Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Uff... Układanie fliz w kotłowni prawie na ukończeniu (przynajmniej w etapie pierwszym, bo do całości jeszcze sporo brakuje - najpierw trzeba zabudować te wystające rury wod-kan). Sporo roboty odwalił mój Ociec, najlepszy człowiek na świecie ;) Dzięki!!! No i oczywiście zadeklarował dalszą pomoc przy kolejnych płytkach... No i jak tu nie szanować Starszych? ;)

 

Kotłownia wygląda na dzień dzisiejszy tak:

http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SiOd2QNvEGI/AAAAAAAABAo/CJe1RjJKkWQ/s288/a30-05-09_2139.jpg

 

Użyte materiały to najtańsze i najbardziej techniczne, co się udało nam znaleźć, dlatego też i kolory się może trochę gryzą :oops: ale co tam - to tylko kotłownia :roll:

Reszta domu (poza piwniczką) będą już spasowane kolorystycznie - jesteśmy na etapie finalizowania zamówienia partii glazury na całość domku - zamówienie złożone, tylko muszą skompletować wszystko, bo nie było odpowiednich ilości na stanie :roll: Brzmi, jakbyśmy halę dworcową zamierzali obłożyć, hehe :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 112
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Podłoga w kotłowni na ukończeniu - zostały kafle na wejściu, oraz cokół (zaczątki już są).

 

A tak się obecnie prezentuje kotłownia:

 

http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SiY3QtDE10I/AAAAAAAABA4/81R2aKP3Mwk/s288/a03-06-09_0033.jpg

 

Najtrudniejsza obróbka przy kominie:

 

http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SiY3Qm77wwI/AAAAAAAABA8/TfWrzJGKzDk/s288/a03-06-09_0034.jpg

 

Nadal jednak nie wiem, jak rozwiązać problem ew. wody na podłodze - kratki ściekowej nie ma i raczej już nie będzie... Widoczne w rogu podłączenie zostanie zamknięte szczelnie (ew. mały syfon się zamontuje dla odprowadzenia skroplin z komina, żeby gazy nie ulatywały w komin).

 

No i jak pisałem, pozostanie do skończenia cokół, którego początki wyglądają tak:

http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SiY3QsC0sfI/AAAAAAAABBA/TODB4Wy831g/s144/a03-06-09_0035.jpg

 

Tu też będzie co najmniej jeden problem, bo w tym miejscu po prawej stronie zaczętego cokołu jest garb na ścianie - tam wystaje z podłogi uchwyt rury kanalizacyjnej i zaburza prostoliniowość ścian... Trzeba będzie podcinać cokolik, żeby przypasił. Na szczęście z tym się nie będzie paliło, bo najpierw trzeba zrobić ścianę pod zabudowę instalacji kotłowej...

 

PS: sorry za jakość ostatnich zdjęć, ale robię to komórą, bo bakterie z aparatu zjadła kolejka naszego synusia, a na zwykłych alkalicznych źle działa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Allmost finish :) Pozostało tylko zasilikonowanie styku podłoga/ściana, oraz elastycznych elementów wystających ze ścian i podłogi (np. kable, rury, itp).

 

Oto obecny wygląd kotłowni:

http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SitvpvMc1SI/AAAAAAAABC4/xAN_2mZp3F0/s288/a06-06-09_2054.jpg http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sitvp-Nb3TI/AAAAAAAABC8/gOJjRxLSul8/s288/a06-06-09_2055.jpg

 

A tak wygląda fuga na podłodze:

http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sitvp9YddFI/AAAAAAAABDE/e3Awv6Ojhww/s288/a06-06-09_2057.jpg

 

Jeszcze trochę mokra, więc kolor jeszcze nie ten - wybraliśmy na podłogę fugę o ton ciemniejszą od fugi na ścianach, aby wizualnie zrównać barwy obu fug - na podłodze są ciemniejsze gresy, które powodują wizualne rozjaśnienie fug względem tych na ścianach :)

 

Z pozostałych rzeczy, to przyszły w końcu nasze drzwi wewnętrzne :) Wzór Malta, kolor olcha. Zdjęcia wrzucę niedługo :>

Czekamy na zamówione kaloryferki, oraz płytki na pozostałą część domu. Finalizujemy zamówienie na wełnę i zabudowę poddasza, oraz finalizujemy umowę na wykonanie kotłowni - być może już w tygodniu rozpocznie się jej zazbrajanie i montaż kociołka :) Wkrótce wygrzewanie wylewek się zacznie, a w tym czasie spróbuję rozpocząć budowę kominka.

