Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

OBI wam si? takie co? nie przytrafi?o...


Tomek_J

Recommended Posts

Cholera, a ja chciałem dzisiaj pochwalić OBI... to jedyny market [byłem w Castoramie, Leroy Merlin i Praktikerze] gdzie były WSZYSTKIE elementy do montażu wyciągu znad okapu kuchennego. W jednym miejscu i pasujące do siebie. I nawet wyjaśniono moje dylematy ze zmieszczeniem kolanka 125 mm w dziurę 120 mm :-?

 

Zawsze mówię, że to tylko ludzie... a jeśli do tego zła organizacja i brak kultury sprzedaży, to :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 58
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zdecydowanie potwierdzam wyżej wymieniony ranking z tym, że ja bym dodał Castorama potem długo nic i ...... Mówię to na przykładzie marketów w Krakowie. Jedno tylko z przykrych doświadczeń z OBI- dla pana z OBI zaprawa ogniotrwała to nie jest zaprawa szamotowa- nie może być zamiennie stosowana. Potem dowiedziałem się, że jest przemęczony bo do obslugi jest ich mało.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hurtem odpowiem:

 

1. Procedura to zarządzenie dyrekcji lub zarządu czyli wewnętrzna sprawa sklepu i jego personelu. Nie ma podstaw, żeby mnie dotyczyła w sytuacji, gdy o niej nie wiedziałem i w chwili zakupu nie wyraziłem zgody na jej przestrzeganie.

2. U OBIboków byłem 3 razy. Gdybym się chciał osobiście wykłócać, pewnie musiałbym odbyć 2 razy tyle podróży.

3. Adres mam, ale nie znam nazwiska dyrektora. A naprawdę chciałbym, żeby pisemko trafiło do właściwych rąk.

4. PLATFORMA obsługuje tylko firmy, więc dla mnie się nie nadaje.

5. Leroi Merlin jest drogi, ale czasem ma niezłe promocje. Tam kupiłem parę tygodni temu najtańsze kontakty i gniazdka elektruczne. Nie ma reguły, trzeba chodzić i sprawdzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz bedzie troche po wojskowemu ;-)

generalnie trzeba uważać ma markety i promocje (na te ostatnie w szczególności)

czesto jest tak, że towar na promocji w danym sklepie jest droższy od tego samego towaru w innym sklepie.

jezeli macie w ręku gazetkę z obi praktikera czy LM i jakiś produkt z tej gazetki Was interesuje to jeżeli w Waszym miescie jest castorama warto tam się udać (uwaga zabrac ze sobą gazetkę konkurencji) castorama ma taką polityke że na tak zwane 1 artykuły musi miec najniższe ceny - to jest ich wewnętrzny wymóg.

Castorama nie wydaje swoich gazetek - wykożystuje te konkurencji (wieszają je na drzwiach i na artykuły promocyjne w innych marketach mają jeszcze niższe ceny - czasem o 1 grosz ale niższe ;-))

trzeba zabierac z sobą gazetkę bo jak cena dla castoramy jest nieosiągalna to np. potrafia jakiejś strony z gazetki konkurencji nie powiesić wtedy idzie się do gościa i pokazuje że np w obi to tyle a u was aż tyle - jak dotąd zawsze działa ;-)

 

co do procedur- trudno klientowi znać wewnętrzne procedury marketu z tym się zgodzę, ale też pracownikowi który ma klapki (procedury) na oczach trudno jest uważać że jest inaczej tzn że klient nie wie (jeśli klient nie pyta).

pracownik taki może domniemywać, iż klient decydując się na zakupy akceptuje równiez procedury.

wiem że można się spierać na ten temat, że powinni byc elastyczni itd. itd. nie zmienia to faktu że nie są i trzeba na nich uważać.

 

co do odpowiedniej osoby to najodpowiedniejszą będzie dyrektor marketu - tu powinni pomóc pracownicy w informacji - jeśli nie podada nazwiska tym lepiej mozna "przejechać" się równiez po nich.

natomiast osobą w centrali będą Panowie z zarzadu wymienieni w stopce na fakturze.

To sa niemieckie nazwiska, wnioskowac można zatem że zależy im na tym aby firma funkcjonowała tak jak powinna i raczej nie będą tolerować tego że ktoś wstał lewą nogą, pokłócił się z teściową rano przed pracą czy coś podobnego co sprawiło że "obsługiwał" klienta tak czy inaczej.

 

To co pisałem o walce można załatwić w ciągu 1 wizyty, dać im czas max do następnego dnia a potem się wycofać i iść do konkurencji + pisemko do dyrekcji. Choć przyznam się u mnie zawsze to działa.

 

Podzielę się jeszcze jedną ciekawostką - ceny na półkach

Ile razy zdarzyło się Wam, że towar w kasie kosztował więcej niż widniało na półce?

Mnie często.

