bobiczek 02.06.2009 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2009 tak wygladali prawie wszyscy w sobotę o 20.00 http://bi.gazeta.pl/im/0/6677/z6677830X.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 03.06.2009 00:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 Ale czy szloch byl rownomiernie glosny ? To mozna zaproponowac leczenie zbiorowe ( bedzie taniej ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 03.06.2009 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 Depresja jest poważną chorobą. Dotyka często kobiety w wieku, w którym jest Twoja mama.Jest to choroba, która w zaawansowanej fazie sama się nie leczy, niestety, jak niektórym się wydaje (że ktoś silny się zbierze, da radę - nic bardziej mylnego). Dzieje się tak dlatego, że depresja przebiega wbrew logice. Nie jestem lekarzem, ale o ile wiem, pojawienie się depresji ma związek z zaburzeniami wydzielania serotoniny, zwanej hormonem szczęścia. Mało serotoniny powoduje obniżenie nastroju. Logicznym by było, aby organizm uzupełniał te braki. Brak logiki, o którym wspominałam polega na tym, że "smutek" powoduje jeszcze mniejsze wydzielanie serotoniny. Jest to więc coś w rodzaju samonakręcającej się spirali "w dół": brak serotoniny = smutek = jeszcze mniej serotoniny. Dlatego konieczne jest podanie leków, aby odwrócić bieg tej nielogicznej spirali. Jest to nic innego, jak sztuczne podnoszenie nastroju w celu pobudzenia produkcji serotoniny.Ważna też jest dieta, która powinna zawierać węglowodany złożone (nie proste), czyli pieczywo pełnoziarniste, rośliny strączkowe, orzechy itp). Doradzam, aby udać się do mądrego psychiatry, który musi rozpoznać, czy to rzeczywiście depresja, oraz do ginekologa (może trzeba zastosować zastępczą terapię hormonalną z powodu menopauzy). Przysłowia mądrością narodu: śmiech to zdrowie. Widać, że to prawda, bo zdrowy śmiech, czyli dobry nastrój powoduje zwiększenie wydzielania serotoniny, więc na "doła" najlepsze wesołe towarzystwo. Ale "doła" da się wyleczyć w jeden dzień, a depresję nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 05.06.2009 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2009 Ale czy szloch byl rownomiernie glosny ? To mozna zaproponowac leczenie zbiorowe ( bedzie taniej ). tak zbiorowy był.równomiernie głośny I ta smutna pieśń........................ http://photos.nasza-klasa.pl/16565884/7/main/654cd49334.jpeg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 06.06.2009 00:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2009 Chyba powinno byc " 3 Liga czeka nas..... " Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 06.06.2009 06:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2009 Błąd Lump. Dzisiaj stara 2 liga nazywa się 1. A ta 1 nazywa się Extraklasa Ale to tak dlsa wyjaśnienia tylko, nie musisz wiedzieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 07.06.2009 01:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2009 No preciez pisze, ze sie nie nadaja nie tylko na 1sza, ale i na 2ga....moze jakas 3cia.... Koklusz-Koluszki - jak cala pilka nozna w Polsce . Jedyne co umieja to handlowac wynikami - z "dzialaczami" na czele / W ogole co to za zawod " dzialacz pilki noznej " ? Ogladam USA-Honduras na wyjscie z grupy do Mistrzostw. 1-1 jak na razie . Chyba w grupie prowadzi Kostaryka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 07.06.2009 01:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2009 Stany prowadza 2-1 ! Meksyk przegrywa z Salwadorem - drobna niespodzianka . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 10.02.2010 22:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2010 Obejrzałam właśnie na HBO2 film dokumentalny pt" Chłopiec ze skazą" ... o dziecku które chorowało na psychozę maniakalno-depresyjną.... polecam -jeśli kogoś interesuje temat , warto obejrzeć. Postanowiłam napisać, bo jestem pod ogromnym wrażeniem tego filmu , choroby pokazanej i opowiedzianej ..... nie wiedziałam, że dzieci mogą chorować na depresję. Film zwala z nóg .... chłopiec popełnił samobójstwo w wieku 15 lat po kilkunastoletniej chorobie pokazanej w tym dokumencie. Być może tak na mnie zadziałał , bo kilka dni temu odebrałam telefon od przyjaciółki. Po kilku latach w miare normalnego życia ma nawrót depresji - objawił się tym razem nieco innymi symptomami - ale z tą samą siłą - choroba ta sama . Kurcze .... człowiek sie przejmuje takimi pierdołami , kłopotkami .... a ludzie chcieliby się cieszyć życiem , a nie mogą choćby nie wiem jak chcieli .... Massssakra..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edyta Ż 11.02.2010 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2010 mam nadzieję ,że Asia już poradziła sobie z depresją i mama martadeli też już zapomniała o smutkach. Chcę Wam napisać jako doświadczona w walce z tym paskudztwem że:przede wszystkim jeżeli widzicie że ktoś marnieje w oczach i wycofuje się z życia to nie schodźcie mu z drogi(że może potrzebuje spokoju) to błąd wtedy właśnie trzeba bombardować swoją obecnością ,dobijać się do zamkniętych drzwi, dzwonić do tej osoby , wyciągać ich do ludzi,życia i tłumu.Oswajać na nowo ze zgiełkiem i życiem.Uwierzcie mi,że w depresji człowiek zapada się w niebyt.Najpierw chce wyciszenia, potem nie odbiera telefonów.później nie chce się już sprzątać w domu,A więc po co się myć?Wstawać z łóżka też nie trzeba ,bo przecież nie otwieram drzwi.Potem przychodzi myśl ,że życie jest bez sensu.Wszyscy ze mnie kpią ,patrzą na mnie krzywo.Każdy chce mnie skrzywdzić.Ostatnim krzykiem rozpaczy jest internet.Nikt mnie nie zna.Mogę pytać co się ze mną dzieje ,może ktoś wie.Przecież jestem jeszcze młoda chcę żyć.Ale boję się ludzi.Nie umiem podjąć samodzielnej decyzji, nie umiem zaplanować czasu .I wtedy na pewno musi wkroczyć ktoś kto z tego kokona wyciągnie.Wyprowadzi na powietrze.Moja kochana przyjaciółka Gosia(pozdrawiam Cię Kochana moja na MURATORZE)widziała ew mnie bardzo silną i zdecydowaną osobę-nie wierzyła,że coś się dzieje.Ale nachodziła mnie pomimo że udawałam,że nie ma mnie w domu.Nie odbierałam telefonów.Kiedyś, kiedy chciała wyjść ze mną na zakupy-wpadłam jej w panikę, roztrzęsłam się bałam się tłumu.Wróciła ze mną do domu i była w szoku.Nigdy czegoś takiego nie widziała.Ja która zawsze na pierwszym froncie do walk i zdobywania -boję się ludzi.Walczcie o swoich bliskich i nie dajcie im się wycofać.Uczcie ich od nowa życia z ludźmi.Teraz są bardzo dobre leki na depresję .Nowej generacji.Jak nie pomagają jedne to poproście lekarza o zmianę na inne.Ja tak miałam.trafiłam na wspaniałą lekarkę internistkę -ryczałam jej w gabinecie z godzinę!Dopasowała mi leki, wysłuchała.Potem był psycholog i psychiatra ale tylko zrobili mi jakieś testy,wypisali recepty i wyny.Nawet żadnego zdania typu: trzeba walczyć.Rok się z tym świństwem borykałam.Nie powiem,że było lekko.Teraz wiem na co uważać, czego unikać jak ognia i jak żyć.Pomóżcie swoim bliskim nawet jak są twardzi bo tacy właśnie najdłużej z tego wychodzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 11.02.2010 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2010 Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia jeśli chodzi o choroby depresyjne .... tylko tyle co sie u przyjaciółki napatrzyłam i dużo czytałam wtedy - szukałam informacji bo nie wiedziałam jak jej pomóc - miała full wypas że sie tak wyrażę łącznie z kilkutygodniowym pobytem w szpitalu ...Straszna choroba .... Wydawało się, że wyszła z tego , że jest dobrze .... a tu nagle po latach ... srrrru , i pozamiatane ...Czy ktoś wie, czy z depresji można wyjść raz na zawsze?Czy ta choroba jest całkowicie uleczalna, czy jest to po prostu życie od nawrotu do nawrotu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zaba_gonia 11.02.2010 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2010 niestety u wiekszości chorych nawraca.. pocieszające jest to, ze juz nie wpada sie w panike, wie sie jakie leki pomagają i co maja robic bliscy w takiej sytuacji... tak, ta choroba to piekło... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edyta Ż 11.02.2010 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2010 Daggulka :Tak depresja może wrócić.Ale tak jak pisze zaba_gonia to się czuje,że nadchodzi.Wtedy szybciutko odpowiednie leki, bądź też uspokojenie organizmu jakimś przyjemnym wydarzeniem typu zmiana otoczenia(wyjazd ale z kimś)i koniecznie unikać stresu i napięć w tym okresie bo pogłębiają tzw.doła.No i wspaniali Przyjaciele na każdą okazję!Najgorsza jest samotność. W depresji świetnie się maskuje , kłamie i wymyka z rąk.Wszystko po to by popadać w niebyt. U mnie nawet najbliżsi nie wiedzieli co się dzieje.Zawsze miałam wymówkę -czemu nie ma zakupów czy obiadu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edyta Ż 11.02.2010 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2010 A w taką pogodę każdy łapie taką malutką depreszkę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zaba_gonia 11.02.2010 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2010 W depresji świetnie się maskuje , kłamie i wymyka z rąk. Wszystko po to by popadać w niebyt. dobrze to ujełas Edyta Ż najważniejsze to przynac sie samemu sobie, uswiadomic sobie ze to nie jest "normalne" powiedzieć o tym bliskim i nie bac się isc do lekarza a potem leczyć się pozwole sobie zacytować fragment z bloga osoby cierpiacej na depresje No właśnie... jak pomóc? Po pierwsze i najważniejsze, co możemy dać osobie pogrążonej w depresji, to zrozumienie. Prawda jest taka, że nikt z nas nie zrozumie do końca tej choroby, póki jej nie doświadczy. Jednak nasze PRÓBY ZROZUMIENIA dają bardzo wielkie oparcie. Szczere wyznanie: "Nie rozumiem tego, co przeżywasz, ale chę poznać Twoje problemy. Kiedy mi o nich więcej opowiesz, będzie mi łatwiej je zrozumieć." potrafi dać rzeczywiste wsparcie, w przeciwieństwie do fałszywego zapewnienia "Wiem, jak to jest, mam tak samo, nie martw się", gdy tymczasem doświadczamy tylko cząstki cierpienia, które jest udziałem naszego rozmówcy. Warto starać się rozumieć, mimo tego, że nie rozumiemy. To jest bardzo ważne. Podjąwszy się tego starania i rozmowy, możemy wykonywać szereg innych czynności z listy 'Jak podchodzić do osoby cierpiącej na depresję'. Trzeba choremu nieustannie suszyć głowę: żeby chodził na wizyty do psychiatry i psychoterapeuty, żeby regularnie przyjmował leki, żeby uważał z alkoholem, żeby dał sobie na wstrzymanie, żeby zbyt wiele od siebie nie wymagał... żeby utrzymywał kontakty z ludźmi (z nami), żeby do nas dzwonił, kiedy będzie mu źle, żeby robił drobne rzeczy na poprawienie humoru. żeby wychodził z domu, żeby chodził na imprezy, żeby nie zaniedbywał swoich obowiązków, żeby odsłaniał okno, żeby jadł normalnie, żeby spał nie za długo i nie za krótko, żeby się ruszał (może zacznijmy z nim biegać lub uprawiać jakiś inny sport), żeby o siebie dbał, i wiele wiele innych... Mówiąc krótko: mamy go moblizować... do życia. Robiąc to wszystko z rezerwą, że czasem brak siły rzeczywiście może uniemożliwiać normalne funkcjonowanie i najlepszym rozwiązaniem jest pozostanie w łóżku. Podstawą jest otwarta rozmowa o przeżyciach, uczuciach, urojeniach, nawet tych najbardziej wstydliwych, w której będziemy w stanie przedstawiać swój (trzeźwy?) punkt widzenia. Taka rozmowa daję choremu szansę z oswojeniem się z Panią D, broni go przed totalnym zamknięciem na cały otacząjacy świat, ludzi i Boga. Chwilami kogoś takiego, z kim mógłbym o wszystkim pogadać, mi brakuje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 11.02.2010 13:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2010 Dodajmy jeszcze, że depresja to nie tylko smutek, ale też rozdrażnienie, nieporadność, ból fizyczny i inne takie... Trochę złośliwie, ale w sumie bardzo poważnie zachęcam przejętych tym wątkiem do wizyty w wątku o wampirach energetycznych. Taka trochę inna perspektywa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.