 

Wciąż sen z oczu spędza mi otoczenie domu - w czasie dużego deszczu robi się bagno i jezioro :/ Trzeba zrobić odwodnienie lub odprowadzenie wody gdzieś spod domu, bo wejść się nie da :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) Mam nadzieję, że super wyjdzie.. mąż sam będzie go obudowywał. Kupiliśmy już wkład, taki mały i zgrabniutki :) mam nadzieję, że efekt nie przytłoczy naszego niewielkiego salonu :roll: a siedzonko koło kominka to moje wymarzone, co by czasem... plecki pogrzać przy kominku ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba coś napisać, bo wątek ucieka do historii... Prośba też do komentatorów, aby pisać w dzienniku komentatorskim ;)

 

Wracając do tematu - trzeba uwiecznić tu problemy, z jakimi zaczynamy się borykać - wyposażenie wnętrz i sprzęty funkcjonalne...

 

Na pierwszy rzut stelaże do WCtów... Niby błaha sprawa, ale z której strony nie podejdziesz, tam mina :x Żeby choć jakiś standard obowiązywał, to nie było by problemu, ale zmuś tu producentów, aby robili wszystko na jedną sztancę i to tak, aby konkurencja o plagiat nie posądziła...

Ok, do sedna - chcieliśmy trochę przyoszczędzić na tych nieszczęsnych stelażach i zakupiliśmy sobie 2 szt. od producenta polskiego na K... a co tam - Koło Panda - piękne kompleciki z michą, deską, itd. Wszystko fajnie - zwiozłem stelaże na inwestycję, biorę i rozpakowuję jeden - stawiam w dolnej łazience w miejscu przeznaczenia i .... zonk :o

Okazało się, że wadzi o okno, pod którym tenże wcklop ma stać... Ki diabeł? Biorę miarę - rama ościeży okna zaczyna się na 116cm, a stelaż... 117! No żesz... Zerknęliśmy do opisu tam, gdzie kupowaliśmy - no jest, że 117 cm...

Patrzymy do projektu, a tam stelaż jak wół, jeno Geberit... Szukamy opisu - 112cm! Wszystko mi poopadało... Człowiek chce zaoszczędzić, a tu projektanci takie miny robią, że porażka :/ Za zestaw od Koła płaci się 2x mniej, niż kosztuje zestaw z Geberitem i bynajmniej w obu przypadkach nie są to małe kwoty.

 

Na szczęście sprzedawca był na tyle elastyczny, że nie robił żadnego problemu z wymianą (tu serdeczne podziękowania dla niego, bo mimo b. późnej pory wytaszczył z magazynu komplet na wymianę i zgodził się papierkową część przełożyć na inny termin) i już sprawa załatwiona - wstawiliśmy Geberita i wszystko teraz pasuje. Drugi zestaw zostanie kołowy, bo w tamtym miejscu nie ma już problemu zbyt wysokiego stelaża - cała ściana dostępna.

 

Swoją szosą, to za złożenie tego Geberita powinni jakieś habilitacje, lub prymicje rozdawać ;)

 

A teraz presenting efekt finalny:

http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SjF7crhHcNI/AAAAAAAABEs/7zD-kkysSLo/s288/a11-06-09_0027.jpg http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SjF7ciTItLI/AAAAAAAABEw/SzF3HPD_RUM/s288/a11-06-09_0028.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i widok z poprzedniego posta już nieaktualny ;), ale po kolei...

Jako, że piątek miałem wolne od szychty w fabryce, poświęciłem go całkowicie na budowę. Z rana dowieźli nam materiały do ocieplenia i zabudowy g-k, więc miałem już materiały do rzeźbienia :) Oczywiście najpierw trzeba było ten materiał rozładować (26 paczek wełny, 40kilka płyt GK, z czego 5 ognioodpornych, 15 na mokre pomieszczenia, a reszta zwykłe, folia paroizolacyjna, kołki, wkręty, wieszaki, profile ES i CD i jakieś inne drobiazgi), a do pomocy tylko kierowca...

Ponieważ najpilniejszym teraz etapem jest wykonanie jednej z łazienek, oraz schodów, zabrałem się za tworzenie zabudowy rur kanalizacyjnych i geberita w dolnej łazience. oz złożyła zamówienie na specjalne półeczki, na których będzie mogła 3mać wszystkie swoje szampony, mydła i inne utensylia :roll:, więc trzeba było trochę pokombinować. Efektem piątkowych zmagań był przygotowany stelaż poskręcany wkrętami do g-k :oops: Niestety okazał się mało stabilny (wkręty do g-k po wkręceniu do końca przestają trzymać, dlatego cała konstrukcja jest płynna i mało zwięzła ;), więc można uznać, że był on bazą do wykonania finalnej wersji stelaża, ale na niestabilnej wersji zakończył się dzień.