W takiej sytuacji nie nalezy za taki towar płacić, tylko podziękować Pani zabrać wszystko i iść na dział, wezwać sprzedawcę i zapytac dlaczego na półce coś kosztuje 70 zł a w kasie 130 (to taki mój przykład z zycia wzięty jak kupowałem kratkę do kominka) gość mi mówi że to cena za kratkę białą a nie mosiężną a ja na to dlaczego w takim razie stoja tu tyko mosiężne.

On nie wie ale cena jest za białą i jest to napisane, a ja jestem daltonistą i widze tylko dużą cene 70 zł na co gość mówi że wystarczy porównac kod kreskowy z kratki (cyferki) i z karteczki z ceną - ale ja niestety nie widze z racji tego że jestem krótkowidzem tych cyferek tylko jakiś maczek za to widzę dużą cenę 70 zł.

Poza tym to personel ma dbac o to aby na półkach była aktualna cena.

5 minut dyskusji - i gość wypisuje papierek na kratkę mosiężną w cenie 70 zł, idzie do przedstawiciela dyrekcji przedstawia sytuację dostaje podpis a ja mam w kieszenie 50 zł ;-)

fakt straciłem chwilę czasu ale za to kupiłem towar za taką cene jaka widniała na półce- bo ta cena mnie jako klienta obowiązuje.

trzeba się trochę pokłócić o to bo w takim przypadku ktoś wyciagnie od kierownika działu konsekwencjie że nie dopilnował porzątku na dziale potem oberwie się pracownikowi itd.

 

reasumując - jesli mam rację walcze z nimi do upadłego - w końcu się poddają ;-)

 

poza tym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jeszcze o platformie

zasłyszane z drugiej ręki od kolegi pojechał bo ma blisko powiedizał panience że właśnie rozpoczyna budowę domku i chce wszystkie materiłąy kupować u nich i dostał kartę choć firmą nie jest.

namawiał i mnie ale jak dla mnie to platforma jest za daleko i transport zabiłby wszystkie oszczędności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sie rozpisałem ;-)

 

gdybym miał porównywać tylko ceny w marketach to ranking byłby nastepujący:

 

castorama, leroy, praktiker,obi

oczywiście bez uwzględniania promocji i porównywania cen.

trzeba pamiętac że w jednym sklepie kupi się tani młotek a w drugim gwoździe i czasem jeżdżenie kosztuje więcej niż oszczednośći ;-0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiedizał panience że właśnie rozpoczyna budowę domku i chce wszystkie materiłąy kupować u nich i dostał kartę choć firmą nie jest.

 

Podjechałem (wiosną b.r.) pod Platformę w Czeladzi (koło centrum M1) i chciałem tak samo. Nie było w oóle mowy o tym, by mnie potraktowano jak klienta.

 

A co do procedur - pracownik nie ma klapeki na oczach. Pracownik dobrze wie, że procedury są po to, by się nimi bronić przed klientem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4. PLATFORMA obsługuje tylko firmy, więc dla mnie się nie nadaje.

 

 

Dlaczego dla Ciebie się nie nadaje?

Wystarczy, że masz np szwagra który jest agenetm ubezpieczeniowym i z tego tytułu ma zarejestrowana działalnośc gospodarczą. Szwagier przedstawia (do wglądu) w Platformie oryginały zaświadczenia o wpisie do rejestru działalności gospodarczej oraz o nadaniu nr Regon i NIP. Oraz żąda wydania dwóch kart dla siebie i na twoje nazwisko (ma do tego prawo - możesz być jego przedstawicielem).

I sprawa załatwiona. Platforma wystawia faktury na dowolne podane przez właściciela karty nazwisko.

 

Podobnie możesz postąpic w przypadku Leroi Merlin. Otrzymasz tam kartę dla pracodawcy która pomniejszy każdy zapłacony przez Ciebie rachunek o 5% rabatu. W przypadku korzystania z transporu z marketu cena usługi spadnie o 10%.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po przeczytaniu wszystkich postów, nasuwa się stare porzekadło"Nieznajomość prawa szkodzi"

Istnieje co prawda Kodeks Cywilny, ale czy każdego stać na postepowanie cywilne.

Prosze zapamietać , że istnieją dwa bliskoznaczne słowa-zaliczka i zadatek.

No i jest Ustawa o Ochronie Konkurencji i Praw Konsumenta z lipca 2002r.

jeśli dobrze pamiętam art 14 w/w Ustawy mówi o prawach konsumenta, postepowanie takie , że wpierw zapłata a później towar jest niezgodny z prawem i jeśli też dobrze pamiętam została podwyzszona rękojmia do

24-ch m-cy.

Jeżeli wystąpią konflikty interesów to tylko do szefostwa firmy, jak najwyżej nie zapominając nazwisk pracowników, którzy totalnie ignorują klientów-stare myślenie"klient mój wróg"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam jak najlepsze doświadczenia z pracownikami Castoramy, którzy zawsze udzielają mi bardzo konkretnych wskazówek i nawet odradzają zakup pewnych towarów ze względu na ich parametry, koszty eksploatacji, cenę itp. A kiedy udało mi się totalnie namieszać w kwestii dostawy towaru do mieszkania byli bardzo uprzejmi i bez jednego skrzywienia pomogli sprawę odkręcić. To tyle na temat Castoramy we Wrocławiu, gdzie robiłam zakupy przy okazji remontu mieszkania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OBI tnij koszty remontu.

