodatkowo, co tez widac w tym watku, sporo osob z budowa domu sobie radzi, ale z prowadzeniem auta juz nie Ale w koncu nie jest to forum motoryzacyjne ... M. P.S. Inna sprawa, ze "niektorzy" z tego watku to nawet nigdy domu nie zbudują Nie, myślę,że to nie tak. Bardziej się boję wypasionych bryk niż pana w Wartburgu. To wypasione bryki udawadniają, że mogę ćwiknąć każdy samochód. Ostatnio takiego trafiłam w BMW. Tylko ja widziałam, że są światła - i akurat jest czwerwone. On nie. Gdybym nie zaczęła trąbić na pieszych to by ich pozabijał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 16.09.2008 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2008 Co? Idioci i paralitycy nie widzieli że ON jedzie? No, i wtedy to chce mi się strzelać!... Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 16.09.2008 12:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2008 Co? Idioci i paralitycy nie widzieli że ON jedzie? No, i wtedy to chce mi się strzelać!... Adam M. Prawda - w zasadzie powinnam była wyjąć gościa z tego samochodu. Na szczęście nic sie nie stało. A to nie był młody gnojek tylko koleżka taki po 50-tce... Ale raz trafiłam na ściganta. Ja się przeniosłam na prawy i zatrzymałam pod światłami. A on... cóż, liczył na to że pan na lewym skręci na czerwonym. I mu przygrzał. Też niezbyt mocno, ale panna przed którą się popisywał chyba nie była oczarowana jego umiejętnościami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 16.09.2008 14:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2008 Własnie chyba trafiłaś w sedno! Czasem jazda przypomina taniec godowy głuszca, do którego nie docierają żadne inne sygnały, bo jest skupiony na rozkładaniu swojego ogona przed "samicą" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MateuszCCS 16.09.2008 14:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2008 To wypasione bryki udawadniają, że mogę ćwiknąć każdy samochód. Ostatnio takiego trafiłam w BMW. Tylko ja widziałam, że są światła - i akurat jest czwerwone. On nie. Gdybym nie zaczęła trąbić na pieszych to by ich pozabijał. W Łodzi tego tak nie widac, glownie chyba z braku takiej ilosci wypasionych bryk - i faktycznie przypominam sobie wiecej takich scen z Wawy niz lokalnych , choc w Warszawie bywam tylko kilka razy do roku adam_mk: No niestety jak dla mnie miejsce czegokolwiek co nie spelnia Euro4, a do tego ma najczesciej zalozony gaz starszej generacji jest pod prasą, bo te auta zwyczajnie śmierdzą a i ich stan techniczny warto chyba przemilczec. A gdyby wprowadzic u nas model niemiecki , czyli porzadne przeglady techniczne i podatek uzalezniony od emisji spalin to i na drogach by sie luzniej zrobilo M. P.S. Wino i skrzypce ... ale nie samochody i MILF'y Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 16.09.2008 14:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2008 Własnie chyba trafiłaś w sedno! Czasem jazda przypomina taniec godowy głuszca, do którego nie docierają żadne inne sygnały, bo jest skupiony na rozkładaniu swojego ogona przed "samicą" Ja to nazywam konkursem pt. "Kto ma dłuższego". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 16.09.2008 21:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2008 "miejsce czegokolwiek co nie spelnia Euro4".... Więc to Ty wysłałeś "Beskida" na śmietnik?!!! Kto Cię kupił? Jakim autkiem? Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 17.09.2008 06:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2008 No niestety jak dla mnie miejsce czegokolwiek co nie spelnia Euro4, a do tego ma najczesciej zalozony gaz starszej generacji jest pod prasą, bo te auta zwyczajnie śmierdzą a i ich stan techniczny warto chyba przemilczec. A gdyby wprowadzic u nas model niemiecki , czyli porzadne przeglady techniczne i podatek uzalezniony od emisji spalin to i na drogach by sie luzniej zrobilo M. P.S. Wino i skrzypce ... ale nie samochody i MILF'y Jakaż z Ciebie pycha nowobogacka wyłazi! Jak kogoś nie stac na wypasione tylko zwykłe, to jeździć nie powinien? No cóż - no more comments. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piterazim 17.09.2008 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2008 A gdyby wprowadzic u nas model niemiecki , czyli porzadne przeglady techniczne i podatek uzalezniony od emisji spalin to i na drogach by sie luzniej zrobilo jaaasne a tam burakowozów nie ma? może model angielski - cokolwiek ma koła, lampy i silnik - może jechać (dotyczy sam-ów ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielony_listek 17.09.2008 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2008 Savage- nie Ty jeden tak masz że Cię telepie po czymś takim. O matko, a juz myslałam że ja jakaś dziwna jestem. Na chamstwo staram się uodparniać - szkoda zdrowia, głęboki oddech i jestem ponad to. Czasem mi wychodzi A przeważnie - ręce się długo trzęsą Danie komuś w ryja nie załatwia sprawy - ot, krótka ulga, a debil sobie potem na kims innym odbije. Dobra metoda - dużo się uśmiechać, pomysleć o czymś miłym. Kiedyś mnie facet zaczepił na pustym parkingu( duży parking pod Geantem, jako jedna z ostatnich klientów wyszlam) o zlotówkę z koszyka, ale nakrzyczałam na niego żeby mnie nie straszyl, skąd pomysł żeby kobiete sama zaczepiac i straszyć po nocy! Poszedł od razu. Potem podobna sytuacja pod innym sklepem - ale facet z tekstem, że z kolega własnie z więzienia wyszli, czy ich nie wespre na wino. Wystraszylam się, dałam 2 zł. No i mi głupio było strasznie, bo ten pierszy taki grzeczny był a ja go pogoniłam, a temu drugiemu chamidłu dalam kasę zamiast rabanu narobić i ochrone zawołac (choć pewnie prędzej bym w ryj dostała...). No i efekt moich rozważan był taki, że jak potem w biały dzień do mnie podszedł calkiem przystojny, młody faceti z szerokim usmiechem (wtedy uznałam go za bezczelny) zapytał "przepraszam, czy mógłbym pania prosić o..." to sie na niego wydarłam, że nawet jak wyszedł z więzienia to i tak mu nic nie dam, chocby i pięciu kolesi miał!!!! . Hm, okazało sie, że goścowi nie chciał samochód zapalic i chcial grzecznie poprosić żebym go podholowała... No i ja wyszłam na buraka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 19.09.2008 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2008 " to sie na niego wydarłam, że nawet jak wyszedł z więzienia to i tak mu nic nie dam, chocby i pięciu kolesi miał!!!! . Hm, okazało sie, że goścowi nie chciał samochód zapalic i chcial grzecznie poprosić żebym go podholowała... Biedny facet. Ofiara złych doświadczeń Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikolayi 19.09.2008 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2008 dzisiaj kolejny myślacy inaczej. Duze skrzyżowanie w Poznaniu, światła nie dzialają, z każdego wlotu po dwa pasy na wprost, lewoskręty do tego jeszcze tramwaj. Jadę ulicą z pierszeństwem, ale przed samą krzyżówką zwalniam, patrze tramwaj próbuje w lewo, będzie przecinał mój tor jazdy, więc będę miły, spełnię jakiś dobry uczynek, powoli podjeżdżam, puszczam tramwaj. Jednakowoż za mną cymbał w starej sienie, na oko dwadzieścia kilka lat cały czas wali w klakson, bo jemu się spieszy. Przejeżdżając powoli przez skrzyzowanie cały czas za mna trąbił. Już miałem się zatrzymac na środku i zapytać go co się stało, ale myślę sobie nie będę przeginał. Przejechałem przez krzyżówkę, gosć wyprzedza mnie lewym, zjeżdża przede mnie, dojeżdżamy do korka przed kolejnymi światłami. Sznurek rusza koles zrobił "żabkę" auto zgasło. No to zareagowałem błyskawicznie i dlaje teraz ja nie będę dłużny i w klakson. Na to kolo wystawił mi środkowy palec. Filozoficznie pomyślałem słuchając skocznej melodyjki w Trójce, że to już maksimum na jakie intelektualnie go stać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 19.09.2008 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2008 Jadę ulicą z pierszeństwem, ale przed samą krzyżówką zwalniam, patrze tramwaj próbuje w lewo, będzie przecinał mój tor jazdy, więc będę miły, spełnię jakiś dobry uczynek, powoli podjeżdżam, puszczam tramwaj. .. Oj, oj - chodzi mi o ten "dobry uczynek" - przecież pojazd szynowy ma zawsze pierwszeństwo - no chyba, że przepisy sie zmieniły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikolayi 19.09.2008 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2008 Jadę ulicą z pierszeństwem, ale przed samą krzyżówką zwalniam, patrze tramwaj próbuje w lewo, będzie przecinał mój tor jazdy, więc będę miły, spełnię jakiś dobry uczynek, powoli podjeżdżam, puszczam tramwaj. .. Oj, oj - chodzi mi o ten "dobry uczynek" - przecież pojazd szynowy ma zawsze pierwszeństwo - no chyba, że przepisy sie zmieniły w Poznaniu tramwaj ma pierwszeństwo jak ma zielone światło Jak światła nie działają to pierwszeństwo ma większy . Widzisz... jakiś wewnętrzny głos mówił mi "puść go, puść go" Teraz wiem, ze to był głos z Kodeksu drogowego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.