 

Kolejny dzień, to był dzień, w którym zawitał do nas kolejny transport - tym razem płytki na cały dom (poza kotłownią) :-? Zebrało się tego 2 palety :o

Kierowca "wykiprował" te dwie paletki przed domem, zawinął chwosta i dał drapaka :evil: a tu deszcz leje :evil:

Siłą rzeczy przewalenie tych dwóch palet zostało mi na głowie, bo oz musiała dzieci pilnować w domu (pogoda kiepska, a kinderki smarczą cuś i ledwo co wyszły z rumienia...). Wyszło mi, że przewalenie 1 palety to czas ok. 1 godziny :o :-? Paczki trochę porozmiękały, ale na szczęście płytki nie wypadały jeszcze - Bóg się trochę zlitował chyba, bo deszcz przestał lać, a tylko mżył lekko (jak skończyłem przewałkę, to się rozpadało na całego :o )

Drugą część dnia spędziłem na rozkręcaniu stelażu i skręcaniu jego wersji finalnej - zaopatrzyłem się tym razem w te tzw. "pchełki" samowiertne, oraz lepsze kołki do pustaków i po chwili już stała wersja stabilna :) Nawet sam się sobie dziwiłem, że tak mi się go udało ustabilizować :o :lol:

Ponieważ było jeszcze sporo czasu, pomyślałem, że zacznę płytować to cudo konstrukcyjne moje... No i tak od płyty do płyty, od wkręta po wkręt... No i zabudowałem całość ;)

 

Dlatego też pisałem na początku, że widok już nieaktualny :lol:

 

Dziś natomiast (mam nadzieję, że Bóg się nie pogniewa i gromów nie spuści), jako że pogoda się uśmiechnęła, przenieśliśmy blaszaka w docelowe miejsce, oraz ułożyliśmy jego wnętrze tak, aby dało się w nim przemieszczać ;) Na koniec dnia ustawiliśmy wkład kominkowy na podstawce w docelowym miejscu i podłączyliśmy go z dolotem powietrza z zewnątrz :)

 

Foty zrobiłem, nawet aparat wziąłem, ale jeszcze ich nie wgrałem do galerii łebowej, więc pewnie jutro opublikuję... Będzie jutro fotostory dłuższe, bo jest tych fotek co nieco...

 

Plan na najbliższy czas:

- poniedziałek: dalsza rzeźba w łazience (podłączenie geberita do wody bierzącej, jeno muszę wężyka i nypelka zakupić, spoinowanie płyt, jak starczy czasu, to zacznę też hydroizolację ścian i podłogi),

- wtorek i środa: montaż kotłowni (kocioł, zasobnik cwu, sterowniki, naczynia przeponowe, pompy, rury, inne duperele, o których nawet pojęcia nie mam :lol: ), kończenie hydroizolacji łazienki.

- od czwartku: schody (wyrównywanie i klejenie płytek klinkierowych).

 

Kurna mnie wszystko boli... Gdzie ten masażysta? :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro obiecałem, to macie :)

 

Piątek:

elementy zabudowy g-k i kominka:

http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SjXrRKgXSYI/AAAAAAAABE4/QG8ymmQVCkA/s200/aS6301660.JPG http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SjXrRHAtXcI/AAAAAAAABE8/XjxMW8eHzxM/s200/aS6301661.JPG

http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SjXrRILpK6I/AAAAAAAABFA/Csn0aI-zmKo/s200/aS6301662.JPG http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SjXrRMCPvYI/AAAAAAAABFE/-bPztDTRITA/s200/aS6301663.JPG

 

wełna 18+12:

http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SjXrRSZCGQI/AAAAAAAABFI/CULgcVU1SeA/s200/aS6301664.JPG http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SjXrd-7uviI/AAAAAAAABFU/1yDRd2wGaLU/s200/aS6301666.JPG http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SjXrd0X8rxI/AAAAAAAABFY/6tbHtyMHnXc/s200/aS6301667.JPG

 

Konstrukcja stelaża dolnej łazienki:

http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SjXroAX7SJI/AAAAAAAABFk/sjT9DsoQuu8/s200/aS6301671.JPG http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SjXroFy7JvI/AAAAAAAABFo/F3rlk3YaEFg/s200/aS6301674.JPG

 

Sobota:

 

2 palety płytek - podłogowe oraz ścienne:

http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SjXroFZcYjI/AAAAAAAABFs/m_tMzl4I2EQ/s200/aS6301676.JPG http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SjXrzpVUAsI/AAAAAAAABGE/8nFK7gharVE/s200/aS6301682.JPG

 

Podłoga w korytarzu i wiatrołapie:

http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SjXrobxFdMI/AAAAAAAABF0/9wSW3fuCoCk/s200/aS6301680.JPG

 

Podłoga i ściany dolnej łazienki (Inverno kawa z mlekiem):

http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SjXroK-17WI/AAAAAAAABFw/dhG72MIWmxQ/s200/aS6301677.JPG http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SjXrzQib7ZI/AAAAAAAABF4/aExdXQPrL9E/s200/aS6301681a.JPG http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SjXrzZQD6HI/AAAAAAAABF8/hkdyI_wvIbQ/s200/aS6301681b.JPG

Będą jeszcze dekory Inverno Fiore - taki pasek wzdłuż łazienki.