Hasło jak hasło. Tylko co ono oznacza, gdy ceny pobliskich hurtowni są bardzo często dużo nizsze. Byłem świadkiem jak gośc chciał kupić 1500 m2 terakoty i chciał negocjować upust. Pani z BOK nie wiedziała co ma mu odpowiedzieć -proponowała jakieś punkty, które za przeproszeniem gówno dawały-czytaj dawały możliwość wygrania samochodu, czyli dostałby, że tak powiem talon na balon. Sprawiała wrażenie, że nie dotarło do niej jaką ilość facet chciał kupić. Pewnie jej wyobrażnia o ilości materiału sięgała do położenia glazury i tarakty w łazience. Wezwany został kierownik od terakot. I co - jajco - zero rabatu. Konsultowano się telefonicznie z Dyrektorem i co . Nic . Kazał uzgodnić z Kierownikiem. Kierownik przyszedł drugi raz i powiedział, ze on nie ma takich uprawniń. W końcu Dyrektor telefonicznie raczył zaprosić Klienta na rozmowę. Nie wiem jak to sie skończyło, bo Pani zajeła się wypisywaniem faktury dla mnie (tylko jedna pianka montażowa i talko jedna Pani w BOK). Stałem przyznam sie 20 min. z boczku jako następny klient z ciekawości. Nie wiem jak to się skończyło więc nie bądę oceniał OBI. Kupowałem w niedzielę, dlatego tam zajrzałem. Zresztą miałem kupić jeden worek cementu, ale nie było nawet tego jednego.

Wolę swoję hurtownię z którą współpracuję cztery lata i czuję sie w niej jak prawdziwy GOŚĆ, a sprzedawca to człowiek, kompetentny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez ostatni rok prowadziłem budowę swojego domku / juz mieszkamy - hura! / . Niestety za daleko sa ode mnie markety budowlane. Wiekszość materiałów kupiłem w lokalnej hurtowni. Ceny porównywalne z promocjami w OBI czy Castoramie. Zawsze czułem sie tam jak ważny klient. Fakt, zostawiłem tam sporo pieniędzy. Za każdym razem słyszałem: Dzień dobry p. Robercie, co słychać, jak postępy na budowie? Co potrzebuje pan dzisiaj? Towar wydawany na tzw. wz-tki, większe ilości z transportem, rozliczenie dwa razy w miesiącu, przesunięcie terminu płatności o parę dni.... proszę bardzo ( raz o to poprosiłem ). Fachowe doradztwo... Nadal korzystam z ich usług, mimo,że parę gwoździ mógłbym kupić gdzieś bliżej.

Prze całą budowę nie miałem nerwowych sytuacji z zaopatrzeniem. To wielki komfort. Za to tez warto zapłacić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez ostatni rok prowadziłem budowę swojego domku / juz mieszkamy - hura! / . Niestety za daleko sa ode mnie markety budowlane. Wiekszość materiałów kupiłem w lokalnej hurtowni. (...) To wielki komfort. Za to tez warto zapłacić.

 

Dokladnie - oprocz materialow na podwieszany sufit (ktorego tworzenie swoja droga mile nie wspominam) wszystko kupuje w lokalnej hurtowni.

Ustalony staly rabat podstawowy, ktory niejednokrotnie jest podwyzszany w zaleznosci od zakupow, transport zawsze gratis - nawet przywozili mi juz jedna sztuke plyty... ceny wyjsciowe praktycznie nizsze niz w marketach.

 

Materialy na podwieszany sufit (za namowa wykonawcy) kupowalem w Platformie - wcale nie bylo taniej niz w mojej hurtowni, tylko nie mialem czasu sprawdzic... a jaki problem pani miala z wystawieniem faktury, bo nie potrafila dodac 7 dni do daty zakupu i porownac z data biezaca... (wychodzilo jej wiecej niz 7 dni, czyli faktura juz sie nie nalezy...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie jak Wy, uwazam, że o wiele szybciej i czesto lepiej jest sie obsluzonym w lokalnej hurtowni lub sklepie z narzedziami niz w w.w. hipermarketach. Ceny nawet bez promocji są niższe, a rabaty i płatnosci duzo korzystniejsze.

 

Z marketow najbardziej cenie Castorame, rzadko, ale czasem cos tam kupie, szczegolnie, gdy potrzebuje cos nietypowego i nie mam czasu szukac specjalistycznego sklepu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W temacie OBI:

chciałem kupić w zeszłym tygodniu półki przycięte na wymiar. Po 10 minutach oczekiwania pojawił sie pracownik i mnie poinformował że nie ma czasu(!) bo przyjmuje towar-była godz16.30- największy ruch w interesie. Pani w recepcji na moją reklamację zapytała się cyt.:" Ale o co Panu chodzi?"

Pojechałem do Castoramy.....

galeonik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...