Nefer 12.08.2009 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2009 Pierwsze dziecko, drugie dziecko, trzecie dziecko Twoje ubraniaPierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę.Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe stają się twoimi normalnymi ciuchami. Przygotowanie do poroduPierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży. Ciuszki dziecięcePierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego? PłaczPierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku. Gdy upadnie smoczekPierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi. PrzewijaniePierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan. ZajęciaPierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp.Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej. Twoje wyjściaPierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. W domuPierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi. Połknięcie monetyPierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.Drugie dziecko: Czekasz aż wydali.Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego. WnukiNagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych dzieci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika Seba 18.08.2009 16:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 to się dołączęz premedytacją (choć nie bez buntu Sebastiana) urzadziłam pokój dla malucha (który pojawi się za 2 tygodnie łomatko) w osobnej sypialni. Zamierzam w tygodniu spać tam (coby sie tatuś do pracy wysypiał) a w chwilach nader trudnych, tudzież w weekendy zamieniać się na spanko w swoim własnym łóżku. Mam też nadzieję że tym sposobem nie będzie problemu z "przenosinami" malucha i oswajaniem z innym pokojem. Oczywiście zamierzam spełniać wszytkie (w naszym przypadku nadal jeszcze) przedmałżeńskie obowiązki przed grzecznym pójściem spać na mało wygodnej kanapie w pokoju juniora- tak mi dopomóż Bóg... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna K. 05.09.2009 20:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2009 A jak wymeldować z naszego łóżka 10-miesięcznego bobasa? Co 20 min pobudka...Eh... szkoda słów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfa36 06.09.2009 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2009 My będziemy przeprowadzać aż 4 latka, co prawda póki co do wlasnego łóżka, które będzie obok naszego łóżka, ale mam nadzieję, ze za kolejne pól roku będzie to już przeprowadzka do wlasnego pokoju. Moje dziecko wybralo sobie łóżko- ma być z drabiną. Czyli pokoj mojego jedynaka będzie z podwojnym lóżkiem. Dziecko chce dziecko ma i mam nadzieję, że z zadowoleniem wyprowadzi się do swojego pokoju. A swoją drogą, wlasnie wczoraj zasiedzieli się u nas znajomi i moj 4 latek poszedl spać o 1 w nocy....tak to jest, jak jeden pokoj jest od wszystkiego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna K. 06.09.2009 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2009 Dobre i zawiera dużo prawdy :) Nie wszystko sie sprawdza,ale mój mały ma kilka ciuszków różowych . Pierwsze dziecko, drugie dziecko, trzecie dziecko Twoje ubrania Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę. Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da. Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe stają się twoimi normalnymi ciuchami. Przygotowanie do porodu Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy. Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku. Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży. Ciuszki dziecięce Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę. Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami. Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego? Płacz Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie. Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko. Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku. Gdy upadnie smoczek Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu. Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi. Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi. Przewijanie Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta. Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby. Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan. Zajęcia Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp. Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer. Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej. Twoje wyjścia Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki. Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki. Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. W domu Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko. Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka. Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi. Połknięcie monety Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia. Drugie dziecko: Czekasz aż wydali. Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego. Wnuki Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych dzieci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 07.09.2009 14:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2009 to się dołączę z premedytacją (choć nie bez buntu Sebastiana) urzadziłam pokój dla malucha (który pojawi się za 2 tygodnie łomatko) w osobnej sypialni. Zamierzam w tygodniu spać tam (coby sie tatuś do pracy wysypiał) a w chwilach nader trudnych, tudzież w weekendy zamieniać się na spanko w swoim własnym łóżku. Mam też nadzieję że tym sposobem nie będzie problemu z "przenosinami" malucha i oswajaniem z innym pokojem. Oczywiście zamierzam spełniać wszytkie (w naszym przypadku nadal jeszcze) przedmałżeńskie obowiązki przed grzecznym pójściem spać na mało wygodnej kanapie w pokoju juniora- tak mi dopomóż Bóg... Nasze pierwsze dziecię od urodzenia spało w swoim pokoju. W jego pokoju była kanapa. Spałam w sypialni a do młodego chodziłam na karmienie. Było to męczące, ale trwało to raptem 3 miesiące (gdy młody miał kolki i zarywał noce), bo moje dziecko nie jadło w nocy. Więc nie znam tematu "przeprowadzki" do własnego pokoju. Drugi syn dołączył po urodzeniu do brata. Jadł co prawda co 2 godziny więc w nocy było sporo ganiania, ale dzięki temu obaj się ze sobą "oswajali". Karmienie nocne nie trwa jakoś szczególnie długo i myślę, że można przeżyć taką niedogodność. A gdy karmimy już butelką, to wstać może tata. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 07.09.2009 14:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2009 http://old.demotywatory.pl/uploads/1252136984_by_murzaja_500.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 07.09.2009 19:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2009 http://old.demotywatory.pl/uploads/1252136984_by_murzaja_500.jpg Czemu nie? Ja mam takie: http://img6.imageshack.us/img6/7889/56151133.png A wracając do tematu to myślę, że najważniejsza jest konsekwencja. Jak przy wszystkim u dzieci Jeśli juz raz podjeta jest decyzja o spaniu w oddzielnym pokoju to nie ma wyjatków. Cała moja trójka była eksmitowana z sypialni rodziców mniej więcej po dwóch miesiącach. I jestem bardzo zadowolona z tej decyzji. Im starsze dzieci tym pewnie trudniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.