 

Fascia blue na ściany w górnej łazience:

http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SjXrzT1e4uI/AAAAAAAABGA/yjBZZmYTP8w/s200/aS6301681c.JPG

Niestety, nie zrobiłem fotek płytkom na podłogę łazienki (Cao Blue)... Next time :)

 

No i zabudowa dolnej łazienki przed spoinowaniem:

http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SjXrzh1NCoI/AAAAAAAABGI/swgQmpDXqWI/s200/aS6301684.JPG http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SjXr9uDcomI/AAAAAAAABGM/Qi6kDK6e1dM/s200/aS6301685.JPG http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SjXr9qNsW9I/AAAAAAAABGQ/qnIFVD3yQ0o/s200/aS6301686.JPG

 

No i to na razie tyle... Dorobię jeszcze fotki płytkom na podłogę w łazience górnej, oraz na schody (wybraliśmy klinkier Cloud Brown).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiecane brakujące płytki wyglądają tak:

 

http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sjefj6yE0lI/AAAAAAAABIw/0jXUrzd1x1Y/s144/aS6301690.JPG

Podłoga w łazience górnej (Cao Blue)

 

http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sjefj4nIYBI/AAAAAAAABI0/Cvwa_Nkqkmk/s144/aS6301691.JPG

Schody wewnętrzne (Cloud Brown).

 

W niedzielę wieczorem udało się też ulokować kominek na podstawie, oraz podpiąć dolot powietrza i ustawić na właściwym miejscu:

http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sjefj7hEF3I/AAAAAAAABI4/nBb0BJUc6aE/s144/aS6301692.JPG

 

Wczoraj natomiast przyszły nasze klameczki do drzwi wewnętrznych:

http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sjefj5rEQBI/AAAAAAAABIs/_u0tRCBgSnY/s144/aS6301689.JPG

 

oraz częściowo zaspoinowałem zabudowę w dolnej łazience:

http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SjefkGV8bKI/AAAAAAAABI8/9efzDd0iuBA/s144/aS6301693.JPG

 

Dzisiaj dokończę spoinowanie i tak w zasadzie już zostanie - całość trochę przeszlifuję, żeby wyrównać, potem zamaluję folią w płynie i będzie ready na glazurowanie :)

 

Dziś natomiast ruszył montaż kotłowni. Jutro wrzucę pierwsze foty :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiecałem parę fotek z montażu kotłowni. W zasadzie to nic wielkiego się nie działo do tej pory - ot przywieźli i zamontowali zasobnik c.w.u. 300l i przeponowe naczynia wzbiorcze do zabezpieczenia cwu (białe) oraz kotła z zespołem zabezpieczenia ciśnieniowego (czerwone):

http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sji5KTQbr2I/AAAAAAAABJs/e3umhFbO5zw/s144/aS6301694.JPG http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sji5KUeeKJI/AAAAAAAABJw/Cu1TMwefabs/s144/aS6301695.JPG http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sji5i0SjkhI/AAAAAAAABKE/FnMzbkFoBmQ/s144/aS6301700.JPG

 

Przywieźli też rurę dymową do kotła, zabezpieczenie termiczne z automatycznym spustem, zawór trójdrogowy i kupę rurek, kształtek, duperelek:

http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sji5KgE7XiI/AAAAAAAABJ4/xLgr7fYXS5s/s144/aS6301697.JPG http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sji5Ks5vdvI/AAAAAAAABJ8/WzlLpfL4NYw/s144/aS6301698.JPG http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sji5igyEDbI/AAAAAAAABKA/Jo22LvuLXz4/s144/aS6301699.JPG

 

Chwilę po moim przyjeździe hydra skończył robotę i pojechał na fajerant, a ja podłączyłem wuceta dolnego do wody (sprawdzone - działa :)) i zaciapałem resztę spojeń (a styk z oknem zaakrylowałem):

http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sji5i26vcuI/AAAAAAAABKI/90FH661uqSU/s144/aS6301713.JPG

 

 

Pod wieczór znów trafił mi się ekstra widoczek:

http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sji5i5mivzI/AAAAAAAABKM/Z3Fju-4Sm00/s400/a-tecza-20090616.JPG

 

Chciałem biec nawet ze szpadelkiem kopać o tam:

http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sji5jVMTJAI/AAAAAAAABKQ/gi9_Jld5b50/s400/aS6301707.JPG

ale po namyśle stwierdziłem, że nie udało by mi się wysiedlić mieszkańców tego domku, a poza tym buldożera pod ręką niet, żeby wyrównać teren przed kopaniem... :lol:

Chociaż może warto było by tam wpaść kiedyś, bo może uda mi się zobaczyć ten agregacik tęczowy... Ciekawe, ile prądu musi żreć, żeby coś takiego wyczarować :o :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu wczorajszym na budowie rządziła oz :)

 

Zrobiła dokumentację z montażu kotła:

http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sjn75DWxl6I/AAAAAAAABRA/ZIKuV-sOPnM/s200/S6301738.JPG http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sjn75dgVbfI/AAAAAAAABRE/JVmBiT7e8mw/s200/S6301739.JPG

Jak widać, w kotłowni zaczyna być "trochę" ciasno, a jeszcze nie był zamontowany zasobnik paliwa :roll: ... a miała tam jeszcze się zmieścić umywaleczka :?

 

Później wzięła się za łazienkę - przeszlifowała spoiny, żeby nie było guzów, odkurzyła (naszym nowym odkurzaczem, bo stary niestety udało się nam zajeździć - standardowo poszedł silnik) całą łazienkę i zaciapała folią w płynie :) Ja niestety nie byłem w stanie :/ Trochę mnie niemoc dopadła i musiałem odpocząć :roll:

A oto efekty pracy oz:

http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sjn7qmUmMAI/AAAAAAAABQs/gU85Az1fLpE/s200/S6301753.JPG http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sjn7ql6JqMI/AAAAAAAABQw/7M4dom2qYpk/s200/S6301752.JPG

 

http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sjn7qizi6FI/AAAAAAAABQ0/CPz2FGhGcd4/s200/S6301751.JPG http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sjn7q_lUwYI/AAAAAAAABQ4/4akh5IkPRFQ/s200/S6301750.JPG

Kolejny etap, to płytkowanie ścian - zaczniemy oczywiście od fliz na zabudowie g-k - sam jestem ciekaw efektu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbrojenie kotłowni zbliża się ku końcowi - cały układ jest już wykonany i obecnie trwają testy szczelności, oraz trwa podłączanie wszelkich kabelków do sterownika (są tego 3 pompy, podajnik, siłownik zaworu trójdrogowego, czujniki temperatury, pogodynka, cholewa wi co jeszcze... :o :roll: ).

 

Obecnie kotłownia wygląda tak:

http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sj9SPn4t3jI/AAAAAAAABTc/Us88v1t83y0/s288/aS6301767.JPG http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sj9SlojJxtI/AAAAAAAABT0/nL8nbufZNBQ/s288/aS6301771.JPG http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sj9SPgyrJMI/AAAAAAAABTg/uupZDpE6Ls0/s288/aS6301770.JPG

 

Ja tymczasem pouszczelniałem narożniki w łazience taśmą gumową, oraz poprawiłem tynki przy punktach hydraulicznych i zakleiłem część dziury na rury zasilania grzejnika drabinkowego - pozostało mi to jeszcze przetrzeć, żeby guzłów nie było, oraz zamaziać folią w płynie.

 

Dolna łazienka wygląda teraz tak:

http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sj9SP26cnHI/AAAAAAAABTs/OqRA5FEf5WY/s288/aS6301776.JPG http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sj9SPsTtElI/AAAAAAAABTo/qkf_gx7AtE4/s288/aS6301774.JPG http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sj9Slroj81I/AAAAAAAABTw/BT3YIOdOckk/s288/aS6301778.JPG

Dziś zaczynamy obkładać płytkami łazienkę :)

 

Natomiast na zewnątrz po ostatnich opadach tworzą się takie oto zalewiska:

http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sj9SPkM4X3I/AAAAAAAABTk/fDHPCb61AXg/s288/aS6301773.JPG

 

Efekt braku drenażu wokół domu :oops: :x Najgorsze, że nie bardzo jest kiedy to zrobić :-? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas zakończyć temat kotłowni (przynajmniej do czasu, gdy nastanie pora na ułożenie kafelków do końca ;)). Kocioł i układ finito:

 

http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SkHeB5Rd_jI/AAAAAAAABVk/98KRPm9QMJ4/s144/aS6301839.JPG http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SkHeB1udN4I/AAAAAAAABVg/Qc3fZZ45bIk/s144/aS6301838.JPG

 

Odbyło się też próbne rozpalenie:

http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SkHeB5l_rpI/AAAAAAAABVo/9R7i1kbfmqg/s144/aS6301842.JPG

Okazało się, że jednak coś jest jeszcze nie teges ze szczelnością układu spalinowego, bo aktywowała się czujka czadu... Zastanawiam się, czy jej lokalizacja jest fortunna, bo jest praktycznie bezpośrednio nad kotłem. Dziwi mnie też, skąd czad mógłby się wydzielać - kotłownia póki co jest niezamknięta, a dodatkowo jest specjalnie nawiew zrobiony... Muszę to skonsultować jeszcze z hydrą, oraz jakimś kominiarzem i fachowcem od alarmów. Być może przeniesiemy czujkę w inne miejsce.

 

Pojawiły się nowe elementy wyposażenia:

- kabina prysznicowa:

http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SkHd1jySc3I/AAAAAAAABVM/bgoxs4MBxXY/s144/aS6301833.JPG http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SkHd19q_DFI/AAAAAAAABVU/FiJ8nN-VHYA/s144/aS6301835.JPG

 

http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SkHd13LXxvI/AAAAAAAABVY/KpL1JrwVZMg/s144/aS6301836.JPG http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SkHd1_7eU7I/AAAAAAAABVc/5d1rLv8NseM/s144/aS6301837.JPG

Co prawda początkowo chcieliśmy szyby przeźroczyste, ale doradzono nam (dzięki!), że na przeźroczystej widać wszelkie zacieki i trudno się to czyści, więc ostatecznie zakupiliśmy szybę crepi. Brodzik oczywiście najgłębszy (33 cm głębokości, ponad 40 wysokości od podłogi).

 

Pstryczki-elektryczki - Legrand Cariva białe:

http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SkHd1rzdcvI/AAAAAAAABVQ/2ErHdLLxfKQ/s144/aS6301834.JPG http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SkHds4OM9NI/AAAAAAAABVA/Y2vrcugVEuw/s144/aS6301830.JPG

 

http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SkHds2fCwgI/AAAAAAAABVE/Gxz5XZQ8iaI/s144/aS6301831.JPG http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SkHds-OrrSI/AAAAAAAABVI/_wMkZbfb5FQ/s144/aS6301832.JPG

Niestety, nie mogłem od razu montować wszystkiego, bo część przyszła w innym kolorze i muszą mi podesłać prawidłowe - zrobią to na swój koszt, a dodatkowo zwrócą nam koszta przesyłki zwrotnej :)

 

Przyszły też bakterie łazienkowe, ale zapomniałem strzelić foty :oops:

 

Zaczęliśmy w końcu dolną łazienkę obkładać płytkami:

http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SkHdfseMobI/AAAAAAAABUk/TJpicg5M0q8/s400/aS6301823.JPG

 

Pierwsza linia już prawie cała ułożona:

http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SkHds_Wr5nI/AAAAAAAABU8/BL45P_gC7t4/s144/aS6301829.JPG http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SkHdfqzLGoI/AAAAAAAABUo/CHlTeyA-Pv4/s144/aS6301824.JPG

 

Zbliżenia na obróbki różnych elementów:

http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SkHdsi-VXrI/AAAAAAAABU4/dDxydnRXBbc/s144/aS6301828.JPG http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SkHdf1Z74xI/AAAAAAAABU0/VLDYHMp-xjs/s144/aS6301827.JPG

 

http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SkHdf1pTpaI/AAAAAAAABUw/MsBxG6uaLMI/s144/aS6301826.JPG http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SkHdftJRQJI/AAAAAAAABUs/gjX1-1IKZO0/s144/aS6301825.JPG

 

Początek wygląda całkiem nieźle :) Co prawda roboty full, zwłaszcza przy oklejaniu tych półeczek, bo raz, że od cholery docinania, to jeszcze łączymy to nie na listewki plastikowe, ale na fazowanie wewnętrznych krawędzi. Idzie jak krew z nosa, ale za to efekt o niebo lepszy, niż przy listewkach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przewózka grubszych rzeczy wykonana - całkiem sporo nawet się przewiozło, choć planowaliśmy mniej - mówię Wam, szczęście mieć dobrych przyjaciół :) Bez nich bida z nędzą, zwłaszcza, gdy samemu się nie dysponuje środkami/narzędziami potrzebnymi "na gwałt" ;)

 

W tym miejscu chciałem gorąco i serdecznie podziękować Jackowi i jego ekipie za pomoc w transporcie :) Bezinteresowną pomoc: ulewa z burzą, chłopaki po całym dniu roboty, bez obiadu i za transport 15km grosza nie wzięli! :roll:

 

Wracając do prac wnętrzarskich, to udało się (dzięki mojemu Tacie) skończyć temat półeczek w dolnej łazience - teraz powinno pójść dużo szybciej, bo docinania będzie duuuuuużo mniej :)

Półeczki wyglądają obecnie tak:

 

http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SkRtUkC1yAI/AAAAAAAABeo/bw1Vd0W7IxU/s400/aS6301855.JPG

 

No i niestety nie będę mógł się wykręcić od odpowiedzialności, gdy komuś ew. spadnie płytka na głowę, bo złapano mnie na gorącym uczynku:

http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SkRtUUPbHaI/AAAAAAAABek/RevKnuKOjm0/s144/aS6301854.JPG

:lol::lol::lol::lol:

 

Jutro oz zabiera kinderki i z moim tatą jadą na południe rozpocząć wakacje (oz wraca w niedzielę - kinderki mają zostać same :o ciekawe, jak długo wytrzymają bez mamy i taty :-? :roll: ), a ja będę oklejał dalej. Muszę fugę kupić, żeby wykończyć przynajmniej część ściany i zamontować wuceta, bo już Tata narzeka, że od deski w sławojce drzazgi łapie :lol:

Trochę wkładu do oczyszczalni się przyda, zanim nastąpi rozruch - będzie gotowe szamanko dla bakteryjek :lol: 8-)

 

Nie obędzie się także bez kursów extra, bo trzeba jeszcze tyle rzeczy poprzewozić, że głowa boli :x Bibelotów, ciuchów, zabawek kinderkowych i różnego ustrojstwa kuchenno-łazienkowego jest jeszcze masa do przewiezienia :-? Zastanawiam się, czy nie zrobić przebierki i najnormalniej w świecie to, co mało albo wcale nie przydatne wyciepnąć do kosza... Tylko chyba trzeba by drugi kontener zamówić :lol: No i sprzątanko przed zdaniem kluczy od mieszkania... Ehh... Oby spełniło się pragnienie oz (i moje też) i była to ostatnia przeprowadzka nasza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostaliśmy projekt barierek schodowych :)

 

http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SkSUm8PNEyI/AAAAAAAABg4/be-MjASItEM/s400/Balustrada1.jpghttp://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SkSUm7bDFkI/AAAAAAAABg8/NHLgfaCgZYE/s400/Balustrada2.jpg

http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SkSUnI-6DXI/AAAAAAAABhA/jBVJf6K1mjI/s400/Balustrada3.jpg

 

Cena nie poraża - całkowity koszt to 1100 zł :) więc warto przemyśleć chyba ofertę, co nie? Wersja do samodzielnego montażu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uff... Przeprowadzka prawie zakończona. Zostały jeszcze jakieś bibeloty i duperele w mieszkaniu, oraz zawartość piwniczki (uhaha, rowery dwa... ;) sanki dzieciarni, oraz zimówki i konfitury mamusine), które zabierzemy po połedniu.

Za to dom zawalony na U220 :-? Prawie ruszyć się nie można, żeby się nie potknąć już to o materiały budowlane, już to o nasze klamoty... :roll:

 

Z wieści na froncie budowlanym:

Prace łazienkowe dość mocno poszły do przodka i już wiemy, że braknie nam płytek jasnych :/ Trzeba dokupić ze 3 paczki aż... Strasznie dużo poszło na docinki przy półeczkach, czego niestety nie uwzględniliśmy :oops:

Skoczyliśmy w niedzielę do Praktikera z zamiarem uzupełnienia stanu posiadani Iverno koloru mlecznego, ale niestety nie mają na stanie :( Uzupełniliśmy tylko stan posiadania klejów, zakupiliśmy fugę czekoladową oraz silikon w adekwatnym kolorze, oraz trochę kraników.... brakło tylko dywaników i było by jak w skeczu Kabaretu Starszych Panów o hydraulikach :lol:

Ok, stan łazienki wygląda teraz tak:

 

http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Skh2vMpzhCI/AAAAAAAABjM/cVzS9_rg1OA/s144/aS6301858.JPG

(te foto jest starsze, bo płytki zostały przedłużone na tej ścianie tak, jak na fotce niżej)

 

http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Skh8a88_-oI/AAAAAAAABjk/IvL5R9ID57A/s144/aS6301870.JPG http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Skh2vfvrJII/AAAAAAAABjY/AwvSy5sPv1I/s144/aS6301868.JPG http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Skh2vdydeMI/AAAAAAAABjc/mFgtVrSfuBE/s144/aS6301869.JPG

 

Ponadto, uruchomiliśmy (póki co nieoficjalnie, także ćśśśś ;) - póki co, to testujemy) kociołek i zaczęliśmy wygrzewanie wylewek z podłogówką. Testujemy też spalanie, oraz odpowietrzamy układ c.o., bo pętle kalafiorowe były w zasadzie puste... Wczoraj zapowietrzyła się pompa obwodu grzejnikowego tak masakrycznie, że aż się zagrzała i zaczęła piszczeć :o Po odpowietrzeniu i uzupełnieniu ciśnienia w układzie (spadło do ok. 0,5 bara :o) wszystko wróciło do normy. Na szczęście dobra pompa i się nie zatarła :)

 

Tak się pali w naszym kociołku:

http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Skh2vRS4eDI/AAAAAAAABjU/Ph8gX1K3Cmk/s144/aS6301865.JPG

Deflektor aż czerwony ;)

 

W domu porno i duszno - wylewki mimo, iż leżały odłogiem ładnych parę tygodni, to i tak mają wilgoć w sobie i teraz parują ile wlezie... Trzeba wietrzyć, tylko nie ma kiedy :oops: Na szczęście teraz już będziemy nocować w chatce, więc będzie komu pilnować :) Za to podłogi jakie cieplusie i milusie :D Już się nie mogę doczekać, gdy na bosaka będzie się mogło paradować po domku :D Póki co, to jest to bardzo ryzykowne, gdyż podłoga cała usiana jest okruchami z ciętych płytek i gresów :roll: Gwóźdź jaki też się by znalazł...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Hmm... Strasznie długo nic nie pisałem... Wszystko dlatego, że urlopik był i skupiliśmy się z oz na robocie nad ociepleniem poddasza :)

Na dzień dzisiejszy stan jest taki:

- ułożona wełna na całym poddaszu (2 warstwy: 18 + 12 cm),

- wykonane stelaże na całym poddaszu,

- ułożona folia paroizolacyjna prawie na całości (pozostała część sypialni do zafoliowania),

- zapłytowane pokoje dziecięce, górna łazienka, garderoba i korytarz, oraz część naszej sypialni (pozostało do przykręcenia jeszcze 2 kawałki na skosie i sufit cały).

 

Dodatkowo zaczęliśmy robić drenaż opaskowy wokół budynku (a w zasadzie robiła to sama oz, bo ja miałem inną robotę, równie pilną), bo zalewiska były już takie, że przejść się nie dało bez ubabrania w błocku, a dodatkowo zalewiska stały się siedliszczem komarów :evil:

Na samym początku urlopu, jeszcze zanim zabraliśmy się za ocieplanie poddasza, gdy [oz] kopała dzielnie rów pod drenaż, ja przygotowywałem łazienkę dolną tak, aby była zdatna do użytkowania. Ułożyłem większość brakujących kafelków, a oz zafugowała co się dało. Potem zmontowałem i uszczelniłem kabinę prysznicową. Niestety, czas nas gonił i dolna łazienka została zrobiona tylko częściowo - musieliśmy się brać za ocieplanie poddasza, aby możliwie jak najszybciej wyjść z wełny (wiadomo, pył i kurz, który włazi dosłownie wszędzie) i płyt k-g.

 

Obecnie mój urlopik dobiegł końca, a oz (która wytargowała od pracodawcy 3 tygodnie) pojechała na wywczas do mojej siostry, gdzie przebywały nasze dzieci na wakacjach. Ja natomiast kończę obrabiać okna dachowe i przygotowuję kawałki płyt k-g do zapłytowania reszty sypialni, a potem zabiorę się za spoinowanie całości i jak czasu wystarczy, to skończę dolną łazienkę.

 

Ok, kilka fotek na szybko (narobiliśmy ich całkiem sporo, ale jak zwykle nie ma czasu na pełną relację, więc tylko kilka wybranych):

http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SmWqBSUmd9I/AAAAAAAAB1I/kZsWXP_qSQg/s288/aS6301980.JPG http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SmWp6KWCoRI/AAAAAAAAB1E/4TvIIG0mAmw/s288/aS6301979.JPG

http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SmWp6Pm6eiI/AAAAAAAAB1A/PYAXXVI-aB8/s288/aS6301901.JPG http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SmWp6O8udgI/AAAAAAAAB08/3nOR3nVg7_s/s288/aS6301900.JPG

http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SmWp54dGhSI/AAAAAAAAB04/f5ikDc37poA/s288/aS6301897.JPG

 

Tak wygląda obecnie nasza dolna łazieneczka:

http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SmWp5-FhnPI/AAAAAAAAB00/s6SJqpC7h7o/s288/aS6301892.JPG

 

Gwoli wyjaśnienia tej styropianowej firanki - w tym czasie somsiad ocieplał swoją chatkę i stały tam rusztowania, z których robotnicy bezproblemowo filowali na wnętrze łazienki :lol:

 

Uff... Roboty jeszcze tyle, że szok, aby to wszystko mogło być na spokojnie użytkowane... Wciąż też nie ma barierek, aby można było doprowadzić budynek do stanu zdatnego do odbioru :roll: Zamówienie oczywiście złożone i czekamy na wykonanie. Mam nadzieję, że jeszcze w tym tygodniu będą u nas w oczekiwaniu na montaż...

 

Ok, na razie tyle. Jak się sytuacja rozwinie, to na pewno jeszcze napiszę, ale nie wiem kiedy, bo czasu mało, a internet w domu chodzi jak krew z nosa (niestety mamy dostęp tylko przez GSM i to w trybie EDGE, bo HSDPA nie sięga :x ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Marazm i zastój w dzienniku :oops:

Aczkolwiek żadnych spektakularnych postępów nie ma... Wciąż jeno gipsy, płytki, gipsy, płytki... Aż się chce... :x

 

Powoli załatwiamy też papierkologię do odbioru budynku.

Mamy już inwentarkę, mamy uzupełniony dziennik, mamy wykonane pomiary (papierek lada dzień spłynie) i właśnie przed chwilą odebraliśmy decyzję o nadaniu nr porządkowego posesji (nadali nam nr 32A, jakby ktoś potrzebował ;)).

Wczoraj zleciłem wykonanie świadectwa energetycznego.

 

Trzeba będzie jeszcze się dokładnie zorientować w kwestii niezbędnych papierów, żeby potem się nie odbić od biurka...

 

Barierka dojechała cało i szczęśliwie. Teraz sobie leży w składziku i czeka na swoją kolej.

Ostatni pokój został już zapłytowany powierzchniowo, jeszcze tylko szpaleta okna do zrobienia i będzie finisz z g-k na poddaszu (jeszcze drobiazgi w łazience, typu obudowa stelaża wc-klopa i półeczki przy ściance kolankowej, ale to kiedyś tam ;)). Teraz spoinowanie, szlifowanie, finiszowanie i szlifowanie :x Brrr... Nie lubię tego :/ No, ale mus to mus...

 

Póki co najważniejsze jednak, to skończyć klatkę schodową i wziąć się za balkon - trzeba barierki porobić, żeby móc odebrać w końcu budynek i mieszkać oficjalnie... I najważniejsze - móc zmienić tę cholerną złodziejską taryfę energetyczną C na G :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...